od Wieków sobie przeyźrzanego Przyjaciela, i żyj znią szczęśliwie lata nie przeżyte, żyj Panu i Ojczyźnie, a osobliwie miłującym Rodzicom ku usłudze i wiecznemu zawdzięczeniu tak wielkiego, które dziś z ręku ich bierzesz Dobrodziejstwa, pomnażaj sławy i zacności, z której i sam starożytnie się urodziwszy idziesz, i z tym miłym Przyjacielem stokrotnie nabywasz. A Bóg Dawca wszego Dobra niechaj z skarbnicy swej Niebieskiej, udziela W. M. Ciom tych łask i błogosławieństw swych które świat ma za największe, i którem stoi. Tego Wielcy Rodzice, tego nietylko ta przytomna, ale i inna po szerokich Państwach tej Rzeczypospolitej i obcych Krajach rozkrzewiona Krewnych Przyjaciół gromada Obojgu W
od Wiekow sobie przeyźrzanego Przyiaćielá, y żyi znią szczęsliwie látá nie przeżyte, żyi Pánu y Oyczyznie, á osobliwie miłuiącym Rodźicom ku usłudze y wiecznemu zawdźięczeniu ták wielkiego, ktore dźiś z ręku ich bierzesz Dobrodźieystwá, pomnáżay sławy y zacnośći, z ktorey y sam stárożytnie się urodźiwszy idźiesz, y z tym miłym Przyiáćielem stokrotnie nábywász. A Bog Dáwcá wszego Dobrá niechay z skarbnicy swey Niebieskiey, udźielá W. M. Ciom tych łásk y błogosławieństw swych ktore świat má zá náywiększe, y ktorem stoi. Tego Wielcy Rodźice, tego nietylko tá przytomná, ále y inná po szerokich Páństwách tey Rzeczypospolitey y obcych Kraiach rozkrzewiona Krewnych Przyiaćioł gromadá Oboygu W
Skrót tekstu: DanOstSwada
Strona: 18
Tytuł:
Swada polska i łacińska t. 1, vol. 2
Autor:
Jan Danejkowicz-Ostrowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1745
Data wydania (nie wcześniej niż):
1745
Data wydania (nie później niż):
1745
kości Wyrzuca; końskim nabite kopytem Sam wydeptany, stał się nieużytem. 42. Ziemia krwie pełna, od juchy się pieni Na nieurodzaj przyszły zakamiała O jak nie rychło w płodność się odmieni Którą jej dzisia wojna odebrała Dziękujże Niebu głosem słodkich pieni Ześ pod Puklerzem, sama wżdy uclała I do pierwszego wrócona wigóru Utraconego nabywasz koloru? 43. Lecz nie tu meta; ani termin jeszcze Przyjazne Orły, waszego zawodu, Dalej wam Nieba utknęły żeleszcze Dalej należy wzbijać się do Wschodu I kiedy głosy animują wieszcze Nie dać z krwawego nogom oschnąć brodu Ale i owszem, teraz teraz użyć Fortuny, która niechce długo służyć. 44. Pospieszyć w
kośći Wyrzuca; końskim nábite kopytem Sam wydeptány, sstał się nieużytem. 42. Ziemiá krwie pełna, od iuchy się pieni Ná nieurodzay przyszły zákámiáłá O iak nie rychło w płodność się odmieni Ktorą iey dźiśia woyná odebráłá Dźiękuyże Niebu głosem słodkich pieni Ześ pod Puklerzem, sámá wżdy vcláłá Y do pierwszego wrocona wigoru Vtráconego nábywasz koloru? 43. Lecz nie tu metá; ani termin ieszcze Przyiázne Orły, wászego zawodu, Dáley wam Nieba vtknęły żeleszcze Dáley należy wzbijáć się do Wschodu Y kiedy głosy ánimuią wieszcze Nie dać z krwawego nogom oschnąć brodu Ale y owszem, teraz teraz vżyć Fortuny, ktora niechce długo służyć. 44. Pospieszyć w
Skrót tekstu: ChrośTrąba
Strona: B4v
Tytuł:
Trąba wiekopomnej sławy
Autor:
[Chrościński Wojciech Stanisław]
Drukarnia:
Karol Ferdynand Schreiber
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
panegiryki
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684