pierwszym miedzy Apostołami/ kamieniem mocnym/ na którym Cerkiew Boża jest zbudowana. Z. Hieronim/ nie tylko/ mówi/ Chrystus jest kamieniem/ ale i Apostołowi Piotrowi to darował/ aby był zwany kamieniem. Augustyn Z. Piotr/ mówi/ mianuje się kamieniem/ Prze nanożność/ a Pan Kamieniem nazywa się Prze mocność. Z. Ambrosius/ Kto/ mówi/ nie zna tego aż nadder mocnego Kamienia/ który ucześnictwo mocy i nazwiska przyjął od onego początkowego Kamienia. Hilarius Z. O w nałożeniu/ mówi nowego imienia szczęśliwy Cerkwie Fundamencie/ godny budowania jej kamieniu. Soboru też powszechnego czwartego 630. SS. Ojcowie/ Piotra ś.
pierwszym miedzy Apostołámi/ kámieniem mocnym/ ná ktorym Cerkiew Boża iest zbudowána. S. Hieronym/ nie tylko/ mowi/ Christus iest kámieniem/ ále y Apostołowi Piotrowi to dárował/ áby był zwány kámieniem. Augustyn S. Piotr/ mowi/ miánuie sie kámieniem/ Prze nanożność/ á Pan Kámieniem názywa sie Prze mocność. S. Ambrosius/ Kto/ mowi/ nie zna tego áż nádder mocnego Kámieniá/ ktory vcżeśnictwo mocy y názwiská przyiął od onego pocżątkowego Kámieniá. Hilárius S. O w náłożeniu/ mowi nowego imienia szcżęśliwy Cerkwie Fundamenćie/ godny budowánia iey kámieniu. Soboru też powszechnego czwartego 630. SS. Oycowie/ Piotrá ś.
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 51
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
przemówić. Już tedy na mnie wszystek jednego ciężar spadł umawiać się. Umawiałem się tedy, choć, ile możności miałem, ostrożnie, aby słowa mego nie podchwycili i nie oskarżyli przed Flemingiem, bez tego złością pałającym. Trudno wypowiedzieć, z, jaką zuchwałością ze mną traktowali, osobliwie Jakowicki kulawy. Przecież i mocnością mego eksplikowania się,
i ostrożnością słów, i submisją zacząłem z nimi już koncertować dekret i część ukoncertowałem. Sam tylko jeden Hołowczyc był mi na pomocy. Aliści wtem przybiegają z sądów poobiednich od Fleminga, marszałka trybunalskiego, abym zaraz jechał na sądy, gdyż zaraz przywoła sprawę naszą.
Musiałem tedy,
przemówić. Już tedy na mnie wszystek jednego ciężar spadł umawiać się. Umawiałem się tedy, choć, ile możności miałem, ostrożnie, aby słowa mego nie podchwycili i nie oskarżyli przed Flemingiem, bez tego złością pałającym. Trudno wypowiedzieć, z, jaką zuchwałością ze mną traktowali, osobliwie Jakowicki kulawy. Przecież i mocnością mego eksplikowania się,
i ostrożnością słów, i submisją zacząłem z nimi już koncertować dekret i część ukoncertowałem. Sam tylko jeden Hołowczyc był mi na pomocy. Aliści wtem przybiegają z sądów poobiednich od Fleminga, marszałka trybunalskiego, abym zaraz jechał na sądy, gdyż zaraz przywoła sprawę naszą.
Musiałem tedy,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 762
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
grzeszących, przez stworzenia ukarać; druga, do rzeczy naturalnych wygubienia, naturalnych szuka sposobów mediatè przez jaką kreaturę, aby leksze było uderzenie, niż przez siebie immediatè aby niebyło śmiertelne. Mógł Pan BÓG Naamona słowem uleczyć z trądu, a nie leczył tak, ale kazał pójść do Jordanu rzeki; mógł ślepego uzdrowić Wszech mocnością, a przecie ślinę z błotem zmieszał, nią oczy namazał, dopiero uzdrowił. Mógł by każdego uzdrowić chorego, a postaremu kreował zioła, Aptekę, medyka. Mógł wojsku Sennacheryba rzecz: padnij w momencie trupem pod Jeruzalem, a postaremu Aniołowi kazał w nocy wyciąć. Mógł Jerychońskim w oka mgnieniu kazać obalić się
grzeszących, przez stworzenia ukarać; druga, do rzeczy naturalnych wygubienia, naturalnych szuka sposobow mediatè przez iaką kreaturę, aby leksze było uderzenie, niż przez siebie immediatè aby niebyło smiertelne. Mogł Pan BOG Naamona słowem uleczyć z trądu, á nie leczył tak, ále kazáł poyść do Iordanu rzeki; mogł ślepego uzdrowić Wszech mocnością, a przecie ślinę z blotem zmieszał, nią oczy namazał, dopiero uzdrowił. Mogł by każdego uzdrowić chorego, á postaremu kreował zioła, Aptekę, medyka. Mogł woysku Sennacheryba rzecz: padniy w momencie trupem pod Ieruzalem, á postaremu Aniołowi kazał w nocy wyciąć. Mogł Ierichońskim w oka mgnieniu kazać obálić się
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 256
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
i z bólem: bo gniew z rozkoszą/ i z boleścią zmieszany jest: ale trudniej jest walczyć z gniewem/ z rozkoszą/ z boleścią zaraz/ niżli z samą rozkoszą: tedyć gniew nad wszytkie insze namiętności namocniejszy jest. Rozkosz dla czego nagwałtowniejsza. Gniew jak mocnj jest. Chciwość sławy namocniejsza jest.
Ma też mocności swojej zalecenie/ chciwość sławy i poczciwości. Abowiem chęć w poczciwości gniew się wzbudza/ rozkosz się zaniedbywa/ tak dalece/ iż takowe chciwości sławy panują. Naprzód gniewowi/ i przez gniew powściaga się/ rozkoszy pragnienie. A pan możniejszy jest nad sługi swoje. Znamy takowych ludzi wiele/ którzy przywiedzeni chęcią poczciwości/ do
y z bolem: bo gniew z roskoszą/ y z boleśćią zmieszány iest: ále trudniey iest walczyć z gniewem/ z roskoszą/ z boleśćią záraz/ niżli z sámą roskoszą: tedyć gniew nád wszytkie insze namiętnośći namocnieyszy iest. Roskosz dla czego nagwałtownieysza. Gniew iák mocnj iest. Chćiwość sławy namocnieysza iest.
Ma też mocnośći swoiey zálecenie/ chćiwość sławy y poczćiwośći. Abowiem chęć w poczćiwośći gniew się wzbudza/ roskosz się zániedbywa/ ták dálece/ iż tákowe chćiwośći sławy pánuią. Naprzod gniewowi/ y przez gniew powśćiaga się/ roskoszy prágnienie. A pan możnieyszy iest nád sługi swoie. Znamy tákowych ludźi wiele/ ktorzy przywiedźieni chęćią poczćiwośći/ do
Skrót tekstu: PetrSEt
Strona: 142
Tytuł:
Etyki Arystotelesowej [...] pierwsza część
Autor:
Sebastian Petrycy
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
filozofia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
) poruszył srodze szlachtę i pospólstwo/ nie tylo przeciw niemu/ ale też i przeciw wszytkiemu duchowieństwu/ którego on był głową. Potym Chrystiernus prowadził wojsko ono którym już zwyciężył Upsal/ do miasta królewskiego Sztokolmu/ bo mu tylko tego niedostawało/ jako on rozumiał/ ku zupełnemu posiędzieniu królestwa. Lecz bacząc/ iż dla mocności dziwnej położenia jego/ niepodobna mu była dostać go siłą/ ani też głodem wymorzyć/ gdyż ma niemało rzek/ i odnóg morskich/ i kanałów/ które się schodzą w tamto morze; udał się do zdrady/ i do oszukania/ i odmienił animusz wojenny i nieprzyjacielski w traktaty i w rozmowy. Począł tedy obietnicami i
) poruszył srodze szláchtę y pospolstwo/ nie tylo przećiw niemu/ ále też y przećiw wszytkiemu duchowieństwu/ ktorego on był głową. Potym Christiernus prowádźił woysko ono ktorym iuż zwyćiężył Vpsal/ do miástá krolewskiego Sztokolmu/ bo mu tylko tego niedostawáło/ iáko on rozumiał/ ku zupełnemu pośiędźieniu krolestwá. Lecz bacząc/ iż dla mocnośći dźiwney położenia iego/ niepodobna mu byłá dostáć go śiłą/ áni też głodem wymorzyć/ gdyż ma niemáło rzek/ y odnog morskich/ y kánałow/ ktore się schodzą w támto morze; vdał się do zdrády/ y do oszukánia/ y odmienił ánimusz woienny y nieprzyiaćielski w tráktaty y w rozmowy. Począł tedy obietnicámi y
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 62
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
sejmu, o którym wiedział, że miał być rychło, aby z sejmików powiatowych tym raźniej do ludzi podać się mogły i zatym tym skuteczniejszy swym zamysłom tumult na KiM. uczynić. Mało się w tym czuł KiM., a choć go też co z tych rzeczy zalatywało, pura conscientia fretus, wszystkim onym pogardzał, mocności samej prawdy, która się nigdy do gruntu żadnemu fałszowi przekonać i zwyciężyć nie da, cale dufając i w niej się samej ubezpieczając. Przeto luboby był mógł onym jego przedsięwzięciom sejmem wytrzymać, na który się z onemi jady swemi chował, gdyż mógł go tak prędko nie składać, jednak, że więcej sobie gwałtowne potrzeby
sejmu, o którym wiedział, że miał być rychło, aby z sejmików powiatowych tym raźniej do ludzi podać się mogły i zatym tym skuteczniejszy swym zamysłom tumult na KJM. uczynić. Mało się w tym czuł KJM., a choć go też co z tych rzeczy zalatywało, pura conscientia fretus, wszystkim onym pogardzał, mocności samej prawdy, która się nigdy do gruntu żadnemu fałszowi przekonać i zwyciężyć nie da, cale dufając i w niej się samej ubezpieczając. Przeto luboby był mógł onym jego przedsięwzięciom sejmem wytrzymać, na który się z onemi jady swemi chował, gdyż mógł go tak prędko nie składać, jednak, że więcej sobie gwałtowne potrzeby
Skrót tekstu: DyskZacCz_II
Strona: 360
Tytuł:
Dyskurs o zawziętych teraźniejszych zaciągach, skąd in Republica urosły, i o postępku sejmu 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
jednę po stronie od tej, to jest GH, a będziesz miał uszy od szufle całe. Żebyś też miał szerokość mianowany szufli — ciągnij tę linią Go i KH i na tej stronie K odejm precz szóstą część obecny kuli, a w I uczyń takie i w GH odyjm pół szósty części po stronach i dla mocności w uszu formuj cyrkuły LM, wziąwszy od cyrkułów N i okrągłość OEP weź od centrum Q.
A jeśli chcesz ukroić szuflę przez diametr od gęby, idź do tej sztuki, do który chcesz ukroić, z cyrklem, weźże szerokość gęby i tę rozdzil na 2 części własnym cyrklem, a jeden koniec od niego włóż
jednę po stronie od tej, to jest GH, a będziesz miał uszy od szufle całe. Żebyś też miał szerokość mianowany szufli — ciągnij tę liniją GI i KH i na tej stronie K odejm precz szóstą część obecny kuli, a w I uczyń takie i w GH odyjm pół szósty części po stronach i dla mocności w uszu formuj cyrkuły LM, wziąwszy od cyrkułów N i okrągłość OEP weź od centrum Q.
A jeśli chcesz ukroić szuflę przez dyjametr od gęby, idź do tej sztuki, do który chcesz ukroić, z cyrklem, weźże szyrokość gęby i tę rozdzil na 2 części własnym cyrklem, a jeden koniec od niego włóż
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 104
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
mieć te 3 gęby OLP, zdjąwszy w MN 2 trzecich części 2 E po stronach. Ta szerokość QR i OLP, która ma trzymać proch, ma mieć 2 dalekości od tej CD. Tę zaś cyrkumferencyją QIR formuj od centrum S, a będziesz miał szuflę długą gęb 4 i pięć od 8 części. Także dla mocności uszu formuj cyrkuły TV wziąwszy od centrum, które formuje linia i część cyrkla CBD. Zackul K ma być jeden diametr od gęby A bez dwu trzecich części E. Ta długość KsZ gęba. Tak tedy wiele prochu trzyma ta szufla jako i druga. Rys. 34. Szufla do nabijania na dwa razy. Kula.
mieć te 3 gęby OLP, zdjąwszy w MN 2 trzecich części 2 E po stronach. Ta szerokość QR i OLP, która ma trzymać proch, ma mieć 2 dalekości od tej CD. Tę zaś cyrkumferencyją QIR formuj od centrum S, a będziesz miał szuflę długą gęb 4 i pięć od 8 części. Także dla mocności uszu formuj cyrkuły TV wziąwszy od centrum, które formuje linija i część cyrkla CBD. Zackul K ma być jeden dyjametr od gęby A bez dwu trzecich części E. Ta długość XZ gęba. Tak tedy wiele prochu trzyma ta szufla jako i druga. Rys. 34. Szufla do nabijania na dwa razy. Kula.
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 104
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
jeśli się trafi rąbać drzewa, które nie tracą liścia, jako jest cyprys, cedron, sośnia, twardy, zakamieniały dąb, bukszpan, oliwa, rąbajże w mianowanym miesiącu, ale podczas pełnia luny. I dlatego, puszkarzu, niemały pożytek będzie twemu królowi nie tylko w lesie, ale i łoże sposobne do działa dla mocności mając tę krzywość naturalną. A przeto dobrze będzie i, abyś ty sam poszedł, miasto przechadzki, dla poznania drzewa i mierzył je tak na długość, jako szerokość i krzywość według potrzeby, przedtym niźli będą rąbane, aby przestały tak wielkie szkody, które bywały w lesie, bo gdy rąbają drzewa nieumiejętni, porąbają
jeśli się trafi rąbać drzewa, które nie tracą liścia, jako jest cyprys, cedron, sośnia, twardy, zakamieniały dąb, bukszpan, oliwa, rąbajże w mianowanym miesiącu, ale podczas pełnia luny. I dlatego, puszkarzu, niemały pożytek będzie twemu królowi nie tylko w lesie, ale i łoże sposobne do działa dla mocności mając tę krzywość naturalną. A przeto dobrze będzie i, abyś ty sam poszedł, miasto przechadzki, dla poznania drzewa i mierzył je tak na długość, jako szerokość i krzywość według potrzeby, przedtym niźli będą rąbane, aby przestały tak wielkie szkody, które bywały w lesie, bo gdy rąbają drzewa nieumiejętni, porąbają
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 122
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
II O KANONIE DZWONOWATYM I DLACZEGO FORMOWANO GO FORMĄ PODOBNĄ DZWONOWI; GDZIE MA STAĆ PROCH I O JEGO DEFEKTACH
Następuje kanon dzwonowaty, który świadczy, że naszy przodkowie nie doszli jeszcze eksperyjencyjej, bo zabawili się macając i szukając dobry formy i proporcyjej w tym dziele, któremu czasem dawali subtelność dla lekkości, czasem grubość dla mocności. Jako się widzi we dnie duszy A, formowali go grubiej na formę dzwona, aby podczas strzelania ta grubość zbytnia pomogła mękom, które cierpią sztuki, kiedy proch już zapalony chce pomknąć kulę. Nie neguję, żeby takowe kanony ni miały mieć w sobie pewności jakiej od mianowanych przedtym, dla swej większy grubości, ale
II O KANONIE DZWONOWATYM I DLACZEGO FORMOWANO GO FORMĄ PODOBNĄ DZWONOWI; GDZIE MA STAĆ PROCH I O JEGO DEFEKTACH
Następuje kanon dzwonowaty, który świadczy, że naszy przodkowie nie doszli jeszcze eksperyjencyjej, bo zabawili się macając i szukając dobry formy i proporcyjej w tym dziele, któremu czasem dawali subtelność dla lekkości, czasem grubość dla mocności. Jako się widzi we dnie duszy A, formowali go grubiej na formę dzwona, aby podczas strzelania ta grubość zbytnia pomogła mękom, które cierpią sztuki, kiedy proch już zapalony chce pomknąć kulę. Nie neguję, żeby takowe kanony ni miały mieć w sobie pewności jakiej od mianowanych przedtym, dla swej większy grubości, ale
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 214
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969