serca lub umysłu poznać zdarzyła mi się, tak zaś mnie w tym punkcie długie doświadczenie wydoskonalić potrafiło, osobliwie względem wspołtowarzyszów moich, iż na każde ich wspojrzenie gotów jestem dać odpowiedź, i częstokroć jeżeli nie słowy, powierzchownym ułożeniem z niemi się rozmawiam. Jak więc wyżej namieniłem, teraz powtarzam uroczyście, iż chcąc nadgrodzić zbytek milczenia, w pisaniu nie będę się oszczędzał, do czego każdemu autorowi o obyczajach piszącemu, nader dopomagają ciż sami, o których pisze, prędzej albowiem on ustanie w wyliczaniu defektów, niźli ludzie w dopuszczeniu się onych. MONITOR Na R. P. 1772. dnia 15. Stycznia. Nro. V.
serca lub umysłu poznać zdarzyła mi się, tak zaś mnie w tym punkcie długie doświadczenie wydoskonalić potrafiło, osobliwie względem wspołtowarzyszow moich, iż na każde ich wspoyrzenie gotow iestem dać odpowiedź, y częstokroć ieżeli nie słowy, powierzchownym ułożeniem z niemi się rozmawiam. Jak więc wyżey namieniłem, teraz powtarzam uroczyście, iż chcąc nadgrodzić zbytek milczenia, w pisaniu nie będę się oszczędzał, do czego każdemu autorowi o obyczaiach piszącemu, nader dopomagaią ciż sami, o ktorych pisze, prędzey albowiem on ustanie w wyliczaniu defektow, niźli ludzie w dopuszczeniu się onych. MONITOR Na R. P. 1772. dnia 15. Stycznia. Nro. V.
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 18a
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
zażycia.
Ćwiczenie się w cnotach najpierwszą jest przeciw tęskności w myśli dni naszych prezerwatywą. Przymioty towarzyskie same przez się mogą nas mile i pożytecznie zatrudnić. Niemasz dnia takiego, w którymby się nie znalazła sposobność naucznia prostych i nieumiejących; pocieszenia strapionych; ratowania nieszczęśliwych. Okoliczności i nader częste zdarzają się, zasługi nadgrodzić, gniewliwych uśmierzyć, występnych skarać. Zabawy takowe nie tylko zastępują próżnowanie, ale oprócz tego że tęsknice uśmierzają, umysł rzeżwią i serce weselą.
Osobność nie powinna być przyczyną próżnowania i teskoności. Kto wierzy w nieograniczoność Boską, wie iż zawzdy jest w oczach jego; Możeż być pożądańsza sytuacja nad tę, która nas
zażycia.
Cwiczenie się w cnotach naypierwszą iest przeciw tęskności w myśli dni naszych prezerwatywą. Przymioty towarzyskie same przez się mogą nas mile y pożytecznie zatrudnić. Niemasz dnia takiego, w ktorymby się nie znalazła sposobność naucznia prostych y nieumieiących; pocieszenia strapionych; ratowania nieszczęsliwych. Okoliczności y nader częste zdarzaią się, zasługi nadgrodzić, gniewliwych uśmierzyć, występnych skarać. Zabawy takowe nie tylko zastępuią prożnowanie, ale oprocz tego że tesknice uśmierzaią, umysł rzeżwią y serce weselą.
Osobność nie powinna bydź przyczyną proznowania y teskoności. Kto wierzy w nieograniczoność Boską, wie iż zawzdy iest w oczach iego; Możeż bydź pożądańsza sytuacya nad tę, ktora nas
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 72
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
grobie; Wszak o twej płci twierdzą, że wy Nie na cudzą szkodę Znacie swą urodę. Albo dobij, a w pamięci Schowaj, albo wróć swe chęci, Niż mię żal dodusi. Ale raczej każ temu żyć, Który pod twe władze Poddaje swe żądze: Uzdrów, daj się prośbą użyć, Chciej wiernego sługi Nadgrodzić wysługi. A jam przecię tej nadzieje, Że mi się słońce rozśmieje W oczach Jagusi. DO OCZU
Oczy, serce wam hołduje I tym się psuje; Kto kiedy dla własnej szkody Służył panu, nie w nadzieję nadgrody?
Nadgrody nie upatruje Ten, co miłuje; Dosyć nadgrody i sławy, Kiedy nań,
grobie; Wszak o twej płci twierdzą, że wy Nie na cudzą szkodę Znacie swą urodę. Albo dobij, a w pamięci Schowaj, albo wróć swe chęci, Niż mię żal dodusi. Ale raczej każ temu żyć, Który pod twe władze Poddaje swe żądze: Uzdrów, daj się prośbą użyć, Chciej wiernego sługi Nadgrodzić wysługi. A jam przecię tej nadzieje, Że mi się słońce rozśmieje W oczach Jagusi. DO OCZU
Oczy, serce wam hołduje I tym się psuje; Kto kiedy dla własnej szkody Służył panu, nie w nadzieję nadgrody?
Nadgrody nie upatruje Ten, co miłuje; Dosyć nadgrody i sławy, Kiedy nań,
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 279
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
Rzeczyp. Ten tedy oddawszy żadną niezaszpecony zmazą czystym już przed Bogiem sumnieniem olim sobie powierzony depozyt zaleca. tych wszytkich WKM. którzy mu prac pieczętarskich godnie i życzliwie pomagali. Naprzód IMX. Biskupa Wileńskiego/ którego wielkie cnoty i merita, lubo już WKM. tak wielkim w-Kościele Bożym i Rp. honorem nadgrodzić raczył/ tę jednak powinną oddaję I. M. przez WKM. rekognicją/ pokornie prosząc/ aby na tak wielkim fortuny wystawiony szczęściu/ zasłużony łaski i konfidencji WKM. codziennie brał akcesye i incrementa. Zaleca Jego Mci Pana Naruszewica Pisarza W. X. L. Zaleca Jego Mci Pana Brzostowskiego Referendarza W.
Rzeczyp. Ten tedy oddawszy żadną niezászpecony zmázą czystym iuż przed Bogiem sumnieniem olim sobie powierzony depozyt záleca. tych wszytkich WKM. ktorzy mu prac pieczętárskich godnie i życzliwie pomagáli. Naprzod IMX. Biskupá Wileńskiego/ ktorego wielkie cnoty i merita, lubo iuż WKM. tak wielkim w-Kośćiele Bożym i Rp. honorem nadgrodźić raczył/ tę iednák powinną oddaię I. M. przez WKM. rekognicyą/ pokornie prosząc/ aby na ták wielkim fortuny wystáwiony szczęśćiu/ zásłużony łáski i konfidencyey WKM. codźiennie brał akcesye i incrementa. Záleca Ie^o^ Mći Páná Náruszewicá Pisarzá W. X. L. Zaleca Ie^o^ Mći Pána Brzostowskiego Referendarzá W.
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 45
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
siebie i za swoją własną wolą; a osobliwie, cavetur przez to, że Senat nie będąc żadnym faworem devinctus, nie będzie Dworowi obligowany, tylko in tantum, in quantum Króla doświadczy Ojczyźnie przychylnego. Jeżeliby jednak kto poczitał, że się przez to krzywda jaka dzieje Królowi; może mu się ta krzywda in quadruplo nadgrodzić tym Sposobem; Król przy wakansie którego krzesła jednego tylko Senatora czyni; niech żeby podał miasto tego, czterech Kandydatów, z których żeby się nie godziło, tylko z nich jednego obrać Województwa Senatorem, który jednakowo był Królowi wdzięcżen ex parte, nie mógłszi zostać Senatorem, gdyby go Król był nie mianował Kandydatem. A co
siebie y za swoią własną wolą; a osobliwie, cavetur przez to, źe Senat nie będąc źadnym faworem devinctus, nie będzie Dworowi obligowany, tylko in tantum, in quantum Krola doswiadczy Oyczyźnie przychylnego. Ieźeliby iednak kto pocźytał, źe śię przez to krzywda iaka dźieie Krolowi; moźe mu śię ta krzywda in quadruplo nadgrodźić tym Sposobem; Krol przy wakanśie ktorego krzesła iednego tylko Senatora czyni; niech źeby podał miasto tego, cźterech Kandydatow, z ktorych źeby śię nie godźiło, tylko z nich iednego obrać Woiewodztwa Senatorem, ktory iednakowo był Krolowi wdzięcźen ex parte, nie mogłsźy zostać Senatorem, gdyby go Krol był nie mianował Kandydatem. A co
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 54
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
konfidenta ojca mego, z oświadczeniem dobrej przyjaźni swojej i zapraszając ojca mego do siebie. Pojechał ociec mój do Wysokiego. Wymawiał wojewoda ojcu memu, że go publicznie
sztrofował, a nie miał konfidencji prywatnie swoją krzywdę wymówić, a tak przy rekoncyliacji dał wojewoda ojcu memu skrypt ręką swoją cały pisany, asekurując za krzywdę odebranego jarmarku nadgrodzić, ale to skutku żadnego nie miało. Albowiem wojewoda podlaski, utraciwszy, jako się wyżej rzekło, jedynego syna swego, starostę mielnickiego, a potem i na sejmie convocationis, i na sejmiku w Drohiczynie, jakom wyżej wyraził, będąc dyzgustowanym, umyślił za granicą życia swego dokonać; i jak pojechał na elekcją najjaśniejszego
konfidenta ojca mego, z oświadczeniem dobrej przyjaźni swojej i zapraszając ojca mego do siebie. Pojechał ociec mój do Wysokiego. Wymawiał wojewoda ojcu memu, że go publicznie
sztrofował, a nie miał konfidencji prywatnie swoją krzywdę wymówić, a tak przy rekoncyliacji dał wojewoda ojcu memu skrypt ręką swoją cały pisany, asekurując za krzywdę odebranego jarmarku nadgrodzić, ale to skutku żadnego nie miało. Albowiem wojewoda podlaski, utraciwszy, jako się wyżej rzekło, jedynego syna swego, starostę mielnickiego, a potem i na sejmie convocationis, i na sejmiku w Drohiczynie, jakom wyżej wyraził, będąc dyzgustowanym, umyślił za granicą życia swego dokonać; i jak pojechał na elekcją najjaśniejszego
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 85
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
pierwszych kazali mi dawać sobie in scriptis mową moją, na obiady mię zapraszali i wielkie mi oświadczenia łask swoich czynili. I tak mi Pan Bóg krzywdę przez Grabowskiego pijanego w skomatycznych słowach na obiedzie u Sołłohuba, podskarbiego wielkiego lit., uczynioną, gdym ją pokornie Panu Bogu przez intercesją świętego Jana Nepomucena ofiarował, sowicie nadgrodzić raczył.
Tegoż czasu brat mój Wacław z Francji powrócił letko dosyć, bo tylko w jednym mondurze oficerskim francuskim przybrany. W Lunevillu bowiem w akademii będąc, ustawnie prawie wadził się, pojedynki częste odprawował. Na resztę abszejt wziąwszy, pojechał do Paryża i tam nie był spokojnym. Na koniec gospodarza, gdzie miał stancją
pierwszych kazali mi dawać sobie in scriptis mową moją, na obiady mię zapraszali i wielkie mi oświadczenia łask swoich czynili. I tak mi Pan Bóg krzywdę przez Grabowskiego pijanego w skomatycznych słowach na obiedzie u Sołłohuba, podskarbiego wielkiego lit., uczynioną, gdym ją pokornie Panu Bogu przez intercesją świętego Jana Nepomucena ofiarował, sowicie nadgrodzić raczył.
Tegoż czasu brat mój Wacław z Francji powrócił letko dosyć, bo tylko w jednym mondurze oficerskim francuskim przybrany. W Lunevillu bowiem w akademii będąc, ustawnie prawie wadził się, pojedynki częste odprawował. Na resztę abszejt wziąwszy, pojechał do Paryża i tam nie był spokojnym. Na koniec gospodarza, gdzie miał stancją
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 170
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
).
I tać to jest oprócz zwyż wspomnionych, wielkiej w czystych sprawiedliwych na chwałę boską hojnych ręku fortuny przyczyna, suffulsit domum kiedy corroboravit templum. Poeta rzymski Martialis, gdy obaczył kilka kościołów w Rzymie od Domicjana cesarza wystawionych, zwyczajną poetom pogańskim śmiałością napisał, że mu za tę uczynność nie mógł według zasługi Jowisz bożek nadgrodzić, choćby się był wszystkim innym na to składać bożkom: „quantum iam superis Cezar caeloque dedisti, si repetas...grandis in aetherio licet auctio fiat Olympo, ...expectes et sustineas...necesse est nam quod tibi solvat non habet arca Jovis” Jeślibyś, Cezarze, zażądał zwrotu tego
).
I tać to jest oprócz zwyż wspomnionych, wielkiej w czystych sprawiedliwych na chwałę boską hojnych ręku fortuny przyczyna, suffulsit domum kiedy corroboravit templum. Poeta rzymski Martialis, gdy obaczył kilka kościołów w Rzymie od Domicjana cesarza wystawionych, zwyczajną poetom pogańskim śmiałością napisał, że mu za tę uczynność nie mógł według zasługi Jowisz bożek nadgrodzić, choćby się był wszystkim innym na to składać bożkom: „quantum iam superis Caesar caeloque dedisti, si repetas...grandis in aetherio licet auctio fiat Olympo, ...expectes et sustineas...necesse est nam quod tibi solvat non habet arca Iovis” Jeślibyś, Cezarze, zażądał zwrotu tego
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 494
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
którzy i bez sądu upomną się o jego honor, musiałem na to pozwolić, aby ta baba w turmie miejskiej w Brześciu przez ćwierć roku irremissibiliter więżona była. Tak tedy z wielkiej biedy i uciemiężenia musiałem zakondkludować ten kłopotliwy interes.
Oddawałem się z mocną ufnością miłosierdziu boskiemu, że mi te krzywdy innym sposobem nadgrodzić raczy.
Naznaczony był do pisania tego dekretu Połchowski, trybunalski regent, człek cale niepodściwy, któremu dekret kondyktowy, przeze mnie nie znającego minuty snu ułożony, produkując przed nim wszystkie dokumenta, czytałem i dałem do przepisywania. Przyrzekł mi tenże Połchowski regent tenże dekret nic nie odmieniając: ani ujmując, ani
którzy i bez sądu upomną się o jego honor, musiałem na to pozwolić, aby ta baba w turmie miejskiej w Brześciu przez czwierć roku irremissibiliter więżona była. Tak tedy z wielkiej biedy i uciemiężenia musiałem zakondkludować ten kłopotliwy interes.
Oddawałem się z mocną ufnością miłosierdziu boskiemu, że mi te krzywdy innym sposobem nadgrodzić raczy.
Naznaczony był do pisania tego dekretu Połchowski, trybunalski regent, człek cale niepodściwy, któremu dekret kondyktowy, przeze mnie nie znającego minuty snu ułożony, produkując przed nim wszystkie dokumenta, czytałem i dałem do przepisywania. Przyrzekł mi tenże Połchowski regent tenże dekret nic nie odmieniając: ani ujmując, ani
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 764
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Judyt albo Ester ujmująca się za lud żydowski, wziąwszy dobre rękawiczne, i przedtym nabrawszy się, et in posterum gotująca na nie ręce; chyba by taki wziął Zelus wszystkich Duchownych i Świeckich Polaków, żeby Duchowni za Rzymską dyspensą swoje im darowali summy, propter bonum Religionis, a wtym punkcie im sowita to raczyła by Boska nadgrodzić Prowidencja: Świeccy też preferując Świętą Religią nad wszystkie swoje, i całego Świata Skarby, jakokolwiek sobie z Żydowskich fortun zebranych obrotnie pókiby sekretnie za granice nie eksportowali (seclusa tyrannide) powetowawszy, i uczyniwszy jakąkolwiek między Kredytorów dystrybutę, a resztę im darowawszy, wygnali ich za granicę, ite in Orbem terrarum: a ten
Iudith albo Ester uymuiąca się za lud żydowski, wziąwszy dobre rękawiczne, y przedtym nabrawszy się, et in posterum gotuiąca na nie ręce; chyba by taki wzioł Zelus wszystkich Duchownych y Swieckich Polakow, żeby Duchowni za Rzymską dyspensą swoie im darowali summy, propter bonum Religionis, a wtym punkcie im sowita to ráczyła by Boska nadgrodzić Prowidencya: Swieccy też preferuiąc Swiętą Religią nad wszystkie swoie, y całego Swiata Skárby, iakokolwiek sobie z Zydowskich fortun zebranych obrotnie pokiby sekretnie za granice nie exportowali (seclusa tyrannide) powetowawszy, y uczyniwszy iakąkolwiek między Kredytorow dystrybutę, a resztę im darowawszy, wygnali ich za granicę, ite in Orbem terrarum: a ten
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 389
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756