czoło jest tablica, Na której szczęścia mego tajemnica; Ręka tak gładka i ulana w mierze, Że każde serce do więzienia bierze. Stąd-ci mię dzierżą w nieprzetrwanej męce: Oczy, włos, usta, piersi, czoło, ręce. NA SZUBKĘ
Rozumiesz, że-ć te, co wdziewasz, kożuchy Odpędzą wiatry i mrozowe duchy; Mylisz się: nie wiatr, nie zima cię chłodzi, Ale-ć to z serca mróz po ciele chodzi, Który, kiedy go miłość nie zniewoli, Cóż się od miękkich ma stopić soboli. DO PANNY
Na głuche skały, na śnieżyste Tatry, Których południe nie odkryją wiatry, Twoja się była matka
czoło jest tablica, Na której szczęścia mego tajemnica; Ręka tak gładka i ulana w mierze, Że każde serce do więzienia bierze. Stąd-ci mię dzierżą w nieprzetrwanej męce: Oczy, włos, usta, piersi, czoło, ręce. NA SZUBKĘ
Rozumiesz, że-ć te, co wdziewasz, kożuchy Odpędzą wiatry i mrozowe duchy; Mylisz się: nie wiatr, nie zima cię chłodzi, Ale-ć to z serca mróz po ciele chodzi, Który, kiedy go miłość nie zniewoli, Cóż się od miękkich ma stopić soboli. DO PANNY
Na głuche skały, na śnieżyste Tatry, Których południe nie odkryją wiatry, Twoja się była matka
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 65
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
bo ciepła jest przeciwna lodowi albo zamrożeniu, i ciepłem, i wilgotnością, bo lód i zimny jest i suchy, a tak oraz chcąc lód zepsować, rozpuszcza i roztapia cząstki jabłka subtelniejsze i wyciencza, które tak wycienczone z zimnem oraz precz wychodzą, i co lepszego było w jabłku wylatuje, zimna zaś woda tylo suchość mrozową psuje, i cząstek jabłka nie wyciencza, bo to ciepła jest własność, tym czasem zostają się cząstki subtelniejsze. 32. Czemu woda prędzej marznie na wierzchu niż u dna? Marznie i dna w naczyniu gdzie wiatr suchy może dojść, który mrozi i lód czyni, a ten nie może dna w rzekach sięgać dla tego
bo ćiepła iest przeciwna lodowi álbo zámrożęniu, y ćiepłem, y wilgotnośćią, bo lod y źimny iest y suchy, á ták oraz chcąc lod zepsowáć, rozpuszcza y roztapia cząstki iábłká subtelnieysze y wyćiencza, ktore tak wyćienczone z źimnem oraz precz wychodzą, y co lepszego było w iábłku wylátuie, źimna záś wodá tylo suchość mrozową psuie, y cząstek iábłká nie wyćiencza, bo to ćiepła iest włásność, tym czásem zostáią się cząstki subtelnieysze. 32. Czemu wodá prędzey márznie ná wierzchu niż u dna? Márznie y dná w naczyniu gdźie wiatr suchy może doyść, ktory mroźi y lod czyni, á ten nie może dná w rzekach sięgáć dla tego
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 88
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692