, pułkownik od piechoty Wrangell, obeszterleitnant Sakin, obeszterleitnant Horn, obeszterleitnant Brykner, obeszterlejtnant Hiereberch, major Fredefelt, major Vef, rotmistrz Andelsztat alias Umiastowski. Ze strony moskiewskiej mało co znacznych oficerów zginęło, tylko generał Baur postrzelony, innych nabitych i postrzelanych minoris notae siła, ale Moskwa regimentami alias pułkami ginęła.
Ta batalia nabawiła nowych trwog na Rusi, zaraz bowiem Moskwy część i kałmuków w orszański i mścisławski kraj przyszła, tak że opuszczony Połock znowu osiadła, kontrybucje nakazywała, ekstorsje czyniła, na szlachtę pomsty szukała, partyzantów szwedzkich infestowała. W szwedach przy Rydze i w Kurlandii będących consternatio magna. Już nawet nietak vigoriosi byli in exequendo kontrybucji,
, pułkownik od piechoty Wrangell, obeszterleitnant Sakin, obeszterleitnant Horn, obeszterleitnant Brykner, obeszterlejtnant Hiereberch, major Fredefelt, major Vef, rotmistrz Andelsztat alias Umiastowski. Ze strony moskiewskiéj mało co znacznych oficerów zginęło, tylko generał Baur postrzelony, innych nabitych i postrzelanych minoris notae siła, ale Moskwa regimentami alias pułkami ginęła.
Ta batalia nabawiła nowych trwog na Rusi, zaraz bowiem Moskwy część i kałmuków w orszański i mścisławski kraj przyszła, tak że opuszczony Połock znowu osiadła, kontrybucye nakazywała, extorsye czyniła, na szlachtę pomsty szukała, partyzantów szwedzkich infestowała. W szwedach przy Rydze i w Kurlandyi będących consternatio magna. Już nawet nietak vigoriosi byli in exequendo kontrybucyi,
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 262
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
znał; za taką sprawą Jużby się pewnie, miły, to twoje kochanie Obróciło, jak nad swą własną, w panowanie A jak roża piękniejsza z lilią mieszana, Tak trwalsza miłość czasem gniewem przeplatana. O niewypowiedziana płci białej chytrości! Po tak nieznośnej, w której jużem mdlał żałości, Jakiegoś mię wesela znowu nabawiła A to tylko masz w zysku, coś się natrapiła. Jużże przynajmniej za te wycierpiane męki, Nie broń mi całowania ukochanej ręki, Ręki pieszczonej, ręki piękniejszej nad śniegi, Dopiero na skaliste upadnione brzegi. Bo nie mam z to śmiałości ślicznego oblicza Tknąć się, ust napełnionych wdzięczniejszą słodyczą, Niż co ją z
znał; za taką sprawą Jużby się pewnie, miły, to twoje kochanie Obrociło, jak nad swą własną, w panowanie A jak roża piękniejsza z lilią mieszana, Tak trwalsza miłość czasem gniewem przeplatana. O niewypowiedziana płci białej chytrości! Po tak nieznośnej, w ktorej jużem mdlał żałości, Jakiegoś mię wesela znowu nabawiła A to tylko masz w zysku, coś się natrapiła. Jużże przynajmniej za te wycierpiane męki, Nie broń mi całowania ukochanej ręki, Ręki pieszczonej, ręki piękniejszej nad śniegi, Dopiero na skaliste upadnione brzegi. Bo nie mam z to śmiałości ślicznego oblicza Tknąć się, ust napełnionych wdzięczniejszą słodyczą, Niż co ją z
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 384
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
przyść do tego, że sobie miał życzyć śmierci: co się jemu też wypełniło. Bo go czasu jednego stał u niego gospodą Herkules, Chiron z sajdaka jego dobywszy strzał, jadem smoczyce napuszczonych, one oględował: jedna z rąk jego wypadszy, raniła w nogę Chirona: która rana choć mała, tak wielkiego bólu Chirona nabawiła, ze sobie życzył śmierci, i od niej umarł dnia dziewiątego. I I trzy Boginie przede dokonają twojej. Parki, ludzkiego żywota prządki, zowie Boginiami, tych trzy liczą Poetowie: Lachefis, Cloto, i Atropód: te były córki Ereby, i nocy. W niciach tych które ony przędą, Poetowie powiedają,
przyść do tego, że sobie miał życzyć śmierći: co się iemu też wypełniło. Bo gy czásu iednego stał v niego gospodą Herkules, Chiron z sáydaká iego dobywszy strzał, iádem smoczyce nápuszczonych, one oględowáł: iedná z rąk iego wypadszy, rániłá w nogę Chironá: ktora ráná choć máła, ták wielkiego bolu Chironá nábáwiła, ze sobie życzył śmierći, y od niey vmarł dnia dźiewiątego. I Y trzy Boginie przede dokonáią twoiey. Párki, ludzkiego żywotá prządki, zowie Boginiámi, tych trzy liczą Poetowie: Lachefis, Cloto, y Atropod: te były corki Ereby, y nocy. W nićiách tych ktore ony przędą, Poetowie powiedáią,
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 89
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
życia swego zacząwszy, na dysenterią umarł. Był to młodzian wielkich talentów, wielkich cnót, wielkich nadziei, bo rozum miał wielki, serce wielkie. Pojedynkował i szczęśliwie z zawołanym pachołkiem Sulerzyskim, którego potem w Piotrkowie, deputatem będącego, ścięto. Był wielkiej modestii, a przy tym osobliwszego nabożeństwa. Wielkim mię żalem ta nabawiła nowina. Poszedłem zaraz z sądów do jezuitów do konfidenta mego, księdza Obrębskiego rektora, gdzie dopiero wylawszy się na płacz, przez dwa dni płakałem. Na resztę, bojąc się o ojca mego, aby się dowiedziawszy o tej śmierci nieboszczyka Leona, którego barzo kochał, aby się nie rozchorował, nie mniej się
życia swego zacząwszy, na dysenterią umarł. Był to młodzian wielkich talentów, wielkich cnót, wielkich nadziei, bo rozum miał wielki, serce wielkie. Pojedynkował i szczęśliwie z zawołanym pachołkiem Sulerzyskim, którego potem w Piotrkowie, deputatem będącego, ścięto. Był wielkiej modestii, a przy tym osobliwszego nabożeństwa. Wielkim mię żalem ta nabawiła nowina. Poszedłem zaraz z sądów do jezuitów do konfidenta mego, księdza Obrębskiego rektora, gdzie dopiero wylawszy się na płacz, przez dwa dni płakałem. Na resztę, bojąc się o ojca mego, aby się dowiedziawszy o tej śmierci nieboszczyka Leona, którego barzo kochał, aby się nie rozchorował, nie mniej się
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 258
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
się prżespać ale krótko, potrawkami posilać się strawnemi. Afekta też i pasje rozumnie utemperowane, siłę człekowi przynoszą, na życie dłuższe. Zbytnio bowiem i ustawiczne wesołości, krotofile wycięczają w ludziach duchy, i rozpraszają, z czego i nagłe przypadają śmierci. Tak zbytnia radość i pocieszna nowina Chilona Lacedemońskiego jednego z Mędrców Greckich nagłą nabawiła śmiercią, donosząc wiktorię syna jego na gonitwach Olimpickich odniesioną. Pociechy jednak spodziewane w samej zostające pamięci, i imaginacyj (byle nie zgrzechu) jako też pociecha w sercu przytłumiona, albo trochę życzliwym komunikowana, także duchy umacnia i posila. Prżeciwnym sposobem smutek, utrapienie zbytnie, bojaźń ciężka życia przykrucają duchy i wilgoć susząc
się prżespać ale krotko, potrawkami posilać się strawnemi. Affekta też y passye rozumnie utemperowane, siłę człekowi przynoszą, na życie dłuższe. Zbytnio bowiem y ustawiczne wesołości, krotofile wycięczaią w ludziach duchy, y rozpraszaią, z czego y nagłe przypadaią smierci. Tak zbytnia radość y pocieszna nowina Chilona Lacedemońskiego iednego z Mędrcow Greckich nagłą nabawiła smiercią, donosząc wiktoryę syna iego na gonitwach Olympickich odniesioną. Pociechy iednak spodziewane w samey zostaiące pamięci, y imaginacyi (byle nie zgrzechu) iako też pociecha w sercu przytłumiona, albo troche życzliwym kommunikowana, także duchy umacnia y posila. Prżeciwnym sposobem smutek, utrapienie zbytnie, boiaźń cięzka zycia przykrucaią duchy y wilgoć susząc
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 503
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, custodit currentem, protegit infirmantem, excuat torpentem, humiliat supetbientem, purgat poenitentem, coronat innocentem, initiat ad mortem semper viventem. Tym wszyskim jeżeli jeszcze nie dowierzasz/ Bogu wierz przynamniej: wszakeś Chrześcijanin. Wspomnij co Chrystus o Bogatym i bogactwach jego. Jakiego złego/ Bogacza bogactwa; A mizeria Łazarza jakiego dobra nabawiła. Wspomnij że bogactwa są cierniem/ przeszkodą do nieba; A o ubóstwie prześladowaniu/ płaczu/ czytaj co u Mat. 25. Beati Pauperes, beati estis cum maledixerint vobis, gaudete etc. Rzeczesz powtóre. Już ci ja to słyszę i widzę żeby to tak według rozumu być miało. Z tym wszystkim jako
, custodit currentem, protegit infirmantem, excuat torpentem, humiliat supetbientem, purgat poenitentem, coronat innocentem, initiat ad mortem semper viventem. Tym wszyskim ieżeli ieszcze nie dowierzász/ Bogu wierz przynámniey: wszákeś Chrześćiánin. Wspomniy co Chrystus o Bogátym i bogáctwách iego. Iákiego złego/ Bogáczá bogáctwá; A mizeryá Łázárzá iákiego dobrá nábawiłá. Wspomniy że bogáctwá są ćierniem/ przeszkodą do niebá; A o ubostwie prześládowániu/ płáczu/ czytay co u Mátt. 25. Beati Pauperes, beati estis cum maledixerint vobis, gaudete etc. Rzeczesz powtore. Iuż ći iá to słyszę i widzę żeby to ták według rozumu bydź miáło. Z tym wszystkim iáko
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 41
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
. B. Czyachowskiego, O Przypadkach Brzemiennych. ROZDZIAŁ VII. O zatwardzeniu żywotnim, i uryny zatrzymaniu w Brzemiennych.
GDy żywot w Brzemiennych/ abo urzna się zastanowi/ i bobki twarde aż za wydymaniem wychodzą/ bać się trzeba/ aby uwiązanie maciczne/ które się nierozwarło/ i w tym krew aby poronienia nie nabawiła. Przypada żywota zatwardzenie/ tym nabarziej białymgłowom które są wątroby suchej/ a iż mają żyły wątrobne łakome/ i takie które siła wilgotności wysysają/ dla tego i plugastwa suche zostawają/ i zgoła nie wilgotne: przydaje się też konstipacja/ gdy która mało jada/ abo pości/ abo upornie suszy/ a płód zaś co
. B. Cziachowskiego, O Przypadkách Brzemiennych. ROZDZIAŁ VII. O zátwárdzeniu żywotnim, y vryny zátrzymániu w Brzemiennych.
GDy żywot w Brzemiennych/ ábo vrzná się zástánowi/ y bobki twárde áż zá wydymániem wychodzą/ bać się trzebá/ áby vwiązánie máćiczne/ ktore się nierozwárło/ y w tym krew áby poronienia nie nábáwiłá. Przypadá żywotá zátwárdzenie/ tym nabárźiey białymgłowom ktore są wątroby suchey/ á iż maią żyły wątrobne łákome/ y tákie ktore śiłá wilgotnośći wysysáią/ dla tego y plugástwá suche zostawáią/ y zgołá nie wilgotne: przydáie się też konstipácya/ gdy ktora máło iáda/ ábo pośći/ ábo vpornie suszy/ á płod záś co
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: C4
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
psom jakoś zniknąwszy, Myśliwcom z wielkim dziwem ich oczom zginąwszy. Więc kiedy już myśliwców więcej nie słyszała, Rozumiejąc się wolną tam, kędy leżała, Listki winne część z głodu, część z delicji jadła.
Wtym ją niespodziewana przygoda napadła: Gdyż zjadszy wszystko liście, sama się odkryła, Zaczym się sama śmierci prędkiej nabawiła, Bo myśliwiec, co koło tej winnice chodził, Ujźrzawszy, zarazem ją przez poły ugodził Strzałą swą prędkolotną. Widząc już przed sobą Śmierć bliską łania, sama rozmawiała z sobą: „Słusznie, acz nad mniemanie, ta śmierć mnie potkała, Żem dobrodziejstwa nie tak, jak słusza, oddała, Gdyżem ja
psom jakoś zniknąwszy, Myśliwcom z wielkim dziwem ich oczom zginąwszy. Więc kiedy już myśliwców więcej nie słyszała, Rozumiejąc się wolną tam, kędy leżała, Listki winne część z głodu, część z delicyi jadła.
Wtym ją niespodziewana przygoda napadła: Gdyż zjadszy wszystko liście, sama się odkryła, Zaczym się sama śmierci prędkiej nabawiła, Bo myśliwiec, co koło tej winnice chodził, Ujźrzawszy, zarazem ją przez poły ugodził Strzałą swą prędkolotną. Widząc już przed sobą Śmierć bliską łania, sama rozmawiała z sobą: „Słusznie, acz nad mniemanie, ta śmierć mnie potkała, Żem dobrodziejstwa nie tak, jak słusza, oddała, Gdyżem ja
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 84
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897
jest znakiem. To w Ojczyźnie naszej/ o jako wyniosło górę/ i serca ludzkie cale zaraziło! Tak dalece/ że z doświadczenia dopiero przyznam/ iż diuina humanaq́ pulchris Diuiriis parent. Wszelkiego bowiem stanu ludzie/ auaritia bella (jako ją nazywa Sallustius) fera immanis intolerantia jadowitym zębem zraniła/ i tej wściekłej dostatków chciwości nabawiła/ którą cale zarażony umysł/ nic dobrego/ nic poćciwego/ pragnąć i czynić nie może. Nam vbi cupido diui[...] neq́; disciplina, neq́ bonae artes[...] ,[...] Pllent, omnia bona visia sunt, fides, probitas, pudor, pudicitia. Stąd zniesiona w sądzie sprawiedliwość/ w Radzie życzliwość dobra pospolitego/ w przyjaźni szczerość
iest znákiem. To w Oyczyźnie nászey/ o iáko wyniosło gorę/ y sercá ludzkie cále zaráźiło! Ták dálece/ że z doświadczenia dopiero przyznam/ iż diuina humanaq́ pulchris Diuiriis parent. Wszelkiego bowiem stanu ludźie/ auaritia bella (iáko ią názywa Sallustius) fera immanis intolerantia iádowitym zębem zrániłá/ y tey wśćiekłey dostátkow chćiwośći nábáwiłá/ ktorą cále záráżony vmysł/ nic dobre^o^/ nic poććiwego/ prágnąć y czynić nie może. Nam vbi cupido diui[...] neq́; disciplina, neq́ bonae artes[...] ,[...] Pllent, omnia bona visia sunt, fides, probitas, pudor, pudicitia. Ztąd znieśiona w sądzie spráwiedliwość/ w Rádźie życzliwość dobrá pospolitego/ w przyiáźni szczerośc
Skrót tekstu: OpalŁRoz
Strona: D3v
Tytuł:
Rozmowa plebana z ziemianinem
Autor:
Łukasz Opaliński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1641
Data wydania (nie wcześniej niż):
1641
Data wydania (nie później niż):
1641
grzmotom się równali, Tak mocne głosy ich działa puszczali. Gdy Makowiecki słyszał to strzelanie Od dział tureckich i kul przelatanie, Stanął tak trochę przy swojej kwaterze Z szlachtą, z Ormiany od baszty na zbyrze. Trzecim strzeleniem kula w nich godziła, Lecz że ją Boska wola odwróciła, Tu zaraz padła pod samymi nogi, Nabawiła tych bardzo wiele trwogi,
Bom padł na ziemię jak umarły zaraz. Ci, co podle mnie, popadali oraz, Lecz się porwawszy chyżo uciekali, Bowiem kamienie i ich osypali. A ja sam chwilę leżał tak na ziemi, Anim mógł władać zmysłami mojemi. Im się też zdało, że go wpół przerwała
grzmotom się równali, Tak mocne głosy ich działa puszczali. Gdy Makowiecki słyszał to strzelanie Od dział tureckich i kul przelatanie, Stanął tak trochę przy swojej kwaterze Z szlachtą, z Ormiany od baszty na zbyrze. Trzecim strzeleniem kula w nich godziła, Lecz że ją Boska wola odwróciła, Tu zaraz padła pod samymi nogi, Nabawiła tych bardzo wiele trwogi,
Bom padł na ziemię jak umarły zaraz. Ci, co podle mnie, popadali oraz, Lecz się porwawszy chyżo uciekali, Bowiem kamienie i ich osypali. A ja sam chwilę leżał tak na ziemi, Anim mógł władać zmysłami mojemi. Im się też zdało, że go wpół przerwała
Skrót tekstu: MakSRelBar_II
Strona: 182
Tytuł:
Relacja Kamieńca wziętego przez Turków w roku 1672 ...
Autor:
Stanisław Makowiecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965