em zatrudniony interesem mińskim wyżej wyrażonym, nie mogłem jeździć z podstolim drohickim, ale mu życzyłem, aby prosił księdza Dembowskiego, biskupa kujawskiego, brata rodzonego starszego księdza biskupa kamienieckiego, który na komisji wohyńskiej prezydował.
Podstoli drohicki pojechał do biskupa kujawskiego i czy na zły humor biskupowi trafił, bo biskup mało mówiący i mrukliwy, ale wielkiego rozumu i sumienia, czyli się też podstolemu drohickiemu, także pasjonatowi, tak zdawało, że go niedobrze przyjął, prosił biskupa ani gorąco, ani uniżenie. Biskup się wiekskuzował, a wtem ktoś zdradliwie poradził podstolemu drohickiemu,
aby Małachowskiego, kanclerza koronnego, na egzaminowanie dekretu komisarskiego prosił. Nic mi tedy nie
em zatrudniony interesem mińskim wyżej wyrażonym, nie mogłem jeździć z podstolim drohickim, ale mu życzyłem, aby prosił księdza Dembowskiego, biskupa kujawskiego, brata rodzonego starszego księdza biskupa kamienieckiego, który na komisji wohyńskiej prezydował.
Podstoli drohicki pojechał do biskupa kujawskiego i czy na zły humor biskupowi trafił, bo biskup mało mówiący i mrukliwy, ale wielkiego rozumu i sumienia, czyli się też podstolemu drohickiemu, także pasjonatowi, tak zdawało, że go niedobrze przyjął, prosił biskupa ani gorąco, ani uniżenie. Biskup się wyekskuzował, a wtem ktoś zdradliwie poradził podstolemu drohickiemu,
aby Małachowskiego, kanclerza koronnego, na egzaminowanie dekretu komisarskiego prosił. Nic mi tedy nie
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 454
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
/ bo żadną rzeczą człowiek człowieka prędzej do swej rady i chęci nie zwabi/ jako łagodną układnością. Aug: Conf: li: 13. c. 21. Mandâsti dicens in mansuetudine opera tua perfice et ab omnibus diligeris. Wnętrzne dla siebie i dla dusznego pożytku swego/ gdyż w sobie zamieszany/ poturbowany/ mrukliwy/ kłotliwy/ zgoła sposobnym nie jest na przyjęcie oświecenia/ i pomocy Boskich/ bez których trudno dobrego co począć/ daleko barziej w kim drugim co sprawić. Wzamąconej wodzie twarzy słonecznej nie obaczysz/ w zamieszanym sercu/ Boska wola i łaska nie da się widzieć. Gdy morze stateczne/ by też był przeciwny wiatr/
/ bo żadną rzeczą człowiek człowieká prędzey do swey rády y chęći nie zwábi/ iáko łagodną ukłádnośćią. Aug: Conf: li: 13. c. 21. Mandâsti dicens in mansuetudine opera tua perfice et ab omnibus diligeris. Wnętrzne dlá siebie y dlá dusznego pożytku swego/ gdyż w sobie zámieszany/ poturbowany/ mrukliwy/ kłotliwy/ zgoła sposobnym nie iest ná przyięćie oświeceniá/ y pomocy Boskich/ bez ktorych trudno dobrego co począć/ dáleko bárźiey w kim drugim co spráwić. Wzámąconey wodźie twarzy słoneczney nie obaczysz/ w zámieszanym sercu/ Boska wolá y łáská nie da się widźieć. Gdy morze státeczne/ by też był przećiwny wiátr/
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 308
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
wielkie Odwagi Ześ w sukurs spieszył, niewymownym trudem I nad powinność Królewskiej powagi, Ześ kredensując; swoim wszędzie ludem Złamał Wezyra, wziął Pasów, z ich Agi, Niech to w głośniejszym, brzmi trąba okrzyku. A mnie posłuchać; przystoi w kąciku. Głos Trąby.
1. MIlczcie już wieki, i mrukliwe czasy Niemotą wieczną zawierajcie usta Nietłoczcie więcej pism Drukarskie prasy Biblioteka niech wakuje pusta Bo sam dźwięk sławy, na te się zapasy Odważył, aby Polskiego Augusta Światu ogłosił, wespół jego czyny Słodkim Poeanem, trąby swej jedyny. 2. Chrapliwym ona dosyć często krzykiem Przenika serca, nieprzyjazne sobie, Kiedy na łarmę Bissurmanom dzikiem
wielkie Odwagi Ześ w sukkurs spieszył, niewymownym trudem Y nád powinność Krolewskiey powagi, Ześ kredensuiąc; swoim wszędźie ludem Złamał Wezyrá, wźiął Pássow, z ich Agi, Niech to w głośnieyszym, brzmi trąbá okrzyku. A mnie posłucháć; przystoi w kąćiku. Głos Trąby.
1. MIlczćie iuż wieki, y mrukliwe czásy Niemotą wieczną záwierayćie vstá Nietłoczćie więcey pism Drukárskie prásy Bibliotheká niech wákuie pusta Bo sam dźwięk sławy, ná te się zápásy Odważył, áby Polskiego Augustá Swiátu ogłośił, wespoł iego czyny Słodkim Poeánem, trąby swey iedyny. 2. Chrápliwym oná dosyć często krzykiem Przenika sercá, nieprzyiázne sobie, Kiedy ná łármę Bissurmanom dźikiem
Skrót tekstu: ChrośTrąba
Strona: A4
Tytuł:
Trąba wiekopomnej sławy
Autor:
[Chrościński Wojciech Stanisław]
Drukarnia:
Karol Ferdynand Schreiber
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
panegiryki
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684