: AEneid:
NIe daleko zamku mojego przyjaciela, w pośrzód rozwalin wspaniałego niegdyś klasztoru, są podwojnym rzędem zasadzone jodły, tak wybujałe, iz kiedy się kto w ich cieniu przechodzi, ledwo zasłyszeć może wrzask kawek na wierzchołkach gnieżdżących się, Głosy te rozliczne i przerażające cieszą mnie niezmiernie, gdy sobie myślę, iż to są modlitwy i pienia któremi każde stworzenie wielbi Opatrzność Najwyższego udzielającą, jak mówi Pismo, żywoności ptaszętom które do niego wołają.
Miejsce to dzikie i puste dla tej przyczyny miłą mi się staje przechadzką, iż w okolicy powszechna jest tradycją, że w tych ruinach strachy częstokroć przebywają, i jak lud prosty mówi złe mieszka. Przestrzegany bywał
: AEneid:
NIe daleko zamku moiego przyiaciela, w pośrzod rozwalin wspaniałego niegdyś klasztoru, są podwoynym rzędem zasadzone iodły, tak wybuiałe, iz kiedy się kto w ich cieniu przechodzi, ledwo zasłyszeć może wrzask kawek na wierzchołkach gnieżdżących się, Głosy te rozliczne y przerażaiące cieszą mnie niezmiernie, gdy sobie myślę, iż to są modlitwy y pienia ktoremi każde stworzenie wielbi Opatrzność Naywyższego udzielaiącą, iak mowi Pismo, żywoności ptaszętom ktore do niego wołaią.
Mieysce to dzikie y puste dla tey przyczyny miłą mi się staie przechadzką, iż w okolicy powszechna iest tradycyą, że w tych ruinach strachy częstokroć przebywaią, y iak lud prosty mowi złe mieszka. Przestrzegany bywał
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 108
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
najpierwszemu rodzaju ludzkiego Ojcu wesele sprawił. Który stan świątobliwy jako od samego postanowiony Boga/ nie tylko u Chrześcijaństwa wszytkiego/ ale i powiekszej części świata miał swoje powagi. Niegodziło się kiedyś jedno w Małżeństwie żyjącym Ofiary Bogu czynić: A nawet tam kędy się chwała Boża odprawowała bywać: Młodziency i Panny prócz Kościoła/ tylko modlitwy odprawować: A nawet w Świątnicach Mężatka Zakonnicę posiadałą. Nie dopuszczały Egipskie prawa/ tylko żonatym w radzie i Senacie siadać. Zaczym jeżeli taka cześć Stanowi temu od Pogan wyrządzana bywała: Cóż o nim tedy dobry Katolik rozumiał: Rzecz nad Słońce jasna jest/ zacności stanu tego/ i nie bez przyczyny Sakramentem ten obchód nazwany
naypierwszemu rodzáiu ludzkiego Oycu wesele spráwił. Ktory stan świątobliwy iáko od sámego postánowiony Bogá/ nie tylko v Chrześćiáństwa wszytkiego/ ále y powiekszey cżęśći świátá miał swoie powagi. Niegodźiło sie kiedyś iedno w Małżeństwie żyiącym Ofiáry Bogu cżynić: A náwet tám kędy się chwałá Boża odpráwowáłá bywáć: Młodźiency y Pánny procż Kośćiołá/ tylko modlitwy odpráwowáć: A náwet w Swiątnicách Mężátká Zakonnicę pośiadáłą. Nie dopuszcżáły Egiptskie práwá/ tylko żonátym w rádźie y Senacie siadáć. Zacżym iezeli taka cześć Stanowi temu od Pogan wyrządzáná bywáłá: Coż o nim tedy dobry Kátholik rozumiał: Rzecż nád Słońce iásna iest/ zacnośći stanu tego/ y nie bez przycżyny Sákrámentem ten obchod názwány
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: B3v
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
. 2.
Pierwsza jest Impietas: Niepobożność. Bo Pijanicowie o Boga i słowo jego nic nie dbają: z niego szydzą/ i w sercu swoim mówią: Nie masz Boga. Gdy rano wstają i spać idą: gdy jeść mają/ i już się najedzą/ brzuchy i kałduny swe natkają i napchają/ Boga i modlitwy zapominają. D. Menger. in Suscitab. Consc. Evang. Interpol. sup. Domin. Laet. pagin. in. 118.
Takiemi byli owi Epikurejczycy we Gdańsku/ którzy takie miedzy sobą byli uczynili przymierze/ że przez nie mały czas ani się myć: ani się Bogu rano i na wieczor/ przed
. 2.
Pierwsza jest Impietas: Niepobożność. Bo Pijánicowie o Bogá y słowo jego nic nie dbáją: z niego szydzą/ y w sercu swoim mowią: Nie mász Bogá. Gdy ráno wstáją y spáć idą: gdy jeść máją/ y już śię nájedzą/ brzuchy y káłduny swe nátkáją y nápcháją/ Bogá y modlitwy zápomináją. D. Menger. in Suscitab. Consc. Evang. Interpol. sup. Domin. Laet. pagin. in. 118.
Tákiemi byli owi Epikureyczycy we Gdańsku/ ktorzy tákie miedzy sobą byli uczynili przymierze/ że przez nie máły czás áni śię myć: áni śię Bogu ráno y ná wieczor/ przed
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 3.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
co mają/ albo zarobią/ marnie nie utracali/ żeby tak i oni sami/ żony i Dziatki ich nędze klepać/ i na koniec żebrać nie musiały. (Vide, quae bâc de materiâ sub praecepto septimo dicta sunt.) Jacob. 5. v. 16.
(3.) Opilstwo przeszkadza człowiekowi w modlitwie/ która się ma dziać po trzeźwiu/ gdy ma być skuteczna. Chcąc Pan JEZUS Zwolenniki swoje do modlitwy upomnieć: pierwej im zakazał/ żeby serc swoich nie obciążali ożralstwem i opilstwem. Nuż powinniśmy się ustawicznie modlić: Przeto się też musiemy ustawnie pijaństwa chronić. Luc. 21. v. 34. 1.
co máją/ álbo zárobią/ márnie nie utrácáli/ żeby ták y oni sámi/ żony y Dźiatki ich nędze klepáć/ y ná koniec żebráć nie muśiáły. (Vide, quae bâc de materiâ sub praecepto septimo dicta sunt.) Jacob. 5. v. 16.
(3.) Opilstwo przeszkadza człowiekowi w modlitwie/ ktora śię ma dźiać po trzeźwiu/ gdy ma bydź skuteczna. Chcąc Pan JEZUS Zwolenniki swoje do modlitwy upomnieć: pierwey im zákazał/ żeby serc swoich nie obćiążáli ożrálstwem y opilstwem. Nuż powinnismy śię ustáwicznie modlić: Przeto śię też muśiemy ustáwnie pijáństwá chronić. Luc. 21. v. 34. 1.
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 27.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
nędze klepać/ i na koniec żebrać nie musiały. (Vide, quae bâc de materiâ sub praecepto septimo dicta sunt.) Jacob. 5. v. 16.
(3.) Opilstwo przeszkadza człowiekowi w modlitwie/ która się ma dziać po trzeźwiu/ gdy ma być skuteczna. Chcąc Pan JEZUS Zwolenniki swoje do modlitwy upomnieć: pierwej im zakazał/ żeby serc swoich nie obciążali ożralstwem i opilstwem. Nuż powinniśmy się ustawicznie modlić: Przeto się też musiemy ustawnie pijaństwa chronić. Luc. 21. v. 34. 1. Thess. 5. v. 17.
Tak Apostoł Pański Piotr modlił się trzeźwio: i upomina wszystkie pobożne
nędze klepáć/ y ná koniec żebráć nie muśiáły. (Vide, quae bâc de materiâ sub praecepto septimo dicta sunt.) Jacob. 5. v. 16.
(3.) Opilstwo przeszkadza człowiekowi w modlitwie/ ktora śię ma dźiać po trzeźwiu/ gdy ma bydź skuteczna. Chcąc Pan JEZUS Zwolenniki swoje do modlitwy upomnieć: pierwey im zákazał/ żeby serc swoich nie obćiążáli ożrálstwem y opilstwem. Nuż powinnismy śię ustáwicznie modlić: Przeto śię też muśiemy ustáwnie pijáństwá chronić. Luc. 21. v. 34. 1. Thess. 5. v. 17.
Ták Apostoł Páński Piotr modlił śię trzeźwio: y upomina wszystkie pobożne
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 28.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
też musiemy ustawnie pijaństwa chronić. Luc. 21. v. 34. 1. Thess. 5. v. 17.
Tak Apostoł Pański Piotr modlił się trzeźwio: i upomina wszystkie pobożne Krześciany: Bądźcie trzeziwiemi ku modlitwam. August. Psal. 109. v. 7.
Pijanica niech nie rozumie/ żeby się modlitwa jego/ którą po pijanu odprawuje/ Bogu podobać miała; jako ono drugi tak ma zwyczaj/ że dobrze sobie nosa podlawszy śpiewa/ ręce ku niebu podnosi/ Bogu się modli: Lecz taki jest illusor DEI, mówi jeden Pater pobożny/ tylko z Boga szydzi/ a modlitwa jego w grzech się obraca.
Ex.
też muśiemy ustáwnie pijáństwá chronić. Luc. 21. v. 34. 1. Thess. 5. v. 17.
Ták Apostoł Páński Piotr modlił śię trzeźwio: y upomina wszystkie pobożne Krześćiány: Bądźćie trzeźiwiemi ku modlitwam. August. Psal. 109. v. 7.
Pijánicá niech nie rozumie/ żeby śię modlitwá jego/ ktorą po pijánu odpráwuje/ Bogu podobáć miáłá; jáko ono drugi ták ma zwyczay/ że dobrze sobie nosá podlawszy śpiewa/ ręce ku niebu podnośi/ Bogu śię modli: Lecz táki jest illusor DEI, mowi jeden Pater pobożny/ tylko z Bogá szydźi/ á modlitwá jego w grzech śię obraca.
Ex.
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 28.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
.
Pijanica niech nie rozumie/ żeby się modlitwa jego/ którą po pijanu odprawuje/ Bogu podobać miała; jako ono drugi tak ma zwyczaj/ że dobrze sobie nosa podlawszy śpiewa/ ręce ku niebu podnosi/ Bogu się modli: Lecz taki jest illusor DEI, mówi jeden Pater pobożny/ tylko z Boga szydzi/ a modlitwa jego w grzech się obraca.
Ex. g. Azaby to Książęcia albo Pana jakiego wielkiego nie mierzało/ gdyby się jaki sprosny opiły Chłop do pałacu jego niespodzianie przyczołgał; a nie mógłby ani chodzić/ ani stać/ ani mówić/ i chciałby będąc pijany o co suplikować? Esaj. 6. v
.
Pijánicá niech nie rozumie/ żeby śię modlitwá jego/ ktorą po pijánu odpráwuje/ Bogu podobáć miáłá; jáko ono drugi ták ma zwyczay/ że dobrze sobie nosá podlawszy śpiewa/ ręce ku niebu podnośi/ Bogu śię modli: Lecz táki jest illusor DEI, mowi jeden Pater pobożny/ tylko z Bogá szydźi/ á modlitwá jego w grzech śię obraca.
Ex. g. Azaby to Kśiążęćiá álbo Páná jákiego wielkiego nie mierzáło/ gdyby śię jáki sprosny opiły Chłop do páłácu jego niespodźianie przyczołgał; á nie mogłby áni chodźić/ áni stać/ áni mowić/ y chćiałby będąc pijány o co suplikowáć? Esaj. 6. v
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 28.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Si vis rectè et cum fructu orare, prius oportet te esse templum DEI: mówi Augustyn Z. Jeśli się chcesz prawie i z pożytkiem modlić/ musisz pierwej Kościołem Bożym być. Żeby Bóg przy ludziach takich/ co winem/ gorzałką/ piwem/ tabaką/ etc. trącą albo raczej śmierdzą/ miał przebywać/ i modlitwy ich wysłuchawać/ pobożny Krześcianin o tym wątpi: ponieważ Bóg nie mieszka i mieszkać nie chce w ciele grzechowi poddanym. Sap. I. v. 4.
Kto ma wolą więcej o tym wiedzieć: niech sobie czyta to/ co się przy pierwszym mówiło przykazaniu.
(4.) Pijaństwo pobudza człowieka do wszystkich występków
Si vis rectè et cum fructu orare, prius oportet te esse templum DEI: mowi Augustyn S. Jeśli śię chcesz práwie y z pożytkiem modlić/ muśisz pierwey Kośćiołem Bożym bydź. Zeby Bog przy ludźiách tákich/ co winem/ gorzałką/ piwem/ tábáką/ etc. trącą álbo ráczey śmierdzą/ miał przebywáć/ y modlitwy ich wysłuchawáć/ pobożny Krześćiánin o tym wątpi: ponieważ Bog nie mieszka y mieszkáć nie chce w ćiele grzechowi poddánym. Sap. I. v. 4.
Kto ma wolą więcey o tym wiedźieć: niech sobie czyta to/ co śię przy pierwszym mowiło przykazániu.
(4.) Pijáństwo pobudza człowieká do wszystkich występkow
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 29.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
mówiąc: Nawroćcie się do mnie/ ze wszystkiego serca w poście płaczu i narzekaniu. (2.) In seriâ oratione: gdy kto myśli Bogu gorliwie się modlić: co widziemy na Dawidzie Królu/ kiedy mu dziecię chorowało: tedy pościły przez noc na ziemi leżał. Tośmy i My upatrować powinni: boć modlitwa z postem i jałmużną jest lepsza/ niż wiele pieniędzy do skarbu zgromadzać/ mówi Anioł Rafaël. Lecz o jak skąpo ninie o takich/ coby się w trzeźwości i mierności kochali! Widziemy to na oko/ że teraz nic pospolitszego i zwyczajniejszego na świecie/ jako ożralstwo i opiłstwo; a tych darów Bożych gorzałki/
mowiąc: Náwroććie śię do mnie/ ze wszystkiego sercá w pośćie płáczu y nárzekániu. (2.) In seriâ oratione: gdy kto myśli Bogu gorliwie śię modlić: co widźiemy ná Dáwidźie Krolu/ kiedy mu dźiećię chorowáło: tedy pośćiły przez noc ná źiemi leżał. Tośmy y My upátrowáć powinni: boć modlitwá z postem y jáłmużną jest lepsza/ niż wiele pieniędzy do skárbu zgromadzáć/ mowi Anioł Raphaël. Lecz o ják skąpo ninie o tákich/ coby śię w trzeźwośći y miernośći kocháli! Widźiemy to ná oko/ że teraz nic pospolitszego y zwyczáynieyszego ná świećie/ jáko ożrálstwo y opiłstwo; á tych dárow Bożych gorzałki/
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 33.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
miłość sprzągnie. Będą i te podobno dochodzić cię wieści/ (Przestrzegąm płonnej niewierz przed czasem powieści) Jakobym ja już nieżył/ legszy wpolu trupem; Ciebie powtórnej swadzbie zostawiwszy łupem. Ale ty nieskwapliwą bądź do żalu/ żeby Miałaś mi nazbyt wcześne obmyślać pogrzeby. Ani też tak leniwą żeby twe modlitwy/ Niemiały pomocnym; być mi pod czas bitwy. Umręli? trudno wyrok odmienić przedwieczny; To wykonać przystojnie obchód ostateczny. W chwalnym Artemisiej nienasladuj Czynie/ Co z ciała Mężowego proch wypiła w Winie. Ani się Katonowej Córki przeciw bucie; Co się główniami dusi po zginionym Brucie. Ni jak Laodamia po Małżonka
miłość zprzągnie. Będą y te podobno dochodźić ćię wieśći/ (Przestrzegąm płonney niewierz przed czásem powieśći) Iákobym ia iuż nieżył/ legszy wpolu trupem; Ciebie powtorney swadzbie zostáwiwszy łupem. Ale ty nieskwápliwą bądź do żalu/ zeby Miáłáś mi názbyt wcześne obmyśláć pogrzeby. Ani tesz ták lęniwą zeby twe modlitwy/ Niemiáły pomocnym; bydź mi pod czás bitwy. Vmręli? trudno wyrok odmięnić przedwieczny; To wykonáć przystoynie obchod ostáteczny. W chwálnym Arthemisiey nienásláduy Czynie/ Co z ćiáłá Mężowego proch wypiłá w Winie. Ani się Kátonowey Corki przećiw bućie; Co się głowniámi duśi po zginionym Brućie. Ni iák Láodamia po Małżonká
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 181
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674