ab hoc extremo et violenti remedio pospolitego ruszenia.
Poniewaź jednak, nie tylko profesja stanu Rycerskiego jest być żołnierzem, ale owszem obligacja; bo każdy proprietarius fundi nie nabył go originaliter tylko tą kondycją, żeby się stawił na obronę Ojczyzny, kiedy tego nagła potrzeba requirit; eliberując, wszystkie ziemskie dobra ab hoc onere , i nadgradzając sobie Rzeczpospolita ten sukurs z którego by się wyzuła, mogłaby in suplementum Pospolitego Ruszenia instituere insze genus milicyj, które by było jednakowo ze szlachty zebrane ad instar naszej Husaryj.
Jest to naprzód rzecz pewna judiciô wszystkich wojenników, że niemasz równej kawaleryj nad tę; ta gdyby była in quantitate et qualitate competenti byłaby
ab hoc extremo et violenti remedio pospolitego ruszenia.
Poniewaź iednak, nie tylko professya stanu Rycerskiego iest bydź źołnierzem, ale owszem obligacya; bo kaźdy proprietarius fundi nie nabył go originaliter tylko tą kondycyą, źeby się stawił na obronę Oyczyzny, kiedy tego nagła potrzeba requirit; eliberuiąc, wszystkie ziemskie dobra ab hoc onere , y nadgradzaiąc sobie Rzeczpospolita ten sukkurs z ktorego by się wyzuła, mogłaby in suplementum Pospolitego Ruszenia instituere insze genus milicyi, ktore by było iednakowo ze szlachty zebrane ad instar naszey Husaryi.
Iest to naprzod rzecz pewna judiciô wszystkich woienńikow, źe niemasz rowney kawaleryi nad tę; ta gdyby była in quantitate et qualitate competenti byłaby
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 64
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
cudze commercia bogacąc.
Pomiarkowała opatrzność Boska wszystkie kondycje, z tą proporcją, że każdy według niej zić może, jednym dała przy urodzeniu różne talenta do nabycia fortuny; inszym sposobność do sustentacyj; jedni przez pracą ubogich się bogacą, ubodzy zaś przez potrzebę bogatych się konserwują. A zatym należy mieć staranie o ich koserwacyj: nadgradzając owsżem to, co im natura ujęła; nie powinniśmy cierpieć ich mizeryj, w którejeśmy się sami porodzić mogli; ta zaś mizeria przez nic bardziej się nie wydaje, jako naprzód przez to, że chłopa żadna sprawiedliwość nie ubezpiecża; ani w ziciu, ani w jego dobytku.
Pryncypalna obligacja gubernii jest, obmyślić
cudze commercia bogácąc.
Pomiarkowáła opatrźność Boska wszystkie kondycye, z tą proporcyą, źe kaźdy według niey źyć moźe, iednym dała przy urodzeniu roźne talenta do nabyćia fortuny; inszym sposobność do sustentácyi; iedni przez pracą ubogich się bogácą, ubodzy záś przez potrzebę bogátych się konserwuią. A zatym naleźy mieć staránie o ich koserwácyi: nadgradzaiąc owsźem to, co im natura uięła; nie powinniśmy ćierpieć ich mizeryi, w ktoreyeśmy się sami porodźić mogli; ta záś mizerya przez nic bardźiey się nie wydáie, iako naprzod przez to, źe chłopa źadna sprawiedliwość nie ubespiecźa; ani w źyćiu, ani w iego dobytku.
Pryncypálna obligácya gubernii iest, obmyślić
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 102
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
podczas swego poświęcenia, wraz z Biskupem Mszę Świętą odprawują.
Ze tandem wiele Mszy odprawują Łacińscy Kapłani w jednym Kościele, na jednym Ołtarzy (oprócz tego na którym Biskup celebruje) daje rację Ioannes Cochlaeus, iż teraz Laicy, rzadko, nie co dnia jak przedtym komunikują, na to miejsce wiele Mszy odprawuje się, to nadgradzając. Druga, dla jałmużny i mnogości Kapłanów. Trzecia dla ratunku Dusz. Tak Filip III Podobieństwo Ceremonii Łacińskich z Greckiemi
Król Hiszpański na pogrzebie żony swej Małgorzaty Austriaczki Mszy 1700 prokurował, a po pogrzebie 20000. Infantka Hiszpańska Izabella Clara Eugenia, za Alberta Męża, 40 tysięcy Mszy Świętych zakupiła. Iacobus Courvois, in Mausolaeo
podczas swego poświęcenia, wraz z Biskupem Mszę Swiętą odprawuią.
Ze tandem wiele Mszy odprawuią Łacińscy Kapłani w iednym Kościele, na iednym Ołtarzy (oprocz tego na ktorym Biskup celebruie) daie racyę Ioannes Cochlaeus, iż teraz Laicy, rzadko, nie co dnia iak przedtym kommunikuią, na to mieysce wiele Mszy odprawuie się, to nadgradzaiąc. Druga, dla iałmużny y mnogości Kapłanow. Trzecia dla ratunku Dusz. Tak Filip III Podobieństwo Ceremonii Łacińskich z Greckiemi
Krol Hiszpański na pogrzebie żony swey Małgorzaty Austryaczki Mszy 1700 prokurował, á po pogrzebie 20000. Infantka Hiszpańska Izabella Clara Eugenia, za Alberta Męża, 40 tysięcy Mszy Swiętych zakupiła. Iacobus Courvois, in Mausolaeo
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 53
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Czy podobnaż było: aby Miasto jedno miało być porządnie, i długo panować światu? niemogło capere vostitatem, tak wielkich rządów, tak dalekich Prowincyj, i same służących Rzymowi, zbyteczne zasług zaszkodziły mu, bo gdy do proporcyj zasług swoich, ciągnął każdy rekomoensę swoję, od równych sobie concivibus zasłużoną, sam sobie nadgradzając, pretendował z uszczerbkiem wolności dominationis ambitum, co i z tego oczywiście pokazuje się wiersza: Tu causa malorum facta tribus Dominis communis Roma. Niejeden tedy Juliusz złamał wolność, tylko że nad Krezusa szczęśliwszy, nad Pompejusza obrotniejszy, od Boga był naznaczony: Victrix causa Diis placuit. Ale choćby i on jeden tę potężną obalił
Czy podobnaż było: áby Miasto iedno miało być porządnie, y długo panować świátu? niemogło capere vostitatem, ták wielkich rządow, ták dálekich Prowincyi, y sáme służących Rzymowi, zbyteczne zásług zászkodźiły mu, bo gdy do proporcyi zasług swoich, ćiągnął káżdy rekomoensę swoię, od rownych sobie concivibus zásłużoną, sam sobie nádgradzaiąc, pretendował z uszczerbkiem wolnośći dominationis ambitum, co y z tego oczywiśćie pokazuie się wierszá: Tu causa malorum facta tribus Dominis communis Roma. Nieieden tedy Juliusz złamał wolność, tylko że nád Krezusá szczęśliwszy, nád Pompeiuszá obrotnieyszy, od Bogá był náznáczony: Victrix causa Diis placuit. Ale choćby y on ieden tę potężną obalił
Skrót tekstu: RadzKwest
Strona: 108
Tytuł:
Kwestie polityczne
Autor:
Franciszek Radzewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
chcesz, sama się z nim rozmów, i każ mu dać jeść. Ja na kilka godzin na łowy pojadę. Odszedł, jego zaś Małżonka rozmawiała ze mną barzo łagodnie. Powiedziawszy, że ma przyczynę społbolenia w nieszczęściu moim, ponieważem ja, jak słyszała prawie Jej był ziomkiem. O tysiączne pytała mię rzeczy, nadgradzając moje relacje społubolewającym baczeniem, i grzecznością, która mi wszystkę odjęła bojaźń, tak, żem bezpiecznie i szlachetnie z nią mówił. Niczego tak rada nie słuchała, jak zachwalającego opisania, którem jej o tobie czynił, i o żądości, abym ciebie, moja Zono, znowu mógł widzieć. Żałuję WMPana, zaczęła
chcesz, sama śię z nim rozmow, i każ mu dać ieść. Ja na kilka godzin na łowy poiadę. Odszedł, iego zaś Małżonka rozmawiała ze mną barzo łagodnie. Powiedziawszy, że ma przyczynę społbolenia w nieszczęściu moim, ponieważem ia, iak słyszała prawie Jey był ziomkiem. O tyśiączne pytała mię rzeczy, nadgradzaiąc moie relacye społubolewaiącym baczeniem, i grzecznośćią, ktora mi wszystkę odięła boiazń, tak, żem bezpiecznie i szlachetnie z nią mowił. Niczego tak rada nie słuchała, iak zachwalaiącego opisania, ktorem iey o tobie czynił, i o żądośći, abym ćiebie, moia Zono, znowu mogł widzieć. Załuię WMPana, zaczęła
Skrót tekstu: GelPrzyp
Strona: 110
Tytuł:
Przypadki szwedzkiej hrabiny G***
Autor:
Christian Fürchtegott Gellert
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Chrystian Kleyb
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
i parobek za ojca Maksymiakowi powinien był zapłacić. Ale pomiarkowawszy, że i ten dług nie większy jest niż zasługa parobkowa, i zasługa nie większa nad dług, nakazuje, aby ani Maksymiak zasług parobkowi już zmarłemu, ani Niemczaczka długu Maksymiakowi, to jest złotych dwudziesta, żadne żadnemu nie oddawało nic a nic, tylko, nadgradzając dług za zasługi, potrącili sobie. Co strzymać obie strony powinny pod winą plag 20 i grzywien sześć pańskich. 1213.
Sub eodem actu. — W sprawie Grzegorza Rychwalskiego z Iwanem Łabowskim respektem niedopłacenia do fury takowy stanął dekret: Ponieważ tenże Rychwalski nie pokazuje dokumentu doskonałego, po czemu od beczki zapłacił jegomość pan Topolski
i parobek za ojca Maksymiakowi powinien był zapłacić. Ale pomiarkowawszy, że i ten dług nie większy jest niż zasługa parobkowa, i zasługa nie większa nad dług, nakazuje, aby ani Maksymiak zasług parobkowi już zmarłemu, ani Niemczaczka długu Maksymiakowi, to jest złotych dwudziesta, żadne żadnemu nie oddawało nic a nic, tylko, nadgradzając dług za zasługi, potrącili sobie. Co strzymać obie strony powinny pod winą plag 20 i grzywien sześć pańskich. 1213.
Sub eodem actu. — W sprawie Grzegorza Rychwalskiego z Iwanem Łabowskim respektem niedopłacenia do fury takowy stanął dekret: Ponieważ tenże Rychwalski nie pokazuje dokumentu doskonałego, po czemu od beczki zapłacił jegomość pan Topolski
Skrót tekstu: KsKlim_1
Strona: 370
Tytuł:
Księga sądowa kresu klimkowskiego_1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1702 a 1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1749
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ludwik Łysiak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
, i żeby tejże Marynie do śmierci co roku dawał pola pod korzec zboża, zagonów pod ogrod 6 i siana kopicę według wydziału przysiężnych; że zas taż Maryna Kramarczykowa ma drzewo zwiezionę na obeysciu swojem, a tę drzewo jest Dworowi potrzebne, przeto Dwór tę drzewo na karczmę zabrać ma, jej zas nadgradzając za tę drzewo, Dwór wolność od wszelkich powinności deklaruje i już po zabraniu tego drzewa nie ma być pociągana do śmierci taze Maryna wdowa do zadnych powinności, dan i robot. A ponieważ na tymże terminie odzywa się z pokrewienstwa bliskiego kupiec na ten zarębek Stanisław Mazgay i kupuję według pomiarkowania sądowego u dziedzica Błazka Kramarczyka tę
, y zeby teyże Marynie do smierci co roku dawał pola pod korzec zboza, zagonow pod ogrod 6 y siana kopicę według wydziału przysiężnych; że zas taz Maryna Kramarczykowa ma drzewo zwiezionę na obeysciu swoiem, a tę drzewo iest Dworowi potrzebne, przeto Dwor tę drzewo na karczmę zabrac ma, iey zas nadgradzaiąc za tę drzewo, Dwor wolnosc od wszelkich powinnosci deklaruie y iuz po zabraniu tego drzewa nie ma bydz pociągana do smierci taze Maryna wdowa do zadnych powinnosci, dan y robot. A poniewaz na tymze terminie odzywa się z pokrewienstwa bliskiego kupiec na ten zarębek Stanisław Mazgay y kupuię według pomiarkowania sądowego u dziedzica Błazka Kramarczyka tę
Skrót tekstu: KsKasUl_3
Strona: 406
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kasina Wielka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1702 a 1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1750
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
przyczyną, ze prawy dziedzic był odsądzony od pół roli, gdyż sąd jemu uwierzył, jako staremu; dlatego, aby się podobne w tej gromadzie zbytki nie działy, teraźniejszy sąd nakazuje, aby tenże karczmarz zapłaciuł Agneszcze Łacnej grzywien 20 przez ręce woita d. 19 Sierpnia, t. i. w Niedzielę następującą, nadgradzając szkody jej, które podniosła, za posmiewisko i wyszydzenie X. Przeora i tyla OO., jako też i sądu rugowego, żeby zaraz wziął plag 20, pod surową egzekucją. (Ij. 339)
3724. (1054) Sprawa dziewiąta — Oskarżony jest od O. Ekonoma, przysiężnych i gromady Maciej Wydrzak,
przyczyną, ze prawy dziedzic był odsądzony od puł roli, gdysz sąd iemu uwierzył, iako staremu; dlatego, aby się podobne w tey gromadzie zbytki nie działy, teraznieyszy sąd nakazuie, aby tenze karczmarz zapłaciuł Agneszcze Łacney grzywien 20 przez ręce woita d. 19 Sierpnia, t. i. w Niedzielę następuiącą, nadgradzaiąc szkody iey, ktore podniosła, za posmiewisko y wyszydzenie X. Przeora y tyla OO., iako tysz y sądu rugowego, żeby zaraz wziął plag 20, pod surową exekucyą. (II. 339)
3724. (1054) Sprawa dziewiąta — Oskarzony iest od O. Ekonoma, przysiężnych y gromady Maciei Wydrzak,
Skrót tekstu: KsKasUl_4
Strona: 418
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka, cz. 4
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kasina Wielka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1767
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1767
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
. Cesarz Turecki nie upatruje w swoich Urzędnikach/ ani urodzenia ani dostatków/ ale się tym szczyci/ że do wszelkiej usługi ludzi swych własnych zażywa/ którzy mu będąc powinni życie swoje i wychowanie/ obowiązani są na usługę jego poświęcić/ cokolwiek się w nich godności znajduje/ oddając mu tym sposobem z dobrą prowizją/ i nadgradzając koszty/ które na sposobienie ich ciała i umysłu łożył/ tak dalece/ że ich może każdego czasu i podwyższyć bez zazdrości/ i poniżyć bez nagany i niebezpieczeństwa.
Te tedy dzieci/ którym fortuna do wielkich urzędów drogę ściele/ nazywają Turcy Iczoglanami/ powinni być z Rodziców Chrześcijan/ wzięci na wojnie/ albo z daleka
. Cesarz Turecki nie vpátruie w swoich Vrzędnikách/ áni vrodzenia áni dostátkow/ ále się tym szczyći/ że do wszelkiey vsługi ludźi swych włásnych záżywa/ ktorzy mu będąc powinni żyćie swoie y wychowánie/ obowiązáni są ná vsługę iego poświęćić/ cokolwiek się w nich godnośći znáyduie/ oddáiąc mu tym sposobem z dobrą prowizyą/ y nádgradzáiąc koszty/ ktore ná sposobienie ich ćiáłá y vmysłu łożył/ ták dálece/ że ich może kożdego czásu y podwyższyć bez zazdrośći/ y poniżyć bez nagány y niebespieczeństwá.
Te tedy dźieći/ ktorym fortuná do wielkich vrzędow drogę śćiele/ názywáią Turcy Iczoglanámi/ powinni bydź z Rodźicow Chrześćian/ wźięći ná woynie/ álbo z dáleká
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 32
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
barzo, połkneło wysep. Gdzie się owa wielka Atlantida, Helice, Burem, i inne w Zelandyj nie dawno zalane wyspy, podziały; niemasz ich już na świecie; kędy ich obszerne miasta, pyszne Pałace, i zamożne były włości, tam teraz bałwany wodne, i morskie widzieć się dają dziwowiska. Ziemia znów nadgradzając niby tylu ludzi stratę, którymby jako matka, więcej niż morze sprzyjać powinna, porodziła pośrzód głębokości Oceanu, tyle nowych wysep, i dotrzymuje jakoby fortec nie dobytych, tyle gór skalistych, i innych wiele, ustawiczne z siebie miedzy nurtami morskiemi wypuszczających płomienie, niby to straże jakieś, pilnie przestrzegające brzegów i Państwa ziemi
barzo, połkneło wysep. Gdzie się owa wielka Atlantida, Helice, Burem, i inne w Zelandyi nie dawno zalane wyspy, podziały; niemasz ich iuż na świecie; kędy ich obszerne miasta, pyszne Pałace, i zamożne były włości, tam teraz bałwany wodne, i morskie widzieć się daią dziwowiska. Ziemia znow nadgradzaiąc niby tylu ludzi stratę, którymby iako matka, więcey niż morze sprzyiać powinna, porodziła pośrzod głębokości Oceanu, tyle nowych wysep, i dotrzymuie iakoby fortec nie dobytych, tyle gór skalistych, i innych wiele, ustawiczne z siebie miedzy nurtami morskiemi wypuszczaiących płomienie, niby to straże iakieś, pilnie przestrzegaiące brzegow i Państwa ziemi
Skrót tekstu: KryszStat
Strona: 66
Tytuł:
Stateczność umysłu
Autor:
Andrzej Kazimierz Kryszpin Kirszensztein
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769