chleba; Herby sławne, ale nie pożyteczne dobro; znamienita pieczęć dostatek w-domu. Będzie też czasem druga familia ni Księgi Mojżeszowe, zrodził się, to Księga rodzaju Genesis, wyszedszy z-gniazda, przetarł się między ludźmi, to jego Exitus to Exodus Dostało się potym w-rękę chleba Kościelnego, który wszytkich nakarmił, ba i obkarmił, to Lewityk. Leviticus z-Żydowskiego tłumaczy Benedyctus Parystensis: Copulatus złączony, zmałżonkowany, tak też czasem będzie familia przeto wielka że się z-tym domem, z-tą familijią spowinowacił, skrewnił, przeto on zacny bo Leciticus Copulatus, bo się tak spokrewnił. Potym to wszystko się rozrodzi, na drobne kawałki
chlebá; Herby sławne, ále nie pożyteczne dobro; známienita pieczęć dostátek w-domu. Będźie też czásem druga fámilyia ni Kśięgi Moyzeszowe, zrodźił się, to Kśięga rodzáiu Genesis, wyszedszy z-gniazdá, przetárł się między ludźmi, to iego Exitus to Exodus Dostáło się potym w-rękę chlebá Kośćielnego, ktory wszytkich nákarmił, bá i obkarmił, to Lewityk. Leviticus z-Żydowskiego tłumáczy Benedictus Paristensis: Copulatus złączony, zmałżonkowány, ták też czasem będźie fámilyia przeto wielka że się z-tym domem, z-tą fámilyiią zpowinowáćił, zkrewnił, przeto on zacny bo Leciticus Copulatus, bo się ták zpokrewnił. Potym to wszystko się rozrodźi, ná drobne káwałki
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 84
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
dysponuje. Prawósł: czytel: wiedz iż Bóg więźniów nie opuszcza/ ale wyprowadza ich Aniołem swoim z kaźni/ i tym którzyby ich w pętach ich nawiedzali zapłatę/ w wieczność górni pałac obiecuje. a wiedząc i w ciemnicy chwal Pana twego z Pawłem Świętym/ boć ten który cię w wieczor płaczem i łzami nakarmił/ rano otrze jagody twoje/ i smętek w wesele przemieni. Odmiennie idą rzeczy na świecie/ a żywot nasz podobny morzu/ boć jako na tym/ czasem piękna pogoda/ czasem straszliwe wały powstają/ tak i tu od poranku aż do wieczora (nie mówiąc od początku żywota aż do końca jego) czas odmienia
disponuie. Práwosł: czytel: wiedz iż Bog więzniow nie opuszcza/ ále wyprowadza ich Aniołem swoim z kaźni/ y tym ktorzyby ich w pętách ich náwiedzáli zapłátę/ w wieczność gorni páłac obiecuie. á wiedząc y w ćiemnicy chwal Páná twego z Páwłem Swiętym/ boć ten ktory ćię w wieczor płáczem y łzámi nákarmił/ ráno otrze iágody twoie/ y smętek w wesele przemieni. Odmiennie idą rzeczy ná świećie/ á żywot nász podobny morzu/ boć iáko ná tym/ czásem piękna pogodá/ czásem strászliwe wáły powstáią/ ták y tu od poránku áż do wieczorá (nie mowiąc od początku żywotá áż do końcá iego) czás odmienia
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 172.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
zdechnie. Bo grzesznego człowieka sam Pan Zbawiciel psem nazywa/ gdy u Mateusza świętego mówi: Non est bonum mittere panem filiorum canibus. I takim psem był Judasz/ który wziąwszy w usta swoje Ciało i krew Pana Zbawiciela swojego/ zapomniał zaraz od stołu odszedszy dobrodziejstwa rak wielkiego/ iż go uczynił uczestnikiem Bóstwa swojego/ i nakarmił go Ciałem i krwią swoją przenadroższą. Poszedł do Żydów szukając pieniędzy/ i przedał Pana swojego. A pieniądze odebrawszy Crepuit medius, et diffusa sunt viscera eius. Stąd Doktor jeden nabożny; Gdy tedy Chrystus Pan do uczniów swoich mówi: Nolite sanctum dare canibus do nas to Kapłanów wszytkich mówi/ abyśmy sami godnie do
zdechnie. Bo grzesznego człowieká sam Pan Zbáwićiel psem názywa/ gdy v Mátheuszá świętego mowi: Non est bonum mittere panem filiorum canibus. Y tákim psem był Iudasz/ ktory wźiąwszy w vstá swoie Ciáło y krew Páná Zbáwićielá swoiego/ zápomniał záraz od stołu odszedszy dobrodźieystwá rák wielkiego/ iż go vczynił vczestnikiem Bostwá swoiego/ y nákarmił go Ciáłem y krwią swoią przenadroższą. Poszedł do Zydow szukáiąc pieniędzy/ y przedał Páná swoiego. A pieniądze odebrawszy Crepuit medius, et diffusa sunt viscera eius. Ztąd Doktor ieden nabożny; Gdy tedy Chrystus Pan do vczniow swoich mowi: Nolite sanctum dare canibus do nas to Kápłánow wszytkich mowi/ ábysmy sámi godnie do
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 52
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
bankiety lud pospolity przesadzał/ mówi Tertulianus, że rzadki był/ coby się nie zadłużył na to/ przesadzając się jeden nad drugiego/ gdy każdy sobie tym największego błogosławieństwa nabyć rozumiał. Chrystus Pan przechodził zacnością wieczerzy swojej Caenas Saliares bo na niej największą tajemnicę niebieską Uczniom swoim pokazał/ gdy ich Ciałem i krwia swoją naświętszą nakarmił. Memoriam fecit mirabilium suorum, nad wszytkie cuda/ cudownie nam pod osobami chleba i wina Bóstwo i człowieczeństwo swoje zostawując. Tak/ że zaraz na większe błogosławieństwo swoje dać nam raczył/ gdy nas pożywających uczestnikami natury swojej Boskiej uczynił mówiąc: Qui manducat meam carnem, et bibit meum sanguinem, in me manet, et
bánkiety lud pospolity przesadzał/ mowi Tertulianus, że rzadki był/ coby się nie zádłużył ná to/ przesadzáiąc się ieden nád drugiego/ gdy káżdy sobie tym naywiększego błogosłáwieństwá nábyć rozumiał. Chrystus Pan przechodźił zacnośćią wieczerzy swoiey Caenas Saliares bo ná niey naywiększą táiemnicę niebieską Vczniom swoim pokazał/ gdy ich Ciáłem y krwia swoią náświętszą nákarmił. Memoriam fecit mirabilium suorum, nád wszytkie cudá/ cudownie nam pod osobámi chlebá y winá Bostwo y człowieczeństwo swoie zostáwuiąc. Ták/ że záraz ná większe błogosłáwieństwo swoie dáć nam raczył/ gdy nas pożywáiących vczestnikámi nátury swoiey Boskiey vczynił mowiąc: Qui manducat meam carnem, et bibit meum sanguinem, in me manet, et
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 62
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
. Atanasius święty to miejsce tak wykłada. Człowiek zgrzeszywszy stracił doskonałość swoję/ w jakiej był od Pana Boga stworzony/ i dla tego niemógł się odjąć Czartu/ nie mógł się odjąć namiętnościom swoim cielesnym/ nie mógł się odjąć i pożądliwościom oczu swoich. Dopiero gdy go Chrystus śmiercią swoją wyzwolił z mocy szatańskiej/ i nakarmił go ciałem swoim/ uczynił go znowu doskonałym/ jako był i pierwej/ i dodał mu mocy na uśmierzenie wszelkiego apetytu swego mówiąc/ iż jako panis, onfirmat corhominis. tak też ten chleb Anielski Qui de caelo descendit, to jest ciało moje/ utwierdza duszę człowieczą. Vt si quis manducauerit ex hoc pane, viuat
. Athanasius święty to mieysce ták wykłáda. Człowiek zgrzeszywszy stráćił doskonáłość swoię/ w iákiey był od Páná Bogá stworzony/ y dla tego niemogł się odiąć Czártu/ nie mogł się odiąć namiętnośćiom swoim ćielesnym/ nie mogł się odiąć y pożądliwośćiom oczu swoich. Dopiero gdy go Chrystus śmierćią swoią wyzwolił z mocy szátáńskiey/ y nákarmił go ćiáłem swoim/ vczynił go znowu doskonáłym/ iáko był y pierwey/ y dodał mu mocy ná vśmierzenie wszelkiego áppetytu swego mowiąc/ iż iáko panis, onfirmat corhominis. ták też ten chleb Anyelski Qui de caelo descendit, to iest ćiáło moie/ vtwierdza duszę człowieczą. Vt si quis manducauerit ex hoc pane, viuat
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 80
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
złych poprawić/ nakierować błędnych. Spaniało zaś/ jednak bez buty/ mówi Jan Złotousty: iż zacniejszym Bóg tego człowieka uczynił/ któremu dał tę moc/ aby dźwignął ubogiego; aniż gdyby mu dał to/ żeby niebo/ które się ma obalić/ dźwignął. A komu dał/ nie żeby ciało/ ale żeby duszę nakarmił/ aby zatrzymał upadającego/ abo upadłego już dźwignął; a temu co dał? Ta jest (jako mówi na innym miejscu) jałmużna więtsza/ aniż ona (która ciału pomaga) owszem więtsza/ aniż dziesięć tysięcy Talentów/ aniż ten świat wszytek/ jako jest wielki i szeroki w oczach naszych: abowiem człowiek jeden droższy
złych popráwić/ nákierowáć błędnych. Spániáło záś/ iednák bez buty/ mowi Ian Złotousty: iż zacnieyszym Bog tego człowieká vczynił/ ktoremu dał tę moc/ áby dźwignął vbogiego; ániż gdyby mu dał to/ żeby niebo/ ktore się ma obálić/ dźwignął. A komu dał/ nie żeby ćiáło/ ále żeby duszę nákarmił/ áby zátrzymał vpádáiącego/ ábo vpádłego iuż dźwignął; á temu co dał? Tá iest (iáko mowi ná innym mieyscu) iáłmużná więtsza/ ániż oná (ktora ćiáłu pomaga) owszem więtsza/ ániż dźieśięć tyśięcy Tálentow/ ániż ten świát wszytek/ iáko iest wielki y szeroki w oczách nászych: ábowiem człowiek ieden drozszy
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 60
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
nich tak zniesiony, że ledwie sam językiem Greckim umianym salwował się Więc wkrótce zebrawszy liczną bitnego ludu kwotę, uderzył na Saracenów, na głowę poraziwszy, skąd nazwany Pallida Mors Saracenorum. Dano mu Epithetum: Sangvinarius (krwie rozlewca) że Zdrajców, Fakcjantów w Rzymie na traktament zaprosiwszy, pokatował, nie traktował, żelazem śmiertelnym nakarmił jak Strusiów. Słowaków w Saksonią wkraczających, 30 tysięcy siedm set zniósł, lat mający 39, w Rzymie in ipso flore et spe victoriarum życie miał skrócone, podobno strzałą trucizną napojoną Saraceńską zarażony, czyli diarrheą, tojest dysenterią umorzony Roku P. 983 Symbolum jego: Cum hominibus pacem, cum vitiis bellum. Dał do
nich tak zniesiony, że ledwie sam ięzykiem Greckim umianym salwował się Więc wkrotce zebrawszy liczną bitnego ludu kwotę, uderzył na Saracenow, na głowę poraziwszy, zkąd nazwany Pallida Mors Saracenorum. Dano mu Epithetum: Sangvinarius (krwie rozlewca) że Zdraycow, Fakcyantow w Rzymie na traktament zaprosiwszy, pokatował, nie traktował, żelazem śmiertelnym nakarmił iak Strusiow. Słowákow w Saxonią wkraczaiących, 30 tysięcy siedm set zniosł, lat maiący 39, w Rzymie in ipso flore et spe victoriarum życie miał skrocone, podobno strzałą trucizną napoioną Saraceńską zarażony, czyli diarrheą, toiest dysenteryą umorzony Roku P. 983 Symbolum iego: Cum hominibus pacem, cum vitiis bellum. Dał do
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 513
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
po zejściu Wielkiego Aleksandra erygowały się Królestwa.
Dwudzieste Czwarte wprzód Księstwo, potym Królestwo powstało PERGAMA Anno Mundi 3789, gdzie panowali Atalusowie, Eumenesowie; Tandem Atalus III. Rzymianom legował swoje Królestwo Pergamskie.
Dwudzieste Piąte erygowało się Regnum PARTHORUM okrutnego Narodu i Rzymianom strasznego, kiedy ORODES Król Crasum Romanum ciężką zniósł klęską, i nakarmił konfuzją, złoto lejąc weń roztopione cum ex probratione łakomstwa jego, Panował tu pierwszy Arsaces, od którego Arsacidarum Familia descendit. Powstało te Królestwo Anno Mundi 3808 Wspominają tu Królów 12 jako to Mitridatesów dwóch, Theridatesa, etc.
Dwudzieste Szóste HISZPAŃSKIE Królestwo długo Rzymską było Prowincją: potym od Gotów i Wandalów, trzy Królestwa
po ześciu Wielkiego Alexandra erygowały się Krolestwa.
Dwudzieste Czwarte wprzod Xięstwo, potym Krolestwo powstáło PERGAMA Anno Mundi 3789, gdzie pánowali Attalusowie, Eumenesowie; Tandem Attalus III. Rzymianom legował swoie Krolestwo Pergamskie.
Dwudzieste Piąte erygowało się Regnum PARTHORUM okrutnego Narodu y Rzymianom strasznego, kiedy ORODES Krol Crasum Romanum cięszką zniosł klęską, y nakarmił konfuzyą, złoto leiąc weń rostopione cum ex probratione łakomstwá iego, Panował tu pierwszy Arsaces, od ktorego Arsacidarum Familia descendit. Powstało te Krolestwo Anno Mundi 3808 Wspominaią tu Krolow 12 iako to Mitridatesow dwoch, Theridatesa, etc.
Dwudzieste Szoste HISZPANSKIE Krolestwo długo Rzymską było Prowincyą: potym od Gotow y Wandalow, trzy Krolestwa
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 533
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Tymczasem potencją swoją coraz bardziej naprzykrzali się Sapiehowie. Wojewoda wileński, hetman wielki lit., mając sobie przeciwnego Brzostowskiego, biskupa wileńskiego, człeka mądrego i umysłu wspaniałego, jak jeszcze przed konstytucją 1717 nie było uregulowanej lokacji wojska, w dobrach biskupich wojsko ulokował, które dziwne agrawacje czyniło. Nawet biskupa pro-
szącego o alewiacją kontemptem nakarmił. Zaniósł o to biskup solenny manifest, a że go Konstanty Szeniawski, naówczas regent grodzki wileński, potem biskup krakowski, przyjął, księdzem i kanonikiem wileńskim dla bezpieczeństwa życia swego zostać musiał. Udał się biskup i do Rzymu, i gdy klątew rzymską publikowano, hetman na wzgardę klątwy, będąc w Wilnie na Antokolu,
Tymczasem potencją swoją coraz bardziej naprzykrzali się Sapiehowie. Wojewoda wileński, hetman wielki lit., mając sobie przeciwnego Brzostowskiego, biskupa wileńskiego, człeka mądrego i umysłu wspaniałego, jak jeszcze przed konstytucją 1717 nie było uregulowanej lokacji wojska, w dobrach biskupich wojsko ulokował, które dziwne agrawacje czyniło. Nawet biskupa pro-
szącego o alewiacją kontemptem nakarmił. Zaniósł o to biskup solenny manifest, a że go Konstanty Szeniawski, naówczas regent grodzki wileński, potem biskup krakowski, przyjął, księdzem i kanonikiem wileńskim dla bezpieczeństwa życia swego zostać musiał. Udał się biskup i do Rzymu, i gdy klątew rzymską publikowano, hetman na wzgardę klątwy, będąc w Wilnie na Antokolu,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 63
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
gdy żałujący urodzony Józef Matuszewic, pułkownik petyhorski, o konserwacją przerzeczonego brata swego przy tymże urzędzie grodzkim wielmożnego podskarbiego wielkiego W. Ks. Lit. upraszał, tedy wielmożny podskarbi wielki W. Ks. Lit., sądząc żałujących delatorów, bez żadnego kredytu w województwie brzeskim będących, contumeliazniewagą słów uszczypliwych i ferworów swoich nakarmił. I chociaż wprędce przez własne swoje niewinności żałujących delatorów uznanie aliquali poenitudine ductusniejaką skruchą wiedziony przez uczynioną żałującemu stolnikowi brzeskiemu łaski i afektu swego rekoncyliacją do kontynuacji nieodmiennej ku sobie addykcji i publicznych podczas sejmików województwa brzeskiego dla siebie usług urodzonych żałujących delatorów pociągnął, jednak wprędce w drugiej okoliczności, od samych wyroków boskich dependującej, to
gdy żałujący urodzony Józef Matuszewic, pułkownik petyhorski, o konserwacją przerzeczonego brata swego przy tymże urzędzie grodzkim wielmożnego podskarbiego wielkiego W. Ks. Lit. upraszał, tedy wielmożny podskarbi wielki W. Ks. Lit., sądząc żałujących delatorów, bez żadnego kredytu w województwie brzeskim będących, contumeliazniewagą słów uszczypliwych i ferworów swoich nakarmił. I chociaż wprędce przez własne swoje niewinności żałujących delatorów uznanie aliquali poenitudine ductusniejaką skruchą wiedziony przez uczynioną żałującemu stolnikowi brzeskiemu łaski i afektu swego rekoncyliacją do kontynuacji nieodmiennej ku sobie addykcji i publicznych podczas sejmików województwa brzeskiego dla siebie usług urodzonych żałujących delatorów pociągnął, jednak wprędce w drugiej okoliczności, od samych wyroków boskich dependującej, to
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 520
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986