Eurip. in Cyclop.
Co się tknie pierwszego przykazania Bożego: tedy nam w nim Bóg rozkazuje/ abyśmy się go bali i miłowali; Lecz ci/ co się na pijaństwo udawają/ azaż się Boga boją i miłują? O nie! Bo/ gdyby się przynamniej jedna iskierka bojaźni i miłości Bożej przy nich najdowała: pewnieby Boga nie zapominali; aleby mu wiernie służyli.
Nuż każdy to rzec i wyznać musi/ że oni (Pijanicy) nie Bogu/ ale Brzuchowi służą; jako on Cyklops kiedyś rzekł: Ego maximo Ventri huic DEORUM sacrifico: Ja/ powiada/ najwiętszemu Bogu temu Brzuchowi mojemu ofiaruję; I z
Eurip. in Cyclop.
Co śię tknie pierwszego przykazánia Bożego: tedy nam w nim Bog roskázuje/ ábysmy śię go báli y miłowáli; Lecz ći/ co śię ná pijáństwo udawáją/ ázaż śię Bogá boją y miłują? O nie! Bo/ gdyby śię przynamniey jedná iskierká bojáźni y miłośći Bożey przy nich naydowáłá: pewnieby Bogá nie zápomináli; áleby mu wiernie służyli.
Nuż káżdy to rzec y wyznáć muśi/ że oni (Pijánicy) nie Bogu/ ále Brzuchowi służą; jáko on Cyklops kiedyś rzekł: Ego maximo Ventri huic DEORUM sacrifico: Ja/ powiáda/ naywiętszemu Bogu temu Brzuchowi mojemu ofiáruję; Y z
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 13.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
102. a 102. b 190. a 220. b.
OWo na koniec błąd Ortologów nad wszytkie błędy jego/ i Herezys nad wszytkie jego Herezje/ że istność Boską od osoby Boskiej dzieli rzeczywiście: gdy mówi/ iż Syn i Duch Z. ile do doskonałej istności/ (jakoby też jaka niedoskonała Boska istność najdowała się/) są od siebie samych: a względem Personalnej swej bytności/ są od Ojca. i gdy twierdzi/ Ducha Z. nie być z istności Ojcowskiej. i że się Syn nie z istności Ojcowskiej rodził/ ale z Persony. Z których jego nieuważnych mów owe bluźnierstwo z potrzeby wychodzi/ że Ociec rodząc Syna
102. a 102. b 190. a 220. b.
OWo ná koniec błąd Ortologow nád wszytkie błędy iego/ y Hęresis nád wszytkie iego Hęrezye/ że istność Boską od osoby Boskiey dźieli rzeczywiśćie: gdy mowi/ iż Syn y Duch S. ile do doskonáłey istnośći/ (iákoby też iáka niedoskonáła Boska istność náydowáłá sie/) są od śiebie sámych: á względem Personálney swey bytnośći/ są od Oycá. y gdy twierdźi/ Duchá S. nie bydź z istnośći Oycowskiey. y że sie Syn nie z istnośći Oycowskiey rodźił/ ále z Persony. Z ktorych iego nieuważnych mow owe bluźnierstwo z potrzeby wychodźi/ że Oćiec rodząc Syná
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 67
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Pana Chrystusa/ ile do obojego rządku/ wnętrznego i ze wnętrznego była rządzona i uprawowana. Z potrzeby przeto za tym poszło/ aby taż rządu Forma/ to jest/ Monarchalna w Cerkwi była zostawiona/ i także widomą Głową w nieprzytomności Pana Chrystusowej rządzona aby była/ jaka jej była Forma/ i jaką Głową rządzona najdowała się za przytomności jego/ jeśli całość swoję nie odmienną zatrzymać i zachować miała. inaczej/ za odmianą Formy/ i Głowy/ i ona w odmianie zostawać musiałaby: i być nie taż i jedna/ ale druga i insza. Z potrzeby tedy/ zda się/ stało się to/ że Piotr Z.
Páná Christusá/ ile do oboiego rządku/ wnętrznego y ze wnętrzne^o^ byłá rządzona y vpráwowána. Z potrzeby przeto zá tym poszło/ áby táż rządu Formá/ to iest/ Monárchálna w Cerkwi byłá zostáwiona/ y tákże widomą Głową w nieprzytomnośći Páná Christusowey rządzona áby byłá/ iáka iey byłá Formá/ y iáką Głową rządzona náydowáłá sie zá przytomnośći iego/ ieśli cáłość swoię nie odmienną zátrzymáć y záchowáć miáłá. inaczey/ zá odmiáną Formy/ y Głowy/ y oná w odmiánie zostáwáć muśiáłáby: y bydź nie taż y iedná/ ále druga y insza. Z potrzeby tedy/ zda sie/ stáło sie to/ że Piotr S.
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 161
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
żołądku samym/ wysuszona jest wilgotność/ ledwie nie przyrodzona. to tak uleczym: weźmi ulepku fiołkowego trzecią część kieliszka; i przylej do niego ptysanny/ i to wypij: tedy ugasisz takie pragnienie. Abo też polewki skurczątka/ w której wrzał szczaw i endiuja: nie mało wypij: tedy choćby też i wilgotność jaka choleryczna najdowała się wżołądku/ łatwie onę uśmierzysz. Szosty jest pot zbytny po wyszciu z wanien: który jeśli nie mdli pacjenta/ tedy dobry i pożyteczny jest; ale gdzieby mdłość przynosił/ tedy ani ciała maczać nie potrzeba; ani innych lekarstw na to zażywać: tylko niechaj pacjent abo się przestanie kąpać/ abo tylko raz
żołądku samym/ wysuszona iest wilgotność/ ledwie nie przyrodzona. to ták vlecżym: weźmi vlepku fiiołkowego trzećią cżęść kieliszká; y przyley do niego ptysánny/ y to wypiy: tedy vgáśisz tákie prágnienie. Abo też polewki zkurcżątká/ w ktorey wrzał szcżaw y endiuia: nie mało wypiy: tedy choćby też y wilgotność iáka cholerycżna náydowáłá się wżołądku/ łatwie onę vśmierzysz. Sżosty iest pot zbytny po wyszćiu z wánien: ktory iesli nie mdli pácyentá/ tedy dobry y pożytecżny iest; ále gdźieby mdłość przynośił/ tedy áni ćiáłá mácżáć nie potrzebá; áni innych lekarstw ná to záżywáć: tylko niechay pácyent ábo się przestánie kąpáć/ ábo tylko raz
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 167.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
Drukarni PIOTRA BLASTUSA KMITY. Na Herb Ich Mości PP. CHREPTOWICŻÓW.
TV się przypatrz co znaczą Klejnoty sławnego Od dawnych czasów domu CHREPTOWICZOWEGO. I co za godność z sławą: którą słynie wszędzie Ta cna Familia: lecz i słynąć będzie Zawsze po nich Ojczyzna tego doznawała/ Iż się w niej Cnota/ męstwo/ dzielność najdowała. W pokoju zdrowa rada/ gotowość na wojnie Miewali/ a z każdym żyć umieli przystojnie. Hojnością kto przechodził? kto proszę ludzkością Przeszedł? albo i w rzeczy wglądanie bystrością. Tak ten Dom dziwnie bywał/ i jest obdarzony Wszelakich Cnot przymioty: na wzór wystawiony Wszystkim prawie/ którzy chcą chodzić dobrej sławy Drogą:
Drukárni PIOTRA BLASTVSA KMITY. Ná Herb Ich Mośći PP. CHREPTOWICŻOW.
TV się przypátrz co znácżą Kleynoty sławnego Od dawnych cżásow domu CHREPTOWICZOWEGO. Y co zá godność z sławą: ktorą słynie wszędźie Tá cna Fámilia: lecż y słynąć będźie Záwsze po nich Oycżyzná tego doznawáłá/ Iż się w niey Cnotá/ męstwo/ dźielność naydowáłá. W pokoiu zdrowa ráda/ gotowość ná woynie Miewáli/ á z káżdym żyć vmieli przystoynie. Hoynośćią kto przechodźił? kto proszę ludzkośćią Przeszedł? álbo y w rzecży wglądánie bystrośćią. Ták ten Dom dźiwnie bywał/ y iest obdárzony Wszelákich Cnot przymioty: ná wzor wystáwiony Wszystkim práwie/ ktorzy chcą chodźić dobrey sławy Drogą:
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 2nlb
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
513) 7 sprawa. — Jan Marszalek Oskarżony o zgwałcenie Niedzielie przez siecenie trawy kosa. Dekret, aby był karany 12 plag, et executum decretum.
3184. (514) 8 sprawa. — Wojciech Knap Oskarżony o to, ze w domu jego bywa białagłowa podejrzana. Dekret, aby więcej w domu jego nie najdowała się.
3185. (515) 9 sprawa. — Jan Lach Oskarżony, ze brał cudze snopki, a to spowiesci Procopa loba, który ze nie mógł doniesc tego, odłozono do podsedku, na którym, jeśliby nie dowiodł świadkami, ma 12 plag wziac o potwarz i przeprosić. (I. 250)
513) 7 sprawa. — Ian Marszalek oskarzony o zgwałcenie Niedzielie przes siecenie trawy kosa. Dekret, aby był karany 12 plag, et executum decretum.
3184. (514) 8 sprawa. — Woyciech Knap oskarzony o to, ze w domu iego bywa białagłowa podeyrzana. Dekret, aby wiecey w domu iego nie naydowała sie.
3185. (515) 9 sprawa. — Ian Lach oskarzony, ze brał cudze snopki, a to spowiesci Procopa loba, ktory ze nie mogł doniesc tego, odłozono do podsedku, na ktorym, iesliby nie dowiodł swiadkami, ma 12 plag wziac o potwarz y przeprosic. (I. 250)
Skrót tekstu: KsKasUl_1
Strona: 334
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kasina Wielka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
; I kiedy już miał odejść, poczuła, że mało Serca w niej, które za niem bieżało, zostało; Czuje się, sama nie wie, jako, pojmana I zostawa od swego więźnia skrępowana.
XL.
„Kiedyby tu - mówi jej - ludzkość panowała, Kiedyby się, o piękna panno, najdowała Tu w tem kraju, jako się gdzie indziej najduje, Wszędzie, gdzie słońce świeci i bieg odprawuje, Prosiłbym was bezpiecznie przez wasze piękności, Dla których serca twarde miękczeją z miłości, Abyście mię żywotem teraz darowały, A potem jem według swej wolej szafowały.
XLI.
Ale kiedy w tem kraju,
; I kiedy już miał odejść, poczuła, że mało Serca w niej, które za niem bieżało, zostało; Czuje się, sama nie wie, jako, poimana I zostawa od swego więźnia skrępowana.
XL.
„Kiedyby tu - mówi jej - ludzkość panowała, Kiedyby się, o piękna panno, najdowała Tu w tem kraju, jako się gdzie indziej najduje, Wszędzie, gdzie słońce świeci i bieg odprawuje, Prosiłbym was bezpiecznie przez wasze piękności, Dla których serca twarde miękczeją z miłości, Abyście mię żywotem teraz darowały, A potem jem według swej wolej szafowały.
XLI.
Ale kiedy w tem kraju,
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 123
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
mu powiadać,
CXIX.
Jako na Angeliki prośbę dał nadobnej Złożenie w jednej swojej komorze osobnej Medorowi, który beł okrutnie raniony, Jako potem beł prędko przez nią wyleczony Z onej rany tak wielkiej, jako potem ona Sama beła od srogiej miłości zraniona, Jako ogniem tak barzo gorącem pałała, Że miejsca samej sobie już nie najdowała;
CXX.
Jako nie dbając, że się zacnie urodziła I że namocniejszego króla córką była Z królów wschodnich, zagrzana miłością szaloną, Chudemu się drabowi uczyniła żoną. Tem skończył historią, że wyszedł na progi I zawoławszy, kazał przynieść klejnot drogi, Który mu Angelika, nagradzając wczasy W jego ubogiem domu, dała w
mu powiadać,
CXIX.
Jako na Angeliki prośbę dał nadobnej Złożenie w jednej swojej komorze osobnej Medorowi, który beł okrutnie raniony, Jako potem beł prędko przez nię wyleczony Z onej rany tak wielkiej, jako potem ona Sama beła od srogiej miłości zraniona, Jako ogniem tak barzo gorącem pałała, Że miejsca samej sobie już nie najdowała;
CXX.
Jako nie dbając, że się zacnie urodziła I że namocniejszego króla córką była Z królów wschodnich, zagrzana miłością szaloną, Chudemu się drabowi uczyniła żoną. Tem skończył historyą, że wyszedł na progi I zawoławszy, kazał przynieść klejnot drogi, Który mu Angelika, nagradzając wczasy W jego ubogiem domu, dała w
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 225
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
znać o swojem utrapieniu onem, Raz zblednie, drugi raz się wstydem zafarbuje, Nakoniec ośmielona w usta ją całuje. PIEŚŃ XXV.
XXX.
Moja siostra, która się tego domyśliła, Że królewna hiszpańska na płci się myliła, Nie mogąc jej w tem pomóc, czego ona chciała, W wielkiem się labiryncie zgoła najdowała. „Lepiej, że tak omylne mniemanie o sobie Wykorzenię - tak z sobą mówi w onej dobie - Lepiej mi się, czemem jest, odkryć i ukazać, Aniżli się nikczemnem mężczyzną pokazać”.
XXXI.
A prawdę pewnie żywą i szczerą mówiła, Że to nikczemność wielka i wyraźna była, Nie człowiekowi,
znać o swojem utrapieniu onem, Raz zblednie, drugi raz się wstydem zafarbuje, Nakoniec ośmielona w usta ją całuje. PIEŚŃ XXV.
XXX.
Moja siostra, która się tego domyśliła, Że królewna hiszpańska na płci się myliła, Nie mogąc jej w tem pomódz, czego ona chciała, W wielkiem się labiryncie zgoła najdowała. „Lepiej, że tak omylne mniemanie o sobie Wykorzenię - tak z sobą mówi w onej dobie - Lepiej mi się, czemem jest, odkryć i ukazać, Aniżli się nikczemnem mężczyzną pokazać”.
XXXI.
A prawdę pewnie żywą i szczerą mówiła, Że to nikczemność wielka i wyraźna była, Nie człowiekowi,
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 268
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
/ dla płochego jedno słówka/ które przeciw Opatowi Makariusowi dyspujując z nim/ wyrzekł/ uniesiony swym rozumieniem/ zaraz okrutnego wmocpodany jest szatanowi/ tak że gnój ludzki za jego sprawą w csta sobie kładł. Który bicz dla oczyszczenia jego Pan Bóg nań pewnie był dopuścił/ żeby i małego grzechu zmaza w nim się nienajdowała/ co się pokazało z jego uleczenia. Anowiem jako skoro Opat Makary na modlitwę upadł/ zaraz go szatan opuścił. Podobną rzecz wsponima Grzegorz ś. w Dialogach swoich: o jednej mnisce/ która szałatę jadła/ w porzd jej nie przeżegnawszy/ wybawił ją potym od szatana błogosławiony Ekwicjus. O czwartej przyczynie/ to
/ dla płochego iedno słowká/ ktore przeciw Opátowi Mákáryusowi dyspuiuiąc z nim/ wyrzekł/ vnieśiony swym rozumieniem/ záraz okrutne^o^ wmocpodány iest szátánowi/ ták że gnoy ludzki zá iego spráwą w cstá sobie kładł. Ktory bicz dla oczyścienia iego Pan Bog nań pewnie był dopuśćił/ żeby y máłego grzechu zmázá w nim sie nienáydowáłá/ co sie pokazáło z iego vlecżenia. Anowiem iáko skoro Opát Mákáry ná modlitwę upadł/ záraz go szátan opuścił. Podobną rzecz wsponima Grzegorz ś. w Dyálogách swoich: o iedney mnisce/ ktora száłatę iádłá/ w porzd iey nie przeżegnawszy/ wybáwił ią potym od szátáná błogosłáwiony Ekwicyus. O cżwartey przyczynie/ to
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 114
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614