przepominając/ daj lubo gorąco/ lubo na zimno. Sta Potraw Mięśnych. VII. Potrawa czarno gotowana z Powidłami.
JElenia/ lubo Daniela/ Wieprza dzikiego/ Sarnę/ dziką Kożę/ i cokolwiek domowego chcesz gotować czarno/ tak gotuj: Weźmiej Jelenia albo Łosia/ porąb w sztuki jakie chcesz? odwarz/ wstaw nacedziwszy Rosołem i Octem/ warz/ a gdy dowiera/ miej powidła przebite/ rozpuszczone Octem/ przydaj Soku wiśniowego/ słodkości/ Pieprzu/ Imbieru/ Goździków/ Cynamonu; przywarz/ a daj na Stół: a jeżeli chcesz potrząśnij Migdałami wzdłuż krajanemi/ w przód oparzonemi/ i białym Cukrem/ VIII. Zubrowy Cąber tak gotuj
przepomináiąc/ day lubo goraco/ lubo ná źimno. Stá Potraw Mięśnych. VII. Potráwá czarno gotowána z Powidłámi.
IEleniá/ lubo Dániela/ Wieprzá dźikiego/ Sárnę/ dźiką Kożę/ y cokolwiek domowego chcesz gotowáć czarno/ ták gotuy: Weźmiey Ielenia álbo Łośiá/ porąb w sztuki iakie chcesz? odwarz/ wstaw nacedźiwszy Rosołem y Octem/ warz/ á gdy dowiera/ miey powidłá przebite/ rospuszczone Octem/ przyday Soku wiśniowego/ słodkośći/ Pieprzu/ Imbieru/ Gozdźikow/ Cynámonu; przywarz/ á day ná Stoł: á ieżeli chcesz potrząśniy Migdałámi wzdłusz kráiánemi/ w przod opárzonemi/ y białym Cukrem/ VIII. Zubrowy Cąber ták gotuy
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 17
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
między Zachodem, sto janczarów zgubił od tej nędzy A samego wyboru; więc żeby nie zbiegli W nocy, wszytkie im ścieżki poganie zalegli. I obronią Czterysta się ich obłądziło Szturmują do nich Turcy CZĘŚĆ TRZECIA
Ci, śmierć już w oczach mając, tylko myślą o tem, Żeby się w dobrej sławie rozstawać z żywotem, Nacedziwszy pogańskiej, ile mogą, juchy, Oddać wielkiemu Stwórcy powierzone duchy. Więc jeszcze źle świtało, jeszcze gwiazdy bladły, A już nad głową tyran stanie im zajadły; Taż mu baba, też koła; toż do onej dziury Każe ciągnąć armatę przez lasy, przez góry; Każe strzelać cały dzień; kule tylko świszczą
między Zachodem, sto janczarów zgubił od tej nędzy A samego wyboru; więc żeby nie zbiegli W nocy, wszytkie im ścieżki poganie zalegli. I obronią Czterysta się ich obłądziło Szturmują do nich Turcy CZĘŚĆ TRZECIA
Ci, śmierć już w oczach mając, tylko myślą o tem, Żeby się w dobrej sławie rozstawać z żywotem, Nacedziwszy pogańskiej, ile mogą, juchy, Oddać wielkiemu Stwórcy powierzone duchy. Więc jeszcze źle świtało, jeszcze gwiazdy bladły, A już nad głową tyran stanie im zajadły; Taż mu baba, też koła; toż do onej dziury Każe ciągnąć armatę przez lasy, przez góry; Każe strzelać cały dzień; kule tylko świszczą
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 107
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924