526 (P). GORĄCO CHWYTA ŁAPCZYWY DOBRZE TAK NA ŁAPCZYWEGO
Ilekroć się od stołu książęcego wstało, Zawsze wino w kieliszkach pełnych zostawało, Naszych chłopców obrywka; bo jeszcze pan stoi, Jeszcze patrzy, a to już każdy swoję doi. Towarzysz, co podle mnie u obiadu siedzi, Wypiwszy wino, w szkleńcę uryny nacedzi I postawi przed sobą. Już się wety kończą; Pijak jeden, trzymając za panem opończą, Żeby kto inszy do niej nie uprzedził z boku, Ledwie staniem na nogach, jeszcze drugi kroku Od stołu się nie umknął, ten jako dopadnie Owej pełnej, mało co zostało się na dnie. Toż skoro go po garle
526 (P). GORĄCO CHWYTA ŁAPCZYWY DOBRZE TAK NA ŁAPCZYWEGO
Ilekroć się od stołu książęcego wstało, Zawsze wino w kieliszkach pełnych zostawało, Naszych chłopców obrywka; bo jeszcze pan stoi, Jeszcze patrzy, a to już każdy swoję doi. Towarzysz, co podle mnie u obiadu siedzi, Wypiwszy wino, w szkleńcę uryny nacedzi I postawi przed sobą. Już się wety kończą; Pijak jeden, trzymając za panem opończą, Żeby kto inszy do niej nie uprzedził z boku, Ledwie staniem na nogach, jeszcze drugi kroku Od stołu się nie umknął, ten jako dopadnie Owej pełnej, mało co zostało się na dnie. Toż skoro go po garle
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 417
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
przepominając/ daj lubo gorąco/ lubo na zimno. Sta Potraw Mięśnych. VII. Potrawa czarno gotowana z Powidłami.
JElenia/ lubo Daniela/ Wieprza dzikiego/ Sarnę/ dziką Kożę/ i cokolwiek domowego chcesz gotować czarno/ tak gotuj: Weźmiej Jelenia albo Łosia/ porąb w sztuki jakie chcesz? odwarz/ wstaw nacedziwszy Rosołem i Octem/ warz/ a gdy dowiera/ miej powidła przebite/ rozpuszczone Octem/ przydaj Soku wiśniowego/ słodkości/ Pieprzu/ Imbieru/ Goździków/ Cynamonu; przywarz/ a daj na Stół: a jeżeli chcesz potrząśnij Migdałami wzdłuż krajanemi/ w przód oparzonemi/ i białym Cukrem/ VIII. Zubrowy Cąber tak gotuj
przepomináiąc/ day lubo goraco/ lubo ná źimno. Stá Potraw Mięśnych. VII. Potráwá czarno gotowána z Powidłámi.
IEleniá/ lubo Dániela/ Wieprzá dźikiego/ Sárnę/ dźiką Kożę/ y cokolwiek domowego chcesz gotowáć czarno/ ták gotuy: Weźmiey Ielenia álbo Łośiá/ porąb w sztuki iakie chcesz? odwarz/ wstaw nacedźiwszy Rosołem y Octem/ warz/ á gdy dowiera/ miey powidłá przebite/ rospuszczone Octem/ przyday Soku wiśniowego/ słodkośći/ Pieprzu/ Imbieru/ Gozdźikow/ Cynámonu; przywarz/ á day ná Stoł: á ieżeli chcesz potrząśniy Migdałámi wzdłusz kráiánemi/ w przod opárzonemi/ y białym Cukrem/ VIII. Zubrowy Cąber ták gotuy
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 17
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
między Zachodem, sto janczarów zgubił od tej nędzy A samego wyboru; więc żeby nie zbiegli W nocy, wszytkie im ścieżki poganie zalegli. I obronią Czterysta się ich obłądziło Szturmują do nich Turcy CZĘŚĆ TRZECIA
Ci, śmierć już w oczach mając, tylko myślą o tem, Żeby się w dobrej sławie rozstawać z żywotem, Nacedziwszy pogańskiej, ile mogą, juchy, Oddać wielkiemu Stwórcy powierzone duchy. Więc jeszcze źle świtało, jeszcze gwiazdy bladły, A już nad głową tyran stanie im zajadły; Taż mu baba, też koła; toż do onej dziury Każe ciągnąć armatę przez lasy, przez góry; Każe strzelać cały dzień; kule tylko świszczą
między Zachodem, sto janczarów zgubił od tej nędzy A samego wyboru; więc żeby nie zbiegli W nocy, wszytkie im ścieżki poganie zalegli. I obronią Czterysta się ich obłądziło Szturmują do nich Turcy CZĘŚĆ TRZECIA
Ci, śmierć już w oczach mając, tylko myślą o tem, Żeby się w dobrej sławie rozstawać z żywotem, Nacedziwszy pogańskiej, ile mogą, juchy, Oddać wielkiemu Stwórcy powierzone duchy. Więc jeszcze źle świtało, jeszcze gwiazdy bladły, A już nad głową tyran stanie im zajadły; Taż mu baba, też koła; toż do onej dziury Każe ciągnąć armatę przez lasy, przez góry; Każe strzelać cały dzień; kule tylko świszczą
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 107
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
) Krótko mówił (że ckliwi na długie słuchanie): „Nie w jednej, o Junacy Rzeczypospolitej! Szabel nieprzyjacielskich doświadczeni zgrzyty, Skąd sława, o którą dziś stoimy do garła, Napełniwszy świat niski, w niebie się oparła; Świat, mówię; bo i morzem, i na ziemi suchej, Tyleście bisurmańskiej nacedzili juchy, Żebyście nią z porohów, kędy przejazd trudny, Mogli na Hellesponty swoje zmykać sudny; Moglibyście, tego wam człek nie ujmie płochy, Ich trupem takie drugie układać porohy; Jeszcze się Szwed, co wojną tak barzo poryżał, Jeszcze się z waszych ręku Moskal nie wylizał, Dziś na tym stopniu
) Krótko mówił (że ckliwi na długie słuchanie): „Nie w jednej, o Junacy Rzeczypospolitéj! Szabel nieprzyjacielskich doświadczeni zgrzyty, Skąd sława, o którą dziś stoimy do garła, Napełniwszy świat niski, w niebie się oparła; Świat, mówię; bo i morzem, i na ziemi suchéj, Tyleście bisurmańskiej nacedzili juchy, Żebyście nią z porohów, kędy przejazd trudny, Mogli na Hellesponty swoje zmykać sudny; Moglibyście, tego wam człek nie ujmie płochy, Ich trupem takie drugie układać porohy; Jeszcze się Szwed, co wojną tak barzo poryżał, Jeszcze się z waszych ręku Moskal nie wylizał, Dziś na tym stopniu
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 216
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
, toch dopirom ci oczy Zamrużył, tak rozumim, że ledwie pół nocy!
CEDZIMLEKO Biele, wstań jeno, obacz, jak to bardzo jasno!
NIEROBOT Wstanę li z swą palicą, wierz mi, będzieć ciasno!
Podobno cię Gryzisyr gomołką obudził Alboś mu to, że nie spisz, w brzuch mleka nacedził!
ANGELUS iterum cantet
Chwała bądź Bogu na wysokiem niebie, A ludziom pokoj na niskim padole. Wtym się dwa porwą a będą uciekać, a
ANIOŁ do nich rzecze
Pastyrze, nie bojcie się, czas jest wesołości: Nie strachu ten dziń pełen, lec wszelki radości! Dziś się wesele wielkie na świecie zjawiło,
, toch dopirom ci oczy Zamrużył, tak rozumim, że ledwie pół nocy!
CEDZIMLEKO Biele, wstań jeno, obacz, jak to bardzo jasno!
NIEROBOT Wstanę li z swą palicą, wierz mi, będzieć ciasno!
Podobno cię Gryzisyr gomołką obudził Alboś mu to, że nie spisz, w brzuch mleka nacedził!
ANGELUS iterum cantet
Chwała bądź Bogu na wysokiem niebie, A ludziom pokoj na niskim padole. Wtym się dwa porwą a będą uciekać, a
ANJOŁ do nich rzecze
Pastyrze, nie bojcie się, czas jest wesołości: Nie strachu ten dziń pełen, lec wszelki radości! Dziś się wesele wielkie na świecie zjawiło,
Skrót tekstu: DialBożOkoń
Strona: 265
Tytuł:
Dialog na Boże Narodzenie
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989