Kantor biesagi: Nęż wam miskę grochu/ Drugą krup/ skryłem to był przednimi do lochu. Oneć to Mistrzu myszy nam się wyjawiły/ Co ono przez trzy lata zboże w ziemie kriły. Czułyć to te bestijki/ że nasze stodołki Miały być wypróżnione/ także i okołki. MAGISTER. Jużże się nie molestuj/ bo z tego przestrachu/ Ten pan więcej nie przydzie do twojego gmachu A jeślibyzaś znowu przyjechał kto drugi/ Dawaj znać/ ja nie będę żałować posługi. GOSPODARZ. Idźciesz z panem Jezusem. A tobie też dziatku I zbabką/ wiesz to pan Bóg/ co dać na ostatku Dajże im po gomołce/
Kántor biesági: Nęż wam miskę grochu/ Drugą krup/ skryłem to był przednimi do lochu. Oneć to Mistrzu myszy nam śie wyiáwiły/ Co ono przez trzy látá zboże w źiemie kriły. Czułyć to te bestiyki/ że násze stodołki Miáły bydź wyprożnione/ tákże y okołki. MAGISTER. Iużże się nie molestuy/ bo z tego przestráchu/ Ten pan więcey nie przydźie do twoiego gmáchu A ieślibyzáś znowu przyiechał kto drugi/ Daway znáć/ ia nie będę żáłowáć posługi. GOSPODARZ. Idźćiesz z pánem Iezusem. A tobie też dźiátku Y zbábką/ wiesz to pan Bog/ co dáć ná ostátku Dayże im po gomołce/
Skrót tekstu: KomRyb
Strona: Cii
Tytuł:
Komedia rybałtowska nowa
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615