jej dać każę, Bo ja dla dobrych ludzi nic sobie nie ważę. Pierwszy trunek do ciebie, mój drużba cnotliwy, Wypiję, wiem że mnie znasz dawno, żem prawdziwy Twój przyjaciel i z dawna czczę cię i miłuję, Coć się kolwiek podoba, wszytkim cię daruję. Do stołu, chiopiąteczka, rychło nagotujcie, Jedno, proszę was, srebra i szklanic szanujcie! Zimnej wody do wina przynieść będzie trzeba, Od piekarza do stołu wziąć dostatkiem chleba.
Potem, gdy sprawicie, wszak już wiecie swoje Urzędy, jakoż proszę, pomnijcie to troje: Zwady mi nie wszczynajcie, swych rzeczy pilnujcie, Gdzie srebro, wino chodzi
jej dać każę, Bo ja dla dobrych ludzi nic sobie nie ważę. Pierwszy trunek do ciebie, mój drużba cnotliwy, Wypiję, wiem że mnie znasz dawno, żem prawdziwy Twój przyjaciel i z dawna czczę cię i miłuję, Coć się kolwiek podoba, wszytkim cię daruję. Do stołu, chiopiąteczka, rychło nagotujcie, Jedno, proszę was, srebra i szklanic szanujcie! Zimnej wody do wina przynieść będzie trzeba, Od piekarza do stołu wziąć dostatkiem chleba.
Potem, gdy sprawicie, wszak już wiecie swoje Urzędy, jakoż proszę, pomnijcie to troje: Zwady mi nie wszczynajcie, swych rzeczy pilnujcie, Gdzie srebro, wino chodzi
Skrót tekstu: MorszHSumBar_I
Strona: 254
Tytuł:
Sumariusz
Autor:
Hieronim Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
się klątwą zawiązali/ iż nie mają ani jeść ani pić/ ażby go zabili. I są już pogotowiu/ czekając od ciebie odpowiedzi. 22
. TEdy Hetman odprawił onego młodzieńca/ przykazawszy mu/ aby tego przed nikim nie powiadał iż mu to oznajmił. 23. A zawoławszy dwu niektórych z Setników/ rzekł: Nagotujcie dwie ście żołnierzów/ aby szli aż do Cezarii; do tego siedmdziesiąt jezdnych i dwie ście drabantów/ na trzecią godzinę w noc. 24. Nagotować też bydlęta; aby wsadziwszy Pawła na nie, zdrowo go zaprowadzono do Feliksa Starosty: 25. Napisawszy list/ w ten sposób; 26. Klaudiusz Lizjasz Namożniejszemu Staroście Feliksowi
śię klątwą záwiązáli/ iż nie mają áni jeść áni pić/ áżby go zábili. Y są już pogotowiu/ cżekájąc od ćiebie odpowiedźi. 22
. TEdy Hetman odpráwił onego młodźieńca/ przykazáwszy mu/ áby tego przed nikim nie powiádał iż mu to oznájmił. 23. A záwoławszy dwu niektorych z Setnikow/ rzekł: Nágotujćie dwie śćie żołnierzow/ áby szli áż do Cezáryey; do tego śiedmdźieśiąt jezdnych y dwie śćie drábántow/ ná trzećią godźinę w noc. 24. Nágotowáć też bydlętá; áby wsádźiwszy Páwłá ná nie, zdrowo go záprowadzono do Felixá Stárosty: 25. Nápisawszy list/ w ten sposob; 26. Klaudiusz Lizyasz Namożniejszemu Stárośćie Felixowi
Skrót tekstu: BG_Dz
Strona: 153
Tytuł:
Biblia Gdańska, Dzieje apostolskie
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
. Jako na dom przynależy/ Piwnicę sklepistą/ dwa insze sklepy/ gdzieby towary chować. Potym Izby/ komory/ izdebki/ kuchnie/ szpiżarnią/ stajnią/ sianną szopę/ jako sami lepiej rozumiecie. A wychód radbych dał wykopać aż na morski grunt * do wody.) Umiem ja w to potrafic/ tylko nagotujcie † sporządźcie/) co do tego potrzeba. Uczynię/ za dwie niedzieli/ albo za trzy wstąpcie zasię do mnie. A nasza robota jako/ a chcemy ją zacząć? Pocznicie w imię Pańskie/ Napierwej dajcie tu rów wykopać/ do założenia gruntu. A filary niechaj będą mocne/ * duże) żeby ciężar mogły
. Iáko ná dom przynależy/ Piwnicę sklepistą/ dwá insze sklepy/ gdźieby towáry chowáć. Potym Izby/ komory/ izdebki/ kuchnie/ szpiżárnią/ stáynią/ śiánną szopę/ jáko sámi lepiey rozumiećie. A wychod radbych dał wykopáć áż ná morski grunt * do wody.) Vmiem ja w to potráfic/ tylko nágotuyćie † sporządźcie/) co do tego potrzebá. Vcżynię/ zá dwie niedźieli/ albo zá trzy wstąpćie záśię do mnie. A nászá robotá jáko/ á chcemy ją zácżąć? Pocżnićie w imię Páńskie/ Napierwey dayćie tu row wykopáć/ do záłożeniá gruntu. A filary niechay będą mocne/ * duże) żeby ćiężar mogły
Skrót tekstu: VolcDial
Strona: 153
Tytuł:
Viertzig dialogi
Autor:
Nicolaus Volckmar
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612