i Aniołów zuniowana/ któżby towarzyszyć się z tobą/ kto z sobą przebyć nie pożądał do kresu nieskończonej szczęśliwości. O tym w wielkiej Cerkwi odprawowaniu/ gdy już po Stichirach powiedziano Wieleb: Ojcu Helizeuszowi Pletenieckiemu Archumandrycie Pieczarskiemu/ skoczył prędko Ociec jako skory Jeleń do zdroju/ do słuchania górnych muzikantów/ słodkich głosów/ miłych mutem/ wdzięcznych pieni/ które zwykły człowieka wielce ucieszać/ baj o zdrowie czasem przyprawować, jako czytam/ że Saul gdy go czart dręczył Dawidowa Arsą bywał uwolniony od niego; przypadnie do drzwi/ zawarte zastanie/ i ostatnie głosów kończących się usłysz finały/ potym szum wielki; przyzowie paraecclesiarcha/ ten Cerkiew otworzy/ świce niebieskim
y Anyołow zvniowána/ ktożby towárzyszyć się z tobą/ kto z sobą przebyć nie pożądał do kresu nieskończoney szczęsliwośći. O tym w wielkiey Cerkwi odpráwowániu/ gdy iuż po Stichirách powiedziano Wieleb: Oycu Helizeuszowi Pletenieckiemu Archumándrycie Pieczárskiemu/ skoczył prędko Oćiec iáko skory Ieleń do zdroiu/ do słuchánia gornych muzikántow/ słodkich głosow/ miłych mutem/ wdźięcznych pieni/ ktore zwykły człowieká wielce vćieszáć/ báy o zdrowie czásem przypráwowáć, iáko czytam/ żę Saul gdy go czárt dręczył Dáwidowa Arsą bywał vwolniony od niego; przypádnie do drzwi/ záwárte zástánie/ y ostátnie głosow kończących się vsłysz finały/ potym szum wielki; przyzowie páráecclesiárchá/ ten Cerkiew otworzy/ świce niebieskim
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 139.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
; w której uczą Pisma i języka Hebrajskiego. Trzeci Kanton Friburg nad Sanną rzeką. 4. Tigurum alias Zurygh przy jeziorze wielkim Tugurynie; tu białogłowy nikogo nie widzą, jeno krewnych. Tento kanton Sejm naznacza, daje audiencje, jest najpryncypalniejszy. 5. Solodurum Miasto obronne nad rzeką Aar. 6 Schwic nad rzeką Muta. 7. Sugh albo Tugium nad jeziorem Tug. 8. Underwal, którego stolica Stanz, alias Statio nad rzeką Melcha. 9. Ury. gdzie Geografia Goneralna i partykularna
stolica Altofium nad Russą rzeką blisko Lucerneńskiego jeziora. Ztego Kantonu origo do wybicia się spód Austriaków. 10 Kanton Szwajczarski GLARYS albo Glarona Miasto,
; w ktorey uczą Pisma y ięzyka Hebrayskiego. Trzeci Kanton Friburg nad Sanną rzeką. 4. Tigurum alias Zurigh przy ieziorze wielkim Tugurinie; tu białogłowy nikogo nie widzą, ieno krewnych. Tento kanton Seym naznacza, daie audiencye, iest naypryncypalnieyszy. 5. Solodurum Miasto obronne nad rzeką Aar. 6 Schwitz nad rzeką Muta. 7. Sugh albo Tugium nad ieziorem Tug. 8. Underwal, ktorego stolica Stanz, alias Statio nad rzeką Melcha. 9. Ury. gdzie Geografia Goneralna y partykularná
stolica Altoffium nad Russą rzeką blisko Lucerneńskiego ieziora. Ztego Kantonu origo do wybicia się zpod Austryakow. 10 Kanton Szwayczarski GLARIS albo Glarona Miasto,
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 250
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Paulinów magno sumptu et apparatu. W Ziemi Chełmskiej Stolica jest CHEŁM ma Zamek na gorze, i Biskupów dwóch, Latini et Graeco Uniti Ritus. Obraz tu jest cudowny Matki Najss: od Z. Łukasza malowany, od Cesarzów Greckich Włodzimierzowi Jedynowładcy Ruskiemu dany Roku 980 w Cerkwi tutejszej lokowany. KRASNOSTAW Miasto nad rzeką Wieprzem, mutem opasane, fosami i Zamkiem nad błotami; co wszystko porujnowane. Zamek sławny Aresztem dwuletnim Maksymiliana Austry- całego Świata, praecipue o PolscE
aka; Tu ZAMOSC Miasto Stołeczne Ordynacyj Zamojskiej, od Jana Zamojskiego Kanclerza Hetmana W. K. fundowane; z jednej strony stawami wielkiemi przeciągnionemi, a na akoło murem opasane, wałami i
Paulinow magno sumptu et apparatu. W Ziemi Chełmskiey Stolica iest CHEŁM ma Zamek na gorze, y Biskupow dwoch, Latini et Graeco Uniti Ritus. Obraz tu iest cudowny Matki Nayss: od S. Łukasza malowany, od Cesarzow Greckich Włodzimierzowi Iedynowładcy Ruskiemu dany Roku 980 w Cerkwi tuteyszey lokowany. KRASNOSTAW Miasto nad rzeką Wieprzem, mutem opasane, fosami y Zamkiem nad błotami; co wszystko poruynowane. Zamek sławny Aresztem dwuletnim Maximiliana Austry- całego Swiata, praecipuè o POLSZCZE
aká; Tu ZAMOSC Miasto Stołeczne Ordinacyi Zamoyskiey, od Iana Zamoyskiego Kanclerza Hetmana W. K. fundowane; z iedney strony stawami wielkiemi przeciągnionemi, a na akoło murem opásane, wałami y
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 343
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
, Niemasz braku między nimi, Spróbuj, kto chce śpiewać z nimi. Tam i ELERT wijolista Przedni, a GALOT lutnista. Skrzypkowie są, cud powiedzieć, Trzeba to każdemu wiedzieć! SIMONIDES kornecista, Dobry GRANICZNY sztorcista. Puzanów jest kilka przednich, Kwart , co większy, z niepoślednich Instrumentów zażywają, Fletów, mutów używają; Szałamaje — te się znajdą, I pomorty się wynajdą; Tak teorby, kitarony Mają swoje wdzięczne strony. Arfy rzadko zażywają, Z lirą nieczęsto bywają. Kiedy z sobą koncertują, A na to się przygotują, Stupenda cosa w ich graniu Ogromna i w przebieraniu Palcami, grzmot po kościele, Uszom melodią ściele
, Niemasz braku między nimi, Spróbuj, kto chce śpiewać z nimi. Tam i ELERT wijolista Przedni, a GALOT lutnista. Skrzypkowie są, cud powiedzieć, Trzeba to każdemu wiedzieć! SIMONIDES kornecista, Dobry GRANICZNY sztorcista. Puzanów jest kilka przednich, Kwart , co większy, z niepoślednich Instrumentów zażywają, Fletów, mutów używają; Szałamaje — te się znajdą, I pomorty się wynajdą; Tak teorby, kitarony Mają swoje wdzięczne strony. Arfy rzadko zażywają, Z lirą nieczęsto bywają. Kiedy z sobą koncertują, A na to się przygotują, Stupenda cosa w ich graniu Ogromna i w przebieraniu Palcami, grzmot po kościele, Uszom melodyją ściele
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 28
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
się, obfity Kraju, Wirgiliuszem, co tak znamienity; Nie zazdroszczę, szanuj go, waż święte zewłoki, Mądrość drogą z rozumem wynoś pod obłoki: Azaż mniejszy Sadolet, Bembus z swej roboty, Co pierwszej na wszystek świat rozsławiają cnoty? I.
LXXXII.
Kastylion zaś drugiej, w naukach ćwiczony, Z niem Muty Arelius na to zjednoczony. Te imiona już ponno dawnoby zginęły, Ale marmury wieczną ich pamięć w się wzięły. Potem pojrzeli okiem bystrem zaraz na tę, Co i prawego szczęścia nieraz znała stratę I najazdy wytrzymać umiała lewego, Wsparta wielkomyślnością rozumu bystrego.
LXXXIII.
Bentywolę złote być pismo ukazuje Lukrecją, co cnotę tak
się, obfity Kraju, Wirgiliuszem, co tak znamienity; Nie zazdroszczę, szanuj go, waż święte zewłoki, Mądrość drogą z rozumem wynoś pod obłoki: Azaż mniejszy Sadolet, Bembus z swej roboty, Co pierwszej na wszystek świat rozsławiają cnoty? I.
LXXXII.
Kastylion zaś drugiej, w naukach ćwiczony, Z niem Muty Arelius na to zjednoczony. Te imiona już ponno dawnoby zginęły, Ale marmury wieczną ich pamięć w się wzięły. Potem pojrzeli okiem bystrem zaraz na tę, Co i prawego szczęścia nieraz znała stratę I najazdy wytrzymać umiała lewego, Wsparta wielkomyślnością rozumu bystrego.
LXXXIII.
Bentywolę złote być pismo ukazuje Lukrecyą, co cnotę tak
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 274
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905