. Powróciwszy się nazad, polecając się Z. JANOWI Ordinis Patronowi i Świętemu STEFANOWI Tutelary loci, uderzył na żywą bestią jak na ową Artyficjalną, włócznią gardło przebiwszy, przy pomocy Brytana głowę ucioł, De Reptilibus, albo o Gadzie
Wiktor SMOKA, Obywatelów od ruiny Vindeks, a dla siebie chwały nieśmiertelnej Autor, i na Mistrzostwo wielkie w 4 lata po Elionie de Villa-Nova Succesor, jako świadczy Bosius libro 2. W Powiecie Borneńskim w Szwajczarskiej Ziemi Roku 712. Bracia Syltram i Baltram Książęta Luksemburskie, polując w Kniei strasznej po między skalistemi górami, na strasznego trafili Smoka, który Beltrama pożarł, a Symtram od Asystentów posiłkowany, po długiej
. Powrociwszy się nazad, polecaiąc się S. IANOWI Ordinis Patronowi y Swiętemu STEFANOWI Tutelari loci, uderzył na żywą bestyą iak na ową Artyficyalną, włocznią gardło przebiwszy, przy pomocy Brytana głowę ucioł, De Reptilibus, albo o Gadzie
Victor SMOKA, Obywatelow od ruiny Vindex, a dla siebie chwały nieśmiertelney Author, y na Mistrzostwo wielkie w 4 lata po Elionie de Villa-Nova Succesor, iako świadczy Bosius libro 2. W Powiecie Borneńskim w Szwayczarskiey Ziemi Roku 712. Bracia Syltram y Baltram Xiążęta Luxemburskie, poluiąc w Kniei straszney po między skalistemi gorami, na strasżnego trafili Smoka, ktory Beltrama pożarł, á Symtram od Asystentow posiłkowany, po długiey
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 598
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
.
HENRYK Wapold który na swojej Kapitule, albo konwokacyj postanowił, aby Brat występny, od jednego tylko był karany Mistrza, tak temperując paenos, aby świeccy Ludzie nie wiedzieli o tym. Kreowany Sędzia ad latus Magistra, niektóre występki mogący ukarać. Liczbę Pacierzy Laikom postanowił. W Akonie umarł i pogrzebiony po dziesięciu leciech Mistrzostwa swego. Drugi in Ordine Mistrz Otto Karpen R. 1200 institutor Pieczęci Krzyżackiej, tojest Najświęt: Panny siedzącej na Osiołku z P, Jezusem prowadzonym od Z. Józefa. Za tego w Inflanciech nastali Fratres Ensiferi, z Krzyżakami potym złączeni.
Czwarty in Ordine Mistrzów, był Hetman Salicen, za Fryderyka II Ceserza R.
.
HENRYK Wapold ktory na swoiey Kapitule, albo konwokacyi postanowił, aby Brat występny, od iednego tylko był karany Mistrza, tak temperuiąc paenos, aby swieccy Ludzie nie wiedzieli o tym. Kreowany Sędzia ad latus Magistra, niektore występki mogący ukarać. Liczbę Pacierzy Laikom postanowił. W Akonie umarł y pogrzebiony po dziesięciu leciech Mistrzostwá swego. Drugi in Ordine Mistrz Otto Kárpen R. 1200 institutor Pieczęci Krzyżackiey, toiest Nayświęt: Panny siedzącey na Osiełku z P, Iezusem prowadzonym od S. Iozefa. Za tego w Inflanciech nastali Fratres Ensiferi, z Krzyżakami potym złączeni.
Czwarty in Ordine Mistrzow, był Hetman Salicen, za Fryderyka II Ceserza R.
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1050
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
zacny Filozof Sekty Akademicznej Princeps, Arystona i Parektonii syn. Miał zrazu imię Dziada swego Aristocles, a potym od szerokich ramion i plecy Platonem rzeczony. Z młodu ćwiczył się w Palestrze, alias zapasniczej szkole, uczył się i malarstwa, niektóre Tragedie, i wiersze popisał. Udał się potym do Aten, tam pod Sokratesa mistrzostwem, tak w Filozofii postąpił, że Divinus Plato dano mu nazwisko. Drugi Mistrz jego był Euclides, sławny Geometra, także Sokratesa dyscypuł. Taki zaś z niego Grecki był gładki Mowca, że mówiono pospolicie o nim i Cicero: żeby Jowisz życzył sobie mówić po Grecku, albo słowami, mówił by językiem Platona. Tej
zacny Filozof Sekty Akádemiczney Princeps, Aristona y Parektonii syn. Miał zrazu imie Dziada swego Aristocles, á potym od szerokich ramion y plecy Platonem rzeczony. Z młodu cwiczył się w Palestrze, alias zapasniczey szkole, uczył się y malarstwa, niektore Tragedie, y wiersze popisał. Udał się potym do Aten, tam pod Sokratesa mistrzostwem, tak w Filozofii postąpił, że Divinus Plato dano mu nazwisko. Drugi Mistrz iego był Euclides, sławny Geometra, także Sokratesa discypuł. Taki zaś z niego Grecki był gładki Mowca, że mowiono pospolicie o nim y Cicero: żeby Iowisz życzył sobie mowić po Grecku, albo słowami, mowił by ięzykiem Platona. Tey
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 671
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Akademicy/ Jezuici świeczka się być kontentują/ na cóż tedy przeszkadzać szkół ich w Krakowie/ ponieważ świeczka słońca zaćmić nie może/ słońce świecąc ludziom i onym zdawna służąc/ nie trawi się ani psuje/ świeczka zasię posługą swą trawi się. Panom Akademikom nieodmiennej zda wna jasności wnauczaniu/ w promowaniu na Doktostwa/ Mistrzostwa/ i inne godności/ w dochodach ntrat nienaruszonych Jezuici życzą/ aże do końca świata: Sami się kontentują/ aby o każdym znich/ jako o świecy spełniło się ono/ Onseruiendo aliis consumor; służąc drugim trawię się; i jako świeczka drugim służąc zgórywam. Rozdział Jedynasti Rozdział Rozdział DwunasTY Pyta się znowu P.
Akademicy/ Iezuići swieczka się bydź kontentuią/ ná cosz tedy przeszkadzáć szkoł ich w Krákowie/ poniewasz swieczká słoncá záćmić nie moze/ słońce swiecąc ludźiom y onym zdawná służąc/ nie trawi sie áni psuie/ świeczka zásię posługą swą trawi sie. Pánom Akádemikom nieodmienney zda wná iásnośći wnáuczániu/ w promowániu ná Doktostwa/ Mistrzostwá/ y inne godnośći/ w dochodách ntrat nienáruszonych Iezuići życżą/ áże do koncá świátá: Sámi sie kontentuią/ áby o kożdym znich/ iáko o świecy spełniło sie ono/ Onseruiendo aliis consumor; służąc drugim trawię sie; y iáko świeczká drugim służąc zgorywam. Rozdział Iedynasti Rozdział ROZDZIAL DWANASTY Pyta sie znowu P.
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 61
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
statuta tejże Akademii przed tym od dwu Legatów Papieskich Jana i Egidiusza Kardynałów dane potwierdzieł. Tejże Innocentius Papież zakazał dla słusznych przyczyn/ ius ciuile publicé uczyć c. superspecula, Extrau de priuil. Czego jej także zabronił Honorius. 3. teste Tolosano. Tejże gdy za Licentyatury i promocje na Doktorstwa/ i Mistrzostwa/ siła wyciągała na Kandydatach/ surowo aby tego przestała rozkazał/ Aleksander 3. Tejże znaczne Profesory i Mistrze którzy Dominikanom i Franciszkanom szkół zabraniali wParyżu (jako to teraz wKrakowie Jezuitom dzieje się) i nie tylko na nich rozmaite paszkwile pisali/ i księgi potwarzy i uszczypków pełne pod pretekstem bronienia swej Akademii;
státutá teyże Akádemiey przed tym od dwu Legatow Papieskich Ianá y Egidiuszá Kárdynałow dáne potwierdźieł. Teyże Innocentius Papież zákazał dla słusznych przycżyn/ ius ciuile publicé vczyć c. superspecula, Extrau de priuil. Czego iey tákże zábronił Honorius. 3. teste Tolosano. Teyże gdy zá Licentyatury y promocye ná Doktorstwá/ y Mistrzostwá/ śiłá wyćiągáłá ná Cándidatách/ surowo áby tego przestáłá roskazał/ Alexánder 3. Teyże znáczne Professory y Mistrze ktorzy Dominikanom y Fráńciszkanom szkoł zábraniáli wPáryżu (iáko to teraz wKrákowie Iezuitom dzieie się) y nie tylko ná nich rozmáite paszkwile pisáli/ y kśięgi potwarzy y vszczypkow pełne pod pretekstem bronienia swey Akádemiey;
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 92
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
/ i te prywilegia Sejmy tak wiele raży potwierdziły/ które Papież wcałości swej zostawuje nienaruszone/ i Jezuitom żaden dobrym sumnieniem tego rzec nie może/ aby ich wczym nawątlać chcieli. A że Król Jagiełło/ Kanclerza Koronnego uczynił był Kanclerzem Akademii/ dając mu moc/ aby on tych co się będą na Doktorostwo abo Mistrzostwo chcieli promować/ aprobował/ uznawając że ich examen przez Doktory i Mistrze uczynione było dostateczne; tego stolica Apostołska nie dozwoliła/ tak jako i winnych Akademiach; ale to prawami swymi zniosła/ Ich. M. XX Biskupom to zlecając/ i onych/ abo Prałatów jakich wielkich/ naniektórych miejscach Kanclerzami/ Akademi Katolickich czyniąc
/ y te priuilegia Seymy ták wiele ráży potwierdźiły/ ktore Papież wcałośći swey zostáwuie nienáruszone/ y Iezuitom żaden dobrym sumnieniem tego rzec nie może/ áby ich wczym náwątláć chćieli. A że Krol Iágiełło/ Kánclerza Koronnego vczynił był Kánclerzem Akádemiey/ dáiąc mu moc/ áby on tych co się będą ná Doktorostwo ábo Mistrzostwo chćieli promowáć/ ápprobował/ vznawáiąc że ich examen przez Doktory y Mistrze vczynione było dostáteczne; tego stolicá Apostolská nie dozwoliłá/ ták iáko y winnych Akádemiách; ále to práwámi swymi zniosłá/ Ich. M. XX Biskupom to zlecáiąc/ y onych/ ábo Práłátow iákich wielkich/ nániektorych mieyscách Kánclerzámi/ Akádemiy Katolickich czyniąc
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 114
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
okrąg więcej niż 100. mil. Była przedtym wszystka Pruska ziemia pod Krzyżakami Niemieckimi/ którzy tam byli pobudowali 62. Zamków/ i także też wiele inszych miast: tamże mieszkał wielki ich Mistrz. Lecz rozdraźniwszy Polaki/ a nie mogąc się oprzeć potym sile Polskiej/ zostali hołdownikami Króla Kazimirza. Nakoniec gdy przyszło wielkie mistrzostwo w ręce Albertusa/ który był z domu Brandenburczyków/ namówił go brat jego Georgius do Luterstwa/ i zatym z wielkiego Mistrza/ został Książęciem Pruskim. Teraz ta Prowincja dzieli się na dwie części/ to jest na Królewską i na Książęcą. Królewską nazywają tę/ która jest pod samą koroną: a Książęcą tę/ która
okrąg więcey niż 100. mil. Byłá przedtym wszystká Pruská źiemiá pod Krzyżakámi Niemieckimi/ ktorzy tám byli pobudowáli 62. Zamkow/ y tákże też wiele inszych miast: támże mieszkał wielki ich Mistrz. Lecz rozdraźniwszy Polaki/ á nie mogąc się oprzeć potym śile Polskiey/ zostáli hołdownikámi Krolá Káźimirzá. Nákoniec gdy przyszło wielkie mistrzostwo w ręce Albertusá/ ktory był z domu Brándeburczykow/ námowił go brát iego Georgius do Luterstwá/ y zátym z wielkiego Mistrzá/ został Kśiążęćiem Pruskim. Teraz tá Prouincia dźieli się ná dwie częśći/ to iest ná Krolewską y ná Kśiążęcą. Krolewską názywáią tę/ ktora iest pod sámą koroną: á Kśiążęcą tę/ ktora
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 121
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
się/ częścią przez inszych/ wiele miejsc Francuskich: na których się zgromadzali/ i zbierali do kupy ludzie niecnotliwi/ które dziś zowią Ugonottami. Przyczyniały ognia emulatie/ miedzy domami Momoransy i Gwizdowskim/ także miedzy tymże Gwizowskim i owym książąt de Konde: abowiem Anna De Momoransy, Magna Contestabilis Regni, chciała urędu wielkiego Mistrzostwa w Hostelo na swego syna starszego; a Franciszek Gwiza chciał go też na się. Z drugiej strony Antonius król Nawarski/ a potym Ludwik de Konde, nie mogli tego scierpieć/ iż książę de Gwiza i bracia jego/ więcej na dworze przemogli/ a niż oni. stali przy tamtych/ owiż de Momoransy,
się/ częśćią przez inszych/ wiele mieysc Fráncuskich: ná ktorych się zgromadzáli/ y zbieráli do kupy ludźie niecnotliwi/ ktore dźiś zowią Vgonottámi. Przyczyniáły ogniá aemulátiae/ miedzy domámi Momoránsy y Gwizdowskim/ tákże miedzy tymże Gwizowskim y owym kśiążąt de Conde: ábowiem Anna De Momoransy, Magna Contestabilis Regni, chćiáłá vrędu wielkiego Mistrzostwá w Hostello ná swego syná stárszego; á Fránćiszek Gwizá chćiał go też ná się. Z drugiey strony Antonius krol Nawárski/ á potym Ludwik de Conde, nie mogli tego zćierpieć/ iż kśiążę de Gwizá y bráćia iego/ więcey ná dworze przemogli/ á niż oni. stali przy támtych/ owiż de Momoransy,
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 92
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
znacznie przybyło tych/ którzy przystepują na Wielkąnoc: i niemało ich też upamiętało się z błędów swych. Ale wracając się do historyjej/ jako postępowało Luterstwo/ i insze sekty w Prusiech: Za pomienionym zamieszaniem/ odstąpił od wiary Albertus Brandenburski: bo za namowami Henryka i Jerzego braciej swej/ został Luteranem: i z Wielkiego Mistrzostwa Krzyżaków Pruskich/ wstąpił na Księstwo/ i otrzymał nie małą część Pruskiej ziemie tej/ którą dziś nazywają Książęcą/ a głową jej jest Królewiec. Za przykładem Pana swego snadnie się chwycili Luterstwa Prusacy pod książęciem będący: skąd się też rozchodziło i po królewskiej części/ chyba kędy się zastawiała żarzliwość i czujność Biskupów. Miedzy którymi
znácznie przybyło tych/ ktorzy przystepuią ná Wielkąnoc: y niemáło ich też vpámiętáło się z błędow swych. Ale wrácáiąc się do historiey/ iáko postępowáło Luterstwo/ y insze sekty w Pruśiech: Zá pomienionym zámieszániem/ odstąpił od wiáry Albertus Brándeburski: bo zá namowámi Henryká y Ierzego bráćiey swey/ został Lutheranem: y z Wielkiego Mistrzostwá Krzyżakow Pruskich/ wstąpił ná Kśięstwo/ y otrzymał nie máłą część Pruskiey źiemie tey/ ktorą dźiś názywáią Kśiążęcą/ á głową iey iest Krolewiec. Zá przykłádem Páná swego snádnie się chwyćili Luterstwá Prusacy pod kśiążećiem będący: zkąd się też rozchodźiło y po krolewskiey częśći/ chybá kędy się zástáwiáłá żarzliwość y czuyność Biskupow. Miedzy ktorymi
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 111
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
leczyli/ rzadko który nie umarł. I przyszedszy do Króla/ żądali aby zakazał tym Żydom więcej Chrześcijanów leczyć/ nie leczyć ale truć. Król wziąwszy od nich sprawę/ rozkazał Żydom aby od tych lekarstw przestali/ którzy acz jawnie nie śmieli/ jednak potajemnie pachali swoję zbrodnie. A jednego zacnego Pana imieniem Bozysława/ swym mistrzostwem zabili. Król mając o tym co dzień to lepszą sprawę co Żydowie robili/ wezwawszy do siebie z nich jednego Lekarza naznamienitszego/ któremu imiębyło Majer/ kazał go wnet tej godksiny wziąć/ a na męki dać/ który wiele wydał innych Żydów. Król posławszy do Pragi/ kazał ich pojmać dwudziestu i siedmi/ a zaraz
leczyli/ rzadko ktory nie vmárł. Y przyszedszy do Krolá/ żądáli áby zákazał tym Zydom więcey Chrześćiánow leczyć/ nie leczyć ále truć. Krol wźiąwszy od nich spráwę/ roskazał Zydom áby od tych lekarstw przestáli/ ktorzy ácz iáwnie nie smieli/ iednák potáiemnie pachali swoię zbrodnie. A iednego zacnego Páná imięniem Bozysłáwá/ swym mistrzostwem zábili. Krol máiąc o tym co dźień to lepszą spráwę co Zydowie robili/ wezwawszy do śiebie z nich iednego Lekárza naznámienitszego/ ktoremu imiębyło Máyer/ kázał go wnet tey godxiny wźiąć/ á ná męki dáć/ ktory wiele wydał innych Zydow. Krol posławszy do Prági/ kazał ich poimáć dwudźiestu y śiedmi/ á záraz
Skrót tekstu: SleszDow
Strona: 7
Tytuł:
Jasne dowody o doktorach żydowskich
Autor:
Sebastian Sleszkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649