, powtarzając to razów kilknaście, aby nikogo z wojska do swej nie przybierał kompanii. Nie słuchał, widzę, i tego i przybrał sobie wielkiego hultaja i niecnotę owego, który się bawił przy artylerii, a potem przy de Vitry, Rabota. Ten niecnota, nabrawszy pieniędzy przez lat kilka na zasługi, nigdy swegopretenduminierstwa nie chciał pokazać próby; uciekł dlatego ode mnie ze Złoczowa. We Lwowie złożył się złą ziemią; teraz zaś, zdrajca, nie wiem z kim do wojska zajechawszy, skoro tylko usłyszał o obsydii, zaraz powędrował nazad. O tym tedy hultaju napisał tu imć ks. łucki, lubo go nigdy nie znał, że
, powtarzając to razów kilknaście, aby nikogo z wojska do swej nie przybierał kompanii. Nie słuchał, widzę, i tego i przybrał sobie wielkiego hultaja i niecnotę owego, który się bawił przy artylerii, a potem przy de Vitry, Rabota. Ten niecnota, nabrawszy pieniędzy przez lat kilka na zasługi, nigdy swegopretenduminierstwa nie chciał pokazać próby; uciekł dlatego ode mnie ze Złoczowa. We Lwowie złożył się złą ziemią; teraz zaś, zdrajca, nie wiem z kim do wojska zajechawszy, skoro tylko usłyszał o obsydii, zaraz powędrował nazad. O tym tedy hultaju napisał tu jmć ks. łucki, lubo go nigdy nie znał, że
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 582
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962