ścierwy. Jużem się odcisnęła, żyjąc z nieboszczykiem, Panie, odpuść mi ten grzech, kilka lat kozikiem; Chociażbyś go wecował na każdy dzień brusem, Mój kochany sąsiedzie, nie poradzisz z kusem.” 427. A RUFO, CALVO ET BLAESO LIBERA ME, DOMINE, KwesO
Widzisz jednookiego, łysego, momota; W tak obarczonym ciele ma być cała cnota? Każde z tych, a dopieroż wszytko troje społu, Sercu wszelką przystojność, wstyd wydziera czołu. Łysy, ślepy, a kto się do tego zająka, Tego diabeł nie weźmie, choćby zjadł pająka. 428. OMYŁKA
„Słuchaj — potkawszy z Wiśnie, jadący
ścierwy. Jużem się odcisnęła, żyjąc z nieboszczykiem, Panie, odpuść mi ten grzech, kilka lat kozikiem; Chociażbyś go wecował na każdy dzień brusem, Mój kochany sąsiedzie, nie poradzisz z kusem.” 427. A RUFO, CALVO ET BLAESO LIBERA ME, DOMINE, QUAESO
Widzisz jednookiego, łysego, momota; W tak obarczonym ciele ma być cała cnota? Każde z tych, a dopieroż wszytko troje społu, Sercu wszelką przystojność, wstyd wydziera czołu. Łysy, ślepy, a kto się do tego zająka, Tego diabeł nie weźmie, choćby zjadł pająka. 428. OMYŁKA
„Słuchaj — potkawszy z Wiśnie, jadący
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 185
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
biegając sam go po przedmieściu. Lepiej, rzekę, twój ociec umiał zażyć sześciu. 387. SEJMIK ZERWANY Z TUMULTEM (TRANSAKCJA SEJMIKU PRZEDSEJMOWEGO. ANNO 1685, DIE 5 JANUARII)
Skoro niebrania kresek kondycyją słyszą Na poselstwo, wszyscy się dyrekcyjej liszą W sejmiku przedsejmowym: żeby pisał wota, Ślepego, żeby głosy rozdawał, momota Wzięli; lecz jako było oczu do pisania, Tak wymowy do głosów trzeba rozdawania. Znalazło się ich kilku lepszego humoru: Nie mogli tak srogiego dłużej znieść erroru, Czy to wino robiło, nie wiem, czy gorzałka, Do szabel; szlachta w nogi, odbiegszy marszałka. Długo nieustraszonym trzymał się ten sercem, Na
biegając sam go po przedmieściu. Lepiej, rzekę, twój ociec umiał zażyć sześciu. 387. SEJMIK ZERWANY Z TUMULTEM (TRANSAKCJA SEJMIKU PRZEDSEJMOWEGO. ANNO 1685, DIE 5 IANUARII)
Skoro niebrania kresek kondycyją słyszą Na poselstwo, wszyscy się dyrekcyjej liszą W sejmiku przedsejmowym: żeby pisał wota, Ślepego, żeby głosy rozdawał, momota Wzięli; lecz jako było oczu do pisania, Tak wymowy do głosów trzeba rozdawania. Znalazło się ich kilku lepszego humoru: Nie mogli tak srogiego dłużej znieść erroru, Czy to wino robiło, nie wiem, czy gorzałka, Do szabel; szlachta w nogi, odbiegszy marszałka. Długo nieustraszonym trzymał się ten sercem, Na
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 419
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
/ nie bez Lutni/ Z kąd swą radość mają smutni. A ja mylne tancu koło Niech wybiegam/ i wesoło Sokiem wdzięcznego liquoru Twarz ukraszę do pozoru. A gdy Dianna na Niebie Będzie żegnać Noc od siebie/ Niech spać idę/ i w mej głowie/ Słodkie sny śnią Morfeowie. Księgi Wtóre.
Do Filipa momota. KAsiu masz rzec. Więc wołasz Ka ka siu siu moja: – Uszy i nos uraża Bracie mowa twoja.
Dziewosłąb. CHcesz Przyjaciela? radźże się sumnienia/ Byś go nie szukał od dobrego mienia. Cnot pierwej trzeba/ wychowania cnego/ Daru od nieba nad wszytko przedniego. Z Przyjacielem masz być/
/ nie bez Lutni/ Z kąd swą rádość máią smutni. A ia mylne tancu koło Niech wybiegam/ y wesoło Sokiem wdźięcznego liquoru Twarz vkraszę do pozoru. A gdy Dyánná ná Niebie Będźie żegnáć Noc od śiebie/ Niech spáć idę/ y w mey głowie/ Słodkie sny śnią Morpheowie. Kśięgi Wtore.
Do Philipá momotá. KAśiu masz rzec. Więc wołasz Ka ká śiu śiu moiá: – Vszy y nos vraża Bráćie mowá twoiá.
Dźiewosłąb. CHcesz Przyiáćielá? rádźże się sumnienia/ Byś go nie szukał od dobrego mieńia. Cnot pierwey trzebá/ wychowánia cnego/ Dáru od niebá nád wszytko przedniego. Z Przyjaćielem masz bydź/
Skrót tekstu: GawDworz
Strona: 67
Tytuł:
Dworzanki albo epigramata polskie
Autor:
Jan Gawiński
Drukarnia:
Balcer Smieszkowicz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664
4, siekier 2.
Szafka na górze wyzłacana delikatną robotą z balasikami wyzłacanemi.
Parabony do łóżek 4.
Obrazów kilka: pierwszy ukrzyżowanego Pana Jezusa, drugi częstochowski Najświętszej Panny Częstochowskiej, trzeci świętego Jana Nepomocena, Arbor ilustrissime domus Sapieżyane, obraz ś. Wawrzyńca, konkluzyja papierowa i inszych wiele obrazów wkoło pokoju. 29 Mamoty
Oddaje się dworek snopkami poszyty, od dołu skudły dwiema rzędami czy trzema, niezły, gliną w koło ściany oblepione, z wystawką przed sienią. Do którego wchodząc po lewej ręce do sieni izba bez podłogi. Okna w niej 4, w drewno szyby wprawiane, proste, szyby 2 wybite.
Szafek 3 roboty stolarskiej;
4, siekier 2.
Szafka na górze wyzłacana delikatną robotą z balasikami wyzłacanemi.
Parabony do łóżek 4.
Obrazów kilka: pierwszy ukrzyżowanego Pana Jezusa, drugi częstochowski Najświętszej Panny Częstochowskiej, trzeci świętego Jana Nepomocena, Arbor illustrissimae domus Sapieżyanae, obraz ś. Wawrzyńca, konkluzyja papierowa i inszych wiele obrazów wkoło pokoju. 29 Mamoty
Oddaje się dworek snopkami poszyty, od dołu skudły dwiema rzędami czy trzema, niezły, gliną w koło ściany oblepione, z wystawką przed sienią. Do którego wchodząc po lewej ręce do sieni izba bez podłogi. Okna w niej 4, w drewno szyby wprawiane, proste, szyby 2 wybite.
Szafek 3 roboty stolarskiej;
Skrót tekstu: InwKal_II
Strona: 83
Tytuł:
Inwentarze dóbr szlacheckich powiatu kaliskiego, t. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1775
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1775
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Władysław Rusiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1959
kawałków 11, żyta za chałupą pustą 6 kawałków. Także krescensyja oddaje się oźminna: żyta wszystkiego zagonów stajem krótkim 88 prócz kawałków, gdzie się trafiały do pół, drugie na ćwierć staja. Nad pleszewską drogą do Strzyżewa w kątach na
jednym staju pod samym borem, w kącie pod borem 28, na drugim zaś bliży Momot nad tąż samą drogą 48. Reszta za między jarzyną pszenicy składków małych 6. Jarzyny prócz jarki zagonów 8 w polu i na pierwszym staju, którego że nie można zmiarkować, bo nie powschodziła, dlatego w kupę wszystkiej zagonów 46. Całe to staje pańskiem zbożem zasiane. Grochu na drugiem staju składów 17, lnu
kawałków 11, żyta za chałupą pustą 6 kawałków. Także krescensyja oddaje się oźminna: żyta wszystkiego zagonów stajem krótkim 88 prócz kawałków, gdzie się trafiały do pół, drugie na ćwierć staja. Nad pleszewską drogą do Strzyżewa w kątach na
jednym staju pod samym borem, w kącie pod borem 28, na drugim zaś bliży Momot nad tąż samą drogą 48. Reszta za między jarzyną pszenicy składków małych 6. Jarzyny prócz jarki zagonów 8 w polu i na pierwszym staju, którego że nie można zmiarkować, bo nie powschodziła, dlatego w kupę wszystkiej zagonów 46. Całe to staje pańskiem zbożem zasiane. Grochu na drugiem staju składów 17, lnu
Skrót tekstu: InwKal_II
Strona: 86
Tytuł:
Inwentarze dóbr szlacheckich powiatu kaliskiego, t. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1775
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1775
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Władysław Rusiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1959
pańską jednę. Jąnek Kundzel ma krowę pańską jednę. Błachowa komornica, włodarka komornica.
Regestr zagonów żyta na Boczkowie 1754: było żyta zagonów 1285. Pszenice ozimy było zagonów 42, jęczmienia było zagonów 309, owsa było składów 305, tatarki było składów 96, grochu było składów 66, prosa było zagonów 23. 34 Mamoty
Chłop na imię Jakub, nie poddany, luźny, robi dni 2 ręczną robotę, bo bydła ani żadnych rzeczy dworski nie ma i nie miał.
Bydła rogatego krowa jedna stara, jałowiczek 4. Owiec in nro 10, z jagniętami rachując. Świni starych 2, prosiąt 2. Gęsi starych 2, gąsiąt małych 5
pańską jednę. Jąnek Kundzel ma krowę pańską jednę. Błachowa komornica, włodarka komornica.
Regestr zagonów żyta na Boczkowie 1754: było żyta zagonów 1285. Pszenice ozimy było zagonów 42, jęczmienia było zagonów 309, owsa było składów 305, tatarki było składów 96, grochu było składów 66, prosa było zagonów 23. 34 Mamoty
Chłop na imię Jakub, nie poddany, luźny, robi dni 2 ręczną robotę, bo bydła ani żadnych rzeczy dworski nie ma i nie miał.
Bydła rogatego krowa jedna stara, jałowiczek 4. Owiec in nro 10, z jagniętami rachując. Świni starych 2, prosiąt 2. Gęsi starych 2, gąsiąt małych 5
Skrót tekstu: InwKal_II
Strona: 95
Tytuł:
Inwentarze dóbr szlacheckich powiatu kaliskiego, t. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1775
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1775
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Władysław Rusiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1959
tajemny źrze serce i duszę morduje. 196. Kachna do Kochanowskiego. J. G.
Dlategom się kazała w łaźni przypatrować, Byś mię potym mógł snadniej, Janie, odmalować Ale kiedy nas dwoje chcesz być tylko w łaźni, Jako widzę i z pęzlem, podź do Bożej kaźni. 197. Do Filipa momota. J. G.
Kasiu masz rzec; ty mówisz: Kaka siusiu moja; Uszy i nos obraża, Bracie, mowa twoja. 198. Na niezgodliwego. J G.
Z ludźmi się sam nie zgadzasz, a masz gładką żonę; Co cię miano miłować, to miłują onę. 199. Z Ovena po
tajemny źrze serce i duszę morduje. 196. Kachna do Kochanowskiego. J. G.
Dlategom się kazała w łaźni przypatrować, Byś mię potym mogł snadniej, Janie, odmalować Ale kiedy nas dwoje chcesz być tylko w łaźni, Jako widzę i z pęzlem, podź do Bożej kaźni. 197. Do Filipa momota. J. G.
Kasiu masz rzec; ty mowisz: Kaka siusiu moja; Uszy i nos obraża, Bracie, mowa twoja. 198. Na niezgodliwego. J G.
Z ludźmi się sam nie zgadzasz, a masz gładką żonę; Co cię miano miłować, to miłują onę. 199. Z Ovena po
Skrót tekstu: ZbierDrużWir_I
Strona: 68
Tytuł:
Collectanea...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1675 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910