, wprzód albowiem, niż ona przed oczy wynidzie, za pochopem mieniących się ustawicznie krojów naszych każdy przeinaczy się tak usilnie i rzyźwo, że od porzuconej przed kwartałem mody, jakoby wiekiem całym zdadząc się być oddalony, wszytko to, co tu o sobie samym prawdziwie przeczyta, nie sobie, ale raczej dziadom, pradziadom i naddziadom swoim należeć przyzna. Dlatego bezpieczeństwa pozwolę pióru, a nie pytając się, jeżeli ciału naturalnego połogu polskiego, na napiętkach i nogach w kroju przyzwoitym podkowanych, pod głową w kapeluszu przystoi. Postępuję do tych, których na wstręcie oka i obserwancji stan wysoki i fortuna mieć chciała, a oraz w dyskretnym bezpieczeństwie pytam
, wprzód albowiem, niż ona przed oczy wynidzie, za pochopem mieniących się ustawicznie krojów naszych każdy przeinaczy się tak usilnie i rzyźwo, że od porzuconej przed kwartałem mody, jakoby wiekiem całym zdadząc się bydź oddalony, wszytko to, co tu o sobie samym prawdziwie przeczyta, nie sobie, ale raczej dziadom, pradziadom i naddziadom swoim należeć przyzna. Dlatego bezpieczeństwa pozwolę pióru, a nie pytając się, jeżeli ciału naturalnego połogu polskiego, na napiętkach i nogach w kroju przyzwoitym podkowanych, pod głową w kapeluszu przystoi. Postępuję do tych, których na wstręcie oka i obserwancyi stan wysoki i fortuna mieć chciała, a oraz w dyskretnym bezpieczeństwie pytam
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 293
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
pańskości i okazałości twojej. Niech się mieni, jako chce, teraźniejsza lunatyka, a nie słoneczna w krojach i w fantazyjach progenies ludzka i nie mając żadnej ubóstwa swojego miary, niechaj ustawicznie sreberka swoje, porządki i aparencyjki łamie, w ogniu pali i kosztownie przerabia, tobie, mów, co chcesz, dawne dziadów i naddziadów ozdoby, zastarzałe skarbców relikwije i stateczna we wszytkim pańskości figura nad zamiar przystoi, których same w staroświeckim ułożeniu portrety, wymuszając niejakie z uważających zadumienie i rewerencyją, serca i oka do woli nasycić nie mogą. Tobie, mówię, przystoi, bo komuż bardziej, jeżeli nie Panu należy diament w pętlicy, złoto w
pańskości i okazałości twojej. Niech się mieni, jako chce, teraźniejsza lunatyka, a nie słoneczna w krojach i w fantazyjach progenies ludzka i nie mając żadnej ubóstwa swojego miary, niechaj ustawicznie sreberka swoje, porządki i aparencyjki łamie, w ogniu pali i kosztownie przerabia, tobie, mów, co chcesz, dawne dziadów i naddziadów ozdoby, zastarzałe skarbców relikwije i stateczna we wszytkim pańskości figura nad zamiar przystoi, których same w staroświeckim ułożeniu portrety, wymuszając niejakie z uważających zadumienie i rewerencyją, serca i oka do woli nasycić nie mogą. Tobie, mówię, przystoi, bo komuż bardziej, jeżeli nie Panu należy dyjament w pętlicy, złoto w
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 295
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
i ta sobie gniazdo w Krakowie postanowiła. Gwiazdy świętych pamięci i Kości są/ których Kościoły Krakowskie pełne. Są i święte Zakony/ Dominika/ franciszka/ Ignacego/ Teressy/ Świętych: nad te/ a które proszę znaczniejsze gwiazdy świecić mogą? Na takie niebo chciał wiachać na koniu swoim Osman Sultan Turecki; chciał jako Naddziad jego Mahomet/ Anno D. 1453. w Kościół ś. Zofiej: tak on w Kościół ś. Stanisława wiachać/ i z łuku na podniebienie strzelać. Chciał deptać po mądrości Chrześcijańskiej; Kościoły nasze myślił w swoje Mecety/ to jest/ w bożnice Mahometańskie/ Katowskim Synagogom podobne/ obrócić: chciał po Kościach śś
y tá sobie gniazdo w Krákowie postánowiłá. Gwiazdy świętych pámięći y Kośći są/ ktorych Kośćioły Krákowskie pełne. Są y święte Zakony/ Dominiká/ fránćiszká/ Ignácego/ Teressy/ Swiętych: nád te/ á które proszę znácznieysze gwiazdy świećić mogą? Ná tákie niebo chćiał wiácháć ná koniu swoim Osman Sultan Turecki; chćiał iáko Náddźiad iego Máhomet/ Anno D. 1453. w Kosćioł ś. Zophiey: ták on w Kośćioł ś. Stánisłáwá wiácháć/ y z łuku ná podniebienie strzeláć. Chćiał deptáć po mądrośći Chrześćiáńskiey; Kośćioły násze myślił w swoie Mecety/ to iest/ w bożnice Máhometáńskie/ Kátowskim Synágogom podobne/ obroćić: chćiał po Kośćiách śś
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 42
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
. Wielmożnego starosty stokliskiego, Apolonię Bielikowiczównę za sobą mającego. Wspomniemy Tomasza Gregorowicza Matuszewica, śp. Wielmożnego starosty stokliskiego prapradziada, mającego w pierwszym małżeństwie Eudoksję Petelczycównę Pobożankę i z niej wyżej wspomnionego syna Gabriela, a w powtórnym małżeństwie Zofię Ratomską, starościankę ostryńską.
Aż ja piórem, a wy myślą przyjdziecie do Gregorego Matuszewica, naddziada pradziada śp. Wielmożnego starosty stokliskiego, który z Zofii Peterowny Narbuttówny, sędzianki ziemskiej Słonimskiej, a Stanisława Narbutta, wojewody mścisławskiego, rodzonej synowicy, i z Matusza kniazia Giedrojcia, marszałka królewskiego, urodzony, Matuszewicem pisać się począł. Tenże Matusz kniaź Giedrojć, z tejże Zofii Narbuttówny miał i drugiego syna Jana,
. Wielmożnego starosty stokliskiego, Apolonię Bielikowiczównę za sobą mającego. Wspomniemy Tomasza Hrehorowicza Matuszewica, śp. Wielmożnego starosty stokliskiego prapradziada, mającego w pierwszym małżeństwie Eudoksję Petelczycównę Pobożankę i z niej wyżej wspomnionego syna Gabriela, a w powtórnym małżeństwie Zofię Ratomską, starościankę ostryńską.
Aż ja piórem, a wy myślą przyjdziecie do Hrehorego Matuszewica, naddziada pradziada śp. Wielmożnego starosty stokliskiego, który z Zofii Peterowny Narbuttówny, sędzianki ziemskiej Słonimskiej, a Stanisława Narbutta, wojewody mścisławskiego, rodzonej synowicy, i z Matusza kniazia Giedrojcia, marszałka królewskiego, urodzony, Matuszewicem pisać się począł. Tenże Matusz kniaź Giedrojć, z tejże Zofii Narbuttówny miał i drugiego syna Jana,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 484
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
którego Giedrojciowie herb Różę sobie obrali, o jezioro Sesol kłótnia, a zatem według świadectwa kroniki Stryjkowskiego rozdzielenie i odmiana herbów nastąpiła. Przy tym, że Jan Matuszewic, chorąży żmudźki, brat Gregorego z Narbuttówny idący, ożenił się z Falwoszówną jedynaczką, tedy i herb Falwoszowski Łabędzia na siebie i na brata swego Gregorego Matuszewica, naddziada śp. Wielmożnego starosty stokliskiego, przyjął.
Dajmy skrzydła myślom i oczom, a wyżej jeszcze łabędzim wyniósłszy się piórem, obaczmy, jako Matusz kniaź Giedrojć był wnuk Wojciecha
Dowmantowicza, od Bartłomieja syna jego prostą krwi linią idący. Ociec zaś Wojciecha Dowmantowicza był Dowmant kniaź Giedrojcki, człowiek wielkiej dzielności, od Ginwita Giedrojsowicza przez Hurdę
którego Giedrojciowie herb Różę sobie obrali, o jezioro Sessol kłótnia, a zatem według świadectwa kroniki Stryjkowskiego rozdzielenie i odmiana herbów nastąpiła. Przy tym, że Jan Matuszewic, chorąży żmujdzki, brat Hrehorego z Narbuttówny idący, ożenił się z Falwoszówną jedynaczką, tedy i herb Falwoszowski Łabędzia na siebie i na brata swego Hrehorego Matuszewica, naddziada śp. Wielmożnego starosty stokliskiego, przyjął.
Dajmy skrzydła myślom i oczom, a wyżej jeszcze łabędzim wyniósłszy się piórem, obaczmy, jako Matusz kniaź Giedrojć był wnuk Wojciecha
Dowmantowicza, od Bartłomieja syna jego prostą krwi linią idący. Ociec zaś Wojciecha Dowmantowicza był Dowmant kniaź Giedrojcki, człowiek wielkiej dzielności, od Ginwita Giedrojsowicza przez Hurdę
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 484
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
św. Hieronima przestanę: „non est consuetudinis scripturarum ut mulierum in generationibus ordo texatur” w pisanych dziełach nie ma zwyczaju, by uwzględniać w genealogiach linie żeńskie, I nie dlatego to ja też wdałem się, lubo barzo skromnie, w pochwały familii, jako było do mnie należało, sławnych u świata dziadów, naddziadów, baby parantelatki, prababy chwalić, ale że mi ta sztuka i sposób służy do tego, aby się gruntowniej wydała i pewniejsza prawda była, że Wielmożny śp. IMPan Jerzy Matuszewic, starosta stokliski, przy wysokim urodzeniu przez pańskie, chrześcijańskie cnoty swoje życie doczesne u ludzi w nieśmiertelne u Boga zamienił i będąc tu dominus
św. Hieronima przestanę: „non est consuetudinis scripturarum ut mulierum in generationibus ordo texatur” w pisanych dziełach nie ma zwyczaju, by uwzględniać w genealogiach linie żeńskie, I nie dlatego to ja też wdałem się, lubo barzo skromnie, w pochwały familii, jako było do mnie należało, sławnych u świata dziadów, naddziadów, baby parantelatki, prababy chwalić, ale że mi ta sztuka i sposób służy do tego, aby się gruntowniej wydała i pewniejsza prawda była, że Wielmożny śp. JMPan Jerzy Matuszewic, starosta stokliski, przy wysokim urodzeniu przez pańskie, chrześcijańskie cnoty swoje życie doczesne u ludzi w nieśmiertelne u Boga zamienił i będąc tu dominus
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 486
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
inny wynajdzie IMPan surogator orszański, niby prawny, wybieg. Nie mówi nic de praeterito, ale de praesentio przeszłości, ale o teraźniejszości mówi, że JOKsiążę IMĆ kanclerz honoru naszego nie atakuje. Słyszę to i wierzam, bo widząc tak dawne, tak liczne, tak dowodne — nie tylko od dziada, pradziada, naddziada i tam dalej po mieczu, ale też od ciotek rodzonych: i tych, które in virginali statuw panieńskim stanie pomarły, i tej, która tylko jedna, poszedłszy niegdyś za Wielmożnego Poniatowskiego, strażnika województwa mścisławskiego, a potem z nim w konsystorzu wileńskim rozwiódłszy się, poszła za Stanisława Omecińskiego, i od ciotek nie
inny wynajdzie JMPan surogator orszański, niby prawny, wybieg. Nie mówi nic de praeterito, ale de praesentio przeszłości, ale o teraźniejszości mówi, że JOKsiążę JMĆ kanclerz honoru naszego nie atakuje. Słyszę to i wierzam, bo widząc tak dawne, tak liczne, tak dowodne — nie tylko od dziada, pradziada, naddziada i tam dalej po mieczu, ale też od ciotek rodzonych: i tych, które in virginali statuw panieńskim stanie pomarły, i tej, która tylko jedna, poszedłszy niegdyś za Wielmożnego Poniatowskiego, strażnika województwa mścisławskiego, a potem z nim w konsystorzu wileńskim rozwiódłszy się, poszła za Stanisława Omecińskiego, i od ciotek nie
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 586
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, że Matusz Bartłomiejewicz kniaź Giedrojć, marszałek Najjaśniejszego Króla IMci Zygmunta Augusta, kiernowski, mejszagolski starosta, kniazia Giedrojcia, pierwszego podług kroniki Stryjkowskiego, w księdze dziewiątej, folio trzechsetnego pięćdziesiątego szóstego, titulo ad marginem annotatow uwadze zanotowanej na marginesie ród Matuszewiców przez ojca Bartłomieja, dziada Wojtkosa, pradziada Dowmonta, prapradziada Hurdę, naddziada Giedrojciowicza Ginwitta nepos directa lineapotomek w prostej linii pochodzący z Zofią Petrówną Narbuttówną synów czterech, Melchiora Matuszewica, biskupa żmudźkiego, Kaspra Matuszewica, podkomorzego powiatu kowieńskiego, Zygmunta, dzierżawcę mostowskiego, i Marcina z Matusza Matuszewica, wojewodę mścisławskiego, starostę sądowego Wiłkomirskiego, Marcin zaś kniaź Giedrojć Matuszewic, wojewoda mścisławski, starosta Wiłkomirski,
, że Matusz Bartłomiejewicz kniaź Giedrojć, marszałek Najjaśniejszego Króla JMci Zygmunta Augusta, kiernowski, mejszagolski starosta, kniazia Giedrojcia, pierwszego podług kroniki Stryjkowskiego, w księdze dziewiątej, folio trzechsetnego pięćdziesiątego szóstego, titulo ad marginem annotatow uwadze zanotowanej na marginesie ród Matuszewiców przez ojca Bartłomieja, dziada Wojtkosa, pradziada Dowmonta, prapradziada Hurdę, naddziada Giedrojciowicza Ginwitta nepos directa lineapotomek w prostej linii pochodzący z Zofią Petrówną Narbuttówną synów czterech, Melchiora Matuszewica, biskupa żmujdzkiego, Kaspra Matuszewica, podkomorzego powiatu kowieńskiego, Zygmunta, dzierżawcę mostowskiego, i Marcina z Matusza Matuszewica, wojewodę mścisławskiego, starostę sądowego Wiłkomirskiego, Marcin zaś kniaź Giedrojć Matuszewic, wojewoda mścisławski, starosta Wiłkomirski,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 767
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
pod Smoleńskiem, w Szwedzkim Królewstwie, w Pomorskiej Ziemi, Infuły Biskupie, i ArcyBiskupie, Krzyże Maltańskie, Koligacje z zacnemi i Dawnemi Domami, jako to[...] której familii Biskupem Warmińskim jeden, drugi Brat Jego Wojewodą Chełmińskim, z Działyńskiemi, Donhofami, Balińskiemi, Truksessami, z którego Domu Matka Imci Pana Wojewody Inflanckiego, a NadDziad Jej Magister Ordinis Theutonici et Dux Prussiae, o którym kronika świadczy, że był Monarchus in templo, Leo in bello, który z Królami Polskiemi najtrwalsze zawarł przymierze. Trzebaby z Linii Macierzyńskiej ImciowPP. Baronów Elemburków od Króla Vitikienda idących wspomnieć koniunkcją, przez którą Grzegorzów Papiezów, Cesarzów, pięciu Henryków, Ottonów, Konradów
pod Smoleńskiem, w Szwedzkim Krolewstwie, w Pomorskiey Ziemi, Infuły Biskupie, y ArcyBiskupie, Krzyże Maltańskie, Kolligacye z zacnemi y Dawnemi Domami, iáko to[...] ktorey familii Biskupem Warmińskim ieden, drugi Brat Iego Woiewodą Chełmińskim, z Działyńskiemi, Donhoffami, Balińskiemi, Truxessami, z ktorego Domu Matka Imci Pana Woiewody Inflantskiego, á NadDziad Iey Magister Ordinis Theutonici et Dux Prussiae, o ktorym kronika swiadczy, że był Monarchus in templo, Leo in bello, ktory z Krolámi Polskiemi naytrwalsze záwarł przymierze. Trzebaby z Linii Macierzyńskiey ImciowPP. Baronow Elemburkow od Krola Vitikienda idących wspomnieć koniunkcyą, przez ktorą Grzegorzow Papiezow, Cesarzow, pięciu Henrykow, Ottonow, Konradow
Skrót tekstu: DanOstSwada
Strona: 39
Tytuł:
Swada polska i łacińska t. 1, vol. 2
Autor:
Jan Danejkowicz-Ostrowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1745
Data wydania (nie wcześniej niż):
1745
Data wydania (nie później niż):
1745
sławy. Jako się tu dzieje Jasny przedtym gdy lepiej twym Dziełem jaśnieje Wodzę się tedy z myślą jako mam kwadrować Moję Gratulacyją. I komu winszować. Tobie zacnego DOMU Cny DOMOWI Ciebie Gdy Godnosc ab utrinque uwaząm usiebie Masz prawda z kąd brać pochób do wielkiej Dzielności Przeglądając się w Aktach swej starozytności które z Dziadów z Naddziadów takiej stymy były Ze podobnoby serce kamienne zmiękczyły Trafia się prawda i to alec tego mało Żeby się młode Orlę do Orła niewdało Podobny Podobnego (: tak sequella chodzi :) Orzeł Orła i Sokół Nie Gołębia rodzi Fortes Creantur fortibus et bonis Est in Iuvencis est in Equis Patrum Virtus . Nec Imbellem feroces Progenerant
sławy. Iako się tu dzieie Iasny przedtym gdy lepiey twym Dziełem iasnieie Wodzę się tedy z myslą iako mąm kwadrować Moię Gratulacyią. I komu winszować. Tobie zacnego DOMU Cny DOMOWI Ciebie Gdy Godnosc ab utrinque uwaząm usiebie Masz prawda z kąd brac pochob do wielkiey Dzielnosci Przeglądaiąc się w Aktach swey starozytnosci ktore z Dziadow z Naddziadow takiey stymy były Ze podobnoby serce kamięnne zmiękczyły Trafia się prawda y to alec tego mało Zeby się młode Orlę do Orła niewdało Podobny Podobnego (: tak sequella chodzi :) Orzeł Orła y Sokoł Nie Gołębia rodzi Fortes Creantur fortibus et bonis Est in Iuvencis est in Equis Patrum Virtus . Nec Imbellem feroces Progenerant
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 273
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688