ś ty śmiał wojować państwa cesarza pana mego?” Odpowie: „Szedłem za wodzem.” Giurdżi na to: „A ktożeś ty jest? toś ty nie wódz?” Odpowie: „Nie jestem wodzem, alem był porucznikiem wodza.” Rzecze mu wezyr: „Obieraj sobie, albo na muzułmańską wiarę przystań, a pan mój da ci zaraz 50000 wojska, pójdziesz do Persij, co kosztem pana mojego zdobędziesz, to twoje będzie; jeżeli tego nie uczynisz, w niewoli żywota dokończysz.” Powiedział na to dziad wmci: „Uczynić tego nie mogę, bo gdybym Bogu i panu memu wiarę złamał i waszej
ś ty śmiał wojować państwa cesarza pana mego?” Odpowie: „Szedłem za wodzem.” Giurdżi na to: „A ktożeś ty jest? toś ty nie wódz?” Odpowie: „Nie jestem wodzem, alem był porucznikiem wodza.” Rzecze mu wezyr: „Obieraj sobie, albo na muzułmańską wiarę przystań, a pan mój da ci zaraz 50000 wojska, pójdziesz do Persij, co kosztem pana mojego zdobędziesz, to twoje będzie; jeżeli tego nie uczynisz, w niewoli żywota dokończysz.” Powiedział na to dziad wmci: „Uczynić tego nie mogę, bo gdybym Bogu i panu memu wiarę złamał i waszej
Skrót tekstu: KoniecZRod
Strona: 172
Tytuł:
Rodowód
Autor:
Zygmunt Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
ich sąsiadami/ tak miedzy tymi co są przychodnami/ jako miedzy tymi co nie są. Zostawuje tym wszytkim Narodom niniejsze pismo/ jako Traktat niewzruszony/ i jako rozsądzenie doskonałe wszytkich sporek i różnic przyszłych/ jako Prawo/ przez które się sprawiedliwość objawia/ i którego zachowanie jest ścisłe przykazanie. Dla tego każdy człowiek wyznawający wiarę Muzułmańską/ który zaniedba pełnić tych rzeczy/ i który zgwałci albo rozerwie tę zgodę/ kształtem niewiernych/ i przestąpi te rzeczy/ co ja tu rozkazuje/ rwie związek Boski/ przeciwi się jego woli/ i lekce waży jego Testament/ lubo to jest Król/ Książę/ albo inny wierny. Przez tę moję zgodę w którą
ich sąśiádámi/ ták miedzy tymi co są przychodnámi/ iáko miedzy tymi co nie są. Zostáwuie tym wszytkim Narodom ninieysze pismo/ iáko Tráktat niewzruszony/ y iáko rozsądzenie doskonałe wszytkich sporek y rożnic przyszłych/ iáko Práwo/ przez ktore się spráwiedliwość obiáwiá/ y ktorego záchowánie iest śćisłe przykázanie. Dla tego kożdy człowiek wyznawáiący wiárę Muzułmáńską/ ktory zániedba pełnić tych rzeczy/ y ktory zgwałći álbo rozerwie tę zgodę/ kształtem niewiernych/ y przestąpi te rzeczy/ co ia tu roskázuie/ rwie związek Boski/ przećiwi się iego woli/ y lekce waży iego Testament/ lubo to iest Krol/ Xiążę/ álbo inny wierny. Przez tę moię zgodę w ktorą
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 126
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
będą im czynić gwałtu jakimkolwiek sposobem: taki albowiem który nad nimi zażywa takowego tyraństwa/ jest gwałtownik/ nieprzyjaciel Posłańca Bożego/ i przestępca jego przykazania. Te są rzeczy które są postanowione miedzy Mahometem Posłańcem Bożym/ a Chrześcijany. Kondycje do których ich obowiezuje na sumnieniu są te. Żeby żaden Chrześcijanim nieprzechowywał żołnierza z Nieprzyjaciół Muzułmańskich/ żeby go nieprzyjmował do Domu swego/ ani jawnie/ ani potajemnie. Żeby niedawał schronienia żadnemu z Nieprzyjaciół Muzułmańskich/ i niepozwalał/ aby się miał bawić w ich domach/ w ich Kościołach/ albo Klasztorach ich Zakonników. żeby niewspomagał potajemnie Obozu Nieprzyjacielskiego ludźmi/ orężem/ i końmi/ i żeby
będą im czynić gwałtu iakimkolwiek sposobem: táki álbowiem ktory nád nimi záżywá takowego tyráństwá/ iest gwałtownik/ nieprzyiaćiel Posłáńcá Bożego/ y przestępcá iego przykázania. Te są rzeczy ktore są postánowione miedzy Mahometem Posłáńcem Bożym/ á Chrześćiány. Kondicye do ktorych ich obowiezuie na sumnieniu są te. Zeby żaden Chrześćiánim nieprzechowywał żołnierza z Nieprzyiaćioł Muzułmáńskich/ żeby go nieprzyimował do Domu swego/ áni iáwnie/ áni potáiemnie. Zeby niedáwał schronienia żadnemu z Nieprzyiaćioł Muzułmáńskich/ y niepozwálał/ áby się miał báwić w ich domách/ w ich Kośćiołách/ álbo Klasztorách ich Zakonnikow. żeby niewspomagał potáiemnie Obozu Nieprzyiaćielskiego ludzmi/ orężem/ y końmi/ y żeby
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 129
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
i przestępca jego przykazania. Te są rzeczy które są postanowione miedzy Mahometem Posłańcem Bożym/ a Chrześcijany. Kondycje do których ich obowiezuje na sumnieniu są te. Żeby żaden Chrześcijanim nieprzechowywał żołnierza z Nieprzyjaciół Muzułmańskich/ żeby go nieprzyjmował do Domu swego/ ani jawnie/ ani potajemnie. Żeby niedawał schronienia żadnemu z Nieprzyjaciół Muzułmańskich/ i niepozwalał/ aby się miał bawić w ich domach/ w ich Kościołach/ albo Klasztorach ich Zakonników. żeby niewspomagał potajemnie Obozu Nieprzyjacielskiego ludźmi/ orężem/ i końmi/ i żeby niemiał żadnego porozumienia i zachowania z nimi/ ani przez pismo/ ani w inszy sposób/ ale żeby się schroniwszy na
y przestępcá iego przykázania. Te są rzeczy ktore są postánowione miedzy Mahometem Posłáńcem Bożym/ á Chrześćiány. Kondicye do ktorych ich obowiezuie na sumnieniu są te. Zeby żaden Chrześćiánim nieprzechowywał żołnierza z Nieprzyiaćioł Muzułmáńskich/ żeby go nieprzyimował do Domu swego/ áni iáwnie/ áni potáiemnie. Zeby niedáwał schronienia żadnemu z Nieprzyiaćioł Muzułmáńskich/ y niepozwálał/ áby się miał báwić w ich domách/ w ich Kośćiołách/ álbo Klasztorách ich Zakonnikow. żeby niewspomagał potáiemnie Obozu Nieprzyiaćielskiego ludzmi/ orężem/ y końmi/ y żeby niemiał żadnego porozumienia y záchowánia z nimi/ áni przez pismo/ áni w inszy sposob/ ále żeby się schroniwszy ná
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 129
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
swe szedł pod miecz katu. Już świat znał Sajdacznego i łodzią, i koniem; Już go widał oczyma, nierzkąc słychał o nim Wielki cesarz turecki, gdy znalazszy przeście Przez dnieprowe porohy, palił mu przedmieście Pysznego Carogrodu, którymi pożogi Pogańskie zabobony, brzydkie synagogi, Płonęły kopcąc dymem bramę onę jasną, I tylko muzułmańską krwią te ognie gasną. Tak gdy oba Azyjej i Europy klucze Wiotchym perzem okurzy i w sadzach ubrucze, Skoro w głąb na mil kilka wszytkie brzegi zmaca. Do swoich się porohów z korzyścią powraca. To tak Turkom Wyrządzał na pojeznej czajce; Koniem zasię Krymczuki gromił i Nahajce, Albo im plon odbijał, gdy szli
swe szedł pod miecz katu. Już świat znał Sajdacznego i łodzią, i koniem; Już go widał oczyma, nierzkąc słychał o nim Wielki cesarz turecki, gdy znalazszy przeście Przez dnieprowe porohy, palił mu przedmieście Pysznego Carogrodu, którymi pożogi Pogańskie zabobony, brzydkie synagogi, Płonęły kopcąc dymem bramę onę jasną, I tylko muzułmańską krwią te ognie gasną. Tak gdy oba Azyjej i Europy klucze Wiotchym perzem okurzy i w sadzach ubrucze, Skoro w głąb na mil kilka wszytkie brzegi zmaca. Do swoich się porohów z korzyścią powraca. To tak Turkom Wyrządzał na pojeznej czajce; Koniem zasię Krymczuki gromił i Nahajce, Albo im plon odbijał, gdy szli
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 82
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
u Lubomirskiego Kozacy w obozie tureckim CZĘŚĆ ÓSMA
Odjąć ręce od łupu; to ma za wygraną, Kiedy zdobycz uniesie sowito nabraną; Zwłaszcza kiedy bez wodza, bez rządu, na czatę Nocną chodzili, każdy na swój zysk lub stratę. Tak Turcy powiedali żałujący siebie, Że w żadnej dotąd z nami otwartej potrzebie Tyla krwie muzułmańskiej jako dziś nie szkodni, Którą psów bić Kozacy rozlali niegodni. Co wziąwszy za dobry znak pod hetmanem nowym, Oddadzą mu w prezencie drogim złotogłowem Szyty dywan i znaki janczarskiej starszyny Z piór żurawich i sepet do kuchnie faryny. Który, że barzo wdzięczen upominków onych, Wyświadczył, gdy między nich rzuci sto czerwonych. Póki
u Lubomirskiego Kozacy w obozie tureckim CZĘŚĆ ÓSMA
Odjąć ręce od łupu; to ma za wygraną, Kiedy zdobycz uniesie sowito nabraną; Zwłaszcza kiedy bez wodza, bez rządu, na czatę Nocną chodzili, każdy na swój zysk lub stratę. Tak Turcy powiedali żałujący siebie, Że w żadnej dotąd z nami otwartej potrzebie Tyla krwie muzułmańskiej jako dziś nie szkodni, Którą psów bić Kozacy rozlali niegodni. Co wziąwszy za dobry znak pod hetmanem nowym, Oddadzą mu w prezencie drogim złotogłowem Szyty dywan i znaki janczarskiej starszyny Z piór żurawich i sepet do kuchnie faryny. Który, że barzo wdzięczen upominków onych, Wyświadczył, gdy między nich rzuci sto czerwonych. Póki
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 259
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924