, Że kto się nią opije, zaślepi mu oczy. Wprawdzieć flegmę z żołądka, z mieszka grosz wywodzi, Ale wielka to, kiedy zdrowie chore chłodzi. Stąd medycyną ludzie uczeni nazwali, Że zdrowia strzeże; a ci, co go postradali, Aby go nią nabyli; więc ta dziwne skazy Naprawia, z mydlę barskim zaś stłuczone razy. I nie najdzie likworu miedzy likworami, Nad gorzałkę, co wiecie, przyznacie to sami. Onaż zagniłość każdą w żołądku wytrawi, Ona i flegmy z piersi serconośnych zbawi. Ta starości na twarzy mnożyć się nie daje, Ta ciało z brudów czyści i piękna płeć daje. Bo nie jest
, Że kto sie nią opije, zaślepi mu oczy. Wprawdzieć flegmę z żołądka, z mieszka grosz wywodzi, Ale wielka to, kiedy zdrowie chore chłodzi. Stąd medycyną ludzie uczeni nazwali, Że zdrowia strzeże; a ci, co go postradali, Aby go nią nabyli; więc ta dziwne skazy Naprawia, z mydlę barskim zaś stłuczone razy. I nie najdzie likworu miedzy likworami, Nad gorzałkę, co wiecie, przyznacie to sami. Onaż zagniłość każdą w żołądku wytrawi, Ona i flegmy z piersi serconośnych zbawi. Ta starości na twarzy mnożyć sie nie daje, Ta ciało z brudów czyści i piękna płeć daje. Bo nie jest
Skrót tekstu: WodGorzBad
Strona: ?
Tytuł:
Wodka albo gorzałka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950