, które w swoim kole Czynny, o was mówiąc wzajemnie, wesołe. Jeśli się w której z takich uprzejmie kochacie, Znajdziecie tu, w czym się jej napilniej udacie. Do panien.
Panienki, że was w takich rozmowach wydano, Coście cicho radziły, wszytko wysłuchano. Już będą dobrze wiedzieć, jako się monstrować, Młodzieńcy, której się i jako słowy ofiarować. Przetoż znowu uczyńcie koło ciche o tym, Jakoby ich zaloty wyrozumieć potym. TRAKTAT 1.
Pierwsza panna. Panienki moje, ja powiem prawde wam, Że wielką żałość na sercu moim mam Stąd, że już wdzięczny mięsopust upłynął, A on, pan młody,
, które w swoim kole Czynny, o was mówiąc wzajemnie, wesołe. Jeśli się w której z takich uprzejmie kochacie, Znajdziecie tu, w czym się jej napilniej udacie. Do panien.
Panienki, że was w takich rozmowach wydano, Coście cicho radziły, wszytko wysłuchano. Już będą dobrze wiedzieć, jako się monstrować, Młodzieńcy, której się i jako słowy ofiarować. Przetoż znowu uczyńcie koło ciche o tym, Jakoby ich zaloty wyrozumieć potym. TRAKTAT 1.
Pierwsza panna. Panienki moje, ja powiem prawde wam, Że wielką żałość na sercu moim mam Stąd, że już wdzięczny mięsopust upłynął, A on, pan młody,
Skrót tekstu: SejmPanBad
Strona: 86
Tytuł:
Sejm panieński
Autor:
Jan Oleski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
dnia na noc (bośmy niemal cały dzień nie karmiąc jechali) w Filipewil. Forteca to jest za czasów Filipa wtórego, króla hiszpańskiego, zbudowana i od jegoż imienia tak nazwana. Podejmował nas gubernator tamtego miejsca Mossie di Corrieres.
17. Rano królewic imć chodził na wały widzieć fortyfikacją. Kazał się piechocie gubernator monstrować i
salvę czynić z szkodą jednego ubogiego żołnierza, któremu rękę muszkiet, gdy z niego chciał wystrzelić, urwał, tak że mu tylko na skórce zawisła i zaraz mu ją balwierz urżnąć musiał. Bardzo go żałował królewic imć i kazał mu dać na balwierza. Po śniadaniu wyjachawszy byliśmy w Giwe na noc, wyboczywszy wprzód
dnia na noc (bośmy niemal cały dzień nie karmiąc jechali) w Filipewil. Forteca to jest za czasów Filipa wtórego, króla hiszpańskiego, zbudowana i od jegoż imienia tak nazwana. Podejmował nas gubernator tamtego miejsca Mossie di Corrieres.
17. Rano królewic jmć chodził na wały widzieć fortyfikacyą. Kazał się piechocie gubernator monstrować i
salvę czynić z szkodą jednego ubogiego żołnierza, któremu rękę muszkiet, gdy z niego chciał wystrzelić, urwał, tak że mu tylko na skórce zawisła i zaraz mu ją balwierz urżnąć musiał. Bardzo go żałował królewic jmć i kazał mu dać na balwierza. Po śniadaniu wyjachawszy byliśmy w Giwe na noc, wyboczywszy wprzód
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 76
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854
trzydzieści i pięć dworów abo pokolenia. Postanowił sieła praw/ miedzy któremi było też to jedno/ żeby żaden Rzymianin nie próżnował/ ale żeby się bawił abo żołnierstwem/ abo gospodarstwem około rolej. Ten potym czasu jednego wyjechawszy w pole/ które zowią Włoskim językiem Campo Marzo, niedaleko od jeziora nazwanego Caprea/ chcąc oględować abo monstrować wojsko swoje/ niewiedzieć kędy się podział/ ani potym mógł być widziany/ mając wieku swego pięćdziesiąt i sześć lat/ a królował trzydzieści ośm lat/ potomstwa żadnego nie zostawiwszy. po jego śmierci zostało pieszych ludzi do boju godnych czterdzieści i sześć tysięcy/ a tysiąc konnych. Kiedy począł królować niemiał jedno trzy tysiące
trzydzieśći y pięć dworow ábo pokolenia. Postánowił śiełá praw/ miedzy ktoremi było też to iedno/ żeby żaden Rzymianin nie proznował/ ale żeby sie báwił ábo żołnierstwem/ ábo gospodárstwem około roley. Ten potym czásu iednego wyiechawszy w pole/ ktore zowią Włoskim ięzykiem Campo Marzo, niedáleko od ieźiorá názwánego Caprea/ chcąc oględowáć ábo monstrowáć woysko swoie/ niewiedźieć kędy sie podźiał/ áni potym mogł bydź widźiány/ máiąc wieku swego pięćdźieśiąt y sześć lat/ á krolował trzydźieśći ośm lat/ potomstwá żádnego nie zostáwiwszy. po iego śmierći zostáło pieszych ludźi do boiu godnych czterdźieśći y sześć tyśięcy/ á tyśiąc konnych. Kiedy począł krolowáć niemiał iedno trzy tyśiące
Skrót tekstu: CesPiel
Strona: 3
Tytuł:
Pielgrzym włoski
Autor:
Franciszek Cezary
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Siebeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614