na którym jest przywiązany, dzwonię w cihości poty, póki się nie zmorduję. Są tacy, którym przepisali dla eksertacyj Doktorowie, aby wziąwszy w obydwie ręce spore kije albo palcaty odprawowali sami z sobą pojedynek, agitacja takowa ma być osobliwie piersiom bardzo pomocna, przeto iż junktury i członki wzmacnia, jeżeli więc mniej bawi, nadgradza to dobremi zdrowia skutkami. Radziłbym ja wielu Mędrkom, aby porzuciwszy czcze argumentów walki, obrócili czas na takowe sami z sobą lub z własnym cieniem utarczki. Pozbawiliby się tym sposobem waporów i obstrukcyj śledziony.
Tym kończę uwagi moje, iż ponieważ złożeni jesteśmy z duszy i ciała, jesteśmy obowiązani, dawać umysłowi
na ktorym iest przywiązany, dzwonię w cihości poty, poki się nie zmorduię. Są tacy, ktorym przepisali dla exertacyi Doktorowie, aby wziąwszy w obydwie ręce spore kiie albo palcaty odprawowali sami z sobą poiedynek, agitacya takowa ma bydź osobliwie piersiom bardzo pomocna, przeto iż iunktury y członki wzmacnia, ieżeli więc mniey bawi, nadgradza to dobremi zdrowia skutkami. Radziłbym ia wielu Mędrkom, aby porzuciwszy czcze argumentow walki, obrocili czas na takowe sami z sobą lub z własnym cieniem utarczki. Pozbawiliby się tym sposobem waporow y obstrukcyi śledziony.
Tym kończę uwagi moie, iż ponieważ złożeni iesteśmy z duszy y ciała, iesteśmy obowiązani, dawać umysłowi
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 129
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
kilku tysięcy lat do tąd w swojej całości i wielkości zostaje, lubo tak pożerający element w sobie zamyka? Racja jest: Bo ile z alimentu trawi i niszczy ten ogień podziemny, tyle przez różne nowe a nowe generacje, korupcje, i mutacje substancjalne różnych żywiołów i rzeczy sublunarnych w ziemię się obraca, i ten detryment nadgradza. Bo wszystkich od początku świata ludzi ciała, bestii, ptastwa, robactwa, ryb, wszystkie drzewa, zioła, jako z ziemi wyszły, tak w ziemie się obróciły. Tak, że którym człowiek teraz żyje pokarmem, które nosi ciało, taż jego materia była pod różnemi niezliczonemi formami, to żyjących to nie
kilku tysięcy lat do tąd w swoiey cáłości y wielkości zostáie, lubo ták pożeráiący element w sobie zámyká? Rácyá iest: Bo ile z álimentu tráwi y niszczy ten ogień podziemny, tyle przez rożne nowe á nowe generácye, korrupcye, y mutácye substáncyalne rożnych żywiołow y rzeczy sublunarnych w ziemię się obracá, y ten detryment nádgradza. Bo wszystkich od początku światá ludzi ciáłá, bestyi, ptástwa, robáctwa, ryb, wszystkie drzewá, ziołá, iáko z ziemi wyszły, ták w ziemie się obrociły. Ták, że ktorym człowiek teráz żyie pokármem, ktore nosi ciáło, táż iego máteryá byłá pod rożnemi niezliczonemi formami, to żyiących to nie
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: B2v
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
w lotnym biegu Miałkiego brzegu.
Kto środkiem idzie, a miary zażywa, Wolen ubóstwa plugawego bywa, Wolen smacznego z pierwszego pozoru Zdradnego dworu.
Wysokie świerki częściej wiatry kręcą, Cięższym upadkiem wyższe wieże lecą, Prędzej na góry i podniosłe strony Biją piorony.
W złym się spodziewa, w dobrym boi bycie Odmiany, która nadgradza sowicie, Kto ma odwagę ustaloną na to. Tenże Bóg lato
Co zimę daje; jeśli-ć się nie wiedzie, Nie trać nadzieje, nie tak zawsze będzie: Podczas gra Febus; podczas, bitwy chciwy, Ciągnie łuk krzywy.
Gdy-ć rzeczy nie w smak idą i oporem, Mężnie się stawiaj
w lotnym biegu Miałkiego brzegu.
Kto środkiem idzie, a miary zażywa, Wolen ubóstwa plugawego bywa, Wolen smacznego z pierwszego pozoru Zdradnego dworu.
Wysokie świerki częściej wiatry kręcą, Cięższym upadkiem wyższe wieże lecą, Prędzej na góry i podniosłe strony Biją piorony.
W złym się spodziewa, w dobrym boi bycie Odmiany, która nadgradza sowicie, Kto ma odwagę ustaloną na to. Tenże Bóg lato
Co zimę daje; jeśli-ć się nie wiedzie, Nie trać nadzieje, nie tak zawsze będzie: Podczas gra Febus; podczas, bitwy chciwy, Ciągnie łuk krzywy.
Gdy-ć rzeczy nie w smak idą i oporem, Mężnie się stawiaj
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 121
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
: boć to jako błogosławieństwo Boże ludzi bogaci/ Benedicto Domini divites facit; tak przeciwnym sposobem narzekanie Matki/ mówi Bóg/ znosi nie tylko ludzie/ ale i całe domy: maledictio Matris eradicat fundamenta. Kościół Z. Katolicki Matka nasza: Zyczmyż tej Matki nad wszytkie skarby błogosławieństwa sobie/ bo się przeciwnikom Kościoła źle nadgradza zawsze. Jest na to nie tylko w ludziach ale i w Państwach tysiącami przykładów. Addit momentum do tejże zgody spolnej dostojeństwo IKM głowy naszej nie absoluti Domini ale wolnymi głosami obranego Pana/ niech te ma nadgrodę prac/ trudów/ i pieczołowania swego/ że się bezpiecznie in gremio każdego z-poddanych swoich przesypiać może
: boć to iáko błogosłáwienstwo Boże ludźi bogáći/ Benedicto Domini divites facit; ták przećiwnym sposobem nárzekánie Matki/ mowi Bog/ znośi nie tylko ludźie/ ale i całe domy: maledictio Matris eradicat fundamenta. Kośćioł S. Kátolicki Mátká nászá: Zyczmyż tey Mátki nád wszytkie skárby błogosławienstwá sobie/ bo się przećiwnikom Kośćiołá źle nádgradza záwsze. Iest ná to nie tylko w ludźiách ále i w Pánstwách tyśiącámi przykłádow. Addit momentum do teyże zgody spolney dostoienstwo IKM głowy nászey nie absoluti Domini ále wolnymi głosámi obránego Paná/ niech te ma nadgrodę prac/ trudow/ i pieczołowania swego/ że się bespiecznie in gremio káżdego z-poddánych swoich przesypiáć może
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 35
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
swoję snadnie administrare będzie mogła, tak, jak dobry partykularny gospodarz, który pustą majętność nabywszy, przez industrią swoję, czyni ją intratną.
Kończę ten interes skarbowy na interesie partykularnym każdego, ten jeżeli w kim praevalet nad publiczny, niechże będzie tą samą prawdą convictus, że contribuendo ad sufficientiam skarbu, sowicie mu się nadgradza; ten zarobek będzie pewny, Rzeczypospolitej służąc, czi in Militari, czi in Civili statu, będzie mógł się spodziewać; byle się do tego przez talenta swoje sposobił, i honoru, i intraty nabycia, nie tak, jak do tąd służemy, fortuny nasze sakryfikując Ojczyźnie, ani ona z nasżej uslugi, dla nierządu
swoię snadnie administrare będźie mogła, ták, iak dobry partykularny gospodarź, ktory pustą maiętność nábywszy, przez industryą swoię, czyni ią intratną.
Kończę ten interes skarbowy na intereśie partykularnym kaźdego, ten ieźeli w kim praevalet nad publiczny, niechźe będźie tą samą prawdą convictus, źe contribuendo ad sufficientiam skarbu, sowićie mu się nadgradza; ten zárobek będźie pewny, Rzeczypospolitey słuźąc, cźy in Militari, cźy in Civili statu, będźie mogł się spodźiewáć; byle się do tego przez talenta swoie sposobił, y honoru, y intraty nabyćia, nie tak, iak do tąd słuźemy, fortuny nasze sakryfikuiąc Oyczyźnie, ani ona z nasźey uslugi, dla nierządu
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 132
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
– Tak jest, Mcia Dobrodziejko, i tu, i dalej prawie całą ordynacyją za nieprzyjacielem stratowaliśmy, zjeździwszy cale kulbaki i konie tak dalece, że nam już i strzemion nie stawa, dopieroż kości włócząc grzyszne ciało diabeł go wie kędy.
– Żal się Boże tak ogromnej fatygi WMćPaństwa, którą, widzę, nadgradza ciągnienie do proporcji imprez podjazdowych od miasteczka do miasteczka, ode wsi do wsi, od dworu do dworu, z ostatnią zgubą mizernych charłaków szlacheckich.
– Niech znają żołnierza krew przy całości swojej lejącego.
– Podobno się WMPan za nią i nie wymoczyłeś, nie żebyś miał krwie kropelkę uronić, bo i ten szram
– Tak jest, Mcia Dobrodziejko, i tu, i dalej prawie całą ordynacyją za nieprzyjacielem stratowaliśmy, zjeździwszy cale kulbaki i konie tak dalece, że nam już i strzemion nie stawa, dopieroż kości włócząc grzyszne ciało dyjaboł go wie kędy.
– Żal się Boże tak ogromnej fatygi WMćPaństwa, którą, widzę, nadgradza ciągnienie do proporcyi imprez podjazdowych od miasteczka do miasteczka, ode wsi do wsi, od dworu do dworu, z ostatnią zgubą mizernych charłaków szlacheckich.
– Niech znają żołnierza krew przy całości swojej lejącego.
– Podobno się WMPan za nię i nie wymoczyłeś, nie żebyś miał krwie kropelkę uronić, bo i ten szram
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 281
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
nie namaszczono balsamem, grobu nie wystawiono, nagrobku nie pisano, a że żył świętobliwie, odrodzi się z grobu, aż on bonus odor Chrysti miła wonność Chrystusa (z 2 Listu św. Pawła do Koryntian, 2,15) i Korony wiecznej dziedzic nad wszystkie gwiazdy jaśniejszy. Otóż jak Bóg ludziom nierówność pierwszego drugim nadgradza narodzeniem. Przy pierwszym narodzeniu byli nie dobrowolnymi dziećmi rodziców swoich, kto się tedy podło tu na święcie rodzi, może się Panem Bogiem złożyć: „Ipse fecit nos et non ipsi nos” (Psalm 99 on sam nas stworzył, my Jego własnością (Ks. Psalmów, 99, 3), lecz kto się
nie namaszczono balsamem, grobu nie wystawiono, nagrobku nie pisano, a że żył świętobliwie, odrodzi się z grobu, aż on bonus odor Christi miła wonność Chrystusa (z 2 Listu św. Pawła do Koryntian, 2,15) i Korony wiecznej dziedzic nad wszystkie gwiazdy jaśniejszy. Otóż jak Bóg ludziom nierówność pierwszego drugim nadgradza narodzeniem. Przy pierwszym narodzeniu byli nie dobrowolnymi dziećmi rodziców swoich, kto się tedy podło tu na święcie rodzi, może się Panem Bogiem złożyć: „Ipse fecit nos et non ipsi nos” (Psalm 99 on sam nas stworzył, my Jego własnością (Ks. Psalmów, 99, 3), lecz kto się
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 480
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
niesprawiedliwość i okrucieństwo znaleźć?
Nie używam ja tego uszczypliwego niewdzięczności słowa, nie mówię, jak ów morski złapany pirata wielkiemu powiedział Aleksandrowi: „Tu regna praedaris” Ty łupisz królestwa, nie mówię, że JOKsiążę IMĆ kanclerz najjaśniejszemu, najłaskawszemu panu za tak wielkie, a całej Europie wiadome dobrodziejstwa nie tak, jakby należało, nadgradza, ale śmiało mówię, że książę IMĆ kanclerz nie jest pamiętnym na nasze wierne usługi, któreśmy z bratem moim pułkownikiem w województwie brzeskim i płockim na sejmikach, na sejmach i trybunałach w publicznych funkcjach, nawet w prywatnych pełnili rozkazach. Nolo in meis malis ambitiosus esseNie chcę w moich nieszczęściach się wynosić, ale
niesprawiedliwość i okrucieństwo znaleźć?
Nie używam ja tego uszczypliwego niewdzięczności słowa, nie mówię, jak ów morski złapany pirata wielkiemu powiedział Aleksandrowi: „Tu regna praedaris” Ty łupisz królestwa, nie mówię, że JOKsiążę JMĆ kanclerz najjaśniejszemu, najłaskawszemu panu za tak wielkie, a całej Europie wiadome dobrodziejstwa nie tak, jakby należało, nadgradza, ale śmiało mówię, że książę JMĆ kanclerz nie jest pamiętnym na nasze wierne usługi, któreśmy z bratem moim pułkownikiem w województwie brzeskim i płockim na sejmikach, na sejmach i trybunałach w publicznych funkcjach, nawet w prywatnych pełnili rozkazach. Nolo in meis malis ambitiosus esseNie chcę w moich nieszczęściach się wynosić, ale
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 589
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, a trzy wybojami nagradza. A kiedy z otworu albo z nagrody, to tylko krótki wybój miar 3 przypisuje, videlicet 8, 2, 12, 24.
Ścianę we 4 miary z przydatnim bałwanem okrom otworowego pisze stygar bałwanów 8, 2, 6, 16, to jest mere bałwanów 2, a drugie wybojami nadgradza. Z takowego kłapetka podczas tylko 2 złomki będą, ale w sprzedaniu złomki bałwany nagrodzą.
Szczepny kłapeć wzwyż ściany miar 2 w kamieniu, a wszerz kopacz zajmie 2 1/2, pisze stygar takowego już nie za potrójny, 4, 1, 6, 16, to jest mere bałwan 1, który we dwóch
, a trzy wybojami nagradza. A kiedy z otworu albo z nagrody, to tylko krótki wybój miar 3 przypisuje, videlicet 8, 2, 12, 24.
Ścianę we 4 miary z przydatnim bałwanem okrom otworowego pisze stygar bałwanów 8, 2, 6, 16, to jest mere bałwanów 2, a drugie wybojami nadgradza. Z takowego kłapetka podczas tylko 2 złomki będą, ale w sprzedaniu złomki bałwany nagrodzą.
Szczepny kłapeć wzwyż ściany miar 2 w kamieniu, a wszerz kopacz zajmie 2 1/2, pisze stygar takowego już nie za potrójny, 4, 1, 6, 16, to jest mere bałwan 1, który we dwóch
Skrót tekstu: InsGór_1
Strona: 15
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1615 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
ławę, ale do takiej ławy dobrej doręby i słusznego sztachunku dojrzeć potrzeba.
Gdzie ściany miar 6 kopacz zajmie i dobrą dorębę da, że kłapeć potrójny z równymi kosami dobrze weźmie i syty będzie z ściennej roboty, tak pisze stygar: 16, 4, 6, 16, cztery bałwany mere, a dwa wybojami nadgradza, z takiego się żaden bałwan nie okroi stygarowi, a kiedy z wyboja, to długi wybój miar 6 przypisać powinien, videlicet 6, 4, 12, 16.
W tejże robocie kopackiej na zielonych solach, tak ściennej, jako i podróżnej, pisze stygar kłapcia i w miar 7, tym sposobem bałwany ut
ławę, ale do takiej ławy dobrej doręby i słusznego sztachunku dojrzeć potrzeba.
Gdzie ściany miar 6 kopacz zajmie i dobrą dorębę da, że kłapeć potrójny z równymi kosami dobrze weźmie i syty będzie z ściennej roboty, tak pisze stygar: 16, 4, 6, 16, cztery bałwany mere, a dwa wybojami nadgradza, z takiego się żaden bałwan nie okroi stygarowi, a kiedy z wyboja, to długi wybój miar 6 przypisać powinien, videlicet 6, 4, 12, 16.
W tejże robocie kopackiej na zielonych solach, tak ściennej, jako i podróżnej, pisze stygar kłapcia i w miar 7, tym sposobem bałwany ut
Skrót tekstu: InsGór_1
Strona: 16
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1615 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963