/ tylko na ich słowo wrzeszcząc/ i tak psom starym w gonieniu nie zawadzą/ a głośmi zagęsczą/ że psi barzo dobrzy by- wają: skoro tak pochodza z kilkanaście niedziel/ że się poczną obaczywać/ poczną też same robić/ nie cudzej roboty patrzyć/ o toż poczną się przed stare wymykać/ i poczną mistrować sami/ więc starym przekazać będą/ a sami jeszcze nie będą umieli w to trafić/ i co raz zmylą wszyscy/ i w ten czas tak się psi popsują że gorszy być nie mogą. Aż potym kiedy się młodzi nauczą rzemiosła/ że nie tylko kazić nie będą/ ale i siła starym pomagać/ toż dopiero
/ tylko ná ich słowo wrzescżąc/ y ták psom stárym w gonieniu nie záwádzą/ á głosmi zágęscżą/ że pśi bárzo dobrzy by- wáią: skoro ták pochodza z kilkánaśćie niedźiel/ że sie pocżną obacżywáć/ pocżną też sáme robić/ nie cudzey roboty pátrzyć/ o toż pocżną sie przed stáre wymykáć/ y pocżną mistrowáć sámi/ więc stárym przekázać będą/ á sámi iescże nie będą vmieli w to tráfić/ y co raz zmylą wszyscy/ y w ten cżas ták sie pśi popsuią że gorszy bydź nie mogą. Aż potym kiedy sie młodźi náucżą rzemiosłá/ że nie tylko káźić nie będą/ ále y śiłá stárym pomágáć/ toż dopiero
Skrót tekstu: OstrorMyśl1618
Strona: 14
Tytuł:
Myślistwo z ogary
Autor:
Jan Ostroróg
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
myślistwo, zoologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618