, co z zazdrości a co z prawdy przychodzi. Chciej uważyć i to, co w skrypcie Związku między okolicznościami, które Kandydat ma mieć, położono, abo co za czasem przydano, żeby potym łacniej w innym odmienionym skrypcie, który niżej położę, różnice i różności przyczyny postrzec i penetrować każdy mógł. Jasny dowód kto motor i autor Elekcji.
Do podpisu tego scriptu Konfederacji aabo Związku, do Czczewa mię zawołano. W ten czas kiedym po szczęśliwym wzięciu Grudziądza, po ustąpieniu z tegoż Czczewa i Starogarda Szwedów, po odebraniu Bródnice, oraz Malbork, Elbląg, i Głowę blokował. Tam dopiero (co istotnym pismem które u Królowej jest
, co z zazdrośći á co z prawdy przychodźi. Chćiey vważyć y to, co w scripćie Zwiąsku między okolicznośćiámi, ktore Candidat ma mieć, położono, ábo co zá czásem przydano, żeby potym łacniey w innym odmienionym scripćie, ktory niżey położę, rożnice y rożnośći przyczyny postrzedz y penetrowáć káżdy mogł. Iásny dowod kto motor y author Elekcyey.
Do podpisu tego scriptu Confederácyey áabo Zwiąsku, do Czczewá mię záwołano. W ten czás kiedym po szczęśliwym wźięćiu Grudźiądzá, po vstąpieniu z tegoż Czczewá y Stárogárdá Szwedow, po odebrániu Brodnice, oraz Málborg, Elbiąg, y Głowę blokował. Tám dopiero (co istotnym pismem ktore v Krolowey iest
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 25
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
bezecnych, pism bez autorów podpisu uraźliwych, i na honorze zabijających, w Senacie samym uczynionych mi pod czas rady publicznej afrontów, któżby się naliczył. ROZDZIAŁ VIII Pod Płaszczykiem sprawiedliwości sądziź Osobę deklarują. Mandat dają, którego na każdy Punkt satisfactia z Autentycznemi dokumentami, i kto Konfederacji autorem, i wszytkiego w Ojczyźnie złego Motor[...] m pokazuje.
PRzez lat trzy niemal, jako ta nieszczęśliwa zepchniona z Sejmu Elekcja, tak w ustawicznej byłem tychto przeciwności prasie, i setnej części tegom tu niepołożył, co mi str[...] ebat przez ten czas jadowita złośliwość. Zaś te wszytkie wywarte na mię, i kontinuowane przez czas pomieniony zawziętości, że nienadały się
bezecnych, pism bez authorow podpisu vráźliwych, y ná honorze zábijáiących, w Senaćie sámym vczynionych mi pod czás rády publiczney áffrontow, ktożby się náliczył. ROZDZIAŁ VIII Pod Płaszczykiem spráwiedliwośći sądźiź Osobę declaruią. Mándat dáią, ktorego ná każdy Punct satisfactia z Autentycznemi documentámi, y kto Confoederácyey authorem, y wszytkiego w Oyczyznie złego Motor[...] m pokázuie.
PRzez lat trzy niemal, iáko tá nieszczęśliwa zepchniona z Seymu Elekcya, ták w vstáwiczney byłem tychto przećiwnośći práśie, y setney częśći tegom tu niepołożył, co mi str[...] ebat przez ten czás iádowita złośliwość. Záś te wszytkie wywárte ná mię, y continuowáne przez czás pomieniony záwźiętośći, że nienádáły się
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 50
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
województwa brzeskiego zaniesione, remanifestował się oraz de mera ac indebita contra omnem rei veritatem vexaoskarżenie w pełni bezpodstawne, wbrew wszelkiej rzeczywistości, tak na wyżej wyrażonych IMćPP. Ostrowskiego i Idzikowskiego, jako na gwałtowną opresją prawa pospolitego tudzież securitatis publicaebezpieczeństwa publicznego obrad sejmikowych cum aliis complicibusz innymi współwinnymi przysposobionych i upojonych agresorów, tumultu motorów i wiolatorów, jako też na inne osoby na honor, zdrowie i fortunę żałujących skarżących WWYMćPP. Matuszewiców summa cum malitia, laesione et vexaze skrajną złością, obrazą i krzywdą następujące i do wyżej wyrażonych manifestów principaliterszczególnie implikujące się, solennie, jako fusius in scriptis porrigetur nomine sua et nomine supra wyrażonych obszerniej będzie przekazane
województwa brzeskiego zaniesione, remanifestował się oraz de mera ac indebita contra omnem rei veritatem vexaoskarżenie w pełni bezpodstawne, wbrew wszelkiej rzeczywistości, tak na wyżej wyrażonych JMćPP. Ostrowskiego i Idzikowskiego, jako na gwałtowną opresją prawa pospolitego tudzież securitatis publicaebezpieczeństwa publicznego obrad sejmikowych cum aliis complicibusz innymi współwinnymi przysposobionych i upojonych agresorów, tumultu motorów i wiolatorów, jako też na inne osoby na honor, zdrowie i fortunę żałujących skarżących WWJMćPP. Matuszewiców summa cum malitia, laesione et vexaze skrajną złością, obrazą i krzywdą następujące i do wyżej wyrażonych manifestów principaliterszczególnie implikujące się, solennie, jako fusius in scriptis porrigetur nomine sua et nomine supra wyrażonych obszerniej będzie przekazane
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 475
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
ran zadali, lecz gdy im powiedziano, że książę marszałek trybunalski na sukurs bieży Wołodkowicza, tedy porzuciwszy leżącego Wołodkowicza, wszyscy pouciekali, a Frąckiewicz tyłem z tegoż pałacu uciekł do franciszkanów i aż w sklepie między umarłymi skrył się.
Chciał nie tylko jedną kreskę Wołodkowiczowską przez zrąbanie jego tumultem, w którym niełatwa pierwszego motora inwestygacja była, umknąć a suffragio obierania marszałka skarbowego, ale też drugich deputatów, których przekupić nie mógł, zastraszyć, aby na Weryhę wotów swoich do laski skarbowej nie dali. Zastał tedy książę marszałek Wołodkowicza leżącego, krwią zbroczonego. Prędko go opatrzono, był barzo słaby, przecież dobrze opatrzony, na trzeci dzień wszystek w
ran zadali, lecz gdy im powiedziano, że książę marszałek trybunalski na sukurs bieży Wołodkowicza, tedy porzuciwszy leżącego Wołodkowicza, wszyscy pouciekali, a Frąckiewicz tyłem z tegoż pałacu uciekł do franciszkanów i aż w sklepie między umarłymi skrył się.
Chciał nie tylko jedną kreskę Wołodkowiczowską przez zrąbanie jego tumultem, w którym niełatwa pierwszego motora inwestygacja była, umknąć a suffragio obierania marszałka skarbowego, ale też drugich deputatów, których przekupić nie mógł, zastraszyć, aby na Weryhę wotów swoich do laski skarbowej nie dali. Zastał tedy książę marszałek Wołodkowicza leżącego, krwią zbroczonego. Prędko go opatrzono, był barzo słaby, przecież dobrze opatrzony, na trzeci dzień wszystek w
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 567
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
.
L. APULEIUS Afer, alias Afrykańczyk, Filozof sekty Platona. Urodził się w Numidii Kraju Afrykańskim, za Adriana Cesarza, napisał Mysticam aurei asini fabulam.
ARISTAEAS Żyd, wtedy żył, gdy siedmdziesiąt dwóch Tłumaczów Pisma Z. żyli, i o nich napisał Księgę, Roku 17. panowania Ptolemeuszza Filadelfa Króla Egipskiego, Motora i Promotora tego LXX. tłumaczenia. Żył przed Narodzeniem Chrystusowym laty 270.
Benedictus ARIAS Montanus Hiszpaleńczyk, Doktor Teologii, od Filipa II. Króla Hiszpańskiego Kawalerem Z. Jakuba kreowany, wszelkie umiejący języki; który dozór miał edycyj Biblii Królewskiej w pięciu językach: Hebrajskim, Chaldejskim, Syriackim, Greckim, Łacińskim, przez Platynę
.
L. APULEIUS Afer, alias Afrykańczyk, Filozof sekty Platona. Urodził się w Numidii Kraiu Afrykańskim, za Adriana Cesarza, napisał Mysticam aurei asini fabulam.
ARISTAEAS Zyd, wtedy żył, gdy siedmdziesiąt dwoch Tłumaczow Pisma S. żyli, y o nich napisał Księgę, Roku 17. panowania Ptolomeusza Filadelfa Krola Egypskiego, Motora y Promotora tego LXX. tłumaczenia. Zył przed Narodzeniem Chrystusowym laty 270.
Benedictus ARIAS Montanus Hiszpaleńczyk, Doktor Teologii, od Filippa II. Krola Hiszpańskiego Kawalerem S. Iakuba kreowany, wszelkie umieiący ięzyki; ktory dozor miał edycyi Biblii Krolewskiey w pięciu ięzykach: Hebrayskim, Chaldeyskim, Syriackim, Greckim, Lacińskim, przez Platynę
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 575
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Sikstus V. tytułuje tenże Kościół: Edes vetustate, ac vere Religionis cultu praecellentes. EUROPA Rzymu dzisiejszego Abrys.
Tę Basilikę, aby byli Papieże Cudem Świata uczynili, cudownych inwencyj i industryj zażywali Architektów. Samych Ojców SS. successivè nad wystawieniem tego Dzieła desudarunt trzynastu, to jest Mikołaj V. Pierwszy tej Fabryki Motor i Autor, Jęcz śmiercią impeditus zostawił dekret i dyspozycję reparowania rujnującej się tej Konstancjeńskiej Bazyliki Juliusz II. Leo X. Adrianus VI. Klemens VII. Paweł III. Juliusz III. Marcellus II. Paweł IV. Pius V. Grzegorz XIII. Sikstus V. Urban VII. Grzegorz XIV. Innocencjusz IX. Klemens VIII
Sixtus V. tytułuie tenże Kościoł: AEdes vetustate, ac verae Religionis cultu praecellentes. EUROPA Rzymu dzisieyszego Abrys.
Tę Basilikę, aby byli Papieże Cudem Swiata uczynili, cudownych inwencyi y industryi záżywáli Architektow. Samych Oycow SS. successivè nád wystawieniem tego Dźieła desudarunt trzynastu, to iest Mikołay V. Pierwszy tey Fabryki Motor y Autor, Iecz śmiercią impeditus zostawił dekret y dispozycyę reparowánia ruynuiącey się tey Konstancyeńskiey Bazyliki Iuliusz II. Leo X. Adrianus VI. Klemens VII. Paweł III. Iuliusz III. Marcellus II. Paweł IV. Pius V. Grzegorz XIII. Sixtus V. Urban VII. Grzegorz XIV. Innocencyusz IX. Klemens VIII
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 106
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
, tajemne z nieżyczliwemi sąsiady praktyki, jawne zamysły, odkryte przegróżki, z Moskwą trudne traktatami do uspokojenia sposoby, w lnflanciech niebezpieczny pokój.
Znać to raczy J. K. M., p. n. m., że wszystkie R. P. sprawy, wszystek rząd dobry od niego, jak od pierwszego motora, pochodzić ma. Rachuje się z tej miary J. K. M. z powinnością swą, to jednak też każdy przyznać musi, że trudno panu co sprawić, gdy spólna nie przystąpi pomoc, gdy prywatna niestwora między panem a poddanemi nieufność rodzi, gdy one starożytne i prawem pospolitem spisane rządu powszechnego sposoby przemagają obyczaje
, tajemne z nieżyczliwemi sąsiady praktyki, jawne zamysły, odkryte przegróżki, z Moskwą trudne traktatami do uspokojenia sposoby, w lnflanciech niebezpieczny pokój.
Znać to raczy J. K. M., p. n. m., że wszystkie R. P. sprawy, wszystek rząd dobry od niego, jak od pierwszego motora, pochodzić ma. Rachuje się z tej miary J. K. M. z powinnością swą, to jednak też każdy przyznać musi, że trudno panu co sprawić, gdy spólna nie przystąpi pomoc, gdy prywatna niestwora między panem a poddanemi nieufność rodzi, gdy one starożytne i prawem pospolitem spisane rządu powszechnego sposoby przemagają obyczaje
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 447
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
Wyhowskich w Żółkwi, że sługę jego i towarzysza kijmi zbili, pod nogi pańskie deposuit i prosił o sąd na nich. Decydowali królestwo ichm. na imp. krakowskiego tę sprawę, aby adaequatis mediis onę uspokoił, co
i uczynił. Imp. Wyhowskiemu koniuszemu królowej im. kazano się tacto pectore odprzysiądz, jako nie był motorem i że ludzi swoich ani króJowej im. nie posyłał bić tego sługę, p. zaś Gabrielowi, co jest u królewicza im. Jakuba, nakazano do Okopów iść i tam rok i sześć niedziel w nich jemu być, Tatarów trzech w niewolą wziąć, sługom także imp. wojewody bełskiego, co najeżdżali gospodę po tym
Wyhowskich w Żółkwi, że sługę jego i towarzysza kijmi zbili, pod nogi pańskie deposuit i prosił o sąd na nich. Decydowali królestwo ichm. na jmp. krakowskiego tę sprawę, aby adaequatis mediis onę uspokoił, co
i uczynił. Jmp. Wyhowskiemu koniuszemu królowej jm. kazano się tacto pectore odprzysiądz, jako nie był motorem i że ludzi swoich ani króIowej jm. nie posyłał bić tego sługę, p. zaś Gabrielowi, co jest u królewica jm. Jakuba, nakazano do Okopów iść i tam rok i sześć niedziel w nich jemu być, Tatarów trzech w niewolą wziąć, sługom także jmp. wojewody bełskiego, co najeżdżali gospodę po tym
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 143
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
osobliwie Rok 1655
jednak wiary ewangelickiej adherentów między innymi Niemierzyca, podkoniuszego kijowskiego, Arcyszewskiego, Pileckiego, Stankara i inszych miał sobie życzliwych. Z tych jednych na pewnych lokował fortecach, drugim przypowiedne rozdawał listy na zaciąg konny żołnierstwa. Z tych był niejaki Pracki, który osobliwym był pod Krakowem owej mieszaniny między wojskiem o płacę zatrzymaną motorem.
Ciż rotmistrzowie i adherenci jego lutrzy, znać insynuowali mu to, aby Witemberkowi, na Krakowie komendantowi, zlecił, żeby na owe piniądze żołnierzom obiecane skąd mógł, choćby z klasztorów, z kościołów krakowskich srebra zaciągał do mennice. I przydał wprawdzie materyjej do ognia, bo Witemberk lubo dawny żołnierz, ale
osobliwie Rok 1655
jednak wiary ewangelickiej adherentów między innymi Niemierzyca, podkoniuszego kijowskiego, Arciszewskiego, Pileckiego, Stankara i inszych miał sobie życzliwych. Z tych jednych na pewnych lokował fortecach, drugim przypowiedne rozdawał listy na zaciąg konny żołnierstwa. Z tych był niejaki Pracki, który osobliwym był pod Krakowem owej mieszaniny między wojskiem o płacę zatrzymaną motorem.
Ciż rotmistrzowie i adherenci jego lutrzy, znać insynuowali mu to, aby Witemberkowi, na Krakowie komendantowi, zlecił, żeby na owe piniądze żołnierzom obiecane skąd mógł, choćby z klasztorów, z kościołów krakowskich srebra zaciągał do mennice. I przydał wprawdzie materyjej do ognia, bo Witemberk lubo dawny żołnierz, ale
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 154
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
gdzie duże praesidium, dojeżdżali. Uszło ich przecie z miasta do zamku niemało, bo im prędki sukurs zamkowe dało praesidium, atoli ich z kilkadziesiąt po gospodach legło. Ostatek z podufałymi swymi kompanami, Żydami sandomierskimi (którzy im we wszystkich okazjach do rabowania dworów i kościołów nie tylko pomocnikami, ale i motorami byli) do zamku wpędzono. Mieszczanom pokój i bezpieczeństwo dano, żydowskie jednak odbieżałe domy i z tymi, kto tam był w nich został, strachu się od wojska nabrali.
Nastąpiło potym z owym gminem chłopskim ze wsiów Lubomirskich zabranym skupienie. Naprzód zdało się komunika kilkanaście chorągwi wyprawić z dragoniją na dół ku przewozowi do szańca
gdzie duże praesidium, dojeżdżali. Uszło ich przecie z miasta do zamku niemało, bo im prętki sukurs zamkowe dało praesidium, atoli ich z kilkadziesiąt po gospodach legło. Ostatek z podufałymi swymi kompanami, Żydami sendomirskimi (którzy im we wszystkich okazyjach do rabowania dworow i kościołów nie tylko pomocnikami, ale i motorami byli) do zamku wpędzono. Miesczanom pokój i bezpieczeństwo dano, żydowskie jednak odbieżałe domy i z tymi, kto tam był w nich został, strachu się od wojska nabrali.
Nastąpiło potym z owym gminem chłopskim ze wsiów Lubomirskich zabranym skupienie. Naprzód zdało się komunika kilkanaście chorągwi wyprawić z dragoniją na dół ku przewozowi do szańca
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 184
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000