, jako mię P. Bóg z łaski swojej utrapił i jako uweselił. Owo zgoła, jest to taka i tak dziwna historia, o której wieki pisać będą mogły. Jeśli jednak i to nie jest jeszcze próba, że kocham Wć dobrodziejkę moją bardziej niżeli siebie samego (bom się tak w tym nieszczęściu moim zdrowiem mierził, jako przed zgniłym), toć już niech umrę, aby przynajmniej śmierć moja, kiedy nie żywot, tak wielkiego mego i z ni z kim nieporównanego była kochania dowodem. Zapłakałem nieraz nad tymi obiema Wci dobrodziejki mojej listami, tak z Hamburga, jako i Amsterdamu, lubo przy tak wielkiej mojej i
, jako mię P. Bóg z łaski swojej utrapił i jako uweselił. Owo zgoła, jest to taka i tak dziwna historia, o której wieki pisać będą mogły. Jeśli jednak i to nie jest jeszcze próba, że kocham Wć dobrodziejkę moją bardziej niżeli siebie samego (bom się tak w tym nieszczęściu moim zdrowiem mierził, jako przed zgniłym), toć już niech umrę, aby przynajmniej śmierć moja, kiedy nie żywot, tak wielkiego mego i z ni z kim nieporównanego była kochania dowodem. Zapłakałem nieraz nad tymi obiema Wci dobrodziejki mojej listami, tak z Hamburka, jako i Amsterdamu, lubo przy tak wielkiej mojej i
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 209
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962