sprawi. Porzućmy przeszłe pokątne zaloty, Przybierajmy się do jawnej pieszczoty!
Jest to, mądrych zdaniem, Kiep, co całowaniem Kontent, a dalszego Nie uzna dobrego.
Resp.: Wszak wiesz, żem i ja serdecznie czekała Tej okazji, która już potkała; A że nam niebo długo przeszkadzało, Będzie sowicie teraz nadgradzało.
Co chcesz, tedy czynię, Słodyczy-ć przyczynię, A za poczekanie Jawnie-ć się dostanie.
Kwest.: Nie wierzysz, jako trwać ciężko przychodzi Kryć się w miłości; a nam się już godzi: Nie masz w żywocie, co by tego bronił, Już się pod ziemię z żaluzyją schronił.
Wenus się
sprawi. Porzućmy przeszłe pokątne zaloty, Przybierajmy się do jawnej pieszczoty!
Jest to, mądrych zdaniem, Kiep, co całowaniem Kontent, a dalszego Nie uzna dobrego.
Resp.: Wszak wiesz, żem i ja serdecznie czekała Tej okazyjej, która już potkała; A że nam niebo długo przeszkadzało, Będzie sowicie teraz nadgradzało.
Co chcesz, tedy czynię, Słodyczy-ć przyczynię, A za poczekanie Jawnie-ć się dostanie.
Kwest.: Nie wierzysz, jako trwać ciężko przychodzi Kryć się w miłości; a nam się już godzi: Nie masz w żywocie, co by tego bronił, Już się pod ziemię z żaluzyją schronił.
Wenus się
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 336
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
, a potem zaprosiwszy mojej matki do siebie i patronów sprowadziwszy, sam konferencją z nimi z produkowanych dokumentów uczynił, a potem przywołaną tęż ex continuatione sprawę z dobrym dla mojej matki sukcesem utrzymał. A co do sprawy o jarmark, tylko tymczasem na manifestach się naówczas przeciwko wojewodzie podlaskiemu zaniesionych zakończyło.
Z tym wszystkim błogosławieństwo boskie nadgradzało te decesa. Ociec mój przez długi czas nie bywał w Wysokiem u wojewody podlaskiego. Tandem raz wojewoda podlaski, mając upodobanie w konwersacji i poufałości ojca mego, zaprosił ojca mego na swoje imieniny na św. Michał do Wysokiego, gdzie gdy sobie podochocili, powiedział mój ociec wojewodzie podlaskiemu w te słowa: „Nie chcę
, a potem zaprosiwszy mojej matki do siebie i patronów sprowadziwszy, sam konferencją z nimi z produkowanych dokumentów uczynił, a potem przywołaną tęż ex continuatione sprawę z dobrym dla mojej matki sukcesem utrzymał. A co do sprawy o jarmark, tylko tymczasem na manifestach się naówczas przeciwko wojewodzie podlaskiemu zaniesionych zakończyło.
Z tym wszystkim błogosławieństwo boskie nadgradzało te decesa. Ociec mój przez długi czas nie bywał w Wysokiem u wojewody podlaskiego. Tandem raz wojewoda podlaski, mając upodobanie w konwersacji i poufałości ojca mego, zaprosił ojca mego na swoje imieniny na św. Michał do Wysokiego, gdzie gdy sobie podochocili, powiedział mój ociec wojewodzie podlaskiemu w te słowa: „Nie chcę
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 397
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986