miłością przez całą nieodwdzięczonej Wieczność, mnie i wszystkim kreaturom świadczonej, te OPUS wraz z sercem moim, in Anathẽma wdzięczności dedykuję: słowa jego, Litery, najmniejsze jota, czoła zapoconego krople, z najgłębszą głowy mojej przed Tronem Twoim demisyą, i całego siebie eksinanicją rzucam, zapisuję, konsekruję, będąc Twej OPATRZNOŚCI, w milionowych okkurrencjach subjectum, a dalszej Jej Protekcyj (o co żebrzę) i Cudów Objectum, liche i niegodne Stworzenie Twoje.
Author Operis.
Sol oculus Mundi: DEUS es clarior illo;In Caelo, terris, Lumine cuncta fovens. Tu venerande meas istas Speculator ATHENAS,Et sis Numen eis, Ipseque lumen agás.
Idem
miłością przez całą nieodwdzięczoney Wieczność, mnię y wszystkim kreaturom świadczoney, te OPUS wraz z sercem moim, in Anathẽma wdzięczności dedykuię: słowa iego, Litery, naymnieysze jota, czoła zapoconego krople, z naygłębszą głowy moiey przed Tronem Twoim demisyą, y całego siebie exinanicyą rzucam, zapisuię, konsekruię, będąc Twey OPATRZNOSCI, w millionowych okkurrencyach subjectum, a dalszey Iey Protekcyi (o co żebrzę) y Cudow Objectum, liche y niegodne Stworzenie Twoie.
Author Operis.
Sol oculus Mundi: DEUS es clarior illo;In Caelo, terris, Lumine cuncta fovens. Tu venerande meas istas Speculator ATHENAS,Et sis Numen eis, Ipseque lumen agás.
Idem
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 4
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Rex pacificus, ale od płci białej na Duszy denigrajus. Z Króla Metres niewolnik, z Mędrca świata, nie mądry, z Boga prawdziwego Czciciela, Bałwanów Adorator, a to in savorem Metres: Et depravatum est cor SALOMONIS per Mulieres ut sequeretur Deos alienos: Z Cudzoziemkami od Boga i cnoty alienus tysiąc białychgłów bez wątpienia Milionowego gniewu Boskiego uczyniły go celem i metą. tylko że po tyle złych popełnionych akcjach czynił suro wą pokutę, jako mówi sam o sobie w Księgach Proverbiorum cap 24 według wersyj 70. Tłumaczów: Fost haec ego egi Paenitentiám; Nie należałoby tedy wątpić o zbawieniu jego; Ani też utracił mądrość przez swoje rozpnstne życie,
Rex pacificus, ale od płci białey ná Duszy denigraius. Z Krola Metres niewolnik, z Mędrca swiáta, nie mądry, z Boga prawdziwego Czciciela, Bałwanow Adorator, a to in savorem Metres: Et depravatum est cor SALOMONIS per Mulieres ut sequeretur Deos alienos: Z Cudzoziemkami od Boga y cnoty alienus tysiąc białychgłow bez wątpienia Millionowego gniewu Boskiego uczyniły go celem y metą. tylko że po tyle złych popełnionych akcyach cżynił suro wą pokutę, iako mowi sam o sobie w Xięgach Proverbiorum cap 24 według wersyi 70. Tłumaczow: Fost haec ego egi Paenitentiám; Nie należałoby tedy wątpić o zbawieniu iego; Ani też utracił mądrość przez swoie rozpnstne życie,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 144
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
mil kilka starych to nie nowych wieków dzieło. Jeźli Kościoły, Zamki, Pałace, Rezydencje, Włoskie ogrody, tych wieków co w sobie mają cudnego, godnego admiracyj, gustu to dobrego nowego, ale starej inwencyj Opus. Niech jeno mi kto owe sławne Amphiteatra na spectacula dla Rzymian służące, w spaniałe i kosztowne machiny milionowemi summami, w których mieściło się commodissimè siedzących spektatorów po kilkadziesiąt tysięcy wystawi: jakie były, i są w Rzymie, od lat tysiąc kilkaset stojące, w Mieście Włoskim Weronie, w Auguście Preteriuńskiej, w Księstwie Piemont, w Mieście Pola w Istryj, w Wiennie, Mieście Francuskim: w Tolosie w Nemasus, 50 tysięcy
mil kilka starych to nie nowych wiekow dzieło. Ieźli Kościoły, Zamki, Pałace, Rezydencye, Włoskie ogrody, tych wiekow co w sobie maią cudnego, godnego admiracyi, gustu to dobrego nowego, ale starey inwencyi Opus. Niech ieno mi kto owe sławne Amphiteatra na spectacula dla Rzymian służące, w spaniałe y kosztowne machiny millionowemi summami, w ktorych mieściło się commodissimè siedzących spektatorow po kilkadziesiąt tysięcy wystawi: iakie były, y są w Rzymie, od lat tysiąc kilkaset stoiące, w Mieście Włoskim Weronie, w Auguście Preteriuńskiey, w Xięstwie Piemont, w Miescie Pola w Istryi, w Wiennie, Mieście Francuskim: w Tolosie w Nemasus, 50 tysięcy
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 30
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Iuppiter ipse tenet
Rozdawane też Ordery Polskie Orła biełego Osobom zacnym tam przytomnym przez Najjaśniejszego Pana. Przydali parady dobierani zacnego imię- całego Świata, praecipue o SAKsONII
nia i symetryj Polacy Dworzanie w Polskim modnym, bogatym stroju barwianym, w znacznej liczbie. Zgoła wiele milionów Liberalitas wtedy Najjaśniejszego Króla natę pompę. Mariaszu wysypała, ale też milionowej sławy dla siebie, dla Polskiej i Saskiej Nacyj u wiekopomnych czasów przyniesła pamięć pretium et praemium. Tuż Miasto Lipsko, LIPSIA, Leipzig nad rzeką Pleis ufortyfikowane, z Akademią i Zamkiem Pleisenourg. Wzieło imię Miasto albo od rzeki Plisna albo Plisa; albo też języka Heneckiego znaczy Lipowy las, Lipinę. Miasto te Luterską sektą
Iuppiter ipse tenet
Rozdawane też Ordery Polskie Orła biełego Osobom zacnym tam przytomnym przez Nayiasnieyszego Pana. Przydali parady dobierani zacnego imie- całego Swiata, praecipuè o SAXONII
nia y symetryi Polacy Dworzanie w Polskim modnym, bogatym stroiu barwianym, w znaczney liczbie. Zgoła wiele millionow Liberalitas wtedy Nayiasnieyszego Krola natę pompę. Mariaszu wysypała, ale też millionowey sławy dla siebie, dla Polskiey y Saskiey Nacyi u wiekopomnych czasow przyniesła pamięć pretium et praemium. Tuż Miasto Lipsko, LIPSIA, Leipzig nad rzeką Pleis ufortyfikowane, z Akademią y Zamkiem Pleisenourg. Wzieło imie Miasto albo od rzeki Plisna albo Plisa; albo też ięzyka Heneckiego znaczy Lipowy las, Lipinę. Miasto te Luterską sektą
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 278
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
et vetustate corrupta decora reparować. Kosztowała mnie znacznie ta szczera ku Bogu i Przodkom moim usługa, ale jej in toto ad effectum, zaszłe domowej wojny turbida przyprowadzić niedały. Cokolwiek wziąłem ad reparandum, wedle regestru cum testimonio fide Dignorum złożyłem to ad tempus quietae Reipublicae w Skarbcu moim ojczystym Rakołupskim. Gdzie przy milionowych szkodach moich przez Saską inkursją, i temu się Depozytowi dostało. A J. X. Biskup niemając względu na communem calamitatem, nieuważając Amnistii iure publico uchwalonej, na podjęte i poczynione ab utrinque, in honore et fortunis podczas Konfederacji detrimenta, na imię zasłużonego Wierze ś. i ojczyźnie Domu mego, w osobie
et vetustate corrupta decora reparować. Kosztowała mnie znacznie ta szczera ku Bogu y Przodkom moim usługa, ale iey in toto ad effectum, zaszłe domowey woyny turbida przyprowadzić niedały. Cokolwiek wziąłem ad reparandum, wedle regestru cum testimonio fide Dignorum złożyłem to ad tempus quietae Reipublicae w Skarbcu moim oyczystym Rakołupskim. Gdzie przy milionowych szkodach moich przez Saską inkursyą, y temu się Depozytowi dostało. A J. X. Biskup niemaiąc względu na communem calamitatem, nieuważaiąc Amnistyi iure publico uchwaloney, na podięte y poczynione ab utrinque, in honore et fortunis podczas Konfederacyi detrimenta, na imię zasłużonego Wierze ś. y oyczyznie Domu mego, w osobie
Skrót tekstu: KoniecJATestKrył
Strona: 409
Tytuł:
Testament
Autor:
Jan Aleksander Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
testamenty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
by się poty, ażby naddatek ciężaru zrównały wysokością. Stąd kamień, lub drzewo do wody rzucając doświadczamy, iż otaczająca woda w górę się podnosi: bo drzewo i kamień tych kolumn, na których się wspiera, pomnaża ciężar. Wyrachowano zaś, iż do podniesienia morza na 10 stop dosyć ująć kolumnom wody jednę dwu milionową, trzydziestą dwutysiączną, osimset dziewięćdziesiątą cząstkę ciężaru. Więc słońca i księżyca moc, która morze na 10 stop podnosi, równa się jednej z dwu milionów trzydziestu dwóch tysięcy, osimset dziewięćdziesiąt cząstek ciężaru, który ma każda kolumna wody morskiej: ta zaś cząstka nie znaczna jest, więc i moc pociągająca słońca i księżyca znaczna być
by się poty, ażby naddatek ciężaru zrownały wysokością. Ztąd kamień, lub drzewo do wody rzucaiąc doświadczamy, iż otaczaiąca woda w gorę się podnosi: bo drzewo y kamień tych kolumn, na ktorych się wspiera, pomnaża ciężar. Wyrachowano zaś, iż do podniesienia morza na 10 stop dosyć uiąc kolumnom wody iednę dwu millionową, trzydziestą dwutysiączną, osimset dziewięćdziesiątą cząstkę ciężaru. Więc słońca y księżyca moc, ktora morze na 10 stop podnosi, rowna się iedney z dwu millionow trzydziestu dwuch tysięcy, osimset dziewięćdziesiąt cząstek ciężaru, ktory ma każda kolumna wody morskiey: ta zaś cząstka nie znaczna iest, więc y moc pociągająca słońca y księżyca znaczna być
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 265
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
, mając dobrze już uproviantowane szpichlerze; i w cóż pójdą roczne nasze krescencje? chyba żeby jemyszy i wołki gryzły. Nad tozkąd na wiosce jednej i drugiej siedzący Szlachcic czy siebie i Dom okryje, i insze ekspensa czy do Węgier czy nakorzenie skąd zastąpi, jeżeli ta percepta choć do czasu ustanie? Łacniej to Ichmościom milionowej fortuny na to pozwolić u których grosz zależały, niżeli równej Szlachcie, którzy od roku do roku in sudore vultus sui vescuntur páne. Zaczym non turpé puto,quidquid miseros fortuná jubet. na ostatek, czyż każdemu nie wolno za co za to przedać? te wyliczone in ante szkody w przedaży, krzywdą się zwać
, májąc dobrze już uproviantowane szpichlerze; y w coż poydą roczne násze krescencye? chybá żeby jemyszy y wołki gryzły. Nád tozkąd ná wiosce jedney y drugiey śiedzący Szláchćic czy śiebie y Dom okryje, y insze expensá czy do Węgier czy nakorzenie zkąd zastąpi, jeżeli tá percepta choć do czásu ustánie? Łácniey to Ichmośćiom milionowey fortuny ná to pozwolić u ktorych grosz záleżáły, niżeli rowney Szláchćie, którzy od roku do roku in sudore vultus sui vescuntur páne. Záczym non turpé puto,quidquid miseros fortuná jubet. ná ostátek, czyż káżdemu nie wolno zá co zá to przedáć? te wyliczone in ante szkody w przedaży, krzywdą śię zwáć
Skrót tekstu: BystrzPol
Strona: O5
Tytuł:
Polak sensat
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
insolubile argumentum. Naprzód że Gdańsk i pograniczni kupcy prosić się sami nam będą, w progach naszych tego dwana eksperiencja probuje: zaś według Plutarcha principium: Optimé consultant qui rerum futurárum exempla ex praeteritis sumunt . Wszak też krescencje są i teraz też do chleba gęby, co i potym być mogą w cudzych krajch, a przecię milionowemi łasztami chleb Polski idzie za granice. Jeżeli zaś idzie o lucrum cessans na czas krótki, to być może: ale jako zwyczajnie esse solent magno damna minora bono, tak i ta na rok i drugi nie tak szkoda, bo quod differtur nonaufertur, jako patientia w stokrotnyby się nam i dobru pospolitemu obróciła pożytek.
insolubile argumentum. Náprzod że Gdańsk y pográniczni kupcy prośić śię sámi nam będą, w progách nászych tego dwána experyencya probuje: záś według Plutarcha principium: Optimé consultant qui rerum futurárum exempla ex praeteritis sumunt . Wszak też krescencye są y teraz też do chleba gęby, co y potym być mogą w cudzych krájch, á przećię milionowemi łasztami chleb Polski idźie zá gránice. Jeżeli záś idźie o lucrum cessans ná czás krotki, to być może: ále jáko zwyczáynie esse solent magno damna minora bono, ták y tá ná rok y drugi nie ták szkodá, bo quod differtur nonaufertur, jáko patientia w stokrotnyby śię nam y dobru pospolitemu obroćiłá pożytek.
Skrót tekstu: BystrzPol
Strona: O6v
Tytuł:
Polak sensat
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
W. M. Panowie i Bracia nie które media, których crambẽ niechcą repetere, providentissime upatrzona ad emendandum státum Województwa naszego. Oprócz tych jeszcze jednę observo viam, którą z granic Ojczyzny wychodzi fortuna, to jest Forysterie i Peregrynacje. Czyliż to małe nadwerężenie Polskich domów fortuny, kiedy coroczne na Cudzoziemskie eksotyki prawie milionowe summy sypać się muszą bez potrzeby. boć jeżeli gdzie? to tu siné necessitare multiplicãtur entia ekspens daremnych. Nie dla nabycia rozumu? boć qui fuit hic asinus, non ibi fiet equus. Nie dla poprawy obyczajów? bo doświadzeniem widziemy, iż exteri soles raczejinurunt labem jaką, niż oświecają. Do tego
W. M. Pánowie y Bráćia nie ktore media, ktorych crambẽ niechcą repetere, providentissimé upátrzona ad emendandum státum Wojewodztwá nászego. Oprocz tych jeszcze jednę observo viam, ktorą z gránic Oyczyzny wychodźi fortuná, to jest Forysterye y Peregrynácye. Czyliż to máłe nadwerężenie Polskich domow fortuny, kiedy coroczne ná Cudzoźiemskie exotyki práwie milionowe summy sypáć śię muszą bez potrzeby. boć jeżeli gdźie? to tu siné necessitare multiplicãtur entia expens dáremnych. Nie dla nábyćia rozumu? boć qui fuit hic asinus, non ibi fiet equus. Nie dla popráwy obyczájow? bo doświádzeniem widźiemy, iż exteri soles raczeyinurunt labem jáką, niż oświecáją. Do tego
Skrót tekstu: BystrzPol
Strona: O8v
Tytuł:
Polak sensat
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
m się z tym taić miała, i jeżeli mię WMPan także kochasz: zostań się, i jedz wraz ze mną. Dopiero się odważył pierwszy raz mię serdecznie ścisnąć, i o Nieba! O jakież było po tak długim przymuszaniu się niewypowiedziane ukontentowanie, jak niezliczonymi razy mi powiedział, że mnie kocha, i jak milionowymi słowy jam mu toż samo opowiadała, a przez liczne całowania, przez wiele wzdychania powtarzaliśmy sobie wzajemnie nasze wyznanie! Teraz samo nasze mówiło serce. Pytał się mnie, jeżelim jego miłości nie postrzegła, a jam go o toż wzajemnie pytała. Opowiadaliśmy sobie dzieje naszych dotkliwości, a nasza konwersacja od
m śię z tym taić miała, i ieżeli mię WMPan także kochasz: zostań śię, i iedz wraz ze mną. Dopiero śię odważył pierwszy raz mię serdecznie ścisnąć, i o Nieba! O iakież było po tak długim przymuszaniu śię niewypowiedziane ukontentowanie, iak niezliczonymi razy mi powiedział, że mnie kocha, i iak milionowymi słowy iam mu toż samo opowiadała, a przez liczne całowania, przez wiele wzdychania powtarzaliśmy sobie wzaiemnie nasze wyznanie! Teraz samo nasze mowiło serce. Pytał śię mnie, ieżelim iego miłości nie postrzegła, a iam go o toż wzaiemnie pytała. Opowiadaliśmy sobie dzieie naszych dotkliwosci, a nasza konwersacya od
Skrót tekstu: GelPrzyp
Strona: 164
Tytuł:
Przypadki szwedzkiej hrabiny G***
Autor:
Christian Fürchtegott Gellert
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Chrystian Kleyb
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755