wiek żyje. Ale nie wiem, czemu jej imię insze dali? A słyszę, pijanice różnie ją nazwali. Mydlarze dymem, krawcy bachową ofiarą, Drudzy miodem, kusznierze kozią jakąś parą. Szewcy, co w poniedziałek święto swoje mają, Turcy w piątek, a żydzi sobotę świącają, To ją masłokiem zowia; kowale momocią, Iglarze zaś kucyją, a rzeźnicy kłocią. Szlachta na trybunalech to sapijencją, A w Sczerzyczu na rokach, w Ećchowie furią. W Warszawie mazowieckim pacierzem ją zowią, A w Bochni kalibłoto; mędrszy rzymską mową Fakundią jakoby udatniej przezwali, Iż prędko w oracją każdego obali. W Proszowicach, piekielnym tażbierkiem dziadowie, A
wiek żyje. Ale nie wiem, czemu jej imię insze dali? A słyszę, pijanice różnie ją nazwali. Mydlarze dymem, krawcy bachową ofiarą, Drudzy miodem, kusznierze kozią jakąś parą. Szewcy, co w poniedziałek święto swoje mają, Turcy w piątek, a żydzi sobotę świącają, To ją masłokiem zowia; kowale momocią, Iglarze zaś kucyją, a rzeźnicy kłocią. Szlachta na trybunalech to sapijencyą, A w Sczerzyczu na rokach, w Ećchowie furyą. W Warszawie mazowieckim pacierzem ją zowią, A w Bochni kalibłoto; mędrszy rzymską mową Fakundyą jakoby udatniej przezwali, Iż prędko w oracyą każdego obali. W Proszowicach, piekielnym tażbierkiem dziadowie, A
Skrót tekstu: WodGorzBad
Strona: 2
Tytuł:
Wodka albo gorzałka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950