ma brudu/ ma i białość w sobie/ Przytym zdrowego ziarna/ zdrowy twej osobie.
O Wieprzowinie. Złe bez wina zażywać mięsa skopowego/ Gorzej jeszcze bez tego skusić wieprzowego. A gdy przystąpi kwarta do tych potraw wina/ Ani Baran zaszkodzi/ ani wieprzowina.
O morzu, abo winie młodym i brzeczce. Moszcz lubo brzeczka trudnić nam zwykły urynę/ Też rzeczy i biegunce przynoszą przyczynę. Szkodzą wątrobie wnoszą szledziony morzenie/ Ródzą twarde i trudne lekarstwom kamienie.
O napoju Wody. Nie py wody w wieczerzą/ i gdy obiadujesz/ Bo niestrawność w żołądku i z zimnem uczujesz.
O Cielęcinie. Cielęcia używanie czyni posilenie/ I członkom
ma brudu/ ma y białość w sobie/ Przytym zdrowego ziárná/ zdrowy twey osobie.
O Wieprzowinie. Złe bez winá záżywáć mięsá skopowego/ Gorzey ieszcze bez tego skuśić wieprzowego. A gdy przystąpi kwartá do tych potraw winá/ Ani Báran zászkodźi/ áni wieprzowiná.
O morzu, ábo winie młodym y brzeczce. Moszcz lubo brzeczká trudnić nam zwykły vrynę/ Też rzeczy y biegunce przynoszą przyczynę. Szkodzą wątrobie wnoszą szledźiony morzenie/ Rodzą twárde y trudne lekárstwom kámienie.
O napoiu Wody. Nie py wody w wieczerzą/ y gdy obiáduiesz/ Bo niestráwnośc w zołądku y z źimnem vczuiesz.
O Cielęćinie. Cielęćiá vżywánie czyni pośilenie/ Y członkom
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: B4v
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
kości. Sucha zaś figa w bujność Wenerze dogodzi/ Taż na wszelką chorobę przed tą pomoc rodzi.
O Niesplikach. Kto Niespliki jadać zwykł/ często puszcza wodę/ A przeciwną zaś w stolcach zwykły czynić szkodę. Bo brzuch od nich twardzieje/ z nich twardsze smakują/ Lecz żołądkowi miększe/ bezpieczniej plagują.
O Moszczu. Pochop czyni do moczu Moscz/ temu co pije/ Tenże porusza stolce/ i brzuch nadymuje. O Piwie i Occie. Grube mnoży w człowieku/ piwo wilgotności/ Toż i członkom zemdlonym dodaje czerstwości/ Przymnaża ciała/ i krwie/ powiabia urynę/ Miękczy brzuch/ i rozdęcia w nim wnosi przyczynę. A
kośći. Sucha zaś figá w buynośc Venerze dogodzi/ Taż na wszelką chorobę przed tą pomoc rodzi.
O Niesplikách. Kto Niespliki iadáć zwykł/ często puszcza wodę/ A przećiwną záś w stolcach zwykły czynić szkodę. Bo brzuch od nich twárdzieie/ z nich twárdsze smákuią/ Lecz żołądkowi miększe/ bespieczniey pláguią.
O Mosczu. Pochop czyni do moczu Moscz/ temu co pije/ Tenże porusza stolce/ y brzuch nádymuie. O Piwie y Ocćie. Grube mnoży w człowieku/ piwo wilgotnośći/ Toż y członkom zemdlonym dodáie czerstwośći/ Przymnaża ćiáłá/ y krwie/ powiabia vrynę/ Miękczy brzuch/ y rozdęćia w nim wnośi przyczynę. A
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: C2v
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
: i rękoma swemi wieźli: Wprzód szli Zakonnicy z świecami/ po nich Presbyterowie/ po tych Wielebni Ojcowie Ihumenowie/ za temi Episkopowie przed samym ciałem. Książęta zaś drugie pokrewne z Dworzany swemi szli za Ciałem świętym pomiędzy płoty: aiż była droga po między te ogrodzenia/ dla wielkiego mnóstwa narodu barzo przyciasna/ nie mogli Moszczy Świętego spiesznie prowadzić/ owi abowiem płoty łamiąc wprzód szli/ i dorgę zastępowali/ owi od ucisku wielkiego (na który strach było pojźrzeć) omdlewali/ upadali/ i nogami ludzi nie idących/ ale na kształt rzek płynących podeptywani. Temu chcąc Książę Włodzimierz zabieżeć/ rozkazał rzeżać złotogłowne opony/ także bławatne/ i rzucać ludziom
: y rękomá swemi wieźli: Wprzod szli Zakonnicy z świecámi/ po nich Presbyterowie/ po tych Wielebni Oycowie Ihumenowie/ zá temi Episkopowie przed sámym ćiáłem. Xiążętá záś drugie pokrewne z Dworzány swemi szli zá Ciáłem świętym pomiędzy płoty: áiż byłá drogá po między te ogrodzenia/ dla wielkiego mnostwá národu bárzo przyćiásna/ nie mogli Moszczy Swiętego spiesznie prowádźić/ owi ábowiem płoty łamiąc wprzod szli/ y dorgę zástępowáli/ owi od vćisku wielkiego (ná ktory strách było poyźrzeć) omdlewáli/ vpadáli/ y nogámi ludźi nie idących/ ále ná kształt rzek płynących podeptywáni. Temu chcąc Xiążę Włodźimierz zábieżeć/ roskazał rzeżáć złotogłowne opony/ tákże błáwatne/ y rzucáć ludźiom
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 103.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
dane przez króla i mędrca, przez samego Pana Boga, chwalebnie dla siebie, przykładnie dla drugich wypełnił: „Honora Dominum de tua substantia, et implebuntur horrea tua saturitate et vino torcularia redundabunt” (Proverb., 3) Czcij Pana swoim majątkiem... a twoje spichrze napełnią się zbożem i kadzie przeleją się moszczem (Księga Przysłów, 3, 9—10).
Klasztor tedy ten, kościół, szpital ze wszystkimi ozdobami i dochodami pamiątki pańskiej fundatorskiej oczyma tu własnymi widzicie; dalej, żebym wam wszystkie fundacje i hojność na domy boże pokazywał, ja iść nie mogę, ale was sama święta religia, z dobroczynności śp.
dane przez króla i mędrca, przez samego Pana Boga, chwalebnie dla siebie, przykładnie dla drugich wypełnił: „Honora Dominum de tua substantia, et implebuntur horrea tua saturitate et vino torcularia redundabunt” (Proverb., 3) Czcij Pana swoim majątkiem... a twoje spichrze napełnią się zbożem i kadzie przeleją się moszczem (Księga Przysłów, 3, 9—10).
Klasztor tedy ten, kościół, szpital ze wszystkimi ozdobami i dochodami pamiątki pańskiej fundatorskiej oczyma tu własnymi widzicie; dalej, żebym wam wszystkie fundacje i hojność na domy boże pokazywał, ja iść nie mogę, ale was sama święta religia, z dobroczynności śp.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 493
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
in Oriente . Głowa, dostała się Neapolitańskiemu Najś: Panny Zwiastowania Kościołowi. Jest i w Kijowskich Pieczarach jakaś Głowa, powiadają iż Z. Barbary: ale pewniejsza tamta co w Neapolu, bo Łacinnicy Relikwii nie wenerują niemając autentyków. W Kijowie w Cerkwi Katedralnej Z. Michała jest Ołtarz Z. Barbary mający jej Moszcze; to jest Relikwie, jako Imć X. Orłowski Kanonik Kijowski świadczy, w Defensie Biskupstwa Kijowskiego. Ręka jej jest w Krakowie w Kościele Z. Barbary teste Bielicki, palec w Poczajowie (jak powiadają) w trunience srebrnej. Volaterranus Author Libr: 4. świadczy że jej Ciało z Nikomedii do Wenecyj było przeniesione;
in Oriente . Głowa, dostała się Neapolitańskiemu Nayś: Panny Zwiastowania Kościołowi. Iest y w Kiiowskich Piecżarach iakaś Głowa, powiadaią iż S. Barbary: ale pewnieysza tamta co w Neapolu, bo Łacinnicy Relikwii nie weneruią niemaiąc autentykow. W Kiiowie w Cerkwi Katedralney S. Michała iest Ołtarz S. Barbary maiący iey Moszcze; to iest Relikwie, iako Imć X. Orłowski Kanonik Kiiowski swiadcży, w Defensie Biskupstwa Kiiowskiego. Ręka iey iest w Krakowie w Kościele S. Barbary teste Bielicki, palec w Pocżaiowie (iak powiadaią) w trunience srebrney. Volaterranus Author Libr: 4. swiadcży że iey Ciało z Nikomedii do Wenecyi było przeniesione;
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 131
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, atym samym niby się stare stało. wlej w beczkę garniec jeden prostej gorzałki zaszpuntuj, redy kiśnie. Item weź migdałów gorszkich, piołunu, żywicy czystej, sosnowej, Faenum Graecum, wszytkiego ile ci się zda, zetrzy społem naprzód samo, potym z winem, wlej to w wino młode, albo w moszcz. Wino psujące się tym naprawisz sposobem. Chrzanu korzeń, nitką go przeszywszy wpuść w beczkę wina, zatchnienie od niego i ostrość do siebie ściągnie: ale potrzeba będzie często chrzan odmieniać. Item gdy się wina męcą, burzą, weź jaj dwie lub więcej, jeśli by było czerwone z żółtkiem, jeśli białe tylko białki
, atym samym niby się stare stało. wley w beczkę garniec ieden prostey gorzałki zaszpuntuy, redy kiśnie. Item weź migdałow gorszkich, piołunu, żywicy czystey, sosnowey, Faenum Graecum, wszytkiego ile ci się zda, zetrzy społem naprzod samo, potym z winem, wley to w wino młode, albo w moszcz. Wino psuiące się tym naprawisz sposobem. Chrzanu korzeń, nitką go przeszywszy wpuść w beczkę wina, zatchnienie od niego y ostrość do siebie sciągnie: ale potrzeba będzie często chrzan odmieniać. Item gdy się wina męcą, burzą, weź iay dwie lub więcey, ieśli by było czerwone z żołtkiem, ieśli białe tylko białki
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 489
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
nie utraci, jeśli O Ekonomice, mianowicie o Winie, etc.
go w wodę zimną do rozstania wstawisz. Szentywani. Wino przetaczać leksze albo słabsze na wiosnę, twardsze w lecie, gdy wiatry spułnocy wieją, a nie od południa. Nie pod pełnią też Miesiąca, bo octu z niego narobisz. Młode wino albo moszcz staczaj z męt i drożdży w Jesieni, koło Wszytkich Świętych, gdy się przestanie burzyć, i drożdże na dół opadną na lato będzie klarowne. Na lagrze długo stojące, gdy lato nastąpi nabędzie gustu niedobrego, chyba go przy letkim ogniu przywarzysz, i w czystej beczce schowasz. Wino słodkie z ostrego uczynisz, mąki jęczmiennej
nie utraci, ieśli O Ekonomice, mianowicie o Winie, etc.
go w wodę zimną do rozstania wstawisz. Szentywani. Wino przetaczać leksze albo słabsze na wiosnę, twardsze w lecie, gdy wiatry zpułnocy wieią, á nie od południa. Nie pod pełnią też Miesiąca, bo octu z niego narobisz. Młode wino albo moszcz stacżay z męt y drożdzy w Iesieni, koło Wszytkich Swiętych, gdy się przestanie burzyć, y drożdze na doł opadną na lato będzie klarowne. Na lagrze długo stoiące, gdy lato nastąpi nabędzie gustu niedobrego, chyba go przy letkim ogniu przywarzysz, y w czystey beczce schowasz. Wino słodkie z ostrego uczynisz, mąki ięczmienney
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 492
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
/ ani żadne futra onych ciał umarłych nie ogrzeje. Toż się dzieje i w innych rzeczach przyrodzonych/ to jest w drzewach/ które ciepłem swym przyrodzonym stoją dotąd póki go staje; skoro to w nich zniszczeje/ natychmiast one zeschą/ nie inaczej jako ludzie abo bydlęta w starości gasną. Toż widzimy i w moszczach. abo wiem iż jeszcze jest wiele ciepła w nich/ tedy wreją: i wina póki jeszcze mają ciepło w sobie wrodzone tedy trwają: jako skoro wywietrzeje w nich/ alisz zaraz wina kwaśnieją. Przeto dobrze powiedział Galen: iż acetum est vinum mortuū. Ocet/ powiada/ jest wino ale umarłe. Chciał tedy
/ áni żadne futrá onych ćiał vmárłych nie ogrzeie. Toż sie dźieie y w innych rzecżách przyrodzonych/ to iest w drzewách/ ktore ćiepłem swym przyrodzonym stoią dotąd poki go sstáie; skoro to w nich zniszcżeie/ nátychmiast one zeschą/ nie inácżey iáko ludźie ábo bydlętá w stárośći gásną. Toż widźimy y w moszcżách. ábo wiem iż iescże iest wiele ćiepłá w nich/ tedy wreią: y winá poki ieszcże máią ćiepło w sobie wrodzone tedy trwáią: iáko skoro wywietrzeie w nich/ álisz záraz winá kwáśnieią. Przeto dobrze powiedźiał Gálen: iż acetum est vinum mortuū. Ocet/ powiáda/ iest wino ále vmárłe. Chćiał tedy
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 92.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
niebios opuszczone z rana; Po nich wszelkie się zboża, kwiatki z ziemi ronią, Zapach i wdzięczną na świat rozpuszczając wonią. DO DOBRYCH TOWARZYSZÓW ODA I
Gdy sobie podpiję czyście, Że przecie stać o swej łyście Mogę, pełne pełniąc sporze, Ile Muz w parnaskim dworze;
Tedy, gdy się już rozściele Ten moszcz słodki po mym ciele, Duch mię nowy z dziwnej fozy Przenika metampsychozy.
Ja pan wtenczas, dworny mówca, Ja i Tulli krasomówca, O pokoju, wojnie groźnej, O rzeczy rzecz zdołam rożnej.
Jeśli przyjdzie co o Pafie, Adonidzie, ja potrafię. Błazen Parys, co dla laik Wzbudził w Troi wielkie walki
niebios opuszczone z rana; Po nich wszelkie się zboża, kwiatki z ziemi ronią, Zapach i wdzięczną na świat rozpuszczając wonią. DO DOBRYCH TOWARZYSZÓW ODA I
Gdy sobie podpiję czyście, Że przecie stać o swej łyście Mogę, pełne pełniąc sporze, Ile Muz w parnaskim dworze;
Tedy, gdy się już rozściele Ten moszcz słodki po mym ciele, Duch mię nowy z dziwnej fozy Przenika metampsychozy.
Ja pan wtenczas, dworny mówca, Ja i Tulli krasomówca, O pokoju, wojnie groźnej, O rzeczy rzecz zdołam rożnej.
Jeśli przyjdzie co o Pafie, Adonidzie, ja potrafię. Błazen Parys, co dla laik Wzbudził w Troi wielkie walki
Skrót tekstu: GawPieśBar_II
Strona: 142
Tytuł:
Pieśni
Autor:
Jan Gawiński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
Bogiem Z Panny czystej narodzonym/ Więc my sercem uniżonym. Witając Króla i Pana/ Padajmy na swe kolana. I te dary oddawajmy/ Co najkosztowniejsze mamy. A ty o święta Dziecina/ Nad którego świat nic nie ma/ Ni milszego/ ni droższego/ Przymi afektu naszego. Symfonie
Szczerą przyjaźń i ochotę/ Moszcz Kadzidło/ kruchy złote/ I sam nas racz błogosławić. W Królestwie swoim postawić. Symfonia Dwudziesta Szósta.
IVż Ojcowie teraz Święci/ W odchłanie zdawna zawzięci. Co jutrzenki wyglądali/ W swej tęsknicy doczekali/ Światła nowego u siebie/ Pragnąc dawno zasieść w niebie: Na pożądanej stolicy/ W Boskiej da Pan Bóg
Bogiem Z Pánny cżystey narodzonym/ Więc my sercem vniżonym. Witáiąc Krolá y Pána/ Padaymy na swe koláná. I te dáry oddawaymy/ Co naykosztownieysze mamy. A ty o święta Dźiećiná/ Nád ktorego świát nic nié ma/ Ni milszego/ ni droższego/ Przymi áffektu nászego. Symphonie
Szcżerą przyiaźń i ochotę/ Moszcż Kádźidło/ kruchy złote/ I sam nas rácż błogosłáwić. W Krolestwie swoim postáwić. Symphonia Dwudźiesta Szosta.
IVż Oycowie teraz Swięći/ W odchłánie zdawná záwźięći. Co iutrzenki wyglądáli/ W swey tesknicy docżekali/ Świátłá nowego v śiebie/ Prágnąc dawno záśieść w niebie: Ná pożądáney stolicy/ W Boskiey da Pan Bog
Skrót tekstu: ŻabSymf
Strona: Ev
Tytuł:
Symfonie anielskie
Autor:
Jan Żabczyc
Drukarnia:
Marcin Filipowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1631
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1631