wapno pięknie przesiane. Miej i cynober jeżeli chcesz mieć pasztę koralową. Proporcja jej będzie sera naprzykład funt jeden/ wapna/ siedm albo dziesięć. Cynobru uncyj pułtorej. Zmieszaj ser z cynobrem i wapnem gniotąc tak długo/ aż będzie jak ciasto tęgie. Lecie jednak gdy gorąco niezbyt nagniataj/ boć prędko uschnie. Nagniotszy ile dosyć/ uczyń z tego (jeżeli Paciorki mieć chcesz) jak kiełbasy te pokraj drobno albo grubiej/ jako forma paciorków mniejsza albo większa będzie. Formę nasmaruj oliwą. Weźmij pokrajaną pasztę i na gałeczki w formie wygniataj. Igłą zaraz albo drocikiem w tejże formie jeszcze będące gałeczki przepchnij. Wyjmij/ niech w cieniu
wapno pięknie prześiane. Miey i cynober ieżeli chcesz mieć pásztę korálową. Proporcyá iey będzie sera náprzykład funt ieden/ wápná/ śiedm álbo dziesięć. Cynobru uncyi pułtorey. Zmieszay ser z cynobrem i wápnem gniotąc ták długo/ aż będzie iák ćiásto tęgie. Lećie iednák gdy gorąco niezbyt nágniátay/ boć prędko uschnie. Nágniotszy ile dosyć/ uczyń z tego (ieżeli Páćiorki mieć chcesz) iák kiełbásy te pokráy drobno álbo grubiey/ iako formá páćiorkow mnieyszá álbo większá będźie. Formę násmáruy oliwą. Weźmiy pokráiáną pásztę i ná gáłeczki w formie wygniátáy. Igłą záráz álbo droćikiem w teyże formie ieszcze będące gáłeczki przepchniy. Wyymiy/ niech w ćieniu
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 180
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
dziś w regimenty wejźrał, nie parobcy Od wołów, od warsztatów, żołnierzami chłopcy, Których gwałtem w kajdany, wydarszy od matki, Jako cielęta na rzeź prowadzą do jatki. Próżna liczba, w dragońskich cienie płaszczach, byle Do popisu kapitan miał go na kobyle, Którą zjadszy, za tydzień, głodem abo mrozem, Nagniotszy wszy, na wale zdycha za obozem. Tęż i w polskich chorągwiach obaczyłby dziurę, Kiedy na swoim poczcie zostawiwszy ciurę (A poczet — wyprzężone wczora z bron szewluhy, Lepsze lada Żyd kładzie w chomącie do duhy; Rynsztunku i nie pytaj), sam towarzysz, bo mu Baranina wre, służba idzie, siedzi
dziś w regimenty wejźrał, nie parobcy Od wołów, od warsztatów, żołnierzami chłopcy, Których gwałtem w kajdany, wydarszy od matki, Jako cielęta na rzeź prowadzą do jatki. Próżna liczba, w dragońskich cienie płaszczach, byle Do popisu kapitan miał go na kobyle, Którą zjadszy, za tydzień, głodem abo mrozem, Nagniotszy wszy, na wale zdycha za obozem. Tęż i w polskich chorągwiach obaczyłby dziurę, Kiedy na swoim poczcie zostawiwszy ciurę (A poczet — wyprzężone wczora z bron szewluhy, Lepsze leda Żyd kładzie w chomącie do duhy; Rynsztunku i nie pytaj), sam towarzysz, bo mu Baranina wre, służba idzie, siedzi
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 139
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987