kiedy ją w morze Ósmy krąg nieba wpędzi po nieszporze; I tak szesnaście godzin rządu swego
Rachuje co dzień, w które wiele złego Aspektem swoim nad ziemią przewodzi: Stoki wysusza, urodzajom szkodzi, Ogrody z włoskiej obnaża ozdoby, Gorączki mnoży, przywodzi choroby; Aż i pokrewnych, bez żadnej ich winy, Psów niezleczonej nabawia wściekliny. Ale z osobna ze mną harce zwodzi I dwoistym mię płomieniem podchodzi: To mi nad głową przykrym ogniem świeci, To mi miłości płomień w sercu nieci. Lubo Kampańczyk słusznie się żałuje, Gdy mu winnice Wezuwijusz psuje, Lubo sykańska Etna gdy szaleje, Ogniste rzeki z paszczęki swej leje, Przecię szczęśliwe mniemam być
kiedy ją w morze Ósmy krąg nieba wpędzi po nieszporze; I tak szesnaście godzin rządu swego
Rachuje co dzień, w które wiele złego Aspektem swoim nad ziemią przewodzi: Stoki wysusza, urodzajom szkodzi, Ogrody z włoskiej obnaża ozdoby, Gorączki mnoży, przywodzi choroby; Aż i pokrewnych, bez żadnej ich winy, Psów niezleczonej nabawia wściekliny. Ale z osobna ze mną harce zwodzi I dwoistym mię płomieniem podchodzi: To mi nad głową przykrym ogniem świeci, To mi miłości płomień w sercu nieci. Lubo Kampańczyk słusznie się żałuje, Gdy mu winnice Wezuwijusz psuje, Lubo sykańska Etna gdy szaleje, Ogniste rzeki z paszczęki swej leje, Przecię szczęśliwe mniemam być
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 153
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
będą się na cię Augustynie gniewali, żeś choć pasterzów, przedcię nagannymi, przedcię złymi nazwał. nieboi się gniewu Augustyn, jakoby mówiąc gniewajcie się wprzód na Chrystusa, bo on siebie dobrym pasterzem nazywając, przyciął i przymowił złym. 5. PASTOR BONUS. Jam jest pasterz dobry. Kłopotu się nabawia kto chwały szuka, chwalą cię drudzy, ściga cię nienawiść, chwaliż się sam, aż szmer między ludźmi: A to skąd? Nie zda mi się to? Nie wiem o tym? i każdy się o racją, każdy o dowód pyta. Chwali się Pan. Ego sum pastor bonus. Jam pasterz dobry
będą się ná ćię Augustynie gniewáli, żeś choć pásterzow, przedćię nágánnymi, przedćię złymi názwał. nieboi się gniewu Augustyn, iákoby mowiąc gniewayćie się wprzod ná Chrystusá, bo on siebie dobrym pásterzem názywáiąc, przyćiął i przymowił złym. 5. PASTOR BONUS. Iam iest pásterz dobry. Kłopotu się nábáwia kto chwały szuka, chwalą ćię drudzy, śćiga ćię nienawiść, chwaliż się sąm, áż szmer między ludźmi: A to zkąd? Nie zda mi się to? Nie więm o tym? i kożdy się o rácyią, kożdy o dowod pyta. Chwali się Pan. Ego sum pastor bonus. Iam pásterz dobry
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 60
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
nie masz z czego i koszt wielki i Sejmy nie stają.
2do Każdy Nieprzyjaciel co przyjdzie do Polski, dobrze się obłowi, przyjdzie z Sakwą, odejdzie z Kasą. Toż czynią Cudzoziemcy u Polaków służący.
3tio Panięta Polscy wszyscy i Szlachta do cudzych Krajów peregrinując, nie jedne Sto tysięcy pieniędzy wywożą z Polski, nabawiają innych złotem, siebie ubóstwem: dobra czynią cudzemi krajame.
4to. Łakomcy, chłopi bogaci, wielkie summy chowają w Ziemi, o nich nikomu nie powiedziawszy, bo ubi thesaurum, ibi et cor pogrzebszy, wielką szkodę czynią bono publico.
5to. Złotnicy też wiele Talerów bitych, pultalerków psują na rzędy, szabel oprawę
nie masz z czego y koszt wielki y Seymy nie staią.
2do Każdy Nieprzyiaciel co przyidzie do Polski, dobrze się obłowi, przyidzie z Sakwą, odeydzie z Kassą. Toż czynią Cudzoziemcy u Polakow służący.
3tio Panięta Polscy wszyscy y Szlachta do cudzych Kraiow peregrinuiąc, nie iedne Sto tysięcy pieniędzy wywożą z Polski, nabawiaią innych złotem, siebie ubostwem: dobra czynią cudzemi kraiame.
4to. Łakomcy, chłopi bogaci, wielkie summy chowaią w Ziemi, o nich nikomu nie powiedziawszy, bo ubi thesaurum, ibi et cor pogrzebszy, wielką szkodę czynią bono publico.
5to. Złotnicy też wiele Talerow bitych, pultalerkow psuią na rzędy, szabel oprawę
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 398
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
się prawdzi o rozumie co powiedział Tomasz Z. I. p. q. 5. n. 4. Non dicimur boni propter bonum intellectum, sed propter bonam voluntatem.,quae respicit sinem. Dopieroż o tym pomienionych. Dowód tego i ten drugi: Dobrem być nie może człowieka to/ co go pospolicie nabawia wiele złego/ i owszem największego i ostatniego nieszczęścia. Ani złym człowieka to co go pospolicie nabawia wiele złego/ i owszem największego i ostatniego nieszczęścia. Ani złym człowieka to/ co go nabawia wiele dobrego/ i owszem szczęścia wiecznego. A to więc czynią te rzeczy/ który ty dobrem alboli złym człowieka nazywasz.
się práwdźi o rozumie co powiedźiáł Tomász S. I. p. q. 5. n. 4. Non dicimur boni propter bonum intellectum, sed propter bonam voluntatem.,quae respicit sinem. Dopieroż o tym pomienionych. Dowod tego i ten drugi: Dobrem bydź nie może człowieká to/ co go pospolićie nabáwiá wiele złego/ i owszem náywiększego i ostátniego nieszczęśćiá. Ani złym człowieká to co go pospolićie nábáwia wiele złego/ i owszem naywiększego i ostátniego nieszczęśćiá. Ani złym człowieká to/ co go nábáwiá wiele dobrego/ i owszem szczęśćia wiecznego. A to więc czynią te rzeczy/ ktory ty dobrem álboli złym człowieka názywáśz.
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 28
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
. 4. Non dicimur boni propter bonum intellectum, sed propter bonam voluntatem.,quae respicit sinem. Dopieroż o tym pomienionych. Dowód tego i ten drugi: Dobrem być nie może człowieka to/ co go pospolicie nabawia wiele złego/ i owszem największego i ostatniego nieszczęścia. Ani złym człowieka to co go pospolicie nabawia wiele złego/ i owszem największego i ostatniego nieszczęścia. Ani złym człowieka to/ co go nabawia wiele dobrego/ i owszem szczęścia wiecznego. A to więc czynią te rzeczy/ który ty dobrem alboli złym człowieka nazywasz. O jak wielom/ dostatek/ dobre mienie; wrota otworzyły do wszelkiej niecnoty swawoli/ w ostatku
. 4. Non dicimur boni propter bonum intellectum, sed propter bonam voluntatem.,quae respicit sinem. Dopieroż o tym pomienionych. Dowod tego i ten drugi: Dobrem bydź nie może człowieká to/ co go pospolićie nabáwiá wiele złego/ i owszem náywiększego i ostátniego nieszczęśćiá. Ani złym człowieká to co go pospolićie nábáwia wiele złego/ i owszem naywiększego i ostátniego nieszczęśćiá. Ani złym człowieká to/ co go nábáwiá wiele dobrego/ i owszem szczęśćia wiecznego. A to więc czynią te rzeczy/ ktory ty dobrem álboli złym człowieka názywáśz. O iak wielom/ dostátek/ dobre mienie; wrotá otworzyły do wszelkiey niecnoty swawoli/ w ostátku
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 28
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
sinem. Dopieroż o tym pomienionych. Dowód tego i ten drugi: Dobrem być nie może człowieka to/ co go pospolicie nabawia wiele złego/ i owszem największego i ostatniego nieszczęścia. Ani złym człowieka to co go pospolicie nabawia wiele złego/ i owszem największego i ostatniego nieszczęścia. Ani złym człowieka to/ co go nabawia wiele dobrego/ i owszem szczęścia wiecznego. A to więc czynią te rzeczy/ który ty dobrem alboli złym człowieka nazywasz. O jak wielom/ dostatek/ dobre mienie; wrota otworzyły do wszelkiej niecnoty swawoli/ w ostatku i do pie- kła. Jak często się prawdzi owo Deuter: 32. Incrassatus est dilectus et
sinem. Dopieroż o tym pomienionych. Dowod tego i ten drugi: Dobrem bydź nie może człowieká to/ co go pospolićie nabáwiá wiele złego/ i owszem náywiększego i ostátniego nieszczęśćiá. Ani złym człowieká to co go pospolićie nábáwia wiele złego/ i owszem naywiększego i ostátniego nieszczęśćiá. Ani złym człowieká to/ co go nábáwiá wiele dobrego/ i owszem szczęśćia wiecznego. A to więc czynią te rzeczy/ ktory ty dobrem álboli złym człowieka názywáśz. O iak wielom/ dostátek/ dobre mienie; wrotá otworzyły do wszelkiey niecnoty swawoli/ w ostátku i do pie- kłá. Iák często się prawdzi owo Deuter: 32. Incrassatus est dilectus et
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 28
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
Bo jeżeli używanie bogactw/ majętności/ zdrowia/ i tym podobnych będzie przeciw rozumowi przeciw woli i prawu Boskiemu; złe człowiekowi bogactwa/ złe żdrowie/ bo go pozbawia cnoty i Boga. Jeżeli ubóstwo/ nędza/ choroba/ znosić się będzie w cierpliwości wedle rozumu i Boga; dobre człowiekowi ubóstwo i nędza. Bo go nabawia cnoty/ wysługi i zapłaty od Boga. I w tymci rozumieniu uczeni dzielą dobro/ na dobro ucieszne/ pożyteczne/ ile te znaczą rzeczy wydzielne/ i pod zmysły podpadające/ i na dobro poczciwe. Nie żeby takowy podział był na równe sobie i jednakowe części. Nie żeby pierwsze i wtóre było dobrem w sobie i
Bo ieżeli używánie bogáctw/ máiętnośći/ zdrowia/ i tym podobnych będźie przeciw rozumowi przećiw woli i práwu Boskiemu; złe człowiekowi bogáctwá/ złe żdrowie/ bo go pozbáwia cnoty i Bogá. Ieżeli ubostwo/ nędzá/ chorobá/ znośić się będzie w ćierpliwośći wedle rozumu i Bogá; dobre człowiekowi ubostwo i nędzá. Bo go nábáwiá cnoty/ wysługi i zápłáty od Bogá. I w tymći rozumieniu uczeni dzielą dobro/ ná dobro ućieszne/ pożyteczne/ ile te znáczą rzeczy wydźielne/ i pod zmysły podpádáiące/ i ná dobro poczćiwe. Nie zeby tákowy podźiáł był ná rowne sobie i iednákowe częśći. Nie żeby pierwsze i wtore było dobrem w sobie i
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 31
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
, Jakowe żale na sercu swym miały Matka z swą córką, gdy go wspominały. I byłby nie człek, by go nie żałował Tego człowieka, kto jeno widował. Umiał ten we wszem każdemu dogodzić, W każdym terminie z każdym się mógł zgodzić. Wojenne trudy nic mu nie szkadzały, Ale go sławy dobrej nabawiały. Gromił opryszków, gromił i Kozaków, Szereńskiej Ordy wybranych junaków Oddawał z swych rąk wielkiemu wodzowi. Lub kto nie wiedział, sława o nim powie,
Jako ten człowiek stawał w każdym razie Nie żałując się, choć był w zdrowia skazie. Szczerze w terminach wszech się nadstawował, Na sejmikach kiedy więc wotował, Prawdę
, Jakowe żale na sercu swym miały Matka z swą córką, gdy go wspominały. I byłby nie człek, by go nie żałował Tego człowieka, kto jeno widował. Umiał ten we wszem każdemu dogodzić, W każdym terminie z każdym się mógł zgodzić. Wojenne trudy nic mu nie szkadzały, Ale go sławy dobrej nabawiały. Gromił opryszków, gromił i Kozaków, Szereńskiej Ordy wybranych junaków Oddawał z swych rąk wielkiemu wodzowi. Lub kto nie wiedział, sława o nim powie,
Jako ten człowiek stawał w każdym razie Nie żałując się, choć był w zdrowia skazie. Szczerze w terminach wszech się nadstawował, Na sejmikach kiedy więc wotował, Prawdę
Skrót tekstu: MakSRelBar_II
Strona: 190
Tytuł:
Relacja Kamieńca wziętego przez Turków w roku 1672 ...
Autor:
Stanisław Makowiecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
wielaPozbywam i za ssłodkie jedno zakropienieW napoju/ wieczne biorę z bogaczem pragnienie. Za każdą krzywdę którą bliźniemu wyrządzam/Męki sobie piekielne nieszczęsny sporządzam/Za ciężkość ku dybremu abo[...] /Na wieki uciesznego czasu utracenie. Za niezgodę i waśni z mojemi bliźniemi[...] / zwady/ zawsze między[...] za wydzierstwa niesyte/ i za ucisnieniaLudzi nędznych/ nabawiam siebie potępienia/Ach! biada głupstwu memu! lecz że mi zostawiłBóg Nieco czafa/ abym co złego naprawił:Obiecuję żywota mojego poprawić/Obiecuję ruiny w swej mocy postawić. Wspomóż żywocie wiecznych (a Matko miłościWstaw się) Jezu przez twego żywota litości WE SRZODĘ Lamentuje męki piekielne rozstrząsając.
JEszcze się spuszczę w piekło
wielaPozbywam y zá ssłodkie iedno zákropienieW napoiu/ wieczne biorę z bogaczem prágnienie. Zá káżdą krzywdę ktorą bliźniemu wyrządzam/Męki sobie piekielne nieszczęsny zporządzam/Zá ćiężkość ku dibremu ábo[...] /Ná wieki vćiesznego czásu vtrácenie. Zá niezgodę y waśni z moiemi bliźniemi[...] / zwady/ záwsze między[...] zá wydźierstwá niesyte/ y zá vćisnieniaLudźi nędznych/ nábáwiam śiebie potępienia/Ach! biádá głupstwu memu! lecz że mi zostáwiłBog Nieco czáfa/ ábym co złego nápráwił:Obiecuię żywota moiego popráwić/Obiecuię ruiny w swey mocy postáwić. Wspomoż zywoćie wiecznych (á Mátko miłośćiWstaw śię) IEZV przez twego żywotá litośći WE SRZODĘ Lámentuie męki piekielne rozstrząsáiąc.
IEszcze śię spuszczę w piekło
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 200
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
drugim udawając. Nabierz na fałsz imienia Boga twórce twego/ Byś oszukał w orzydaży bliźniego swojego. Boskich oczu nie zwiedziesz prawdęć też rzec muszę/ Bławat drogo przedajesz/ za piniądz twą duszę. RZEMIESNIKOM ZLiM.
10. NIe głaź/ nie pstrzy roboty twojej rzemieślniku A oczu nie zamydlaj bliźniego nędzniku. Siebie zysku nabawiasz z szkody brata twego/ Nie omylisz oszuście oczu Boga twego. LENIWCOM.
11. NIe odprawuj leniwcze twych robot niedbale/ Jeśli chcesz abyć dał Bóg grosz twój dzienny w cale. HYPOKRYTOM.
12. NAbożniku fałszywy/ czemu co podłego To Bogu ofiarujesz/ światu co dobrego? Wiedz/ że Boskie na twój fałsz
drugim vdawáiąc. Nabierz ná fałsz imienia Bogá tworce twego/ Byś oszukáł w orzydáży bliźniego swoiego. Boskich oczu nie zwiedźiesz prawdęć też rzec muszę/ Błáwat drogo przedáiesz/ zá piniądz twą duszę. RZEMIESNIKOM ZLYM.
10. NIe głaź/ nie pstrzy roboty twoiey rzemieśniku A oczu nie zámydlay bliźniego nędzniku. Siebie zysku nábáwiasz z szkody brátá twego/ Nie omylisz oszuśćie oczu Bogá twego. LENIWCOM.
11. NIe odpráwuy leniwcze twych robot niedbále/ Ieśli chcesz ábyć dał Bog grosz twoy dźienny w cále. HYPOKRYTOM.
12. NAbożniku fałszywy/ czemu co podłego To Bogu ofiáruiesz/ świátu co dobrego? Wiedz/ że Boskie ná twoy fałsz
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 220
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650