czasem się tak skwapią, Że się z sobą zderzywszy, ścisną i obłapią. Jeśli chcesz wiedzieć, jakie by to były gońce, Zgadni. Nie możesz? Powiem: miesiąc jest i słońce. 331 (F). NA SZLACHCICA ŻELAZO, NA CHŁOPA KONOPIE
Grzech szlachcica i świeżym bić kijem, i suchem, Grzech nahajką. A czymże? Szablą i obuchem. Bracie, jeśli się kiedy między zwajców wmieszam, Bo się sam nierad wadzę, z obojga rozgrzeszam: Wolę, niż od obucha, siny raz od pałki; Niż od korda, zawijać od kańczuga w białki. 332 (F). KOMPAS BEZ SŁOŃCA
Gościłem u
czasem się tak skwapią, Że się z sobą zderzywszy, ścisną i obłapią. Jeśli chcesz wiedzieć, jakie by to były gońce, Zgadni. Nie możesz? Powiem: miesiąc jest i słońce. 331 (F). NA SZLACHCICA ŻELAZO, NA CHŁOPA KONOPIE
Grzech szlachcica i świeżym bić kijem, i suchem, Grzech nahajką. A czymże? Szablą i obuchem. Bracie, jeśli się kiedy między zwajców wmieszam, Bo się sam nierad wadzę, z obojga rozgrzeszam: Wolę, niż od obucha, siny raz od pałki; Niż od korda, zawijać od kańczuga w białki. 332 (F). KOMPAS BEZ SŁOŃCA
Gościłem u
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 141
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
uczynić odwagę. Jakoż też i uczynił, choć jej strzegli czule, Zagoździwszy Tatarom armatę w czambule. 396. DO STROJNATA NA CHUDYM KONIU
Nawieszałeś bończuków, wstąg, maneli, srebra, A koń chudy, żeby w nim mógł policzyć żebra. Nie przydadzą rzeźwości pióra i kitajki, Moja rada zażyć nań kałmuckiej nahajki; Lepiej, niżeli strojny, będzie pląsał bity, Nie pomogą chudemu forgi, skrzydła, kity. Jeśli koń owsa nie je, nie może być tęgi, Nie ulżą, jeszcze ciężą nawiązane wstęgi. 397. DO JEDNEGO
Przypatrując się włosom twej głowy i brody: Staryś, a szpakowaty jako źrebiec młody; Stary
uczynić odwagę. Jakoż też i uczynił, choć jej strzegli czule, Zagoździwszy Tatarom armatę w czambule. 396. DO STROJNATA NA CHUDYM KONIU
Nawieszałeś bończuków, wstąg, maneli, srebra, A koń chudy, żeby w nim mógł policzyć żebra. Nie przydadzą rzeźwości pióra i kitajki, Moja rada zażyć nań kałmuckiej nahajki; Lepiej, niżeli strojny, będzie pląsał bity, Nie pomogą chudemu forgi, skrzydła, kity. Jeśli koń owsa nie je, nie może być tęgi, Nie ulżą, jeszcze ciężą nawiązane wstęgi. 397. DO JEDNEGO
Przypatrując się włosom twej głowy i brody: Staryś, a szpakowaty jako źrebiec młody; Stary
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 170
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
„Nie ma być dożywotni towarzysz w niewoli, Tyś głową, ona ciałem, i miło, i boli Spólne wam być powinno.” Na co frant ów rzecze: „Wżdyć ciało dyscypliną człek, nie głowę siecze; I u mnieć ta nauka pewnie nie jest bajką, Gdy będąc głową, ciało wyłupię nahajką.” „Bale tam głowa z ciałem ból cierpi pospołu — Rzecze ksiądz — a ty żonę bijesz, jako wołu, Nie czując swego bicia.” A ten: „Zrozumiałem. A jakoż ze mną jednym żona będzie ciałem?” 420. DO BOGACZA
Im więcej masz na świecie, bardziejś się obciążył
„Nie ma być dożywotni towarzysz w niewoli, Tyś głową, ona ciałem, i miło, i boli Spólne wam być powinno.” Na co frant ów rzecze: „Wżdyć ciało dyscypliną człek, nie głowę siecze; I u mnieć ta nauka pewnie nie jest bajką, Gdy będąc głową, ciało wyłupię nahajką.” „Bale tam głowa z ciałem ból cierpi pospołu — Rzecze ksiądz — a ty żonę bijesz, jako wołu, Nie czując swego bicia.” A ten: „Zrozumiałem. A jakoż ze mną jednym żona będzie ciałem?” 420. DO BOGACZA
Im więcej masz na świecie, bardziejś się obciążył
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 182
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
I ciebie w oczy młody parobek nie kole. Pietrucha Jam sługa. Insza sługa, insza gospodyni; Ja sobie grzeszę, ona nie na swój karb czyni, Ale wszystek dom gubi. I ja bym życzyła, Abym nigdy płochego nic nie popełniła. Ale starosta do nas znowu przystępuje, Kwaśno patrzy, z nahajką na nas się gotuje. Zaśpiewam ja mu przedsię, rad on pieśni słucha. Patrzy na nas i stanął, i nadkłada ucha. Słoneczko, śliczne oko, dnia oko pięknego! Naucz swych obyczajów starostę naszego. Ty piękny dzień promieńmi swoimi oświecasz I wzajem księżycowi noc ciemną polecasz, Jako ty bez pomocy nie żyjesz na
I ciebie w oczy młody parobek nie kole. Pietrucha Jam sługa. Insza sługa, insza gospodyni; Ja sobie grzeszę, ona nie na swój karb czyni, Ale wszystek dom gubi. I ja bym życzyła, Abym nigdy płochego nic nie popełniła. Ale starosta do nas znowu przystępuje, Kwaśno patrzy, z nahajką na nas się gotuje. Zaśpiewam ja mu przedsię, rad on pieśni słucha. Patrzy na nas i stanął, i nadkłada ucha. Słoneczko, śliczne oko, dnia oko pięknego! Naucz swych obyczajów starostę naszego. Ty piękny dzień promieńmi swoimi oświecasz I wzajem księżycowi noc ciemną polecasz, Jako ty bez pomocy nie żyjesz na
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 164
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
starostę naszego. Ty nas ogrzewasz, ty nam wszystko z nieba dajesz, Bez ciebie noc, z tobą dzień jasny, gdy ty wstajesz. Niech i on na nas zawsze patrzy jasnym okiem, Niech nas z pola wczas puszcza, nie z ostatnim mrokiem. Starosta Pietrucho, prawieś mi się sianem wykręciła! Ta nahajka mocno się na twój grzbiet groziła. Kładźcie sierpy, kupami do jedła siadajcie, W kupach jedzcie, po chrustach się nie rozchadzajcie. SIELANKA DZIEWIĘTNASTA ROCZNICA
Tyrsis Dziś rocznica przychodzi, jakeśmy schowali W grób wielkiego Dafnisa i tę usypali Nad nim mogiłę; bo ta rydlem nie robiona, Ale ludu wszystkiego ręką naniesiona, Który
starostę naszego. Ty nas ogrzewasz, ty nam wszystko z nieba dajesz, Bez ciebie noc, z tobą dzień jasny, gdy ty wstajesz. Niech i on na nas zawsze patrzy jasnym okiem, Niech nas z pola wczas puszcza, nie z ostatnim mrokiem. Starosta Pietrucho, prawieś mi się sianem wykręciła! Ta nahajka mocno się na twój grzbiet groziła. Kładźcie sierpy, kupami do jedła siadajcie, W kupach jedzcie, po chróstach się nie rozchadzajcie. SIELANKA DZIEWIĘTNASTA ROCZNICA
Tyrsis Dziś rocznica przychodzi, jakeśmy schowali W grób wielkiego Dafnisa i tę usypali Nad nim mogiłę; bo ta rydlem nie robiona, Ale ludu wszystkiego ręką naniesiona, Który
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 165
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
: a tu Tatarowie niewolnicy naszy/ których Książę Witułd na triumf do Litwy przygnał/ więtsze triumfy z nas odnoszą/ buczniej się nosząc i strojąc w szaty/ niż szlachta nasza. W hordzie Zawolskiej/ Prekopskiej i Nahajskiej/ skąd ci naszy Litewscy przygnani/ (dla tego ją też Nahajską zowią/ iż tam wszytko Nahajki robili/ a skóry dubili/ a tu u nas zbucznieli/ nahajek się wstydzą robić/ i skur wyprawować) Carowie ledwie suknie mają/ szable żelazem prostym oprawne nosząc/ a inszy zaś Tatarowie/ w chodakach/ w kożuchach/ i w szłykach baranich chodzą/ (bo i tych Litewsk. także w kożuchowej barwie tu
: á tu Tátárowie niewolnicy nászy/ ktorych Xiążę Witułd na triumph do Litwy przygnał/ więtsze tryumphy z nas odnoszą/ bucżniey się nosząc y stroiąc w száty/ niż szláchtá nászá. W hordźie Záwolskiey/ Prekopskiey y Náháyskiey/ skąd ći nászy Litewscy przygnáni/ (dla tego ią też Náháyską zowią/ iż tám wszytko Náháyki robili/ á skury dubili/ á tu v nas zbucżnieli/ náháiek się wstydzą robić/ y skur wypráwowáć) Cárowie ledwie suknie máią/ száble żelázem prostym opráwne nosząc/ á inszy záś Tátárowie/ w chodákách/ w kożuchách/ y w szłykách báránich chodzą/ (bo y tych Litewsk. tákże w kożuchowey bárwie tu
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 44
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
Litwy przygnał/ więtsze triumfy z nas odnoszą/ buczniej się nosząc i strojąc w szaty/ niż szlachta nasza. W hordzie Zawolskiej/ Prekopskiej i Nahajskiej/ skąd ci naszy Litewscy przygnani/ (dla tego ją też Nahajską zowią/ iż tam wszytko Nahajki robili/ a skóry dubili/ a tu u nas zbucznieli/ nahajek się wstydzą robić/ i skur wyprawować) Carowie ledwie suknie mają/ szable żelazem prostym oprawne nosząc/ a inszy zaś Tatarowie/ w chodakach/ w kożuchach/ i w szłykach baranich chodzą/ (bo i tych Litewsk. także w kożuchowej barwie tu przygnano) na które tez kożuchy Tatarom Prekopskim jako Jurgieltnikom swym zwykł był
Litwy przygnał/ więtsze tryumphy z nas odnoszą/ bucżniey się nosząc y stroiąc w száty/ niż szláchtá nászá. W hordźie Záwolskiey/ Prekopskiey y Náháyskiey/ skąd ći nászy Litewscy przygnáni/ (dla tego ią też Náháyską zowią/ iż tám wszytko Náháyki robili/ á skury dubili/ á tu v nas zbucżnieli/ náháiek się wstydzą robić/ y skur wypráwowáć) Cárowie ledwie suknie máią/ száble żelázem prostym opráwne nosząc/ á inszy záś Tátárowie/ w chodákách/ w kożuchách/ y w szłykách báránich chodzą/ (bo y tych Litewsk. tákże w kożuchowey bárwie tu przygnano) ná ktore tez kożuchy Tátárom Prekopskim iáko Iurgieltnikom swym zwykł był
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 44
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
ani Duchownym ani świeckim osobom. Powiemci jednak z kąd to przychodzi/ Asan w Altemnasic nosi się. b. Dio li. 57. c. Aelianus. Iustinus. Szat jedwabnych Tatarowie nosić nie mają. Tatarowie niech pobor dają od szabel oprawnych i od szat jedwabnych. in li de Tur. morib. Tatarowie nahajki w hordzie robili i skóry wyprawowali. Tatarów w kożuchowej barwie tu przygnano. Tatarzyn kołnierz barani abo kozi ma nosić. Ex lege Senatus, Respublica Veneta, anno 1406. 16 Martii, Iudaeis praecepit, chodzą vt biretum corcei colorys gestent. et per alim legem eiusdem Senatus, anno 1413, 13 April id fuerat antea
áni Duchownym áni świeckim osobom. Powiemći iednák z kąd to przychodźi/ Assan w Altemnásic nośi się. b. Dio li. 57. c. Aelianus. Iustinus. Szát iedwabnych Tátárowie nośić nie máią. Tátárowie niech pobor dáią od szábel opráwnych y od szat iedwabnych. in li de Tur. morib. Tátárowie náháyki w hordźie robili y skury wypráwowáli. Tátárow w kożuchowey bárwie tu przygnano. Tátárzyn kołnierz báráni ábo koźi ma nośić. Ex lege Senatus, Respublica Veneta, anno 1406. 16 Martii, Iudaeis praecepit, chodzą vt biretum corcei coloris gestent. et per alim legem eiusdem Senatus, anno 1413, 13 April id fuerat antea
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 45
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
słowa pamiętaj, co i kiedy mówi, A ostrzeż, gdy kto na guz panu twemu łowi. Możesz-Ii, aby się spać położył, poradzić, Lepiej się wywczasować, aniżeli wadzić. Plag 40. XVI. W izbie pańskiej proszeczku by nigdzie nie było, Jak z rąbeczku wywiną, wszystkim będzie milo. Bo inaczej nahajka dojmie bokom twoim, Gdy dość czynić nie będziesz powinnościom swoim. Pozmiataj ławy, stoły, ustaw szkło, międnice, A tak staniesz u wszystkich w grzecznej polityce. Plag 20.
Żebyś tych artykułów nie przepomnial czasem, Niechaj będzie nahajka zawsze za twym pasem. Przestrogi krótsze chłopcom gnuśnym i leniwym dla prędszego ćwiczenia.
słowa pamiętaj, co i kiedy mówi, A ostrzeż, gdy kto na guz panu twemu łowi. Możesz-Ii, aby się spać położył, poradzić, Lepiej się wywczasować, aniżeli wadzić. Plag 40. XVI. W izbie pańskiej proszeczku by nigdzie nie było, Jak z rąbeczku wywiną, wszystkim będzie milo. Bo inaczej nahajka dojmie bokom twoim, Gdy dość czynić nie będziesz powinnościom swoim. Pozmiataj ławy, stoły, ustaw szkło, międnice, A tak staniesz u wszystkich w grzecznej polityce. Plag 20.
Żebyś tych artykułów nie przepomnial czasem, Niechaj będzie nahajka zawsze za twym pasem. Przestrogi krótsze chłopcom gnuśnym i leniwym dla prędszego ćwiczenia.
Skrót tekstu: KrzywChłopBad
Strona: 267
Tytuł:
Chłopiec wyćwiczony
Autor:
Adrian Krzywogębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
nie wcześniej niż 1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1700
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
nigdzie nie było, Jak z rąbeczku wywiną, wszystkim będzie milo. Bo inaczej nahajka dojmie bokom twoim, Gdy dość czynić nie będziesz powinnościom swoim. Pozmiataj ławy, stoły, ustaw szkło, międnice, A tak staniesz u wszystkich w grzecznej polityce. Plag 20.
Żebyś tych artykułów nie przepomnial czasem, Niechaj będzie nahajka zawsze za twym pasem. Przestrogi krótsze chłopcom gnuśnym i leniwym dla prędszego ćwiczenia.
1. Rano wstawaj, prędko się ubieraj, ochędożny bądź. Bo w tym plag 10. 2. Szaty rano albo z wieczora pięknie wychędoż, łóżko porządnie uściel, ubrać i umyć się nagotuj. plag 12. 3. Pana wszędzie
nigdzie nie było, Jak z rąbeczku wywiną, wszystkim będzie milo. Bo inaczej nahajka dojmie bokom twoim, Gdy dość czynić nie będziesz powinnościom swoim. Pozmiataj ławy, stoły, ustaw szkło, międnice, A tak staniesz u wszystkich w grzecznej polityce. Plag 20.
Żebyś tych artykułów nie przepomnial czasem, Niechaj będzie nahajka zawsze za twym pasem. Przestrogi krótsze chłopcom gnuśnym i leniwym dla prędszego ćwiczenia.
1. Rano wstawaj, prędko się ubieraj, ochędożny bądź. Bo w tym plag 10. 2. Szaty rano albo z wieczora pięknie wychędoż, łóżko porządnie uściel, ubrać i umyć się nagotuj. plag 12. 3. Pana wszędzie
Skrót tekstu: KrzywChłopBad
Strona: 267
Tytuł:
Chłopiec wyćwiczony
Autor:
Adrian Krzywogębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
nie wcześniej niż 1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1700
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950