i Krą, rzekami, są saskie wojska i litewskie, poszedł osobą swoją na nich. Most na Bugu pod Okuninem zrobił, którego nieprzyjaciel nie przeszkadzał robić antagonista sas. Nocą tedy szedł, przeprawiwszy się za sasami uchodzącemi i Litwą 1^go^ Maii dopadł ich na Pułtowsku samym, zaraz wartę wyciął, wpadł w miasto, sasów napędził na most, którzy uciekając załamali się w rzekę z mostem. Feltmarschal Sztenhau uciekł, Bożena i Sempolda generałów ranionych żywcem wzięto. Sasów żywcem sześćset wzięto, drugie tyle trupem położono, oprócz potopionych. Wozy, konie, bagaże, prowianty zabrano. Za uciekającemi regimentami dalej król prosecutus. Litwa zwyczajnym trybem uciekła, której pod
i Krą, rzekami, są saskie wojska i litewskie, poszedł osobą swoją na nich. Most na Bugu pod Okuninem zrobił, którego nieprzyjaciel nie przeszkadzał robić antagonista sas. Nocą tedy szedł, przeprawiwszy się za sasami uchodzącemi i Litwą 1^go^ Maii dopadł ich na Pułtowsku samym, zaraz wartę wyciął, wpadł w miasto, sasów napędził na most, którzy uciekając załamali się w rzekę z mostem. Feltmarschal Sztenhau uciekł, Bozena i Sempolda generałów ranionych żywcem wzięto. Sasów żywcem sześćset wzięto, drugie tyle trupem położono, oprócz potopionych. Wozy, konie, bagaże, prowianty zabrano. Za uciekającemi regimentami daléj król prosecutus. Litwa zwyczajnym trybem uciekła, któréj pod
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 220
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
RODZĄ. INSZY KRÓL, INSZY PAN BARANOWSKI
Przy dworze, ale w Litwie, gdzie to nie nowina, Dała się książęcego rodu zwieść dziewczyna; Co gorsza i ku większej należy jej szkodzie, Że uboga i posag noszący w urodzie. Gdzie sława z cnotą ginie, już tam do zamęścia Ród, gładkość i pieniądze nie napędzą szczęścia; O mężać łacno, ale też tylko o męża, Nigdy tam równych w stadło nie zawiążą księża. Trafiło się paniątko do onego dworu, I domu, i dobrego swych rodziców zbioru; A to, że trochę prostak, bo się nikt nie rodzi Z rozumem i dopiero poń do ludzi chodzi. Panna
RODZĄ. INSZY KRÓL, INSZY PAN BARANOWSKI
Przy dworze, ale w Litwie, gdzie to nie nowina, Dała się książęcego rodu zwieść dziewczyna; Co gorsza i ku większej należy jej szkodzie, Że uboga i posag noszący w urodzie. Gdzie sława z cnotą ginie, już tam do zamęścia Ród, gładkość i pieniądze nie napędzą szczęścia; O mężać łacno, ale też tylko o męża, Nigdy tam równych w stadło nie zawiążą księża. Trafiło się paniątko do onego dworu, I domu, i dobrego swych rodziców zbioru; A to, że trochę prostak, bo się nikt nie rodzi Z rozumem i dopiero poń do ludzi chodzi. Panna
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 366
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
te,
Retiá tendere, Sieci rzucić: Suitus claudere, to jest Knieje obsaczyć: Feram vestigare, ferarum vestigia legere? to jest wytropić trafić na trop. Feram excitare, to jest ruszyć Zwierza: Feram canibus insequi. szczwać gonić Cambus vincula, Capulam demere, Spuścić z Smyczy, wysworować, Agitare in retia, napędzić: Feram conficere, zastrzelić, zabić. SCJENCJA o TERMINACH TERMINY do WOJNY SŁUZĄCE
JEżeli każda Ars, Scientia, Profesja mieć swoje zwykła Terminy; dopieroż Wojenna Profesja tych ma własnych nie mało, jako tu pokaże się. Od początku świata in illa ruditate ludzi, a bardziej absente ferocia pazorami, nogami, pięściami ucierali
te,
Retiá tendere, Sieci rzucić: Suitus claudere, to iest Knieie obsaczyć: Feram vestigare, ferarum vestigia legere? to iest wytropić trafić na trop. Feram excitare, to iest ruszyc Zwierza: Feram canibus insequi. szczwać gonić Cambus vincula, Capulam demere, Spuścić z Smyczy, wysworować, Agitare in retia, napędzić: Feram conficere, zastrzelić, zabić. SCYENCYA o TERMINACH TERMINY do WOYNY SŁUZĄCE
IEżeli każda Ars, Scientia, Profesya mieć swoie zwykła Terminy; dopieroż Woienna Profesya tych ma własnych nie mało, iako tu pokaże się. Od początku swiata in illa ruditate ludzi, á bardziey absente ferociâ pazorami, nogami, pięściami ucierali
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 80
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
był do wykopania skarbów szczęśliwy. I mówił, aby drudzy odjechali i nie byli przytomni, tylko aby się mój ociec został. Wpadło to w suspicją temu szlachcicowi skarbu szukającemu, że go ów chiromancista chce z moim ojcem oszukać. Konkludował zatem, że gdy wiedzą miejsce, tedy i sami bez owego chiromancisty skarbu dobędą. Napędzono tedy z hrabstwa łachowickiego wielkie mnóstwo ludzi do kopania tego skarbu. Narobiono rożnów żelaznych barzo długich i ostrych, które w ziemię sturchano, rozumiejąc, że się gdzie na skarbach oprą. Wykopano wielki dół i znaleziono coś trojaków starych. Ten zaś chiromancista tylko z daleka stał i śmiał się, a wtem noc zaszła. Nazajutrz
był do wykopania skarbów szczęśliwy. I mówił, aby drudzy odjechali i nie byli przytomni, tylko aby się mój ociec został. Wpadło to w suspicją temu szlachcicowi skarbu szukającemu, że go ów chiromancista chce z moim ojcem oszukać. Konkludował zatem, że gdy wiedzą miejsce, tedy i sami bez owego chiromancisty skarbu dobędą. Napędzono tedy z hrabstwa łachowickiego wielkie mnóstwo ludzi do kopania tego skarbu. Narobiono rożnów żelaznych barzo długich i ostrych, które w ziemię sturchano, rozumiejąc, że się gdzie na skarbach oprą. Wykopano wielki dół i znaleziono coś trojaków starych. Ten zaś chiromancista tylko z daleka stał i śmiał się, a wtem noc zaszła. Nazajutrz
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 388
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
się, jakoż to i sam kilka razy przed nim mówiłem, że reservata sobie advitalitate, jemu fortunę moją zapiszę. Gdy zaś widział, że się ja żenię, tedy mu ta upadła nadzieja; a nie pamiętał tego, że nie chcąc, abym był na owym sejmiku poselskim w Brześciu, na którym napędzono Fleminga, podskarbiego wielkiego lit., aby sam sobie meritum u dworu uczynił, wszystkiej tej księcia kanclerza persekucji był okazją, a zatem, że ja chcąc się zmocnić przez koligacją, rezolwowałem się żenić.
Gdy zatem przyjechałem do Czerwonego Dworu, tedy dano mi razem stancją z bratem moim pułkownikiem, w której gdy
się, jakoż to i sam kilka razy przed nim mówiłem, że reservata sobie advitalitate, jemu fortunę moją zapiszę. Gdy zaś widział, że się ja żenię, tedy mu ta upadła nadzieja; a nie pamiętał tego, że nie chcąc, abym był na owym sejmiku poselskim w Brześciu, na którym napędzono Fleminga, podskarbiego wielkiego lit., aby sam sobie meritum u dworu uczynił, wszystkiej tej księcia kanclerza persekucji był okazją, a zatem, że ja chcąc się zmocnić przez koligacją, rezolwowałem się żenić.
Gdy zatem przyjechałem do Czerwonego Dworu, tedy dano mi razem stancją z bratem moim pułkownikiem, w której gdy
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 600
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
odpowiedział mu Towarzysz w twarz się ciąwszy szablą, radząc aby krwie wylaniem, swojej w cudzych krajach szukać sławy. Potym Kleczkowskim Hetmanie, około Roku 1629. pod Horną zabitym; nastąpił Stanisław Rusinowski Herbu Godzięba, w Państwach Cesarskich zwycięstwy Celebris: pod Labą. 1500. zniósł nieprzyjaciół, teste Starowolski: pod Pragą w rozsypkę napędził Węgierską Hussarią, 22. Chorągwie im odebrał, i Cesarskiemu oddal Generałowi, samego nawet Fryderyka Chorągiew jemu się dostała. Drugi raz pod Strażnicą zbiwszy Węgrów, Chorągwi ich 28. Cesarzowi odesłał do Wiednia. Na ostatek pod Chocimem, za Polaków przeciw Turkom stawając, strenuè Roku 1621. od kuli poległ: teste Kobierzycki in
odpowiedział mu Towarzysz w twarz się ciąwszy szablą, radząc aby krwie wylaniem, swoiey w cudzych kraiach szukać sławy. Potym Klecżkowskim Hetmanie, około Roku 1629. pod Horną zabitym; nastąpił Stanisław Rusinowski Herbu Godzięba, w Państwach Cesarskich zwycięstwy Celebris: pod Labą. 1500. zniosł nieprzyiacioł, teste Starowolski: pod Pragą w rozsypkę napędził Węgierską Hussaryą, 22. Chorągwie im odebrał, y Cesarskiemu oddal Generałowi, samego nawet Fryderyka Chorągiew iemu się dostała. Drugi raz pod Strażnicą zbiwszy Węgrow, Chorągwi ich 28. Cesarzowi odesłał do Wiednia. Na ostatek pod Chocimem, za Polakow przeciw Turkom stawaiąc, strenuè Roku 1621. od kuli poległ: teste Kobierzycki in
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 42
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
na jednych skrzypcach, dał strony z wilczych kiszek, i na nich grał, a na drugich by były strony zbaranich kiszek, blisko będąc, będą się te przy rezonancyj tamtych ustawnie rwać Masenius. Żeby koń przez jakie miejsce nieprzeszedł.
Wilcze wnętrzności zakopaj na drodze, lub ścieżce, tedy przez te miejsca, nie napędzisz konia. Taka jest antypatia, i wiatru moc. Co czynić żeby cyna, pół miski, talerze, były białe jak srebro.
Napatrzyłem się, że popiołem sianym, to piaskiem trą, to ćwikłą surową. to owsa nasypawszy, tak owsem szorują: ale te sposoby ścierają tylko cynę, a białości jej nie
ná iednych skrzypcach, dał strony z wilczych kiszek, y na nich grał, a na drugich by były strony zbaranich kiszek, blisko będąć, będą się te przy rezonancyi tamtych ustawnie rwać Masenius. Zeby koń przez iakie mieysce nieprzeszedł.
Wilcze wnętrzności zakopay na drodze, lub scieszce, tedy przez te mieysca, nie napędzisz konia. Taka iest antypatia, y wiatru moc. Co czynić żeby cyna, puł miski, talerze, były białe iak srebro.
Napatrzyłem się, że popiołem sianym, to piaskiem trą, to cwikłą surową. to owsa nasypawszy, tak owsem szoruią: ále te sposoby scieraią tylko cynę, a białości iey nie
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 520
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Przemysławem I wtedy połudenkującym na roli na lemieszu żelaznym. Ta Libussa Pragę założyła, a jedna Wlasta z Dam jej inne sfomentowała Białegłowy do stroju Męskiego i boju, z któremi miał co czynić Przemysław, jako z Rebelizantkami przez lat 7. ato około Roku 650. Aż tandem Przemysław te Czeskie Amazonki od Oręża do wrzeciona napędził, od kopii do ożoga. Wiara Z zawitała do Czech za Arnulfa Cesarza koło Roku Chrystusowego 895, za Książęcia Borzywoja I. Z. Wacław był 152 Królów Czeskich, który co rok swemirękami siał pszenicę i żął na Hostye do Mszy Z, i Winograd sam zbierał dla Wina na Ofiarę Świętą. Zabił go Brat z
Przemysławem I wtedy połudenkuiącym na roli na lemieszu żelaznym. Ta Libussa Pragę założyła, a iedna Wlasta z Dam iey inne sfomentowàła Białegłowy do stroiu Męskiego y boiu, z ktoremi miał co czynic Przemysław, iako z Rebellizántkami przez lat 7. ato około Roku 650. Aż tandem Przemysław te Czeskie Amazonki od Oręża do wrzeciona napędził, od kopii do ożoga. Wiara S zawitała do Czech za Arnulfa Cesarza koło Roku Chrystusowego 895, za Xiążęcia Borzywoia I. S. Wacław był 152 Krolow Czeskich, ktory co rok swemirękami siał pszenicę y żął na Hostye do Mszy S, y Winograd sam zbierał dla Wina na Ofiarę Swiętą. Zabił go Brat z
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 273
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
swoją Turków przywiódł na nie, że ledwie naszym kopiji z rękami nie poucinali Turcy, ale mężnie stawiła się ta chorągiew, a do tego blisko piechoty nasz regiment stojący wydaniem ognia wsparł ich, a cesarscy w rezerwie naszym zostali. Potym też nasi jak się pomknęli i wsiedli na nich, tak ich jak bydło w Dunaj napędzili. Z początku zaś batalii Król kazał kilkadziesiąt dział wyrychtować do mostu i nadwątlić go. Gdy tedy na most hurmem się Turcy rzucili uciekając, tak się pod niemi załamał w samym środku Dunaju, a który się nie mógł docisnąć do mostu, to wpław w Dunaj puszczał się, ale z rzadka który do brzegu dociągnął,
swoją Turków przywiódł na nie, że ledwie naszym kopiji z rękami nie poucinali Turcy, ale mężnie stawiła się ta chorągiew, a do tego blisko piechoty nasz regiment stojący wydaniem ognia wsparł ich, a cesarscy w rezerwie naszym zostali. Potym też nasi jak się pomknęli i wsiedli na nich, tak ich jak bydło w Dunaj napędzili. Z początku zaś bataliji Król kazał kilkadziesiąt dział wyrychtować do mostu i nadwątlić go. Gdy tedy na most hurmem się Turcy rzucili uciekając, tak się pod niemi załamał w samym środku Dunaju, a który się nie mógł docisnąć do mostu, to wpław w Dunaj puszczał się, ale z rzadka który do brzegu dociągnął,
Skrót tekstu: DyakDiar
Strona: 82
Tytuł:
Diariusz wiedeńskiej okazji
Autor:
Mikołaj Dyakowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki, relacje
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1717 a 1720
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1720
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef A. Kosiński, Józef Długosz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Ministerstwo Obrony Narodowej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
iść za drugiego. Tak na to osobliwie powiedziała: Dla tego to czynię/ iżem jeszcze żadnego z tych nie widziała/ którzy się o mnie starają/ któryby więcej ulubił sobie mnie/ niżli majętność moję. Pospolicie Wdowy dla majętności pojmują. I dla tego o majętnych się tylko pytają. Do ubogiej nikogo nie napędzi. Ale pierwej trzeba upatrować przyjaciela dobrego/ potym majętność.
WALERIA Rzymianka spytana/ przeczby po zejściu męża swego Serwiusa/ za drugiego nie szła? odpowiedziała: Dla tego/ iż mnie zawżdy żywie małżonek mój Serwius.
ANNIA jedna Pani gdy owdowiała/ namawiali ją przyjaciele/ aby znowu szła za mąż: przekładając jej iż
iść zá drugiego. Ták ná to osobliwie powiedźiáłá: Dla tego to cżynię/ iżem ieszcże żadnego z tych nie widźiáłá/ ktorzy się o mnie stáráią/ ktoryby więcey vlubił sobie mnie/ niżli máiętność moię. Pospolićie Wdowy dla máiętnośći poymuią. Y dla tego o máiętnych się tylko pytáią. Do vbogiey nikogo nie nápędźi. Ale pierwey trzebá vpátrowáć przyiaćielá dobrego/ potym máiętność.
WALERIA Rzymianká spytána/ przecżby po ześćiu mężá swego Serwiusá/ żá drugiego nie szłá? odpowiedźiáłá: Dla tego/ iż mnie záwżdy żywie małżonek moy Serwius.
ANNIA iedná Páni gdy owdowiáłá/ námawiáli ią przyiaćiele/ áby znowu szłá zá mąż: przekłádáiąc iey iż
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 149
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614