obawiąć się trzeba barzo/ żeby nasz Kometa od robactwa podobnego niebezpieczeństwa następującego na kraje nasze nam nie znamionował. Nie możemy inaczej jeno Panaprosić/ żeby te Niedźwiadki Machiawelowe wrzucił w oliwę łaski swej/ żaby tam zamorzywszy/ ten jad/ jako po ten czas siła szkodzili wymysłami swemi Państwu temu/ tak potym samisz te rany których naczynili/ w nim zleczyli/ i zagoili. Z Niedźwiadka Komta szedł do Wagi Matematycy powiadają/ że znaczy uszczerbek sprawiedliwości/ odmianę królestw/ utrapienie ubozszych etc. a potym że prorokuje krajom co Wadze podległy. Wszystko od nich przyjmuję/ nie masz sprawiedliwości na ziemi/ wezbrała się do nieba/ i Wagę swoję prawdziwą z sobą
obawiąć się trzebá bárzo/ żeby nász Kometá od robáctwá podobnego niebespieczeństwá nástępuiąceg^o^ ná kráie násze nam nie známionował. Nie możemy ináczey ieno Pánáprośić/ żeby té Niedźwiadki Máchiáwélowe wrzućił w oliwę łáski swey/ żáby tám zámorzywszy/ ten iad/ iáko po ten czás śiła szkodźili wymysłámi swemi Páństwu temu/ ták potym sámisz te rány ktorych náczynili/ w nim zleczyli/ y zágoili. Z Niedźwiadká Komtá szedł do Wagi Máthematycy powiádáią/ że znáczy vsczerbek spráwiedliwośći/ odmiánę krolestw/ vtrapienie vbozszych etc. á potym że prorokuie kráiom co Wadze podległy. Wszystko od nich przyimuię/ nie mász spráwiedliwośći na źiemi/ wezbráłá sie do niebá/ y Wagę swoię prawdźiwą z sobą
Skrót tekstu: NajmProg
Strona: D3v
Tytuł:
Prognostyk duchowny na kometę
Autor:
Jakub Najmanowicz
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
łasce się i t. d. OD PANA HETMANA DO KsIĘDZA KANCLERZA, datum z Ryn, dnia 24. Października 1628.
Lubo nietak jakom sobie życzył i jakom sobie obiecował, atoli znacznie jednak P. Bóg w tej czacie pobłogosławić nam raczył, że i Baudis sam, który wiele złego tak rok Wielkopolanom naczynił, w ręce się nasze z wielą swoich znacznych żołnierzów dostał, i jego regiment, który siła Gustawa kosztował i wiele sobie po nim obiecywał, jest zniesiony; więcej incommoditas locorum, które Wm., mój miłościwy Pan, raczysz znać około Osteroda, uczynić niepozwalała. Niewątpię jednak w miłosierdziu bożem, że coś
łasce się i t. d. OD PANA HETMANA DO XIĘDZA KANCLERZA, datum z Ryn, dnia 24. Października 1628.
Lubo nietak jakom sobie życzył i jakom sobie obiecował, atoli znacznie jednak P. Bóg w téj czacie pobłogosławić nam raczył, że i Baudis sam, który wiele złego tak rok Wielgopolanom naczynił, w ręce się nasze z wielą swoich znacznych żołnierzów dostał, i jego regiment, który siła Gustawa kosztował i wiele sobie po nim obiecywał, jest zniesiony; więcéj incommoditas locorum, które Wm., mój miłościwy Pan, raczysz znać około Osteroda, uczynić niepozwalała. Niewątpię jednak w miłosierdziu bożém, że coś
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 140
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
jeśli poczuje Co reszty, jak serwetą gębę opucuje; Świnia tylne strzelisko; tylko się strzeż tego, Żebyć zaś nie ugryzła czegoś potrzebnego. I takci go na łoże wziąwszy uspokoił, Aby księdza nie wołał i więcej nie broił. Niechajże odtąd Jędrzej już nie pija miodu, Żeby na potym w izbie nie naczynił smrodu, Bo by nas na moskiewskich stolników nie stało, Że by ich dwa tuziny przy nim blwało, s...o;
Ksiądz też zawsze na prawie; niemasz wikarego, Co by go absolwował z grzechu śmierdzącego. 837. Mądrość dziewek gdańskich.
Trzy dzieweczki się były na szpacyr wybrały Ze Gdańska,
jeśli poczuje Co reszty, jak serwetą gębę opucuje; Świnia tylne strzelisko; tylko się strzeż tego, Żebyć zaś nie ugryzła czegoś potrzebnego. I takci go na łoże wziąwszy uspokoił, Aby księdza nie wołał i więcej nie broił. Niechajże odtąd Jędrzej już nie pija miodu, Żeby na potym w izbie nie naczynił smrodu, Bo by nas na moskiewskich stolnikow nie stało, Że by ich dwa tuziny przy nim blwało, s...o;
Ksiądz też zawsze na prawie; niemasz wikarego, Co by go absolwował z grzechu śmierdzącego. 837. Mądrość dziewek gdańskich.
Trzy dzieweczki się były na szpacyr wybrały Ze Gdańska,
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 300
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
deszcze wielkie, z powodzią znaczną w Orbe, i na innych miejscach. W Lucernie rzeki Reuss bieg był przerwany, a Zurych, Bazylea, i Berne były skołatane.
30. Września powodź w Ostendzie podczas oblężenia od Arcy - Książęcia Austriackiego.
31. Października, druga powodź w tymże mieście, która wiele szkody naczyniła, i część jego obaliła.
1602.
384. W piersiach Łabędzia.
20. Czerwca zorza północa.
28. Tegoż miesiąca o 6. godzinie z rana, trzęsienie odnowione w Zurych, i w okolicy.
Zaraza w Noli, i w Kampanii.
1603. 28. Kwietnia, i 1. Maja
deszcze wielkie, z powodzią znaczną w Orbe, y na innych mieyscach. W Lucernie rzeki Reuss bieg był przerwany, á Zurich, Bazylea, i Berne były skołatane.
30. Września powodź w Ostendzie podczas oblężenia od Arcy - Xiążęcia Austryackiego.
31. Października, druga powodź w tymże mieście, która wiele szkody naczyniła, i część iego obaliła.
1602.
384. W piersiach Łabędzia.
20. Czerwca zorza pułnocna.
28. Tegoż miesiąca o 6. godzinie z rana, trzęsienie odnowione w Zurich, i w okolicy.
Zaraza w Noli, i w Kampanii.
1603. 28. Kwietnia, y 1. Maia
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 97
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
. K. Mość uczynił, że Tatarów zaciągnął! jako mu się to dobrze nadało! trzeba ten sposób wiedzieć, i przyda się mu na zawsze. wżdyć to było publicum. Poseł ponich za posłem biegał, aperte Tatarami Szlachcie i Wojsku Dwór groził, i de facto Odra pod Zbarażem była i szkód wiele naczyniła. Siódmy. Potym że in voto scripto ja odradzał K. I. Mości Tatarów wołać, i kilkom tego votum komunicował, to i to crimen. Wszak się godzi Senatorowi z Senatorem znosić. Wszak były inne prócz Tatarów media, uspokoić Wojsko. Było medium Pospolite ruszenie. Punkt Manifestu Ale go się bali, ci
. K. Mość vczynił, że Tátárow záciągnął! iáko mu się to dobrze nádáło! trzebá ten sposob wiedźieć, y przyda się mu ná záwsze. wzdyć to było publicum. Poseł ponich zá posłem biegał, aperte Tátárami Szláchćie y Woysku Dwor groźił, y de facto Odrá pod Zbáráżem byłá y szkod wiele náczyniłá. Siodmy. Potym że in voto scripto ia odradzał K. I. Mośći Tátárow wołáć, y kilkom tego votum communicował, to y to crimen. Wszák się godźi Senatorowi z Senatorem znośić. Wszák były inne procz Tátárow media, vspokoić Woysko. Było medium Pospolite ruszenie. Punct Mánifestu Ale go się bali, ći
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 82
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
correctores, którzy nigdy się nie zjeżdżają et pro ludibrio habent bonum publicum; choć im też w kaletę dadzą, wezmą, a nic nie sprawią. A iż korekturę ku temu ciągną, żeby prędki proces był prawny, a potężna i prędka egzekucja, in contrarium komuś gwoli, a podobno temu, co winien był, naczyniono tymi czasy konstytucyj, które non promovent, ale retardant iustitiam, causas officii, quod debet esse unicuique semper paratum, etiam causas ad inscriptiones, przeciw którym i egzempcje żołnierskie nie idą, remorantur et sistunt, fides, fundamentum iustitiae, impunitate languescit, a to w pomysł nie idzie, żeby sposób uprzątnienia criminalium causarum się
correctores, którzy nigdy się nie zjeżdżają et pro ludibrio habent bonum publicum; choć im też w kaletę dadzą, wezmą, a nic nie sprawią. A iż korekturę ku temu ciągną, żeby prędki proces był prawny, a potężna i prędka egzekucya, in contrarium komuś gwoli, a podobno temu, co winien był, naczyniono tymi czasy konstytucyj, które non promovent, ale retardant iustitiam, causas officii, quod debet esse unicuique semper paratum, etiam causas ad inscriptiones, przeciw którym i egzempcye żołnierskie nie idą, remorantur et sistunt, fides, fundamentum iustitiae, impunitate languescit, a to w pomysł nie idzie, żeby sposób uprzątnienia criminalium causarum się
Skrót tekstu: DyskRokCz_II
Strona: 433
Tytuł:
38. Dyskurs około rokoszu, przez zjazd lubelski in diem sextam Augusti miedzy Sendomierzem a Pokrzywnicą roku 1606 uchwalonego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
ojczyznę chował, jedno z dostatków swoich, a potomek w ostatnim kąsku zostawszy, zdrobnieje i wróci się do pierwszego stanu, w jakim twój przodek był i może to być, że eks senatoria prosapia fiet aliquando servus publicus. Otóż tobie rokosz. Przyczyniłeś sobie gniewu Bożego za tak wielkie krzywdy i szkody, którycheś naczynił ubogim ludziom, tanquam causa movens et efficiens, że cię tu na świecie tym pokarze, ut omnes fortunas tibi eripiat casus, a po śmierci odniesiesz onę kaźń Bożą, ignem aeternum, qui paratus est diabolo et angelis eius, i będziesz sam w piekle miał rokosz i rozkosz i z tymi, coc pomagali.
ojczyznę chował, jedno z dostatków swoich, a potomek w ostatnim kąsku zostawszy, zdrobnieje i wróci się do pierwszego stanu, w jakim twój przodek był i może to być, że ex senatoria prosapia fiet aliquando servus publicus. Otóż tobie rokosz. Przyczyniłeś sobie gniewu Bożego za tak wielkie krzywdy i szkody, którycheś naczynił ubogim ludziom, tanquam causa movens et efficiens, że cię tu na świecie tym pokarze, ut omnes fortunas tibi eripiat casus, a po śmierci odniesiesz onę kaźń Bożą, ignem aeternum, qui paratus est diabolo et angelis eius, i będziesz sam w piekle miał rokosz i rozkosz i z tymi, coc pomagali.
Skrót tekstu: SkarRokCz_II
Strona: 40
Tytuł:
Otóż tobie rokosz!
Autor:
Skarga Piotr
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
słowa adornowana wyborne, tym dalsza od prawdy, według Platona: gdyż Veritas sine fuco. Nie jedna Demokracja, to jest Pospólstwa Rząd, zamienił się w Tyranią, przez pochlebne i piękne Doktorów i Princypałów oblestki; mówi Arystoteles in Politicis lib: 5 Sedicyi, to jest rozterek, i buntów w Rzymie Trybuni plebis wiele naczynili, będąc Eloquentes według Cicerona. U Spartanów albo Lacedemonczyków, iż Ktezyfon, chlubił się, że dzień cały mówić potrafi, wypędzony z Senatu, Teste Plutarcho; gdzie mało mówić, a wiele czynić za rzecz chwalebną poczytano. Stąd Laconismus od Lakończyków krótka a wyborna mowa, na Świat poszła. Za Fanniusza Strabona,
słowa adornowana wyborne, tym dálsza od prawdy, według Platona: gdyz Veritas sine fuco. Nie iedna Demokracya, to iest Pospolstwa Rząd, zamienił się w Tyrannią, przez pochlebne y piękne Doktorow y Princypałow oblestki; mowi Aristoteles in Politicis lib: 5 Sedicyi, to iest rosterek, y buntow w Rzymie Tribuni plebis wiele naczynili, będąc Eloquentes według Cicerona. U Spartanow albo Lacedemonczykow, iż Ktezyfon, chlubił się, że dżień cały mowić potrafi, wypędzony z Senatu, Teste Plutarcho; gdzie mało mowić, a wiele czynić za rzecz chwalebną poczytano. Ztąd Laconismus od Lakończykow krotka a wyborna mowa, ná Swiát poszła. Za Fanniusza Strabona,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 349
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
cięty. Zawsze tedy w granicach funkcyj swojej i modestyj ma się trzymać POSEŁ, a tak honorandus erit Wielki Ornament i Suplement Rzeczy- Pospolitej STAN SZLACHECKI
SZLACHCIC u Polaków, niby Szlachter, według Hartknocha z Niemieckiego Języka, Rzeznik przez pospozycje nazwany, że na Wojnie pod Tanneberga i Grunewaldą, Polacy Krzyżaków 50 tysięcy położywszy, wiele naczynili mięsa Marsowi Polskiemu in Victimam Roku 1410 Kromer zaś twierdzi, że się zowią Geślechter, to jest z podłych idący, że wielu podłych za odważne akcję, Nobilitatis odnieśli prerogatywę. Ale dajmy to że SZLACHTA od Szlachter, alias od Rzeznika zowią się, nie jest to ignonimia dla Sarmatów: Nie traci honoru i sławy,
cięty. Zawsze tedy w granicach funkcyi swoiey y modestyi ma się trzymać POSEŁ, a tak honorandus erit Wielki Ornament y Suplement Rzeczy- Pospolitey STAN SZLACHECKI
SZLACHCIC u Polakow, niby Szlachter, według Hartknocha z Niemieckiego Ięzyka, Rzeznik prżez pospozycye nazwany, że na Woynie pod Tanneberga y Grunewaldą, Polacy Krzyżakow 50 tysięcy położywszy, wiele naczynili mięsa Marsowi Polskiemu in Victimam Roku 1410 Kromer zaś twierdzi, że się zowią Geslechter, to iest z podłych idący, że wielu podłych za odważne akcyę, Nobilitatis odnieśli prerogatywę. Ale daymy to że SZLACHTA od Szlachter, alias od Rzeznika zowią się, nie iest to ignonimia dla Sarmatow: Nie traci honoru y sławy,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 369
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Grecja; chytrość jej, hardość, nie rzetelność, BOGU nie dotrzymana Wiara, uczyniły Gentem exosam, stolidam w świecie całym: z Filozofów poczyniły Osłów, z do- O Schizmie Grrckiej
wcipnych kompozytorów, o sobie zapamiętałych: Biblioteki ich w kramy, mądre Teatra w rynki poszły: z wolnych Narodów, plugawego Bisurmanina niewolników się naczyniło: Z owych głupich zelantów przy swoim uporze, teraz w takich oziębłych Chrześcijan i prostych, że prędzej Ałła niż Teos w ustach Greka usłyszysz. Na ostatek wzięta Stolica Imperyj Konstantynopol, aby ci błędni od Wiary. errent sine Patria: sześć set kilkadziesiąt lat Miasto te trzymając, za jedynę niezgodę utracili, bez nadziei odebrania
Grecya; chytrość iey, hardość, nie rzetelność, BOGU nie dotrzymana Wiara, uczyniły Gentem exosam, stolidam w świecie całym: z Filozofow poczyniły Osłow, z do- O Schizmie Grrckiey
wcipnych kompozytorow, o sobie zapamiętałych: Biblioteki ich w kramy, mądre Theatra w rynki poszły: z wolnych Narodow, plugawego Bisurmanina niewolnikow się naczyniło: Z owych głupich zelantow przy swoim uporze, teraz w takich oziębłych Chrześcian y prostych, że prędzey Ałła niż Theos w ustach Greka usłyszysz. Na ostatek wzięta Stolica Imperii Konstantynopol, aby ci błędni od Wiary. errent sine Patria: sześć set kilkadziesiąt lat Miasto te trzymaiąc, za iedynę niezgodę utracili, bez nadziei odebrania
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1146
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755