czemu pierwej ogłoszą to wieści, Niźli się list twój w ręku moich zmieści; Jakoć pod jarzmo poszły zawiesiste, Ogniem i Marsem woły płomieniste. Jako z posianych zębów nie leniwo, Nowe Jonaków, zrodziło się żniwo; Ani na zgybę i zabój właściwy, Nie zaciągali ręki twojej mściwy. Jako czujnego, choć nie mrużył oka, Uspileś w straży ustawicznej smoka, I odebrałeś, o wielka fortuno! Złote mu, co go tak pilnował, runo. Co ja wierzącym gdybym powiadała, Zem te awizy z listów twoich miała; O w jakiejby mię ludzie stymie mieli! Gdyby to byli ze mnie wprzód wiedzieli. Lecz
czemu pierwey ogłoszą to wieśći, Niźli się list twoy w ręku moich zmieśći; Iákoć pod iárzmo poszły záwiesiste, Ogniem y Marsem woły płomieniste. Iáko z posianych zębow nie leniwo, Nowe Ionakow, zrodźiło się żniwo; Ani ná zgybę y záboy włáśćiwy, Nie zaćiągáli ręki twoyey mśćiwy. Iáko czuynego, choć nie mrużył oká, Vspileś w straży ustáwiczney smoká, Y odebráłeś, o wielka fortuno! Złote mu, co go ták pilnował, runo. Co ia wierzącym gdybym powiádáłá, Zem te áwizy z listow twoich miáłá; O w iákieyby mię ludźie stymie mieli! Gdyby to byli ze mnie wprzod wiedźieli. Lecz
Skrót tekstu: OvChrośRoz
Strona: 69
Tytuł:
Rozmowy listowne
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Wojciech Stanisław Chrościński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695