, wywystawił ojcu żony mojej grobowy kamień z nagrobkiem w kościele oo. bernardynów w Wilnie, nie tylko jako godnemu z imienia swojego a wielkiemu, a któremu równy nie powstał, kawalerowi, ale też jako zacnemu, wielkich senatorów ojców jego następcy. Z tą żoną mam dotąd żyjących dzieci: Barbarę Franciszkę, księżnę Badziwiłłową, miecznikową w. księstwa lit., dobrze od Pana Boga w piękność, cnotę i przymioty ubłogosławioną, Marię-Beatę, Petronellę i Brygidę w panieńskim jeszcze stanie; Ignacego i Felicjana synów, a trzech przed Bogiem: Józefa, Jędrzeja, Eryka. I moje, i żony mojej i dzieci naszych Sukcesa Wszechmocnemu Bogu ofiaruję; a co
, wywystawił ojcu żony mojéj grobowy kamień z nagrobkiem w kościele oo. bernardynów w Wilnie, nie tylko jako godnemu z imienia swojego a wielkiemu, a któremu równy nie powstał, kawalerowi, ale téż jako zacnemu, wielkich senatorów ojców jego następcy. Z tą żoną mam dotąd żyjących dzieci: Barbarę Franciszkę, księżnę Badziwiłłową, miecznikową w. księstwa lit., dobrze od Pana Boga w piękność, cnotę i przymioty ubłogosławioną, Maryę-Beatę, Petronellę i Brygidę w panieńskim jeszcze stanie; Ignacego i Felicyana synów, a trzech przed Bogiem: Józefa, Jędrzeja, Eryka. I moje, i żony mojéj i dzieci naszych sukcessa Wszechmocnemu Bogu ofiaruję; a co
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 9
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
., trzymał, a z drugiej strony szło im o łaski dworu i o nieurażenie promotorów moich, to jest Mniszka, marszałka nadwornego koronnego, Branickiego, hetmana wielkiego koronnego, i księcia Radziwiłła, hetmana wielkiego W. Ks. Lit.
A tak, zwalając z siebie danie rezolucji, oddali to do woli Chełchowskiej, miecznikowej kowieńskiej, jako wdowy, ażeby sercem swoim według woli swojej dysponowała. Była i ta różnymi ich obydwóch perswazjami mocno zalterowana. Ksiądz Zboiński na nich rozgniewał się, a ja w pokorze i cierpliwości dalszej oczekiwałem rezolucji. Przecież Zabiełłowa, marszałkowa kowieńska, mocno mnie utrzymywała i żenie mojej rezolucji dodawała. Także i Próżor,
., trzymał, a z drugiej strony szło im o łaski dworu i o nieurażenie promotorów moich, to jest Mniszka, marszałka nadwornego koronnego, Branickiego, hetmana wielkiego koronnego, i księcia Radziwiłła, hetmana wielkiego W. Ks. Lit.
A tak, zwalając z siebie danie rezolucji, oddali to do woli Chełchowskiej, miecznikowej kowieńskiej, jako wdowy, ażeby sercem swoim według woli swojej dysponowała. Była i ta różnymi ich obodwoch perswazjami mocno zalterowana. Ksiądz Zboiński na nich rozgniewał się, a ja w pokorze i cierpliwości dalszej oczekiwałem rezolucji. Przecież Zabiełłowa, marszałkowa kowieńska, mocno mnie utrzymywała i żenie mojej rezolucji dodawała. Także i Prozor,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 571
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
niechce i znikim nie gada. Dnie marcowe suche, i dalej deszczu nie było, a festo Corporis nic deszczu nie było, w polach wszystko powysychało. Zaczęły się Rorate przed wielkim ołtarzem per Kanonicos co dzień i kazanie co dzień. 1762.
13a Junii Dom. infr. Oct. Corporis zapaliła się kamienica Miecznikowej koronnej i wiele kamienic na Ormiańskiej ulicy pogorzało.
29a Junii w Brzuchowicy, objadłszy się bedłek leśnych, jadem zarażonych, sześcioro ludzi nagle w jednym domu umarło.
9a Julii w Petersburgu Petra Fedorowicza Cara Moskiewkiego dla opressji duchownych, że Lutrów do Moskwy wprowadził, że alianse z Francją i Cesarzem pozrywał, a chwycił się króla
niechce i znikim nie gada. Dnie marcowe suche, i dalej deszczu nie było, a festo Corporis nic deszczu nie było, w polach wszystko powysychało. Zaczęły się Rorate przed wielkim ołtarzem per Canonicos co dzień i kazanie co dzień. 1762.
13a Junii Dom. infr. Oct. Corporis zapaliła się kamienica Miecznikowej koronnej i wiele kamienic na Ormiańskiej ulicy pogorzało.
29a Junii w Brzuchowicy, objadłszy się bedłek leśnych, jadem zarażonych, sześcioro ludzi nagle w jednym domu umarło.
9a Julii w Petersburgu Petra Fedorowicza Cara Moskiewkiego dla oppressyi duchownych, że Lutrów do Moskwy wprowadził, że alianse z Francyą i Cesarzem pozrywał, a chwycił się króla
Skrót tekstu: KronZakBarącz
Strona: 213
Tytuł:
Kronika zakonnic ormiańskich reguły ś. Benedykta we Lwowie
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1703 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1703
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętnik dziejów polskich: z aktów urzędowych lwowskich i z rękopisów
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wojciech Maniecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1855
była barzo na przeszkodzie naszym której niebronili. Tego dnia dżyała 4. polne wielkie z Połocka przywieźli. 28 Przedał się Moskwicin z zamku który powiada/ że z dział pana Marszałkowych wielką szkodę w zamku czynią ludziom/ aż się w ziemię kopają. I to powiadał/ że 40 Moskwy zabito kiedy się z piechotą pana Miecznikową strzelali: a rannych dosta i więcej. Tegoż dnia posłowie od wojska impostorowego przyjechali/ którzy nazajutrz poselstwo do K. I. M odprawowali/ prosząc aby na nich nie następował i do dalszego szczęścia drogi niezagradzał/ gdyżby się temu musieli sprzeciwić. Do pana Hetmana/ do panów Senatorów i do Rycerstwa
byłá bárzo ná przeszkodźie nászym ktorey niebronili. Tego dniá dżiáłá 4. polne wielkie z Połocká przywieźli. 28 Przedał sie Moskwićin z zamku ktory powiáda/ że z dźiał páná Márszałkowych wielką szkodę w zamku czynią ludźiom/ áż sie w źiemię kopáią. Y to powiádał/ że 40 Moskwy zábito kiedy sie z piechotą páná Miecznikową strzeláli: á ránnych dostá y więcey. Tegoż dniá posłowie od woyská impostorowego przyiecháli/ ktorzy názaiutrz poselstwo do K. I. M odpráwowáli/ prosząc áby ná nich nie nástępował y do dalszego sczęśćia drogi niezágradzał/ gdyżby sie temu muśieli sprzećiwić. Do páná Hetmáná/ do pánow Senatorow y do Rycerstwá
Skrót tekstu: BielDiar
Strona: C
Tytuł:
Diariusz wiadomości od wyjazdu króla z Wilna do Smoleńska
Autor:
Samuel Bielski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
teraźniejszego, tysiąc sześćset siedmdziesiąt ósmego, dnia dwudziestego siódmego maja prottest otworzywszy, akta grodzkie owruckie z kolegą swoją, jego mością panem pisarzem grodzkim owruckim, dla odprawowania egzekucji na różnę miejsca jeźdząc, jako opiekun pomienionych dziatek, do wsi Steczczanki, dóbr dziedzicznych ich mościów panów Steckich, zajachałł, częścią za prośbą jej mości panej miecznikowej kijowskiej, jako tez z powinności swojej opiekuńskiej, chcąc się dowiedzieć, co za intrata z tych dóbr idzie, i poddanych chcąc spisać, jeżeli krzywdy jakiej nie mają, pomienionego pana Mireckiego ządał bonis modys, aby wojtom i poddanym do gromady zejsc się rozkazał, gdzie mianowany pan Mirecki nie tylko żeby miał jako pokrewnemu pana
teraznieyszego, tysiąc szescset siedmdziesiąt osmego, dnia dwudziestego siodmego maia prottest otworzywszy, acta grodzkie owruckie z collegą swoią, jego mością panem pisarzem grodzkim owruckim, dla odprawowania εxecutiey na roznę mieysca iezdząc, iako opiekun pomienionych dziatek, do wsi Steczczanki, dobr dziedzicznych jch mościów panow Steckich, zaiachałł, częscią za prozbą jej mości paney miecznikowey kiiowskiey, iako tez s powinnosci swoiej opiekunskiey, chcąc się dowiedziec, co za intrata s tych dobr idzie, y poddanych chcąc spisac, jezeli krzÿwdy jakieÿ nie maią, pomienionego pana Mireckiego ządał bonis modis, aby woÿtom y poddanÿm do gromady zeysc się roskazał, gdzie mianowany pan Mirecky nie tÿlko zeby miał iako pokrewnemu pana
Skrót tekstu: KsOw
Strona: 14
Tytuł:
Księga grodzka owrucka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Owrucz
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo, sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678