Pociechy słońce przywróci wam rane”. TRZECIA: CELERYNA
Widzisz, jako z ucieszną wiosną przyszły czasy, Jako zielonym listem okryły się lasy,
Łąka uciechy kwieciem sfarbowana daje, Ptaszymi rozlicznymi skargami brzmią gaje.
Słowik, wznowiwszy w sobie żal swój nieszczęśliwy, Zaczyna wielkim głosem lament przeraźliwy, Pola się uśmiechają, rzeki cichym pędem Mkną po gładkich kamieniach, leśne nimfy rzędem
Ująwszy się za ręce, różne stroją tany, Gdy satyrowie dzicy grają im w organy. Owo zgoła pociechy zewsząd wynikają, Zewsząd do nas radości nowe przybywają.
A ciebie, Damijanie, frasunek żałosny Nie chce opuścić podczas ulubionej wiosny, W tobie melancholią gęste troski rodzą, Lubo zorze
Pociechy słońce przywróci wam rane”. TRZECIA: CELERYNA
Widzisz, jako z ucieszną wiosną przyszły czasy, Jako zielonym listem okryły się lasy,
Łąka uciechy kwieciem sfarbowana daje, Ptaszymi rozlicznymi skargami brzmią gaje.
Słowik, wznowiwszy w sobie żal swój nieszczęśliwy, Zaczyna wielkim głosem lament przeraźliwy, Pola się uśmiechają, rzeki cichym pędem Mkną po gładkich kamieniach, leśne nimfy rzędem
Ująwszy się za ręce, różne stroją tany, Gdy satyrowie dzicy grają im w organy. Owo zgoła pociechy zewsząd wynikają, Zewsząd do nas radości nowe przybywają.
A ciebie, Damijanie, frasunek żałosny Nie chce opuścić podczas ulubionej wiosny, W tobie melancholiją gęste troski rodzą, Lubo zorze
Skrót tekstu: ZimSRoks
Strona: 104
Tytuł:
Roksolanki
Autor:
Szymon Zimorowic
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ludwika Ślękowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
/ i śmierci odsądzici. Któres Bóstwa pokorna/ ma po sobie/ głowa: Ostatnie swe/ bez chyby/ Bogi miały słowa. Bo tak mówiącej ziemia zachodzi golenie/ I krzywe po zaznogciach wikle się korzenie/ Podpora dużego pnia: drżeń kości posiada: Szpik śrzedni w pierwszej mierze: w miazgę krew przepada: Ramiona mkną w gałęzie: palce w roszczki małe: skkora łubem twardnieje: zaczym narastałe Drzewo/ pękate brzucho/ na koło obeszło/ I piersi zawaliło: nawet do szyje szło. Ta zwłoki niecierpliwa/ w drzewie zakląknęła Nadchodzącym/ i lice za skorę wcisnęła. Taż lubo zmysły z ciałem odeszły prawdziwe/ Jednak płacze/ i
/ y śmierći odsądźići. Ktores Bostwá pokorna/ ma po sobie/ głowá: Ostátnie swe/ bez chyby/ Bogi miáły słowá. Bo ták mowiącey źiemiá záchodźi golęnie/ Y krzywe po záznogćiách wikle się korzenie/ Podporá dużego pnia: drżeń kośći pośiada: Szpik śrzedni w pierwszey mierze: w miazgę krew przepada: Rámioná mkną w gáłęźie: pálce w roszczki máłe: skkorá łubem twardnieie: zaczym nárastáłe Drzewo/ pękáte brzucho/ ná koło obeszło/ Y pierśi záwáliło: nawet do szyie szło. Tá zwłoki niećierpliwá/ w drzewie zákląknęłá Nádchodzącym/ y lice zá skorę wcisnęłá. Táż lubo smysły z ćiáłem odeszły prawdźiwe/ Iednák płácze/ y
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 259
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636