potrzeba Ani wału stawiać, bo sam Bóg broni z nieba, Chyba kędy równina: i gdzie kopać snadno, A gdzie przytrudniejszym, tam fortecę nieżadną Z drzewa albo z muru dać, bez kosztu wielkiego, Gdyż tam i kamienia dość, i drzewa dobrego. A gdzie by skąpo było, tam przypławić wodą I łodzi nabudować, co nie będzie z szkodą, Bo się to wszystko przyda: osadziwszy włości,
Gdy sobie wzajem będą dodawać żywności I kupie rozmaitej miasteczka portowe, A municyje staną do morza gotowe. Na to sumpt łożyć z skarbu Rzeczypospolitej, A raz odważywszy, mieć w żyzności obfitej I w pokoju podolskie i ruskie krainy — Ja
potrzeba Ani wału stawiać, bo sąm Bóg broni z nieba, Chyba kędy równina: i gdzie kopać snadno, A gdzie przytrudniejszym, tam fortecę nieżadną Z drzewa albo z muru dać, bez kosztu wielkiego, Gdyż tam i kamienia dość, i drzewa dobrego. A gdzie by skąpo było, tam przypławić wodą I łodzi nabudować, co nie będzie z szkodą, Bo się to wszystko przyda: osadziwszy włości,
Gdy sobie wzajem będą dodawać żywności I kupie rozmaitej miasteczka portowe, A municyje staną do morza gotowe. Na to sumpt łożyć z skarbu Rzeczypospolitej, A raz odważywszy, mieć w żyzności obfitej I w pokoju podolskie i ruskie krainy — Ja
Skrót tekstu: StarVotBar_I
Strona: 308
Tytuł:
Votum o naprawie Rzeczypospolitej
Autor:
Szymon Starowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1625
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
oboje Wielu do osady i mieszkania pociąga Lub ex celebritate, to jest/ z gęstych jakich Zgromadzenia/ jako to/ gdzie Jarmarki główne/ Trybunały i Sejmy/ nuż gdzie Dwór Królewski/ Akademia sławna/ dokąd wszyscy ciągną. Ale to wszystko trzeba Panu promowować. Na przykład ma sposobność miejsce portu/ rzeki/ To szpichrzów nabudować/ to drogi naprawić. Stanowiska sposobić dobre i wygodne/ Namową/ napomnieniem/ mieszkańców przywodząc Do tego/ z kąd im potym pożytek rość może; Jeśli się też Jarmaki zawezmą gdzie ludne/ I tym także dopomoc; jadącym obronę Ochronę/ bezpieczeństwo/ nuż gościom wygodę Obmyśliwszy/ aby się każdy tym przywabił. Nuż
oboie Wielu do osady y mieszkania poćiąga Lub ex celebritate, to iest/ z gęstych iákich Zgromadzenia/ iáko to/ gdźie Iármárki głowne/ Trybunały y Seymy/ nuż gdźie Dwor Krolewski/ Akademia sławna/ dokąd wszyscy ćiągną. Ale to wszystko trzebá Pánu promowowáć. Ná przykład ma sposobność mieysce portu/ rzeki/ To szpichrzow nabudowáć/ to drogi náprawić. Stanowiska sposobić dobre y wygodne/ Namową/ nápomnieniem/ mieszkáńcow przywodząc Do tego/ z kąd im potym pożytek rość może; Ieśli się też Iármaki záwezmą gdźie ludne/ Y tym tákże dopomoc; iadącym obronę Ochronę/ bespieczeństwo/ nuż gośćiom wygodę Obmyśliwszy/ áby się kożdy tym przywabił. Nuż
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 129
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650