co w niebie, Odmianie i ostatniej podlega potrzebie.
Tedy i lew, skoro go późna starość znuży, Już nie tak, jako dotąd, rączy, nie tak duży, W gębie pniaki, nie zęby, u nóg nie pazury, Do swojego łożyska i swej wszedszy dziury, Nie mogąc mieć inakszej rady na przemory, Mądry to pisze Ezop, uczynił się chory. Gdzie kiedy go rozliczni nawiedzają zwierze (A gdybyś mógł do serca zajźreć, żaden szczerze; Któż tyranowi życzy doczekać siwizny? Ten się cieszy z bojaźni, tamten dla puścizny), Każdy garłem nawiedzin przypłacić mu musi, Żaden nazad nie wyńdzie, każdego udusi.
co w niebie, Odmianie i ostatniej podlega potrzebie.
Tedy i lew, skoro go późna starość znuży, Już nie tak, jako dotąd, rączy, nie tak duży, W gębie pniaki, nie zęby, u nóg nie pazury, Do swojego łożyska i swej wszedszy dziury, Nie mogąc mieć inakszej rady na przemory, Mądry to pisze Ezop, uczynił się chory. Gdzie kiedy go rozliczni nawiedzają zwierze (A gdybyś mógł do serca zajźreć, żaden szczerze; Któż tyranowi życzy doczekać siwizny? Ten się cieszy z bojaźni, tamten dla puścizny), Każdy garłem nawiedzin przypłacić mu musi, Żaden nazad nie wyńdzie, każdego udusi.
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 195
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
z czerwoniało. na górach śnieg, a na dolinach deszcz padał. Wysokość wody deszczu, który przez dni 15 nieustawał, była 47 calów. Ta woda zostawowała na dnie muł czerwoniawy: jezioro większe podniosło się na stop 10.
24 Sierp: po podziemnym łoskocie nakształt grzmotu trzęsienie ziemi gwałtowne w Orgaz i w Mora, lecz nieszkodliwe.
1 Października śniegi niezwyczajne: w okolicy Brigue spadając z gór kawałami wiele drzewa powywracały, stopione zaś okryły doliny ziemią, kamieniami, skałami, piaskiem drzewami etc.
4 Października miedzy 10 i 11 przed południem trzęsienie lekkie w Orgaz i w okolicy. o 4 wieczornej w Mora.
15 Października w Ibros
z czerwoniało. na gorach śnieg, á na dolinach deszcz padał. Wysokość wody deszczu, ktory przez dni 15 nieustawał, była 47 calow. Ta woda zostawowała na dnie muł czerwoniawy: iezioro większe podniosło się na stop 10.
24 Sierp: po podziemnym łoskocie nakształt grzmotu trzęsienie ziemi gwałtowne w Orgaz y w Mora, lecz nieszkodliwe.
1 Października śniegi niezwyczayne: w okolicy Brigue spadaiąc z gor kawałami wiele drzewa powywracały, stopione zaś okryły doliny ziemią, kamieniami, skałami, piaskiem drzewami etc.
4 Października miedzy 10 y 11 przed południem trzęsienie lekkie w Orgaz y w okolicy. o 4 wieczorney w Mora.
15 Października w Ibros
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 200
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
gwałtowne w Orgaz i w Mora, lecz nieszkodliwe.
1 Października śniegi niezwyczajne: w okolicy Brigue spadając z gór kawałami wiele drzewa powywracały, stopione zaś okryły doliny ziemią, kamieniami, skałami, piaskiem drzewami etc.
4 Października miedzy 10 i 11 przed południem trzęsienie lekkie w Orgaz i w okolicy. o 4 wieczornej w Mora.
15 Października w Ibros burza z deszczem niezwyczajnym, z piorunami, i swądem ciężkim. Woda na rzekach, i w źrzodłach mimo wylewów deszczowych opadła wszędzie. w Cazorla zaś zgoła zniknęła ze wszystkim, jako też w zdroju Torrios, i w studniach Cabra miasta. w Penneslor w źrzodle jednym woda wyschła, w drugich
gwałtowne w Orgaz y w Mora, lecz nieszkodliwe.
1 Października śniegi niezwyczayne: w okolicy Brigue spadaiąc z gor kawałami wiele drzewa powywracały, stopione zaś okryły doliny ziemią, kamieniami, skałami, piaskiem drzewami etc.
4 Października miedzy 10 y 11 przed południem trzęsienie lekkie w Orgaz y w okolicy. o 4 wieczorney w Mora.
15 Października w Ibros burza z deszczem niezwyczaynym, z piorunami, y swądem ciężkim. Woda na rzekach, y w źrzodłach mimo wylewow deszczowych opadła wszędzie. w Cazorla zaś zgoła zniknęła ze wszystkim, iako też w zdroju Torrjos, y w studniach Cabra miasta. w Penneslor w źrzodle iednym woda wyschła, w drugich
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 200
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
coś i złych Ojczyzny, wszędzie i na sejmach wyrodków. Śmiechu rzecz, jakom rzekł, godna, kto by inaczej o ludzkim narodzie,
a inaczej o Polsce rozumiał, inaczej po samych Polakach wyciągał, to jest, aby wszyscy bez ekscepcji żadnego godnymi i świętymi Ojczyzny obywatelami być mieli. Do Platona Rzplitej, do Mora Utopii, do królestwa Wolterowego Eldorado, do Troglodytów Rzplitej od mądrego Montesqujeu w Perskich opisanej Listach, do wysp, za granicami narodu ludzkiego leżących albo na powietrzu wiszących, tak świątobliwe odeślijmy kongresy i sejmy, gdzie na ziemi i między dwunastą najwyborniejszymi ludźmi znalazł się Judasz... § 7 Egzaminuje się trzeci sposób utrzymywania sejmów
coś i złych Ojczyzny, wszędzie i na sejmach wyrodków. Śmiechu rzecz, jakom rzekł, godna, kto by inaczej o ludzkim narodzie,
a inaczej o Polszczę rozumiał, inaczej po samych Polakach wyciągał, to jest, aby wszyscy bez ekscepcji żadnego godnymi i świętymi Ojczyzny obywatelami być mieli. Do Platona Rzplitej, do Mora Utopii, do królestwa Wolterowego Eldorado, do Troglodytów Rzplitej od mądrego Montesquieu w Perskich opisanej Listach, do wysp, za granicami narodu ludzkiego leżących albo na powietrzu wiszących, tak świątobliwe odeślijmy kongressy i sejmy, gdzie na ziemi i między dwunastą najwyborniejszymi ludźmi znalazł się Judasz... § 7 Egzaminuje się trzeci sposób utrzymywania sejmów
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 127
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
iż aby mniej złego było na świecie, może nieco potrafić. Starajmy się, ile chcemy, i róbmy planty ustanowienia status bez żadnego defektu, szukajmy sposobu jak naj-
bezpieczniejszego rządzenia ludźmi i ich uczynienia lepszymi, wynajdujmy, ile myśl podnieść się może, doskonalszą rzeplitej formę niż Platona Rzplita, niż Atlantis Bakona, niż Utopia Mora, niż Miasto słoneczne Kampanelli i jeżeli można, niż Fenelona romans, zrobi się idea bardzo doskonałego rządu, ale musi zostać w samej spekulacji. Chociaż rzecz pożyteczna jest stawiać ludziom przed oczy, co być najdoskonalszego może, aby się zachęcali zawsze do czego lepszego. Ta zaś idea, gdy ją zechcemy przyprowadzić do praktyki,
iż aby mniej złego było na świecie, może nieco potrafić. Starajmy się, ile chcemy, i róbmy planty ustanowienia status bez żadnego defektu, szukajmy sposobu jak naj-
bezpieczniejszego rządzenia ludźmi i ich uczynienia lepszymi, wynajdujmy, ile myśl podnieść się może, doskonalszą rzeplitej formę niż Platona Rzplita, niż Atlantis Bakona, niż Utopia Mora, niż Miasto słoneczne Kampanelli i jeżeli można, niż Fenelona romans, zrobi się idea bardzo doskonałego rządu, ale musi zostać w samej spekulacyi. Chociaż rzecz pożyteczna jest stawiać ludziom przed oczy, co być najdoskonalszego może, aby się zachęcali zawsze do czego lepszego. Ta zaś idea, gdy ją zechcemy przyprowadzić do praktyki,
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 298
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
po Tatarsku Anot; po Hesperydyjsku Agad; po Kalefroneńsku Solu; po Kongońsku Aneb; po Angolańsku Anup; po Maurytańsku Alla, po Filozofsku Abda; po Kabalistyńsku Agla; po Isladyjsku Gudy; po Kanadyjsku Riuh; po Meksykańsku Bosa; po Kwityńsku Hoha; po Parakwaryjsku Piur; po Hilicku Hana; po Filipinicku Mora; po Japońsku Zaka; po Samotraceńsku Pola; po Narsingicku Bila; po Melindycku Abag; po Maldywicku Obra; po Zaflanicku Bora; po Czy Salomon zbawiony?
Ormuzańsku Alai; po Cyreneńsku Popa; po Elamicku Para; po Tybetycku Geza; po Bakriańsku Sila; po Karmanicku Suma; po Albarycku Bogo; po
po Tatarsku Anot; po Hesperydiysku Agad; po Kalefroneńsku Solu; po Kongońsku Aneb; po Angolańsku Anup; po Maurytańsku Alla, po Filozofsku Abda; po Kabalistyńsku Agla; po Isladiysku Gudi; po Kánadiysku Riuh; po Mexikańsku Bosa; po Kwityńsku Hoha; po Parakwariysku Piur; po Hilicku Hana; po Filippinicku Mora; po Iapońsku Zaka; po Samotraceńsku Pola; po Narsingicku Bila; po Melindycku Abag; po Maldywicku Obra; po Zaflanicku Bora; po Czy Salomon zbawiony?
Ormuzańsku Alai; po Cyreneńsku Popa; po Elamicku Para; po Tybetycku Geza; po Bakryańsku Sila; po Karmanicku Suma; po Albarycku Bogo; po
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 2
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
się. Ale przecież upominkami życzył sobie Król go nakłonić, i radził z Feksyuszem Akademii Królewskiej Kantabryiskiej Doktorem, chwalącym zdawna rozwód z Królową. Lecz i po tej rozmowie MORUS statecznie ganił ten zamysł Królewski, za co już od Króla w tej materyj niezaczepiony, mówiącego przed swemi, że więcej bym szacował Tomasza Mora na mę stronę przeciągnienie, niż gdyby pół Królestwa na zdanie moje przystało. Wtym Maryna Bosena Siostra Anny Boleny widząc się wzgardzoną, a Siostrę preferowaną, przed Katarzyną Królową wyjawiła swe niewstydy z Królem, które powinnyby przeszkodzić Annie z nim do Małżeństwa, a Królową poratować.
Henryk Karola Cesarza tylko aprehendował, słusznie się
się. Ale przecież upominkami życzył sobie Krol go nakłonić, y radził z Fexyuszem Akademii Krolewskiey Kantabryiskiey Doktorem, chwalącym zdawna rozwod z Krolową. Lecz y po tey rozmowie MORUS statecznie ganił ten zamysł Krolewski, za co iuż od Krola w tey materyi niezaczepiony, mowiącego przed swemi, że więcey bym szacował Tomasza Mora na mę stronę przeciągnienie, niż gdyby puł Krolestwa na zdanie moie przystało. Wtym Maryna Bosena Siostra Anny Boleny widząc się wzgardzoną, á Siostrę preferowaną, przed Katarzyną Krolową wyiawiła swe niewstydy z Krolem, ktore powinnyby przeszkodzić Annie ź nim do Małżeństwa, a Krolową porátować.
Henryk Károla Cesarza tylko apprehendował, słusznie się
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 89
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
i Kampegiuszowi dalej w tej Sprawie postępować. Tak się potym Papież rezolwował, zdał tę całą Sprawę na PAWŁA Kapisukka Spraw do samego Papieża sądu danych Audytora, i Dziekana. Kazał obom stronom dzień naznaczyć; to postanowienie Papieskie w Rzymie w krajach Flandryj publikowane, do Anglii Królowy posłane, a Królowi z woli Królowy przez Tomasza MORA doniesione, od Króla choć żałosnego nie zganione, doniesiono i Posłom. KAMPEGIUS prędko do Rzymu wokowany. Król widząc, że nie po jego woli Sprawa idzie, rozgniewał się na Wolseusza pierwszego do tego przywodźcę. W tym w Anglii przeciw niemu zebrano zbrodnie jego Roku 1528, Królowi podano. Jeno KAMPEGIUS Legat wyjechał do Rzymu
y Kampegiuszowi daley w tey Sprawie postępować. Tak się potym Papież rezolwował, zdał tę całą Sprawę na PAWŁA Kapisukka Spráw do samego Papieża sądu danych Audytora, y Dziekana. Kazał obom stronom dzień náznáczyć; to postanowienie Papiezkie w Rzymie w kraiach Flandryi publikowane, do Anglii Krolowy posłane, a Krolowi z woli Krolowy przez Tomasza MORA doniesione, od Krola choć żałosnego nie zganione, doniesiono y Posłom. KAMPEGIUS prędko do Rzymu wokowány. Krol widząc, że nie po iego woli Sprawa idzie, rozgniewał się na Wolseusza pierwszego do tego przywodźcę. W tym w Anglii przeciw niemu zebrano zbrodnie iego Roku 1528, Krolowi podano. Jeno KAMPEGIUS Legat wyiechał do Rzymu
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 93
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
3. od Madrytu jest Pałac Anrajwez, z ogrodem większym od Wersalu Francuskiego, przyozdobionym Statuami, z pod których misternie wypadają Fontanny: Góra Parnassus wyrobiona rzuca wody i Kupidyn miasto Strzał: Jara Austriaka Statua kamienna z włosów swoich wypuszcza wodę cum admiratione spectatorum. Wtejże KASTILII Nowej koło Miasteczka Barchan de Blaj[...] ; znaleziony Zamek La mora Encada Roku 1657 w gorze zasypany; z rewelacyj żołnierza 18 miesięcy otym sen mającego. Znać dawno bardzo trzęsieniem ziemi był zawalony, albo za grzechy obywatelów zasypany.
W KasztelI zwanej od gęstych Kasztelów, albo KASTILII Starej, jest Miasto Avila, Łacinnicy go zowią Abula, Ojczyzna Z. Teresy Seraficznej Panny Karmelitanki Bosej
3. od Madrytu iest Pałac Anraywez, z ogrodem większym od Wersalu Francuskiego, przyozdobionym Statuami, z pod ktorych misternie wypadaią Fontanny: Gora Parnassus wyrobiona rzucá wody y Kupidyn miasto Strzał: Iara Austryaka Statua kamienna z włosow swoich wypuszcza wodę cum admiratione spectatorum. Wteyże KASTILII Nowey koło Miasteczka Barchan de Blay[...] ; znaleziony Zamek La mora Encada Roku 1657 w gorze zasypany; z rewelácyi zołnierza 18 miesięcy otym sen maiącego. Znać dawno bardzo trzęsieniem ziemi był zawalony, albo za grzechy obywatelow zasypany.
W KASTELLI zwaney od gęstych Kasztelow, albo KASTILII Starey, iest Miasto Avila, Łacinnicy go zowią Abula, Oyczyzna S. Teresy Seraficzney Panny Karmelitánki Bosey
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 177
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
w rozmaite troski i długie biedy wpadli; i na wszytkich swych potomków gniew Boski/ potępienie/ i niezliczone nieszczęścia zwalili. Ten ich grzech zrzodłem i początkie jest wszystkiego na tym świecie złego. Ten grzech zawarte i samym tylko czartom zgotowane piekło paratum Diabolo et Angelis eius, otworzył. Z tego grzechu choroby/ głody/ mory/ wojny/ jako z rozkrzewionego korzenia porosły. Patrz że i tu/ jeśli to jeden grzech/ tak wiele złego narobił? co będzie zwielu? jeśli to jedno jabłuszko Rajskie/ tak twardą kością w gardle stanęło? jak przełniesz? jak strawisz tak wiele twardych/ surowych/ jadowitych/ niestrawnych/ całego piekła ogniami
w rozmaite troski y długie biedy wpadli; y ná wszytkich swych potomkow gniew Boski/ potępienie/ y niezliczone nieszczęśćia zwalili. Ten ich grzech zrzodłem y początkié iest wszystkiego ná tym świećie złego. Ten grzech zawarte y samym tylko czartom zgotowane piekło paratum Diabolo et Angelis eius, otworzył. Z tego grzechu choroby/ głody/ mory/ woyny/ iako z rozkrzewionego korzenia porosły. Patrz że y tu/ ieśli to ieden grzech/ ták wiele złego nárobił? co będźie zwielu? ieśli to iedno iabłuszko Rayskie/ ták twardą kośćią w gardle stanęło? iák przełniesz? iak strawisz tak wiele twardych/ surowych/ iadowitych/ niestrawnych/ całego piekłá ogniámi
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 38
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688