; którą czasów teraźniejszych niektórzy suggestowi przepowiadacze usta sobie mażą/ i nasze uszy i dusze szkaradzą: ale i z domów swych precz wyrzucili/ i w niepamięci ją zagrzebli/ jeśli prawdziwą Pana Chrystusową wiarę mieć nas znać się/ i znani być chcemy: i jeśli Heretickiego upadku na dusze swe/ i na wszytką Cerkiew Ruską nanieść niechcemy. Targnęli się abowiem ci Teologizautowie niezbożnie na Majestat Boży: rzucili się bluźniersko na Tajemnice wcielenia Syna Bożego: Znieważyli heretycko przez Pana naszego JEzu Chrysta podane Cerkwi swej Sakramenta; a to wszytko wiarą naszą być ogłosili. Oczym Trojgu Katolickiego wyznania pozbywszy/ Co im i nam dusze zbawiennego zostać mogło? Jeśli to
; ktorą cżásow teráźnieyszych niektorzy suggestowi przepowiádácze vstá sobie máżą/ y násze vszy y dusze szkárádzą: ále y z domow swych precz wyrzućili/ y w niepámięći ią zágrzebli/ ieśli prawdźiwą Páná Christusową wiárę mieć nas znáć sie/ y znáni bydź chcemy: y ieśli Hęretickiego vpadku ná dusze swe/ y ná wszytką Cerkiew Ruską nánieść niechcemy. Tárgnęli sie ábowiem ći Theologizautowie niezbożnie ná Máyestat Boży: rzućili sie bluźniersko ná Táiemnice wćielenia Syná Bożego: Znieważyli hęretycko przez Páná nászego JEzu Christá podáne Cerkwi swey Sákrámentá; á to wszytko wiárą nászą bydź ogłośili. Ocżym Troygu Kátholickiego wyznánia pozbywszy/ Co im y nam dusze zbáwiennego zostáć mogło? Jeśli to
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 18
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
koronowany na złotym siadł Tronie Wszem pożądany; pierwsza rzecz jest o obronie. Kiedy o czym pewne już wieści polatały, Ze tylkoż Inducje do Wiosny te miały Trwać z-Chmielnickim. Bowiem on skoro się powrócił Tym zwycięstwem zuchwały oczy wnet obrócił Wszytkich na się Narodów, ze mu przez swe Posły, Różnych powinszowania, i ofiar naniosły, Ciesząc się z-tej Fortuny. Zwłaszcza Moskal czuły Na każdą okazją; mając o Tytuły Swoje do nas uraze. Jakie i Rakocy Osobnej w-tym odniego żądając pomocy, Jakoby mógł Elektem Polskiej być Korony? Czego dopiąć rozumie, kiedy on z swej strony Pod Kraków sam wymierzy, a z-drugiej Kozacy Ku
koronowány na złotym siadł Tronie Wszem pożądány; pierwsza rzecz iest o obronie. Kiedy o czym pewne iuż wieśći polatáły, Ze tylkoż Inducye do Wiosny te miały Trwać z-Chmielnickim. Bowiem on skoro sie powroćił Tym zwyćiestwem zuchwały oczy wnet obroćił Wszytkich na sie Narodow, ze mu przez swe Posły, Rożnych powinszowánia, i ofiar naniosły, Ciesząc sie z-tey Fortuny. Zwłaszcza Moskal czuły Na káżdą okazyą; maiąc o Tytuły Swoie do nas uraze. Iákie i Rákocy Osobney w-tym odniego żądáiąc pomocy, Iákoby mogł Elektem Polskiey bydź Korony? Czego dopiąć rozumie, kiedy on z swey strony Pod Krákow sam wymierzy, á z-drugiey Kozacy Ku
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 44
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
uścielcie dla wytchnienia z prace i z szafranów połóżcie na nich materace. Wał na łożu zielonym z betami w przemiany miękkim ślazem i zielem niech będzie natkany. W rokitowe koszyki zbierzcie ptaszą zobie, niech nagietkiem dokoła pierś obłożę sobie. Jacyntów na sitowe kosze niech nałożą, niech się miesza i stokroś z nierozkwitłą różą. Gwiazdeczniku nanieście, narcyzu z nardami, sosenek ślicznych z brunatnymi modrakami; grzybienie także morskie, kosaczce krzewiste, z krwawnikami wodnymi fiołki barwiste; królewskie piwonije z powojem złączone i wszytkie pestusowe zioła rozkrzewione. Z drzew arabskich przydajcie maju urwanego, dzięcieliny cykropskiej i lauru świeżego; macierzanki z rumienkiem, z ostrzyżem lawendy, szpikanardem i cząbrem obłóżcie
uścielcie dla wytchnienia z prace i z szafranów połóżcie na nich materace. Wał na łożu zielonym z betami w przemiany miękkim ślazem i zielem niech będzie natkany. W rokitowe koszyki zbierzcie ptaszą zobie, niech nagietkiem dokoła pierś obłożę sobie. Jacyntów na sitowe kosze niech nałożą, niech się miesza i stokroś z nierozkwitłą różą. Gwiazdeczniku nanieście, narcyzu z nardami, sosenek ślicznych z brunatnymi modrakami; grzybienie także morskie, kosaczce krzewiste, z krwawnikami wodnymi fijałki barwiste; królewskie piwonije z powojem złączone i wszytkie pestusowe zioła rozkrzewione. Z drzew arabskich przydajcie maju urwanego, dzięcieliny cykropskiej i lauru świeżego; macierzanki z rumienkiem, z ostrzyżem lawendy, szpikanardem i cząbrem obłóżcie
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 130
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
niego niby w compendium zebraną. Praeivit mu Erasmus Roterodamus Augustianin imperfectus Theologus, lubo po różnych Akademiach wędrujący, skąd nie miód, lecz gorżkość zebrał, i już poniekąd Kościół Święty nią zaraził. Dla czego o nim napisano.
Erasmus parit ova. Lutherus excludit pullos, Erasmus dubitat, Lutherus aseverat.
Tojest.
Erasmus jajec naniósł, te Luter wysiedział, W czym Erazm wątpił, Luter być prawdą powiedział.
Drugi temu niezbożnemu Magistrowi utorował drogę Jan Hus Hereziarcha, który na stos prowadzony podczas Konsylium Konstancieńskiego zaspiewał more Łabędziów, ową piosnkę: Hodie asabunt anserem, (tojest mnie Husa) post centum verò annos, audient Herezje Chrześcijańskie
canentem Cygnum. Które
niego niby w compendium zebraną. Praeivit mu Erasmus Roterodamus Augustianin imperfectus Theologus, lubo po rożnych Akademiach wędruiący, zkąd nie miod, lecz gorżkość zebrał, y iuż poniekąd Kościoł Swięty nią zaraził. Dla czego o nim napisano.
Erasmus parit ova. Lutherus excludit pullos, Erasmus dubitat, Lutherus aseverat.
Toiest.
Erasmus iaiec naniosł, te Luter wysiedział, W czym Erazm wątpił, Luter bydź prawdą powiedział.
Drugi temu niezbożnemu Magistrowi utorował drogę Ian Hus Hereziarcha, ktory na stos prowadzony podczas Koncilium Konstancieńskiego zaspiewał more Łabędziow, ową piosnkę: Hodie asabunt anserem, (toiest mnie Husa) post centum verò annos, audient Herezye Chrześciańskie
canentem Cygnum. Ktore
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1123
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
o sobie godnych
Desiderius ERASMUS z Rotterodamu Miasta wielkiego w Holandii, z Kanonika Regularnego Z: Augustyna, vagus, uczony według świata powiadają człek. Mieszkał w Klasztorze Stein blisko Rotterodamu, potym różne z nieukontentowania obiegł Akademie. Pisał daleko od modestyj niektóre zdróżne Opera, potym i w Pismo Święte zawalanemi wstąpił nogami, wiele złych naniósł jajów, które wysiedział potym Marcin Luter, jakom wspomniał w Części 1. Aten pod Herezjami. Pokazują statuę i rezydencję jego w Rotterodamie i wiersze nad weściem takie.
AEdibus his ortus mundum decoravit Erasmus, Artibus ingenuis Relligione, Fide; Fatalis series nobis invidit Erasmum, At desiderium tollere nemo potest.
Akatolicy mają
o sobie godnych
Desiderius ERASMUS z Rotterodamu Miasta wielkiego w Hollandii, z Kanonika Regularnego S: Augustyná, vagus, uczony według swiata powiadaią człek. Mieszkał w Klasztorze Stein blisko Rotterodamu, potym rożne z nieukontentowania obiegł Akademie. Pisał daleko od modestyi niektore zdrożne Opera, potym y w Pismo Swięte zawalanemi wstąpił nogami, wiele złych naniosł iaiow, ktore wysiedział potym Marcin Luter, iakom wspomniał w Części 1. Aten pod Herezyami. Pokazuią statuę y rezydencyę iego w Rotterodamie y wiersze nad weściem takie.
AEdibus his ortus mundum decoravit Erasmus, Artibus ingenuis Relligione, Fide; Fatalis series nobis invidit Erasmum, At desiderium tollere nemo potest.
Akatolicy maią
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 628
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
nicią grubą bardziej na szpaler poszło. Sposób wybijania jest taki. Uczyniwszy sobie farbę czarną jakążkolwiek. Dobrzeby drukarską/ albo taką/ jaką obrazki wybijają/ uczynisz sobie także na lada drewnie plaskim z rękojeścią (jak kieszenie wełną natkane) instrument dla nabijania farbą. Tymże (lubby też i szmatką jaką) farbę naniesiesz na formę. Płótno osobliwie gdy wielkie i z wielu bretów ższyte będzie: na walcu drewnianym abo drągu jakim okrągłym równo zwinione/ przy końcu formy przybierz. I onoż równo z wału na formę (farbą już nabitą) potrosze i powoli/ dobrze rozciągając spuścisz. Tyle ile spuścisz/ rękoma zaraz natłocz i przybijaj wszędzie
nićią grubą bardziey ná szpaler poszło. Sposob wybiiánia iest táki. Vczyniwszy sobie fárbę czárną iákążkolwiek. Dobrzeby drukárską/ álbo táką/ iáką obrázki wybiiáią/ vczynisz sobie tákże ná ládá drewnie pláskim z rękoieśćią (iák kieszenie wełną nátkáne) instrument dla nabiiániá fárbą. Tymże (lubby też i szmátką iáką) fárbę nánieśiesz ná formę. Płotno osobliwie gdy wielkie i z wielu bretow ższyte będźie: ná wálcu drewnianym abo drągu iakim okrągłym rowno zwinione/ przy końcu formy przybierz. I onoż rowno z wału na formę (farbą iuż nábitą) potrosze i powoli/ dobrze rośćiągáiąc spuśćisz. Tyle ile spuśćisz/ rękomá záráz natłocz i przybiiáy wszędzie
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 84
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
bryzelią rozporawionym raz drugi/ i trzeci/ jako wyżej miasto bryzeliej/ lakmusu Torna solis nazwanego zażywają. Grona winne tak. Wosk sadzami zaczernij/ i z niego gałęczki porób. Przepchnij je drocikiem zawiń spodem drócik aby gałka nie spadła/ unurz w karuku białym. Gdy uschnie lazurem farbą/ trochę tu i owdzie suchą szmatką nanieś i zdmuchnij. A będzie się zdała ona przyrodzona błękitność/ która się więc na dojzrzałych gronach i śliwach z rana osobliwie pokazuje. Jak wyrobić różne Frukty Jak wyrobić różne Frukty Jak wyrobić różne Frukty Jak ćudne sztuczki Karuko: IX. Cudne sztuczki Karukowe.
Błonkę subtelną przezroczystą na kształt kamienia Moskiewskiego/ do różnego zażywania zrobić.
bryzelią rosporáwionym raz drugi/ i trzeci/ iáko wyzey miásto bryzeliey/ lákmusu Torna solis nazwánego zażywáią. Groná winne ták. Wosk sádzámi záczerniy/ i z niego gáłęczki porob. Przepchniy ie droćikiem zawiń spodem droćik áby gałká nie spádłá/ unurz w káruku biáłym. Gdy uschnie lázurem farbą/ troche tu i owdzie suchą szmatką nanieś i zdmuchniy. A będzie się zdáłá oná przyrodzoná błekitność/ ktora się więc ná doyzrzáłych gronach i śliwách z ráná osobliwie pokázuie. Iák wyrobić rożne Frukty Iák wyrobić rożne Frukty Iák wyrobić rożne Frukty Iák ćudne sztuczki Káruko: IX. Cudne sztuczki Kárukowe.
Błonkę subtelną przezroczystą ná kształt kámieniá Moskiewskiego/ do rożnego záżywánia zrobić.
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 111
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
/tudzież i klej z trochą żółci żmieszany. Zelaskiem zagrzej papier gdzie masz kleić/ klejem namazane części spajaj ciepło/ na spajaniu trochą chustki klejem napuszczoną przyłóż aby się statecznie trzymało. Złożywszy cale i skleiwszy część/ raszplą nierówności zniesiesz. Miej potym gips albo kretę tartą na kamieniu malarskim/ lentrychem go rozpraw nim robotę nanieś/ niech uschnie/ skrzypem albo nożykami pięknie porównaj wszędzie. Potym pędzeł śliną w gębie omaczając nim smaruj robotę. tak się pięknie zrówna gips naniesiony. Naostatek miej miseczkę w której jaje całe/ to jest bialek z żółtkiem dobrze rozbiwszy/ ząbków kilka czosnku rozerzniętych włożysz. Miej w drugiej miseczce trochę blejwasu cynobrem rozprawionego na
/tudziesz i kley z trochą żołći żmieszány. Zeláskiem zágrzey pápier gdźie masz kleić/ kliiem namazane częśći spaiay ćiepło/ ná spaiániu trochą chustki kliiem nápuszczoną przyłoż áby się státecznie trzymáło. Złożywszy cále i zkleiwszy część/ rászplą nierownośći znieśiesz. Miey potym gips albo kretę tártą na kámieniu málárskim/ lentrychem go rospráw nim robotę nánieś/ niech uschnie/ skrzypem álbo nożykámi pięknie porownáy wszędźie. Potym pędzeł śliną w gębie omáczáiąc nim smáruy robotę. ták się pięknie zrowná gips nánieśiony. Náostátek miey miseczkę w ktorey iáie cáłe/ to iest biálek z żołtkiem dobrze rozbiwszy/ ząbkow kilká czosnku rozerzniętych włożysz. Miey w drugiey miseczce trochę bleywasu cynobrem rospráwionego ná
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 161
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
. Miej w drugiej miseczce trochę blejwasu cynobrem rozprawionego na cielistą farbę. Miej w skorupce i wodę prostą. Miej jeszcze i miseczkę trzecią/ w niej/ pędzlem wziąwszy trochę massij jajowej/ trochę także farby cielistej/ trochę prostej wody. W niej mówię wszystko to rozczynisz/ przyrzedzej jednak trochę/ aby się dobrze i cienko nanieść mogło/ tym robotę nanieś. Niech podeschnie/ naprzykład/ przez kwaterę/ potym nanieś drugi raz i trzeci. Gdy dobrze uschnie/ daj rumieniec osobie laką suchą; jako się mówiło wyżej o woskowych osobach num. XIII. Naostatek pędzlem suchym otrzyj/ a weźmie trochę glansu. Ktoby wernisem pokościł lśnącym albo
. Miey w drugiey miseczce trochę bleywasu cynobrem rospráwionego ná ćielistą farbę. Miey w skorupce i wodę prostą. Miey ieszcze i miseczkę trzećią/ w niey/ pędzlem wziąwszy troche mássiy iáiowey/ trochę tákże farby ćielistey/ trochę prostey wody. W niey mowię wszystko to rozczynisz/ przyrzedzey iednák trochę/ áby się dobrze i ćienko nánieść mogło/ tym robotę nánieś. Niech podeschnie/ náprzykład/ przez kwáterę/ potym nánieś drugi raz i trzeći. Gdy dobrze uschnie/ day rumieniec osobie láką suchą; iako się mowiło wyżey o woskowych osobách num. XIII. Náostátek pędzlem suchym otrzyi/ á weźmie trochę glánsu. Ktoby wernisem pokośćił lśnącym álbo
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 162
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
trochę blejwasu cynobrem rozprawionego na cielistą farbę. Miej w skorupce i wodę prostą. Miej jeszcze i miseczkę trzecią/ w niej/ pędzlem wziąwszy trochę massij jajowej/ trochę także farby cielistej/ trochę prostej wody. W niej mówię wszystko to rozczynisz/ przyrzedzej jednak trochę/ aby się dobrze i cienko nanieść mogło/ tym robotę nanieś. Niech podeschnie/ naprzykład/ przez kwaterę/ potym nanieś drugi raz i trzeci. Gdy dobrze uschnie/ daj rumieniec osobie laką suchą; jako się mówiło wyżej o woskowych osobach num. XIII. Naostatek pędzlem suchym otrzyj/ a weźmie trochę glansu. Ktoby wernisem pokościł lśnącym alboli umoczył w karuku/
trochę bleywasu cynobrem rospráwionego ná ćielistą farbę. Miey w skorupce i wodę prostą. Miey ieszcze i miseczkę trzećią/ w niey/ pędzlem wziąwszy troche mássiy iáiowey/ trochę tákże farby ćielistey/ trochę prostey wody. W niey mowię wszystko to rozczynisz/ przyrzedzey iednák trochę/ áby się dobrze i ćienko nánieść mogło/ tym robotę nánieś. Niech podeschnie/ náprzykład/ przez kwáterę/ potym nánieś drugi raz i trzeći. Gdy dobrze uschnie/ day rumieniec osobie láką suchą; iako się mowiło wyżey o woskowych osobách num. XIII. Náostátek pędzlem suchym otrzyi/ á weźmie trochę glánsu. Ktoby wernisem pokośćił lśnącym álboli umoczył w káruku/
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 162
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689