Czy mię nie oszukano? dobędzie kobiele/ Aż ci tam uwiniony Anioł w ludzkim ciele. Myśli chłop/ co z tym czynić? po głowie się skrobie: Aż patrzcie/ jako mądrze/ prostak radzi sobie. Bierze kobielą na kiej; a między dragany Idzie: chcąc też oszukać/ jaksam oszukany. Jakoż/ napadł na swego: gdy go Dragon zoczył. Zerwawszy kobiel z kija/ między ludzie skoczył. Krzyknie Chłop/ rzkomo goniąć/ woła za Draganem: Wróć mi kobiel/ wróć; bo cię oskarżę przed Panem. Lecz umknął prędko Dragon/ wesoł/ że bez szody; Chłopweselszy; czym prędzej z wozem do gospody Kazał
Czy mię nie oszukáno? dobędźie kobiele/ Aż ći tám vwiniony Anioł w ludzkim ćiele. Myśli chłop/ co z tym czynić? po głowie się skrobie: Aż patrzćie/ iáko mądrze/ prostak rádźi sobie. Bierze kobielą ná kiey; á między drágány Idźie: chcąc też oszukáć/ iáksam oszukány. Iákoż/ nápádł na swego: gdy go Drágon zoczył. Zerwawszy kobiel z kijá/ między ludzie skoczył. Krzyknie Chłop/ rzkomo goniąć/ woła zá Drágánem: Wroć mi kobiel/ wroć; bo ćię oskarżę przed Pánem. Lecz vmknął prędko Drágon/ wesoł/ że bez szody; Chłopweselszy; czym prędzey z wozem do gospody Kazał
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: D3v
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
, prosto sądzcie synowie ludzcy. Abowiem w sercu nieprawości robicie, w ziemi niesprawiedliwości ręce wasze snują, i trochę niżej: Bóg skruszy zęby ich w gębie ich; trzonowe zęby lwów połamie pan. Wniwecz się obrócą jako woda zbiegająca: wyciągnął łuk swój, aż osłabieją. Jako wosk, który płynie, zniesieni będą: napadł ogień, i nieobaczyli słońca.
Bodaj panowie świata tego niedawali krzywd czynić ludziom ubogim; bodaj obrońcami mocnymi sprawiedliwości świętej byli; ale jako widzę zmędrzeli bardzo, nad Karneada sofistę, subtelniejszy, i chwalą sprawiedliwość i okrutnie ją szarpaja. Więc powiadają, iż na niej jako na gruncie rzeczpospolita stoi, widzą i to
, prosto sądzcie synowie ludzcy. Abowiem w sercu nieprawości robicie, w ziemi niesprawiedliwości ręce wasze snują, i trochę niżej: Bóg skruszy zęby ich w gębie ich; trzonowe zęby lwów połamie pan. Wniwecz się obrócą jako woda zbiegająca: wyciągnął łuk swój, aż osłabieją. Jako wosk, który płynie, zniesieni będą: napadł ogień, i nieobaczyli słońca.
Bodaj panowie świata tego niedawali krzywd czynić ludziom ubogim; bodaj obrońcami mocnymi sprawiedliwości świętej byli; ale jako widzę zmędrzeli bardzo, nad Karneada sofistę, subtelniejszy, i chwalą sprawiedliwość i okrutnie ją szarpaja. Więc powiadają, iż na niej jako na gruncie rzeczpospolita stoi, widzą i to
Skrót tekstu: BirkBaszaKoniec
Strona: 266
Tytuł:
Kantymir Basza Porażony albo o zwycięstwie z Tatar, przez Jego M. Pana/ P. Stanisława Koniecpolskiego, Hetmana Polnego Koronnego.
Autor:
Fabian Birkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
, nie zaraz się wracać.” Przyszła do tych skądś białogłowa, Na wspomniałych ucisków trafiła ich słowa.
Rzęsistymi zaleje oczy swoje łzami. „A toż się, co i ze mną — rzecze — dzieje z wami. Jeden tylko mój miałam dość szczupły posiłek, Krówkę jednę, ubóstwa sam istotny schyłek. Napadł na mię, ubogą, pełen nielitości Żołnierz jakiś zuchwały wyuzdanej złości. Bierze mi krowę moję jakby serce z ciała, Ta mię bowiem żywiła, jednę-m tylko miała. Prosiłam go rzewliwym moim narzekaniem, Aby mi ją powrócił, do nóg upadaniem. Idę za nim na milę, gorzko wylewając Krwawe łzy, a sama
, nie zaraz się wracać.” Przyszła do tych skądś białogłowa, Na wspomniałych ucisków trafiła ich słowa.
Rzęsistymi zaleje oczy swoje łzami. „A toż się, co i ze mną — rzecze — dzieje z wami. Jeden tylko mój miałam dość szczupły posiłek, Krówkę jednę, ubóstwa sam istotny schyłek. Napadł na mię, ubogą, pełen nielitości Żołnierz jakiś zuchwały wyuzdanej złości. Bierze mi krowę moję jakby serce z ciała, Ta mię bowiem żywiła, jednę-m tylko miała. Prosiłam go rzewliwym moim narzekaniem, Aby mi ją powrócił, do nóg upadaniem. Idę za nim na milę, gorzko wylewając Krwawe łzy, a sama
Skrót tekstu: SatStesBar_II
Strona: 734
Tytuł:
Satyr steskniony z pustyni w jasne wychodzi pole
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
em ex occasione bywania mojego i wznowionej przyjaźni u pp. Sapiehów. Tandem za uczynioną przysięgą redintegratus do konfidencji in secretiora wchodziłem obrany pro consiliario.
8 Decembris na będącego u mnie ip. starostę żmudzkiego z urzędnikami księstwa lit. pod samą dobrą myśl, w dzień Immacul. Concept. B. V. M. napadł pod wioskę p. Dubrowskiego, gdziem stał, ip. hetman z wojskiem, ale prędko do sprawy przyszliśmy i z Kamionki chorągwie w sukurs nadeszły: tandem noc zaskoczyła. W niebezpieczeństwie tem nie chcąc być, przeniosłem się do Kamionki; we dworze stałem bardzo wygodnie i wcześnie, gdy inni po piekarniach
em ex occasione bywania mojego i wznowionéj przyjaźni u pp. Sapiehów. Tandem za uczynioną przysięgą redintegratus do konfidencyi in secretiora wchodziłem obrany pro consiliario.
8 Decembris na będącego u mnie jp. starostę żmudzkiego z urzędnikami księstwa lit. pod samą dobrą myśl, w dzień Immacul. Concept. B. V. M. napadł pod wioskę p. Dubrowskiego, gdziem stał, jp. hetman z wojskiem, ale prędko do sprawy przyszliśmy i z Kamionki chorągwie w sukkurs nadeszły: tandem noc zaskoczyła. W niebezpieczeństwie tém nie chcąc być, przeniosłem się do Kamionki; we dworze stałem bardzo wygodnie i wcześnie, gdy inni po piekarniach
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 63
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Prusiech, drudzy in varias vias, nigdzie nie wypoczywając. Obiegłem kraj zapuszczański. Trafiłem pa zapust i na wesele w domu ipani Kryszpinowej wojewodziny witebskiej, sprawującej gody sługom swoim; bardzom był miły gość i dobrze traktowany przez dwa dni, odjechałem udarowany rozmaitemi podarunkami. Powracając od jejmości ku obozowi, casu napadłem na ludzi moskiewskich z wielbłądami, które zabrałem i one w Żołudku królowi imci szwedzkiemu darowałem.
Do Kowna poszły wojska na lokacją. Było przy nas 1000 szwedów z pułkownikiem Dykierem. W Olkinnikach zetkaliśmy się z podjazdem moskiewskim pod komendą Baura i z podjazdem litewskim pod komendą Zaranka. Zniesiony podjazd pędziliśmy aż
Prusiech, drudzy in varias vias, nigdzie nie wypoczywając. Obiegłem kraj zapuszczański. Trafiłem pa zapust i na wesele w domu jpani Kryszpinowéj wojewodziny witebskiéj, sprawującéj gody sługom swoim; bardzom był miły gość i dobrze traktowany przez dwa dni, odjechałem udarowany rozmaitemi podarunkami. Powracając od jejmości ku obozowi, casu napadłem na ludzi moskiewskich z wielbłądami, które zabrałem i one w Żołudku królowi imci szwedzkiemu darowałem.
Do Kowna poszły wojska na lokacyą. Było przy nas 1000 szwedów z pułkownikiem Dykierem. W Olkinnikach zetkaliśmy się z podjazdem moskiewskim pod komendą Baura i z podjazdem litewskim pod komendą Zaranka. Zniesiony podjazd pędziliśmy aż
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 125
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
, ip. stolnikowa w. księstwa lit. z córkami, ipanny Kryszpinówne kasztelanki trockie siostrzenice moje i innych wiele. Tańcowaliśmy i hulali do jedenastej w nocy.
Wyjechałem do obozu die 13 Junii. Stanąłem pod Większniami i złączyłem się z oberszt-lejtnantem Lewenhauptem die 27 ejusdem. Pod Tryszkami 2 Julii napadł na obóz mój polski p. Ważyński ze dwunastu chorągwi insperate o zmroku: w koniach szkodę wielką uczynił i nachwytawszy uszedł nie bawiąc kilka pacierzy, i nim do sprawy szwedzi w mieście przyszli, już Ważyński uszedł zarwawszy konie.
W wielkim obozie złączyłem się w Szawlach z wojskami szwedzkiemi pod komendą generała Sztakelberga die 20 Julii
, jp. stolnikowa w. księstwa lit. z córkami, jpanny Kryszpinówne kasztelanki trockie siostrzenice moje i innych wiele. Tańcowaliśmy i hulali do jedenastéj w nocy.
Wyjechałem do obozu die 13 Junii. Stanąłem pod Wiekszniami i złączyłem się z oberszt-lejtnantem Lewenhauptem die 27 ejusdem. Pod Tryszkami 2 Julii napadł na obóz mój polski p. Ważyński ze dwunastu chorągwi insperate o zmroku: w koniach szkodę wielką uczynił i nachwytawszy uszedł nie bawiąc kilka pacierzy, i nim do sprawy szwedzi w mieście przyszli, już Ważyński uszedł zarwawszy konie.
W wielkim obozie złączyłem się w Szawlach z wojskami szwedzkiemi pod komendą generała Sztakelberga die 20 Julii
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 127
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
, p. Iwancewicza. Także w Wiłkomierskiem ip. Tokarzewskiego poruczeństwa chorągiew pancerną ip. Siesickiego wojewody mścisławskiego, kozacką rotmistrzowstwa p. Aleksandrowicza. Także pod Białą, kozacką rotmistrzowstwa p. Bościszewskiego i t. d. Pan stolnik wiel. księstwa litewskiego ledwie uciekł. Quod magis ip. Zaranek chorąży żmudzki ordynowany na Żmudź, napadł na Towiany, dwór ip. Paca podkomorzego w. księstwa lit., wziął go z domu, et sola causa że przyjaciel sapieżyński rozstrzelać go kazał, także p. Szołkowskiego pisarza wiłkomierskiego i innych. Ipan Siesicki wojewoda ledwie uciekł oklep na koń wpadłszy. W Wilnie ip. Tyzenhauza wojewodę nowogrodzkiego zrabowano. Po wielu wsiach
, p. Iwancewicza. Także w Wiłkomierskiem jp. Tokarzewskiego poruczeństwa chorągiew pancerną jp. Siesickiego wojewody mścisławskiego, kozacką rotmistrzowstwa p. Alexandrowicza. Także pod Białą, kozacką rotmistrzowstwa p. Bościszewskiego i t. d. Pan stolnik wiel. księstwa litewskiego ledwie uciekł. Quod magis jp. Zaranek chorąży żmudzki ordynowany na Żmudź, napadł na Towiany, dwór jp. Paca podkomorzego w. księstwa lit., wziął go z domu, et sola causa że przyjaciel sapieżyński rozstrzelać go kazał, także p. Szołkowskiego pisarza wiłkomierskiego i innych. Jpan Siesicki wojewoda ledwie uciekł oklep na koń wpadłszy. W Wilnie jp. Tyzenhauza wojewodę nowogrodzkiego zrabowano. Po wielu wsiach
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 214
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Kurlandii odebrał moskal i swojemi garnizonami osadził.
Książę kardynał w Gdańsku multis aliis turbinibus praeocupatus, ale najbardziej gryząc się, że nie mógł być adesse Coronationi najjaśniejszego króla Stanisława, bo chciał; ale i Rzym i inne przeszkody były: wpadłszy w alteracją wielką, umiera die 14 Octobris. Podjazd wielki moskiewski, saski, litewski napadł na warte mostu na Wiśle, magnam cladem w regimentowych ludziach króla Stanisława uczynił, bo jednych pozabijano, drugich pobrano. I szwedów mostu broniących a dających sukurs zginęło pod sto.
Podjazdy koronny i litewski pod komendami wojewody kijowskiego Potockiego, drugi pod komendą starosty bobrujskiego Sapiehy, dobrze gościły, bo Chomentowskiego marszałka związkowego nie tylko z
Kurlandyi odebrał moskal i swojemi garnizonami osadził.
Książę kardynał w Gdańsku multis aliis turbinibus praeocupatus, ale najbardziéj gryząc się, że nie mógł być adesse Coronationi najjaśniejszego króla Stanisława, bo chciał; ale i Rzym i inne przeszkody były: wpadłszy w alteracyą wielką, umiera die 14 Octobris. Podjazd wielki moskiewski, saski, litewski napadł na warte mostu na Wiśle, magnam cladem w regimentowych ludziach króla Stanisława uczynił, bo jednych pozabijano, drugich pobrano. I szwedów mostu broniących a dających sukkurs zginęło pod sto.
Podjazdy koronny i litewski pod kommendami wojewody kijowskiego Potockiego, drugi pod komendą starosty bobrujskiego Sapiehy, dobrze gościły, bo Chomentowskiego marszałka związkowego nie tylko z
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 236
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Król imć Stanisław na gorączkę w Wasiliszkach periculose zachorował, podwakroć odpadał, ale z łaski Bożej convaluii, do którego nie tylko singulariter accedebat nobilitas, ale i przez konfederacje jako to: Nowogródek, Słonim, Wołkowysk, Lida, Wilno, Troki, Kowno.
W same zapusty komunik wyprawiony wojska koronnego i litewskiego z Ostryny napadł na generała wojsk republikańskich Sinickiego w Olicie we dwunastu chorągwi polskich z pięcią chorągwi dragońskich stojącego, sromotnie zniósł i uciekających pędził o mil trzy. Nabito wiele i żywcem pobrano. Sam Sinicki bez szpady uciekł w jednej kamizeli. Wozy wszystkie wojsku i Sinickiemu zabrano. Byli w tym podjeździe przy koronnem wojsku ichm. panowie Potoccy
Król imć Stanisław na gorączkę w Wasiliszkach periculose zachorował, podwakroć odpadał, ale z łaski Bożéj convaluii, do którego nie tylko singulariter accedebat nobilitas, ale i przez konfederacye jako to: Nowogródek, Słonim, Wołkowysk, Lida, Wilno, Troki, Kowno.
W same zapusty kommunik wyprawiony wojska koronnego i litewskiego z Ostryny napadł na generała wojsk republikańskich Sinickiego w Olicie we dwunastu chorągwi polskich z pięcią chorągwi dragońskich stojącego, sromotnie zniósł i uciekających pędził o mil trzy. Nabito wiele i żywcem pobrano. Sam Sinicki bez szpady uciekł w jednéj kamizeli. Wozy wszystkie wojsku i Sinickiemu zabrano. Byli w tym podjeździe przy koronném wojsku ichm. panowie Potoccy
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 288
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
, Lub się z sobą tryksają, lubo z baranami. Nie barani, nie same owce są tak głupie: I baby, choć gomołe, mają takie rupie. Kiedy szósty krzyż w siwej pokaże się sierci, Wtenczas by się tryksały, wtenczas robak wierci, Że i moja sąsiada, jako głupia owca, Gdy ją napadł paskudnik, w skok poszła za wdowca. Aleć po diable: tryksał rzemieniem ją z góry, Że i boki, i plecy obłaziły z skóry. Musiał się uspokoić robak od kańczuga. To tak jedna; patrzajcież, co wskórała druga: Gdy jej w świerzbiący członek tenże robak wlezie, Zaraz się za
, Lub się z sobą tryksają, lubo z baranami. Nie barani, nie same owce są tak głupie: I baby, choć gomołe, mają takie rupie. Kiedy szósty krzyż w siwej pokaże się sierci, Wtenczas by się tryksały, wtenczas robak wierci, Że i moja sąsiada, jako głupia owca, Gdy ją napadł paskudnik, w skok poszła za wdowca. Aleć po diable: tryksał rzemieniem ją z góry, Że i boki, i plecy obłaziły z skóry. Musiał się uspokoić robak od kańczuga. To tak jedna; patrzajcież, co wskórała druga: Gdy jej w świerzbiący członek tenże robak wlezie, Zaraz się za
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 39
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987