zbawił ukradkiem; Była przy ślubie, i Hymen z nią drużył, I sam, w łożnicy kredensując, służył. Ale na com tu nieszczęśliwa wszczena, Junonę druszkę, i z nią współ Hymena? Bo nie ci, ale Erynny ciekawe, Zapalały mi swe pochodnie krwawe. Na co mi w oczach lud Minijski stawa? I bor, co drzewa na okręty dawa? W co Tyfis, choć był najpierwszym sternikiem? Gdym ja od ciebie zdradzona pewnikiem? Po coś się jawił w moje państwo? wszak tu O złote runa żadnego kontraktu, Ani pałacu starego Eety Nie było, a tyś stroił swe zalety. Jam
zbáwił ukradkiem; Byłá przy ślubie, y Hymen z nią drużył, Y sam, w łożnicy kredensuiąc, służył. Ale ná com tu nieszczęśliwa wszczená, Iunonę druszkę, y z nią wspoł Hymená? Bo nie ći, ále Erynny ćiekawe, Zápaláły mi swe pochodnie krwáwe. Ná co mi w oczách lud Miniyski stáwa? Y bor, co drzewá ná okręty dáwa? W co Tyfis, choć był naypierwszym sternikiem? Gdym ia od ćiebie zdrádzona pewnikiem? Po coś się iáwił w moie páństwo? wszak tu O złote runá żadnego kontráktu, Ani páłácu stárego Æety Nie było, á tyś stroił swe zálety. Iam
Skrót tekstu: OvChrośRoz
Strona: 72
Tytuł:
Rozmowy listowne
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Wojciech Stanisław Chrościński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695