Cives. Wstydzi się dawna Monarchów naszych Purpura, nie tylko Turecką i Tatarską krwią, ale też wstydem Poddanych Ojcowskiemi uprzedzonych łaskami, zafarbowanej hojnie W. K. M. purpury którzy strącąną na Wojnie Rycerza mężnego rękę złotem odważyli. W. K. M. zaś same nawet życia momenta przy boku Pańskim strawione tak nieustannie nadgradzasz: largitio tua fundum non habet. Zawiódł się nie jeden Clytus na łasce Aleksandra Wielkiego, omylił się na afekcie Tyberiusza Seianus; Miasto przystojnej nadgrody, nieczci się dosłużył swojej na Dworze Justyniana Bellizarius; na pałacu zaś W. K. M. P. M. M. żaden się nie znajdzie, któryby dobrze
Cives. Wstydzi się dawna Monarchow nászych Purpura, nie tylko Turecką y Tatarską krwią, ále też wstydem Poddánych Oycowskiemi uprzedzonych łáskámi, zafarbowaney hoynie W. K. M. purpury ktorzy strącąną ná Woynie Rycerza mężnego rękę złotem odważyli. W. K. M. zaś same náwet życia momenta przy boku Pańskim strawione ták nieustannie nadgradzasz: largitio tua fundum non habet. Záwiódł się nie ieden Clytus ná łásce Alexandra Wielkiego, omylił się ná affekcie Tyberyusza Seianus; Miásto przystoyney nadgrody, nieczci się dosłużył swoiey ná Dworze Iustiniana Bellizarius; ná pałácu zaś W. K. M. P. M. M. żaden się nie znaydzie, ktoryby dobrze
Skrót tekstu: DanOstSwada
Strona: 34
Tytuł:
Swada polska i łacińska t. 1, vol. 2
Autor:
Jan Danejkowicz-Ostrowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1745
Data wydania (nie wcześniej niż):
1745
Data wydania (nie później niż):
1745
żywa. Jest jedna skała wywiedziona w górę, Z której zepchnięcie, zgubną czyni forę; Nad morzem wisi, niby z obaleniem W przepaść, i samym straszliwa spojrzeniem. Z tej tedy myślę w głębią morską skoczyć, I me upały wiecznie w niej zamoczyć; Co się, upewniam, nieomylnie stanie, Ponieważ mi tak nadgradzasz kochanie. Niechaj mnie morskie nawałności, co są, Na twoje porty, umarłą zaniosą, Żebym ci, gdy mię pragniesz widzieć łupem, Niepogrzebionym w oczach stała trupem. Choćbyś był twardszy nad skały, nad głazy; Gdyć się te w oczach postawią obrazy; Przynajmniej rzekniesz; nie ta, Filli moja
żywá. Iest iedná skáłá wywiedźiona w gorę, Z ktorey zepchnięćie, zgubną czyni forę; Nád morzem wiśi, niby z obáleniem W przepáść, y samym strászliwa spoyrzeniem. Z tey tedy myślę w głębią morską skoczyć, Y me upáły wiecznie w niey zámoczyć; Co się, upewniam, nieomylnie stánie, Ponieważ mi ták nádgrádzász kochánie. Niechay mnie morskie náwáłnośći, co są, Ná twoie porty, umárłą zániosą, Zebym ći, gdy mię prágniesz widźieć łupem, Niepogrzebionym w oczách stáłá trupem. Choćbyś był twárdszy nád skáły, nád głázy; Gdyć się te w oczách postáwią obrázy; Przynaymniey rzekniesz; nie tá, Filli moiá
Skrót tekstu: OvChrośRoz
Strona: 23
Tytuł:
Rozmowy listowne
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Wojciech Stanisław Chrościński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
by mi w ostateczną chwilę, Zawarł powieki, i w tym się omylę? Tedysz dla srogiej złości Tezeusza, Z ciała szlachetna pójdzie na wiatr dusza? Ani mych członków; czego więc nie bronią, Dłoń Przyjacielska nie namaści wonią? Nie pogrzebione, z dzikiej zawziętości, Bestie Morskie, porozwłóczą kości? Takimże łaskę nadgradzasz sposobem? Takim mój afekt wypłacisz mi grobem? W Cekropskie porty wrócisz do Ojczyzny, W sławę i triumf nieśmiertelny żyzny; I oglądawszy miasta swe dziedziczne, Dzieła ogłosić zechcesz heroiczne. Powiedając to: jakoć się zdarzyło, Co w nim pół człeka, a pół byka było; Przez kamieniste i opaczne drogi, Zbić
by mi w ostáteczną chwilę, Záwárł powieki, y w tym się omylę? Tedysz dla srogiey złośći Tezeuszá, Z ćiáłá szláchetna poydźie ná wiátr duszá? Ani mych członkow; czego więc nie bronią, Dłoń Przyiaćielska nie námáśći wonią? Nie pogrzebione, z dźikiey záwźiętośći, Bestye Morskie, porozwłoczą kośći? Tákimże łáskę nádgradzasz sposobem? Tákim moy áfekt wypłáćisz mi grobem? W Cekropskie porty wroćisz do Oyczyzny, W sławę y tryumf nieśmiertelny zyzny; Y oglądawszy miástá swe dźiedźiczne, Dźiełá ogłośić zechcesz heroiczne. Powiedáiąc to: iákoć się zdárzyło, Co w nim puł człeká, á puł byká było; Przez kámieniste y opáczne drogi, Zbić
Skrót tekstu: OvChrośRoz
Strona: 138
Tytuł:
Rozmowy listowne
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Wojciech Stanisław Chrościński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695