rękojeść u siekiery, sadź gnojem świnim obmazawszy, i to w swego rodzaju płonkę. Okopać koło niego trzeba na jesień i wiosnę. Pełne są jabłka ziarn. Są słodkie i kwasnie. Bardziej aptekom, niż stołom służą. Gruszka lubi miejsca po pod góry. Jedne grusze wydają frukta w Czerwcu miesiącu, i zowią się Muszkatelle, drugie w Lipcu, te zowią się małgorzatki, iż koło święta Z. Małgorzaty. Sadząc grusze dobre ogrodowe, należy sadzić w płonkach gruszek leśnych o 30 stop jedne od drugiej. Cierpkie są lekarstwem na laksacią żołądka; kto konstupacią cierpi naturalną, niech ich nie pożywa, bo się większej nabawi. Gdy grusza kamieniste
rękoieść u siekiery, sadź gnoiem swinim obmazawszy, y to w swego rodzaiu płonkę. Okopać koło niego trzeba na iesień y wiosnę. Pełne są iabłka ziarn. Są słodkie y kwasnie. Bardziey aptekom, niż stołom służą. Gruszka lubi mieysca po pod gory. Iedne grusze wydaią frukta w Czerwcu miesiącu, y zowią się Muszkatelle, drugie w Lipcu, te zowią się małgorzatki, iż koło swięta S. Małgorzaty. Sadząc grusze dobre ogrodowe, należy sadzić w płonkach gruszek lesnych o 30 stop iedne od drugiey. Cierpkie są lekarstwem na laxacią żołądka; kto konstupacią cierpi naturalną, niech ich nie pożywa, bo się większey nabawi. Gdy grusza kamieniste
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 383
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
skąd odzienie? Czy wam jedwab morwioródne Robaczki przędą, czy też rodzą drzewa ródne?
Dał tak respons Barlaam: Żadne na nas pola Nierobią, ani chleba udziela nam rola, Le[...] Lecz drzewa opatrznością Boską sporządzone Między puszczą, a z Nieba rosą odwilzone Dają nam pokarm, jak to, trżeśnie jabłka, figi, Muszkatelle, jagody winne bez fatygi; Chlebem nam są daktyle, i żołądź cierpliwy, A napojem sok leśny, i zdrój z krynic żywy, Dla których potraw swej Mars niedobywa broni Na nas, ani kto chciwy, na więtszą część goni, Ani idzie na przeko; bo każdemu zgoła Dostateczny przychodzi wikt bez potu czoła
zkąd odzienie? Czy wam iedwab morwiorodne Robaczki przędą, czy też rodzą drzewa rodne?
Dał ták respons Bárláám: Żadne ná nas polá Nierobią, áni chlebá vdźiela nam rola, Le[...] Lecz drzewa opátrznośćią Boską sporządzone Między puszczą, á z Niebá rosą odwilzone Dáią nam pokarm, iák to, trżeśnie iábłká, figi, Muszkátelle, iagody winne bez fátygi; Chlebem nam są dáktyle, y żołądź ćierpliwy, A nápoiem sok leśny, y zdroy z krynic żywy, Dla ktorych potraw swey Márs niedobywa broni Ná nas, áni kto chćiwy, ná więtszą część goni, Ani idzie ná przeko; bo kázdemu zgoła Dostáteczny przychodzi wikt bez potu czołá
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 129
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
dawali: a gdyby się kto upornie na taki zbytek sadził/ więc go pięknie ze wszytkiego nakazać zewlec/ a wszytko do skarby na potrzeby i pożytek Rzeczyposp: obrócić. A jako w viorach i strojach niepotrzebnych/ tak w pułmiskach/ w liczbie potraw/ w trunkach drogich/ jako są/ wina małmazje/ alakanty/ muszkatelle/ etc. i wszelki zbytek w każdym stanie/ mianowicie w miejskim/ ostro pohamować lege sumtuaria. Uczciwa i pożyteczna Mieszczaninowi przestać na sztuce mięsa wołowej/ jarzynie/ i potrawie jednej do korzenia/ zaniechawszy wymyślnych potraw. Szafranu zgoła wszytkim niepotrzeba/ bo go używać nie umieją: więcej go kucharki z pułmisków w kuchni zmyją
dawáli: á gdyby się kto vpornie ná táki zbytek sádźił/ więc go pięknie ze wszytkieg^o^ nákazáć zewlec/ á wszytko do skárby ná potrzeby y pożytek Rzeczyposp: obroćić. A iáko w viorách y stroiách niepotrzebnych/ ták w pułmiskách/ w liczbie potraw/ w trunkách drogich/ iáko są/ winá máłmázye/ álákánty/ muszkátelle/ etc. y wszelki zbytek w káżdym stanie/ miánowićie w mieyskim/ ostro pohámowáć lege sumtuaria. Vczćiwa y pożyteczna Mieszczáninowi przestáć ná sztuce mięsá wołowey/ iárzynie/ y potráwie iedney do korzenia/ zániechawszy wymyślnych potraw. Száfranu zgołá wszytkim niepotrzebá/ bo go vżywáć nie vmieią: więcey go kuchárki z pułmiskow w kuchni zmyią
Skrót tekstu: StarPopr
Strona: 124
Tytuł:
Poprawa niektórych obyczajów polskich potocznych
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1625
Data wydania (nie później niż):
1625