/ i nas samych wnętrznymi bodźcami/ niepokojami/ gryzieniem się melancholiami trapiąc/ i mieszając/ nietylko do przyjęcia łask Boskich/ ale też i do samych potocznych spraw (tak jakoby człowiekowi rozumnemu należało) odprawienia nie sposobnymi czynimy. Jeż lub drugich kole/ sam wżdy sobie miękko leży. Ale markotny/ burzliwy/ niespokojny mruk/ i drugim/ i sobie ościsty Jeżem jest. DZIEWIETNASTE STAJE. Naśladowanie Pana JEZUSA przykładów, pod czas gorzkiej Męki jego nam danych.
1. TE drogi któremismy do tych czas za Panem i Wodzem naszym do zbawiennego kresu postępować usiłowali/ lubo na czas chropowate i kamieniste były; wszakże miały miejscami swą równinę/ która
/ y nás samych wnętrznymi bodźcámi/ niepokoiámi/ gryźieniem się meláncholiámi trápiąc/ y mieszaiąc/ nietylko do przyięćiá łásk Boskich/ ále też y do samych potocznych spráw (ták iákoby człowiekowi rozumnemu náleżało) odpráwieniá nie sposobnymi czynimy. Ież lub drugich kole/ sam wżdy sobie miękko leży. Ale markotny/ burzliwy/ niespokoyny mruk/ y drugim/ y sobie ośćistý Ieżem iest. DZIEWIETNASTE STAIE. Náśládowánie Paná IEZVSA przykładow, pod czás gorzkiey Męki iego nam danych.
1. TE drogi ktoremismy do tych czás zá Panem y Wodzem nászym do zbáwiennego kresu postępować uśiłowáli/ lubo ná czás chropowáte y kámieniste były; wszákże miały mieyscámi swą rowninę/ ktora
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 310
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
przy różnych likworach ostawicznie się bawiemy, a jakże tedy złym przykładem naszych ludzi do dobrego przyciągniemy? Trudno jednak bene sentienti ręce opuszczać. Przyznaję ja że ob duriam cordis, albo propter assetum ab incunabilis, i przez dalsze życie inverteratam pigritiom, trudno starym to wyperswadować, bo stary ani odpowie ani się ekskuzuje, tylko jako mruk w nałogach, i biedzie leży, mówiąc: takci to u nas z dawna dawności, a postaremu dobrze bywało, ktoby się tamtemi wynalazkami nowemi zaprzątał! To źle mówiąc źle wygląda, i bieda od niego śmierdzi. Ale co do młodych w dziecinnym, wieku mówię z Ewangelią Świętą, finite parvulis venire
przy rożnych likworach ostawicznie się bawiemy, á iakże tedy złym przykładem naszych ludzi do dobrego przyciągniemy? Trudno iednak bene sentienti ręce opuszczać. Przyznaię ia że ob duriam cordis, albo propter assetum ab incunabilis, y przez dalsze życie inverteratam pigritiom, trudno starym to wyperswadować, bo stary ani odpowie ani się exkuzuie, tylko iako mruk w nałogach, y biedzie leży, mowiąc: takci to u nas z dawna dawności, á postaremu dobrze bywało, ktoby się tamtemi wynalazkami nowemi zaprzątał! To źle mowiąc źle wygląda, y bieda od niego śmierdzi. Ale co do młodych w dziecinnym, wieku mowię z Ewangelią Swiętą, finite parvulis venire
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 38
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
, odmówic bez urazy, gdzie odmówić należy, upomnię nie w nikczemności, odprawę dąm przystojnie, nie bez stopnie nadętości. B. I tu widzę Akt postępku twego bez wszelkiej nagany, gdyż przeciwnym sposobem człowiek porywczy, gniewliwy tetryk, żadną miarą być i okazać się nie może, ani przystępnym, abo ludzkim. Jak mruk nikczemny, i sęp melancholiczny, siedzi i chodzi zawsze markotny, wszystko mu nie miło, upraszającego nie tylko nie przypuści do siebie, ale wypchnąć rozkaże ode drzwi. Słuchaj mało, mniej daleko mówi, wszystkie sprawy nikczemnemi, złemi, a na swą tylko stronę pozitecznymi kończy terminami, fatyguje by najcierpliwszego i obraża, stawajac
, odmowic bez vrázy, gdźie odmowić naleźy, vpomnię nie w nikczemnośći, odpráwę dąm przystoynie, nie bez stopnie nádętośći. B. Y tu widzę Akt postępku twego bez wszelkiey nágány, gdyż przećiwnym sposobem człowiek porywczy, gniewliwy tetryk, żadną miárą być y okazáć się nie może, áni przystępnym, ábo ludzkim. Iák mruk nikczemny, y sęp melánkoliczny, śiedźi y chodźi záwsze márkotny, wszystko mu nie miło, vpraszáiącego nie tylko nie przypuśći do śiebie, ále wypchnąć roskaże ode drzwi. Słuchay máło, mniey dáleko mowi, wszystkie spráwy nikczemnemi, złemi, á ná swą tylko stronę poźytecznymi kończy terminami, fatyguie by nayćierpliwszego y obraża, stawáiac
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 56
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
w przepaściach i przerwach Zaprawują się na obmierzłych ścierwach. 28. Płynie Kanałmi Ottomańska jucha Strzymać niemogą tych psów i rynsztoki A w których jeszcze zostało co ducha Żywo Molossi, targają za boki Tych robak toczy; tych zrze biedna mucha Krucy się pastwią; dziobią Wrony, Sroki. Jęk, stęk, szmer, i mruk, i zębów zgrzytanie A toż masz korzyść, hardy Bissurmanie. 29. Uciekaj tedy, jeśliś który żywy Swej tu już słusznie przypłaciwszy buty Ale nie długo Orzeł popędliwy I tam cię z przyszłej sparzy resoluty Bo jeśli cię stąd wygnał zapalczywy Gdzieś miał aprossy i ślepe reduty Jakże się w polu oprzesz na przestrzeni I
w przepáśćiách y przerwách Zápráwuią się na obmierzłych śćierwách. 28. Płynie Kánałmi Otthomáńska iuchá Strzymáć niemogą tych psow y rynsztoki A w ktorych ieszcze zostáło co duchá Zywo Molossi, tárgáią zá boki Tych robak toczy; tych zrze biedna muchá Krucy się pastwią; dźiobią Wrony, Sroki. Ięk, stęk, szmer, y mruk, y zębow zgrzytánie A tosz masz korzyść, hárdy Bissurmánie. 29. Vćiekay tedy, ieśliś ktory żywy Swey tu iuż słusznie przypłaćiwszy buty Ale nie długo Orzeł popędliwy Y tám ćię z przyszłey spárzy resoluty Bo ieśli ćię ztąd wygnał zápálczywy Gdzieś miał ápprossy y ślepe reduty Iákże się w polu oprzesz ná przestrzeni Y
Skrót tekstu: ChrośTrąba
Strona: B3v
Tytuł:
Trąba wiekopomnej sławy
Autor:
[Chrościński Wojciech Stanisław]
Drukarnia:
Karol Ferdynand Schreiber
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
panegiryki
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
, jednako wszytkie gęsi wodę. Sam człowiek, imo wszytkie bydła, zwierze, ptaki, Różne ma w jadle, w piciu i w słuchaniu smaki. Ten by zawsze mięso jadł, drugi same kaszki. Niejednako smakują wszytkim moje fraszki, Kędy jeden od śmiechu tylko się nie puka, Siedzi drugi, podobien do owego mruka; Bo tak i w każdej rzeczy, jąwszy od słuchania, Różne są fantazyje, różne ludzkie zdania. 106. DO TEGOŻ
Jako kiedy miód, w kotle roztworzony, zwiera, Kto go syci, po wierzchu szumowiny zbiera, Nie ciska ich po ziemi (pytałem się Żyda, Czemu; powiedział, że
, jednako wszytkie gęsi wodę. Sam człowiek, imo wszytkie bydła, zwierze, ptaki, Różne ma w jadle, w piciu i w słuchaniu smaki. Ten by zawsze mięso jadł, drugi same kaszki. Niejednako smakują wszytkim moje fraszki, Kędy jeden od śmiechu tylko się nie puka, Siedzi drugi, podobien do owego mruka; Bo tak i w każdej rzeczy, jąwszy od słuchania, Różne są fantazyje, różne ludzkie zdania. 106. DO TEGOŻ
Jako kiedy miód, w kotle roztworzony, zwiera, Kto go syci, po wierzchu szumowiny zbiera, Nie ciska ich po ziemi (pytałem się Żyda, Czemu; powiedział, że
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 279
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
który ból sercu przynosi; Ten, który nic nie chwali, jest nieobyczajny i niedogodliwy dziwak, który nienawiść na siebie ściąga; Ten który Coś chwali, jest człowiek rozsądny, który się kochać każe. Człowiek, który wszystko mówi, jest nieuważny, trzeba się go obawiać, Człowiek, który nic nie mówi, jest mruk ponury, nie trzeba mu dufać; Człowiek, który Coś mówi, jest człowiek, z którym upodobanie jest obcować, ukontentowanie towarzyszyć. Czegoś.
Białogłowa, która wszystko kocha, jest kokietka niezmierna, pospolicie nikt ją nie lubi, Białogłowa, która nic nie kocha, na cóż się zda na świecie? Białogłowa,
ktory bol sercu przynosi; Ten, ktory nic nie chwali, iest nieobyczayny y niedogodliwy dziwak, ktory nienawiść na siebie ściąga; Ten ktory Coś chwali, iest człowiek rozsądny, ktory się kochać każe. Człowiek, ktory wszystko mowi, iest nieuważny, trzeba się go obawiać, Człowiek, ktory nic nie mowi, iest mruk ponury, nie trzeba mu dufać; Człowiek, ktory Coś mowi, iest człowiek, z ktorym upodobanie iest obcować, ukontentowanie towarzyszyć. Czegoś.
Białogłowa, ktora wszystko kocha, iest kokietka niezmierna, pospolicie nikt ią nie lubi, Białogłowa, ktora nic nie kocha, na coż się zda na świecie? Białogłowa,
Skrót tekstu: CoqMinNic
Strona: C7
Tytuł:
Nic francuskie na nic polskie przenicowane
Autor:
Louis Coquelet
Tłumacz:
Józef Epifani Minasowicz
Drukarnia:
Drukarnia Mitzlerowska
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
traktaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769
1704. Marianna, Aleksandra Skaławskiego Sędziego Inowrocławskiego małżonka.
¤DORSZT. Jan Dorszt Towarzysz Chorągwi Cześnika Chełmskiego, dla męstwa nobilitowany na sejmie 1662 Konstyt: fol: 40.
DORUCHOWSKI herbu Niesobia w Sieradzkim Województwie, od Kępińskich poszli, znać z tego, co się tam o nich mówić będzie. Piotraś dziedzic na Doruchowie 1425. Mruk Doruchowski 1496. wspominają obudwu Księgi Grodzkie Ostrzeszowskie. Piotr, Mikołaj i Jakub, 1502 dzielili między siebie dobra Tokarzów w tymże Grodzie. Maciej w w Kaliskim 1591. i Adam 1627. Stanisław Surrogator i Poborca w Ostrzeszowskim 1613 posłował na sejm 1627, stamtąd deputat na Trybunał Radomski Konstyt: fol. 5. Katarzyna
1704. Maryanna, Alexándra Skaławskiego Sędziego Inowrocławskiego małżonka.
¤DORSZT. Jan Dorszt Towarzysz Chorągwi Cześnika Chełmskiego, dla męstwa nobilitowany na seymie 1662 Constit: fol: 40.
DORUCHOWSKI herbu Niesobia w Sieradzkim Woiewodztwie, od Kępińskich poszli, znać z tego, co się tam o nich mowić będzie. Piotraś dziedzic ná Doruchowie 1425. Mruk Doruchowski 1496. wspominaią obudwu Xięgi Grodzkie Ostrzeszowskie. Piotr, Mikołay y Jakub, 1502 dzielili między siebie dobra Tokarzow w tymże Grodzie. Máciey w w Kaliskim 1591. y Adam 1627. Stanisław Surrogator y Poborca w Ostrzeszowskim 1613 posłował na seym 1627, ztamtąd deputat ná Trybunał Radomski Constit: fol. 5. Kátárzyna
Skrót tekstu: NiesKor_II
Strona: 75
Tytuł:
Korona polska, t. II
Autor:
Kasper Niesiecki
Drukarnia:
Collegium lwowskiego Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
herbarze
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1738
Data wydania (nie wcześniej niż):
1738
Data wydania (nie później niż):
1738