miłość do smaku Moja, a wżdy się skłonić do jej nie chcesz znaku. Mogę-ć się śmiele skarżyć i krzyczeć, że ginę — Znosisz lament, lamentu odrzucasz przyczynę. Gdy-ć się tedy wyrazić żale me napieram, Nie śpiewam wtenczas, Zosiu, nie, ale umieram. GNIEWEM NIE WSKÓRASZ
Jeśli chcesz mnożyć miłość gniewy twymi, Mam tyle siły nad ogniami mymi, Że z sideł, które twe stawiają oczy, Rozum wyskoczy.
Chcesz-li, abym się kochał w tobie wiernie, Przestań tych figlów, bo chociaż niezmiernie
Kocham, jednak w bok natychżemiast skoczę, Jak zdradę zoczę.
Musiałbym się wnet z
miłość do smaku Moja, a wżdy się skłonić do jej nie chcesz znaku. Mogę-ć się śmiele skarżyć i krzyczeć, że ginę — Znosisz lament, lamentu odrzucasz przyczynę. Gdy-ć się tedy wyrazić żale me napieram, Nie śpiewam wtenczas, Zosiu, nie, ale umieram. GNIEWEM NIE WSKÓRASZ
Jeśli chcesz mnożyć miłość gniewy twymi, Mam tyle siły nad ogniami mymi, Że z sideł, które twe stawiają oczy, Rozum wyskoczy.
Chcesz-li, abym się kochał w tobie wiernie, Przestań tych figlów, bo chociaż niezmiernie
Kocham, jednak w bok natychżemiast skoczę, Jak zdradę zoczę.
Musiałbym się wnet z
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 252
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
doświadczywszy leców mych mogących/ Niecha piorunów/ z ojców sieroty czyniącyh. Bo doznawszy sił koni ognistych/ osądzi Ze ten garła nie winien/ co nimi źle rządzi. Przy tej rozprawie Słońca/ i przy wszystkiej mowie/ Stali około niego wkrąg wszyscy Bogowie: Przykrząc się mu prośbami swemi pokornemi/ By się nie skwapiał mnożyć ciemności na ziemi. Jowisz ogniów spuszczonych wymówki też dawa/ Lecz po królewsku przecię/ groźb do prośb przydawa. A zatym konie zbiera Febus swe szalone/ Jeszcze pierwszym przestrachem wielce potrwożone: I srodze je ostrogą i biczem morduje/ Ich bo śmierci synowskiej przyczyną najduje. A Faetonów ociec. Foebus. Przemian Owidyuszowych B Temu
doświádczywszy lecow mych mogących/ Niecha piorunow/ z oycow śieroty czyniącyh. Bo doznawszy śił koni ognistych/ osądźi Ze ten gárłá nie winien/ co nimi źle rządźi. Przy tey rozpráwie Słońcá/ y przy wszystkiey mowie/ Stali około niego wkrąg wszyscy Bogowie: Przykrząc się mu prośbami swemi pokornemi/ By się nie zkwápiał mnożyć ćiemnośći ná źiemi. Iowisz ogniow spuszczonych wymowki też dawa/ Lecz po krolewsku przećię/ groźb do prośb przydawa. A zátym konie zbiera Phebus swe szalone/ Ieszcze pierwszym przestráchem wielce potrwożone: Y srodze ie ostrogą y biczem morduie/ Ich bo śmierći synowskiey przyczyną náyduie. A Pháetonow oćiec. Phoebus. Przemian Owidyuszowych B Temu
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 74
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
albo MUCHY Hiszpanńkie zielone, złoto, świetne, KONIKI, CICINDELE, albo NOCTICULE, tojest robaczki koło Z Jana w nocy jak ogień świecące się, ŚLIMAKI, MrówkI, SCARABAEI Cornuti, tojest JELONKI, URSULI, NIEDZWIADKI, OSY, BĄKI, SZERSZENIE PCHŁY, i MOTYLE. etc.
PSZCZOŁY, aby się Arte mogły mnożyć, Konstantyna Cesarza Florencki nauczył Biskup tego sekretu. Wziąć woła Miesięcy 30 mającego, chudego, ale przecież mięsistego, i zaprowadzić do jakiego zawartego miejsca, tam go kijmi bez rozlania krwi poty bić, póki nie zabije, wszelkie meaty szmatą i smołą, najmniejsze owego miejsca dobrze pozabijać, i De Insectis, albo o
albo MUCHY Hiszpanńkie zielone, złoto, świetne, KONIKI, CICINDELAE, albo NOCTICULAE, toiest robaczki koło S Iana w nocy iak ogień świecące się, SLIMAKI, MROWKI, SCARABAEI Cornuti, toiest IELONKI, URSULI, NIEDZWIADKI, OSY, BĄKI, SZERSZENIE PCHŁY, y MOTYLE. etc.
PSZCZOŁY, aby się Arte mogły mnożyć, Konstantyna Cesarza Florencki nauczył Biskup tego sekretu. Wziąć woła Miesięcy 30 maiącego, chudego, ale przecież mięsistego, y zaprowadzić do iakiego zawartego mieysca, tam go kiymi bez rozlania krwi poty bić, poki nie zabiie, wszelkie meaty szmatą y smołą, naymnieysze owego mieysca dobrze pozabiiać, y De Insectis, albo o
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 603
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Anglii i Francyj, postaremuż tolerantur: z Więgier rugowani funditus za Ludwika Króla, item z Prus, Wittembergu, z Trasburga, z Warmii, z Sącza, z Warszawy, z Bicza, świeżo zaś z Śląska A. D. 1739 edyktem na ustąpienie dekretowani, przecież oni do tych miejsc zaglądają, wszędzie chce się mnożyć ten kąkol, niż go BÓG rozkaże powiązać w snopy, i rzucić w piekło w też tropy: Colligite zizania, et alligate in fasciculos ad comburendum, Mathaei cap: 13. Tego niech się spodziewają ŻydZI, jeżeli nie uwierzą w MesjaszA prawdziwego CHRYSTUSA, już danego Światu, według obietnicy Bożej. Mahometanismus, albo Religia
Anglii y Francyi, postaremuż tolerantur: z Więgier rugowani funditus za Ludwika Krola, item z Prus, Wittembergu, z Trasburga, z Warmii, z Sącza, z Warszawy, z Bicza, swieżo zaś z Sląska A. D. 1739 edyktem na ustąpienie dekretowani, przecież oni do tych mieysc zaglądaią, wszędzie chce się mnożyć ten kąkol, niż go BOG roskaże powiązać w snopy, y rzucić w piekło w też tropy: Colligite zizania, et alligate in fasciculos ad comburendum, Mathaei cap: 13. Tego niech się spodziewaią ZYDZI, ieżeli nie uwierzą w MESSIASZA prawdziwego CHRYSTUSA, iuż danego Swiatu, według obietnicy Bożey. Machometanismus, albo Religia
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1094
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
przedtym Księża żony?
ni z tej reguły. Podobne i owe: Omnis homo mendax, Chrystusa Pana jako przedwieczną prawdę do siebie niepociągają. Na początku świata, kiedy dwoje tylko było ludzi, Adam i Ewa; po potopie ośm wszystkich osób, które aby się były rozmnożyły, i pusty świat napełniły, potrzeba było mnożyć się. Ale teraz jak rodzaj ludzki po całym jest rozmnożony świecie, i wszystkie prawie napełnione kąty, ledwie się mogący pomieścić, wyżywić; iam plenus est orbis, nos non capit, mówi Z. Hieronim do Wigilanciusza, można jest i godzi się pauzować od wykonania tego przykazania do multyplikacyj służącego. Jest już komu bić
przedtym Xieża żony?
ni z tey reguły. Podobne y owe: Omnis homo mendax, Chrystusa Pana iako przedwieczną prawdę do siebie niepociągaią. Na początku swiata, kiedy dwoie tylko było ludzi, Adam y Ewa; po potopie ośm wszystkich osob, ktòre áby się były rozmnożyły, y pusty swiat napełniły, potrzeba było mnożyć się. Ale teraz iak rodzay ludzki po całym iest rozmnożony swiecie, y wszystkie prawie napełnione kąty, ledwie się mogący pomieścić, wyżywić; iam plenus est orbis, nos non capit, mòwi S. Hieronim do Wigilanciusza, można iest y godzi się pauzować od wykonania tego przykazania do multyplikacyi służącego. Iest iuż komu bić
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 17
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
ż pod pościel, albo uwarz w otcie morskiej cebuli, i pokrapiaj miejsca. Item krwie nalej, jakiej świżej w płytkie naczynie, postaw koło łóżka, z lecą się wytopią, Item ziela rdestu, wługu uwąrzyć, tym gęsto izbę kropić. Item miotłę zrobić spiołunu, nią izbę zamiatać, pod łóżko kłaść, mnożyć się niebędą. Szarańcza wte nie leci miejsca, gdzie na nawysokich drzewach nawieszanych byłoby wiele niedopyrzów, radzi Szentywani. Jeśliby już na ziemię padała, kropić sokiem z ogórków Jeśnych, zropą zmieszanym. Stonogi na jedno zbierzesz miejsce, potym je wytłuczesz, kiszki ziakiegokolwiek zwierzęcia splugastwa nie wychędożone, porzuciwszy,
ż pod pościel, albo uwarz w otcie morskiey cebuli, y pokrapiay mieysca. Item krwie naley, iakiey swiżey w płytkie naczynie, postaw koło łożka, z lecą się wytopią, Item ziela rdestu, wługu uwąrzyć, tym gęsto izbę kropić. Item miotłę zrobić zpiołunu, nią izbę zamiatać, pod łożko kłaść, mnożyć się niebędą. SZARANCZA wte nie leci mieysca, gdzie na nawysokich drzewach nawieszanych byłoby wiele niedopyrzow, radzi Szentywani. Iezliby iuż na ziemię padała, kropić sokiem z ogorkow Ieśnych, zropą zmieszanym. Stonogi na iedno zbierzesz mieysce, potym ie wytłuczesz, kiszki ziakiegokolwiek zwierzęcia zplugastwa nie wychędożone, porzuciwszy,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 462
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
pociągniony od ziemi, był po części przyczyną potopu, powszechnego, o którym nas upewnia, pismo Święte. Skądże się tego dowiedział? oto iż mu nie wystarczały wody ani morza, ani napowietrzne do oblania ziemi na 15 łokci łokci wyżej nad najwyższe góry, mówić zaś, iż Bóg nowe stworzył wody, byłoby to mnożyć cuda bez potrzeby: więc sprowadził je z ogona komety. A gdzież się te wody po potopie podziały ? zniszczył że je Bóg? nie: bo by to był nowy cud, gdyż jako stworzyć istotę, tak i w nic obrócić sam tylko Bóg może. Cóż się tedy z niemi stało? oto autor ten
pociągniony od ziemi, był po części przyczyną potopu, powszechnego, o którym nas upewnia, pismo Święte. Zkądże się tego dowiedział? oto iż mu nie wystarczały wody ani morza, ani napowietrzne do oblania ziemi na 15 łokci łokci wyżey nad naywyższe gory, mowić zaś, iż Bog nowe stworzył wody, byłoby to mnożyć cuda bez potrzeby: więc sprowadził ie z ogona komety. A gdzież się te wody po potopie podziały ? zniszczył że ie Bog? nie: bo by to był nowy cud, gdyż iako stworzyć istotę, tak y w nic obrocić sam tylko Bog może. Coż się tedy z niemi stało? oto autor ten
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 276
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
Multiplikacjej w łamanej Liczbie.
A. W tym sposobie trzeba pomnieć te cztery Punkta: Pierwszy, Iż także dwie Sorcie mają być/ gdy kto chcee multiplilkować w łamanej/ i jeżeli równe abo nierówne Namieniacze/ już nie potrzeba upatrować. Drugi, Kiedyć przyjdzie multiplikować/ tedy masz licznika przez licznika/ namieniacza przez namieniacza mnożyć/ a te co za produkty dadzą/ także je za łąmaną liczbę pisać naprzykład/ będziesz multiplikował 3/8 przez ¼ rzeczesz tedy tak/ 1 raz 3 czynią 3/ i napiszesz te 3 za licznika/ potym rzeczesz 4 razy 8/ są 32/ te będą namieniaczem do tych 3/ tak ¼ 3
Multiplikácyey w łamáney Liczbie.
A. W tym sposobie trzebá pomnieć te cztery Punktá: Pierwszy, Iż tákże dwie Sorćie máią bydź/ gdy kto chcee multiplilkowáć w łamáney/ y ieżeli rowne ábo nierowne Námięniácze/ iuż nie potrzebá vpátrowáć. Drugi, Kiedyć przyidźie multiplikowáć/ tedy masz liczniká przez liczniká/ námięniáczá przez námięniáczá mnożyć/ á te co zá produkty dádzą/ tákże ie zá łąmáną liczbę pisáć náprzykład/ będźiesz multiplikował 3/8 przez ¼ rzeczesz tedy ták/ 1 raz 3 czynią 3/ y nápiszesz te 3 zá liczniká/ potym rzeczesz 4 rázy 8/ są 32/ te będą námięniáczem do tych 3/ ták ¼ 3
Skrót tekstu: GorAryt
Strona: 67
Tytuł:
Nowy sposób arytmetyki
Autor:
Jan Aleksander Gorczyn
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1647
Data wydania (nie wcześniej niż):
1647
Data wydania (nie później niż):
1647
. Drugi. Kiedy się diuidują łamane liczby złamanemi/ to trzeba jedną sortę przemienić to jest dzielnika/ i co był licznik niechaj będzie Namieniaczem/ jako trzeba diuidować 3/5 przez ¼ przekładam ja sortę tak 5/3 przez ¼ i multiplikuję jedno przez drugie/ co uczyni 5/12 Abo ich też na krzyż mnożyć/ bo jednoż uczyni. Trzeci. Przyjdzieli diuidować całemi łąmaną abo łąmanemi całą/ to masz pod całą 1 napisać/ i także przełożywszy multiplikować/ jako to 3 przez ¼ tak ¼ 3/5 co przełożywszy 4/1 3/1 czyni 12/1 całych/ bo przez jednę diuidując przychodzi 12/
. Drugi. Kiedy się diuiduią łamáne liczby złamánemi/ to trzebá iedną sortę przemięnić to iest dźielniká/ y co był licznik niechay będźie Námięniáczem/ iáko trzebá diuidowáć 3/5 przez ¼ przekłádam ia sortę ták 5/3 przez ¼ y multiplikuię iedno przez drugie/ co vczyni 5/12 Abo ich też ná krzyż mnożyć/ bo iednoż vczyni. Trzeći. Przyidźieli diuidowáć cáłemi łąmáną ábo łąmánemi cáłą/ to masz pod cáłą 1 nápisáć/ y tákże przełożywszy multiplikowáć/ iáko to 3 przez ¼ ták ¼ 3/5 co przełożywszy 4/1 3/1 czyni 12/1 cáłych/ bo przez iednę diuiduiąc przychodźi 12/
Skrót tekstu: GorAryt
Strona: 69
Tytuł:
Nowy sposób arytmetyki
Autor:
Jan Aleksander Gorczyn
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1647
Data wydania (nie wcześniej niż):
1647
Data wydania (nie później niż):
1647
ona go też dała Mężowi, skoro w jedno złączą dwoje ciała. Czemuż by ją dopiero, bo przedtem mężatką, Skoro zgrzeszyli, Pismo mówi, nazwał matką?” „Na cóż — odpowiem — gdy ich małżeństwa pozbawi, Nim rwą jabłka, «Mnóżcie się» Bóg im błogosławi? Jakoż bez grzechu mogli mnożyć wedle ciebie? Wżdyć aż na świecie, skoro Adam w ziemi grzebie, Poznał Ewę żonę swą, która mu Kaina Rodzi, co w tymże Piśmie Mojżesz przypomina. Któreż z nich wiadomości, a które żywota Drzewem było? do raju dla którego wrota, Wygnawszy ich, zamknięto? więc z obu owoce
ona go też dała Mężowi, skoro w jedno złączą dwoje ciała. Czemuż by ją dopiero, bo przedtem mężatką, Skoro zgrzeszyli, Pismo mówi, nazwał matką?” „Na cóż — odpowiem — gdy ich małżeństwa pozbawi, Nim rwą jabłka, «Mnóżcie się» Bóg im błogosławi? Jakoż bez grzechu mogli mnożyć wedle ciebie? Wżdyć aż na świecie, skoro Adam w ziemi grzebie, Poznał Ewę żonę swą, która mu Kaina Rodzi, co w tymże Piśmie Mojżesz przypomina. Któreż z nich wiadomości, a które żywota Drzewem było? do raju dla którego wrota, Wygnawszy ich, zamknięto? więc z obu owoce
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 575
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987