95.
Trzęsienie wielkie w Palestynie, które prócz 10 tysięcy ludzi, wiele bydła przywaliło.
30 albo 29 3939
49. W znaku szali.
23 3946
50. W znaku byka.
16 trzęsienie ziemi, obaliło miasto TralIes, albo Chora przy Meandrze: a wiele innych miast w Jonii, i w Mysji albo Eolidzie nadpsowało.
13 3956
51. Dio l. 54 o niej tak pisze: Kometa widziana przez dni wiele wisząca nad miastem, a potym na wiele światełek podzieliła się.
52. Trochę przed Narodzeniem Chrystusa Pana. Stanisław Lubieniecki z Alstediusza tak mówi: Roku. którego urodził się Chrystus Pan ukazała się kometa, o której Sibilla
95.
Trzęsienie wielkie w Palestynie, które procz 10 tysięcy ludzi, wiele bydła przywaliło.
30 albo 29 3939
49. W znaku szali.
23 3946
50. W znaku byka.
16 trzęsienie ziemi, obaliło miasto TralIes, albo Chora przy Meandrze: a wiele innych miast w Jonii, y w Mysii albo Eolidzie nadpsowało.
13 3956
51. Dio l. 54 o niey tak pisze: Kometa widziana przez dni wiele wisząca nad miastem, a potym na wiele światełek podzieliła się.
52. Troche przed Narodzeniem Chrystusa Pana. Stanisław Lubieniecki z Alstediusza tak mowi: Roku. którego urodził się Chrystus Pan ukazała się kometa, o którey Sibilla
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 13
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
tego roku zniszczyło Aquilę, upadła, w przeciągu, które jest od miasta Posta do Antrodoco, kamienie znacznej wielkości od gór oderwawszy się bez przestanku padały na doliny. W Hrabstwie Norcia, nawet na dolinach, na wielu miejscach ziemia się otworzywszy przepaści poczyniła. Trzęsienie to dziewięćdziesiąt już miast, już wsi albo obaliło, albo nadpsowało.
16. Stycznia lekkie trzęsienie w Rzymie: 38 w Mantuj, w Mediolanie, i w kraju przy Alpach leżącym.
2 Lutego o 18 godzinie gwałtowne ziemi trzęsienie w Rzymie, żadnego jednak domu nieobaliło, lecz nadwątliło znacznie Spolet, i wiele innych miast pobliższych, osobliwie Aquilę miasto Abruzyj, i wszystkie wsie,
tego roku zniszczyło Aquilę, upadła, w przeciągu, ktore iest od miasta Posta do Antrodoco, kamienie znaczney wielkości od gór oderwawszy się bez przestanku padały na doliny. W Hrabstwie Norcia, nawet na dolinach, na wielu mieyscach ziemia się otworzywszy przepaści poczyniła. Trzęsienie to dziewięćdziesiąt iuż miast, iuż wsi albo obaliło, albo nadpsowało.
16. Stycznia lekkie trzęsienie w Rzymie: 38 w Mantuy, w Mediolanie, y w kraju przy Alpach leżącym.
2 Lutego o 18 godzinie gwałtowne ziemi trzęsienie w Rzymie, żadnego iednak domu nieobaliło, lecz nadwątliło znacznie Spolet, y wiele innych miast pobliższych, osobliwie Aquilę miasto Abruzyi, y wszystkie wsie,
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 154
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
rzeka Newa stanęła;
1762:
441. 28 Maja.
Wybuchanie Wezuwiusza w Maju, 7 Września słyszane niby z dział strzelania: Dym jednak tylko bez płomieni wypadał.
Na wyspach Ischia i Casamicciola trzęsienie ziemi Kościół obaliło, i wiele budynków zepsowało.
13 Lutego W Dyksmude pioruny w wiele domów i w kościół jeden uderzyły dzwonnice nadpsowały: tegoż dnia w Walencij jeden z piorunów dzwonnice zapalił, drugi 6 ludzi ratujących śmiertelnie ranił.
W Alepie, i Aleksandretta morowe powietrze większą część ludzi wymiotło, rozciągnęło się do Adana, do Smyrny, do Natolij, Romelij, i pod sam Adrianopol:
W Lipcu, w Ynsprucku od stopionych na górach
rzeka Newa staneła;
1762:
441. 28 Maja.
Wybuchanie Wezuwiusza w Maiu, 7 Września słyszane niby z dział strzelania: Dym iednak tylko bez płomieni wypadał.
Na wyspach Ischia y Casamicciola trzęsienie ziemi Kościoł obaliło, y wiele budynkow zepsowało.
13 Lutego W Dixmude pioruny w wiele domow y w kościoł ieden uderzyły dzwonnice nadpsowały: tegoż dnia w Walenciy ieden z piorunow dzwonnice zapalił, drugi 6 ludzi ratuiących śmiertelnie ranił.
W Alepie, y Alexandretta morowe powietrze większą część ludzi wymiotło, rozciągnęło się do Adana, do Smyrny, do Natoliy, Romeliy, y pod sam Adryanopol:
W Lipcu, w Ynsprucku od stopionych na gorach
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 227
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
zdychać musi.
4. Między zielem i trawą, którą bydło rogate lubi, znajdują się bupresty, robaki na kształt chrząszcza, które gdy bydle nieostrożnie zje, odmie go i często zdychać musi - -
Rok 1731. Przemokry, z powodziami, pomiernie urodzajny będzie, zboża, fortuny i życia żołnierz cudzoziemski i domowy wiele nadpsują. Choroby wielkie w lecie zagęszczą się. Ognie nieczęste panować mają.
1732. Od końca lipca przez sierpień cały aż do wpół września deszcze, nawałnice, mokwa 1 i żniwu przeszkadzający czas, zimno i pochmurno. Item w połowie października Mars w Domu Szóstym w znaku Centaura gorące i suche choroby wzniecać zamyśla i znaki powietrza
zdychać musi.
4. Między zielem i trawą, którą bydło rogate lubi, znajdują się bupresty, robaki na kształt chrząszcza, które gdy bydle nieostrożnie zje, odmie go i często zdychać musi - -
Rok 1731. Przemokry, z powodziami, pomiernie urodzajny będzie, zboża, fortuny i życia żołnierz cudzoziemski i domowy wiele nadpsują. Choroby wielkie w lecie zagęszczą się. Ognie nieczęste panować mają.
1732. Od końca lipca przez sierpień cały aż do wpół września deszcze, nawałnice, mokwa 1 i żniwu przeszkadzający czas, zimno i pochmurno. Item w połowie października Mars w Domu Szóstym w znaku Centaura gorące i suche choroby wzniecać zamyśla i znaki powietrza
Skrót tekstu: DuńKal1731Rzecz
Strona: 6
Tytuł:
Praktyka gospodarska każdemu potrzebna
Autor:
Stanisław Duńczewski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1731 a 1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1740
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
Na Mężu to tedy należy. I nic to potym wykwintować: ta zła; ta nie dobra; młoda; Wdowa zła/ stara zła/ bogata i uboga nie dobra/ z dziećmi/ i bez dzieci nie do ukontentowania: Bo każda z tych przy Mężu durniu złą będzie; i choćby była z przyrodzenia najlepsza/ nadpsuje się; przy rozsądnym zaś będzie dobra i grzeczna: Nie darmo mówią/ Koń jeźdzcem, Zona Mężem. Co/ żebym ci lepiej pokazała/ idę dalej twoim torem. Jeśli cię Zona prosi/ żebyś jej co kupił/ uważ u siebie/ jeśli rzecz potrzebna i słuszna: Bo jeśli niesłuszna/ nie kupuj
Ná Mężu to tedy należy. Y nic to potym wykwintowáć: tá zła; tá nie dobra; młoda; Wdowá zła/ stára zła/ bogáta y uboga nie dobra/ z dźiećmi/ y bez dźieći nie do ukontentowánia: Bo káżda z tych przy Mężu durniu złą będźie; y choćby byłá z przyrodzenia naylepsza/ nádpsuie się; przy rozsądnym záś będźie dobra y grzeczna: Nie dármo mowią/ Koń iezdzcem, Zoná Mężem. Co/ żebym ći lepiey pokazáłá/ idę dáley twoim torem. Ieśli ćię Zoná prośi/ żebyś iey co kupił/ uważ u śiebie/ ieśli rzecz potrzebna y słuszna: Bo ieśli niesłuszna/ nie kupuy
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 41
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
dzień popalił. Takoweż sceny żołośne, nie tylko w Polsce, lecz prawie po innych królestwach całego świata panowały. pag. 160—163. 1749.
W sierpniu szarańcza okrutnie wielka leciała tak, jako przez godzin trzy przez miasto z szumem wielkim, aż słońca niewidać było, gałęzie połamała, i zboża wiele nadpsuła, po której drogość nastąpiła. Bydło rogate po miasteczkach i wsiach znacznie ginęło, przez co lud był bardzo strwożony.
W Piotrkowie Marszalek Trybunału koronnego nie stanął przez niezgodę Panów Posłów, a zatym rozboje i najazdy nastąpiły, a w Ukrainie, hajdamacy i chłopstwo buntowało się, zabijając szlachtę, i kościoły rabując. Lud tez
dzień popalił. Takoweż sceny żołośne, nie tylko w Polszcze, lecz prawie po innych królestwach całego świata panowały. pag. 160—163. 1749.
W sierpniu szarańcza okrutnie wielka leciała tak, jako przez godzin trzy przez miasto z szumem wielkim, aż słońca niewidać było, gałęzie połamała, i zboża wiele nadpsuła, po której drogość nastąpiła. Bydło rogate po miasteczkach i wsiach znacznie ginęło, przez co lud był bardzo strwożony.
W Piotrkowie Marszalek Trybunału koronnego nie stanął przez niezgodę Panów Posłów, a zatym rozboje i najazdy nastąpiły, a w Ukrainie, hajdamacy i chłopstwo buntowało się, zabijając szlachtę, i kościoły rabując. Lud tez
Skrót tekstu: KronZakBarącz
Strona: 205
Tytuł:
Kronika zakonnic ormiańskich reguły ś. Benedykta we Lwowie
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1703 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1703
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętnik dziejów polskich: z aktów urzędowych lwowskich i z rękopisów
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wojciech Maniecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1855
do Izaaka, Jakuba, do 12. Patriarchów, z których rectâ Lineâ CHRYSTUS Pan descendit. I to otym notandum Języku ex mente Abuleńskiego Biskupa Alfonsa Tostata, iż był przedtym daleko bogatszy w słowa i doskonalszy, albowiem Żydzi w długą zaprowadzeni niewolę osobliwie Babilońską między różnemi zostając Narodami i Językami, swój nie jako nadpsowali, pofałszowali: Z tej racyj Pismo Z. Esdras Scriptor eruditissimus et in Lege DEI versatissimus, z niewoli wybawionym Żydom musiał tłumaczyć, Hebrajskim samym czystym Językiem olim pisane, od Żydów przez lat 70, dużo zapomniane, albo długością czasu dla nich stające się trudne do zrozumienia, dobrze eksplikować. Oprócz tedy czystej Hebrajskiej mowy
do Izaáka, Iakuba, do 12. Patryárchow, z ktorych rectâ Lineâ CHRYSTUS Pan descendit. Y to otym notandum Ięzyku ex mente Abulenskiego Biskupa Alfonsa Tostata, iż był przedtym daleko bogatszy w słowá y doskonálszy, albowiem Zydźi w długą záprowádzeni niewolę osobliwie Babylonską między rożnemi zostaiąc Národami y Ięzykami, swoy nie iako nadpsowáli, pofałszowáli: Z tey rácyi Pismo S. Esdras Scriptor eruditissimus et in Lege DEI versatissimus, z niewoli wybawionym Zydom musiał tłumaczyć, Hebráyskim samym czystym Ięzykiem olim pisane, od Zydow przez lát 70, dużo zápomniane, albo długością czasu dla nich staiące sie trudne do zrozumienia, dobrze explikowáć. Oprocz tedy czystey Hebráyskiey mowy
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 747
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
z wujem swoim w Niemce poszedł. Wszędzie i odważnie, także i chwalebnie stawał jako, należało zacnemu królowi.
Zakwitnęła była wszelakim szczęściem z zazdrością narodom pokojem, dostatkami, przestrzeństwem granic za Władysława IV Korona Polska, ale za niespodziewaną i nigdy nie opłakaną śmiercią jego, za następującym zbuntowanego nieprzyjaciela nie tylko kwiat jej nawałnością wojenną nadpsowało, ale ledwie wywędzony z gruntu nie został, aż na staranie i otrzyźwienie Jana Kazimierza przyszedł.
W pamięci nas wszystkich, co tu jeszcze rozumiem zostaje to, jako chore nadwerężone Rzeczypospolitej ciało pod staranie Kazimierzowe dostało się, które się jako dostało tylko, tak jeszcze obrany król rozmaitych na odżywienie jego szukał sposobów. Ukoronowany Rok
z wujem swoim w Niemce poszedł. Wszędzie i odważnie, także i chwalebnie stawał jako, należało zacnemu królowi.
Zakwitnęła była wszelakim sczęściem z zazdrością narodom pokojem, dostatkami, przestrzeństwem granic za Władysława IV Korona Polska, ale za niespodziewaną i nigdy nie opłakaną śmiercią jego, za następującym zbuntowanego nieprzyjaciela nie tylko kwiat jej nawałnością wojenną nadpsowało, ale ledwie wywędzony z gruntu nie został, aż na staranie i otrzyźwienie Jana Kazimierza przyszedł.
W pamięci nas wszystkich, co tu jescze rozumiem zostaje to, jako chore nadwerężone Rzeczypospolitej ciało pod staranie Kazimierzowe dostało się, które się jako dostało tylko, tak jescze obrany król rozmaitych na odżywienie jego szukał sposobów. Ukoronowany Rok
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 446
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
Sołtan Murat/ i Sołtan Ibraim. Sołtan Mahomet dziś panujący/ mając zawsze wpamięci ten strach/ którego go nabawili/ chcąc go i z Matką zgładzić z świata/ jako może tak ich psuje i tępi/ a jako on ich lekce waży/ tak też więcej nikt o nich nie dba Rozdział VI.
Różne bunty nadpsowały im reputacji/ ale osobliwie ten/ o którym teraz powiem. Wezyr Mahomet Kioperli, idąc do Siedmiogrodzkiej ziemie pod Janową/ naznaczył Spahom ściągnienie na pewnym miejscu w Węgrzech. Oni miasto tego co mieli Hetmana swego słuchać/ obrali sobie nowego Wodza z miedzy Spahów/ nazwanego Hassan Aga, który był mianowany Baszą Alepu.
Sołtan Murat/ y Sołtan Ibráim. Sołtan Máhomet dźiś pánuiący/ máiąc záwsze wpámięći ten strách/ ktoreg^o^ go nábáwili/ chcąc go y z Mátką zgłádźić z świátá/ iáko może ták ich psuie y tępi/ á iáko on ich lekce waży/ ták też więcey nikt o nich nie dba Rozdźiał VI.
Rozne bunty nádpsowáły im reputáciey/ ále osobliwie ten/ o ktorym teraz powiem. Wezyr Máhomet Kioperli, idąc do Siedmigrodzkiey źiemie pod Ianową/ náznáczył Spahom śćiągnienie ná pewnym mieyscu w Węgrzech. Oni miásto tego co mieli Hetmáná swego słucháć/ obráli sobie nowego Wodza z miedzy Spahow/ názwánego Hassan Aga, ktory był miánowány Baszą Alepu.
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 223
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
, łajali, przeklinali, że temi zjazdami darmo utrudzeni i powłóczeni byli. Ziemianin: A komuż też ugorzą, jedno nie sobie i kiedy się dobrze porachują, więtsza tego przy nich zostanie wina, niż przy kijem inszem, że tak nic na tym rokoszu nie czynili, i z nizczym, drugich i siebie nadpsowawszy, rozbieżeli się. Bo jeśli o wodza idzie, tego mieli, człowieka wielkiego i głębokiego rozsądku, który, jakom słyszał, nie płocho te rzeczy przedsięwziął i pewnie na wszystko i na sławę swą oglądając się, nie tylko czynił, co należało, ale i umrzeć dla dobrego Rzpltej był golów. Rokoszanin: Tak
, łajali, przeklinali, że temi zjazdami darmo utrudzeni i powłóczeni byli. Ziemianin: A komuż też ugorzą, jedno nie sobie i kiedy się dobrze porachują, więtsza tego przy nich zostanie wina, niż przy kiem inszem, że tak nic na tym rokoszu nie czynili, i z nizczym, drugich i siebie nadpsowawszy, rozbieżeli się. Bo jeśli o wodza idzie, tego mieli, człowieka wielkiego i głębokiego rozsądku, który, jakom słyszał, nie płocho te rzeczy przedsięwziął i pewnie na wszystko i na sławę swą oglądając się, nie tylko czynił, co należało, ale i umrzeć dla dobrego Rzpltej był golów. Rokoszanin: Tak
Skrót tekstu: RozRokCz_II
Strona: 104
Tytuł:
Rozmowa o rokoszu
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918