. Boć to i sam WKM. widzisz że generariet nasci fortuitum Regibus: nec ultra aestimatum. Niechcę cnoty/ i męstwa/ ani merita WKM. Przodków nie tylko przeciwko Rp. naszej/ ale i Chrześcijańskiej wyliczać/ żebym się nie zdał cudzymi raczej a niśli własnymi WKM. ozdobami narabiać/ którymi vel adaequasti vel superasti omnes. Masz tyle ozdób swych WKM. własnych/ że choćbyś był z Przodków swych nic takiego nie miał/ miejscabyś był tego nie uszedł wktórym cię Bóg posadził. Szczęście to wielkie/ że się WKM. z-tak zacnych i tak świątobliwych rodziców urodził/
. Boć to i sam WKM. widźisz że generariet nasci fortuitum Regibus: nec ultra aestimatum. Niechcę cnoty/ i męstwá/ áni merita WKM. Przodkow nie tylko przećiwko Rp. nászey/ ále i Chrześćiánskiey wyliczáć/ żebym się nie zdał cudzymi raczey á niśli własnymi WKM. ozdobámi nárabiáć/ ktorymi vel adaequasti vel superasti omnes. Masz tyle ozdob swych WKM. własnych/ że choćbyś był z Przodkow swych nic takiego nie miał/ miescábyś był tego nie uszedł wktorym ćię Bog posadźił. Szczęśćie to wielkie/ że się WKM. z-ták zacnych i tak świątobliwych rodźicow urodźił/
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 48
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
, zburzonych kościołów, Jeśli nie ono pięknej Heleny zwiedzenie I zdradzieckie od męża z skarby uniesienie,
Przez Parysa niecnego: tu już dowód macie. Że próżno z swoją cnotą na plac wyjeżdżacie. A gdybym jeszcze dalej rozwodzić się miała, Śmiele rzekę, że mówiąc, ustać bym musiała.
M. Jeżeli przykładami narabiać będziemy, Ręczę, że więcej tego w białej płci najdziemy, Która tak swą chytrością wiele dokazała, Że się jej męska siła oprzeć nie umiała. I których świat się lękał, jako jest szeroki Po niezmierny ocean i atlantskie boki, Musieli swe ramiona pod jej jarzmo skłonić, Nie mogąc się nakoniec ich kunsztom obronić
, zburzonych kościołow, Jeśli nie ono pięknej Heleny zwiedzenie I zdradzieckie od męża z skarby uniesienie,
Przez Parysa niecnego: tu już dowod macie. Że prożno z swoją cnotą na plac wyjeżdżacie. A gdybym jeszcze dalej rozwodzić się miała, Śmiele rzekę, że mowiąc, ustać bym musiała.
M. Jeżeli przykładami narabiać będziemy, Ręczę, że więcej tego w białej płci najdziemy, Ktora tak swą chytrością wiele dokazała, Że się jej męska siła oprzeć nie umiała. I ktorych świat się lękał, jako jest szyroki Po niezmierny ocean i atlantskie boki, Musieli swe ramiona pod jej jarzmo skłonić, Nie mogąc się nakoniec ich kunsztom obronić
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 246
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
, Koniecpolskich, Zołkiewskich, Chodkiewiczów, Czarneckich, Jabłonowskich etc.
Na pochwałę Monarchy, rozgę albo berło z okiem namalowane mogłoby służyć, z napisem: Vigilat, et corripit.
OLIWNĄ Roszczką piorun otoczony, było Symbolum Filipa II Króla Hiszpańskiego cum Epigraphe: In opportunitate utrumque; że czasem słodkością pokoju, czasem surowością potrzeba narabiać na poddanych swoich, i na adwersarzów.
OLIWNE drzewo od Panny sadzone, obfitsze z napisem: Dat Virgo vigorem. Służy jakiej Pannie Fundàtorce.
PALMOWE drzewo obok z Cyprysowym, są Hieroglisikiem śmiertelmego Człeka z napisem: Erit altera morces. O Emhlematach i Symbolach
JABŁKO czerwone, wzięło napis od Karola Rankata; Intus est vermis
, Koniecpolskich, Zołkiewskich, Chodkiewiczow, Czarneckich, Iabłonowskich etc.
Na pochwałę Monarchy, rozgę albo berło z okiem námalowane mogłoby służyć, z napisem: Vigilat, et corripit.
OLIWNĄ Roszczką piorun otoczony, było Symbolum Filippa II Krola Hiszpańskiego cum Epigraphe: In opportunitate utrumque; że czasem słodkością pokoiu, czasem surowością potrzeba narábiać na poddanych swoich, y na ádwersarzow.
OLIWNE drzewo od Panny sadzone, obfitsze z napisem: Dat Virgo vigorem. Służy iakiey Pannie Fundàtorce.
PALMOWE drzewo obok z Cyprysowym, są Hieroglisikiem śmiertelmego Człeká z napisem: Erit altera morces. O Emhlematach y Symbolach
IABŁKO czerwone, wzięło napis od Karolá Rankáta; Intus est vermis
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1186
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
jeszcze Pan Instigator, stąd winnym czyni, jakoby radził Królowi Jego Mości, aby non deferantur Iudicio Confoederatorum, i to nie jest Probatio, ex falsis suppositis, które w swojej głowie uknował Pan Instigator. Takowyż wagi jest i testimonium Religiosae Personae, którego że niemianują, daremno nim potrząsa Pan Instigator; Nie opiniami narabiać potrzeba, ani Coniecturami in Causa perduellionis. Ani Siekiera Angielska vllâ ratione może quadrare, do naszego suo wolnego Królestwa. Ten contrarium retulit. Religisae Personae testimonium. Czego i sami źli świadkowie nieświadczą tego zażywa Pan Instygator.
Jeszcze cum vehementi exaggeratione Pan Instigator proponuje, że Jego Mość Pan Marszałek, jako już Protektor,
ieszcze Pan Instigator, ztąd winnym czyni, iákoby rádźił Krolowi Iego Mośći, áby non deferantur Iudicio Confoederatorum, y to nie iest Probatio, ex falsis suppositis, ktore w swoiey głowie vknował Pan Instigator. Tákowyż wagi iest y testimonium Religiosae Personae, ktorego że niemiánuią, dáremno nim potrząsa Pan Instigator; Nie opiniámi nárabiáć potrzebá, áni Conjecturámi in Causa perduellionis. Ani Siekierá Angielska vllâ ratione może quadrare, do nászego suo wolnego Krolestwá. Ten contrarium retulit. Religisae Personae testimonium. Czego y sámi źli świádkowie nieświadczą tego zażywa Pan Instygator.
Ieszcze cum vehementi exaggeratione Pan Instigator proponuie, że Iego Mość Pan Márszałek, iáko iuż Protektor,
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 13
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
przy sobie trzymanych Chwała Bogu że nie złego Instigatora.
Niemogąc więcej wymyślić Pan Instigator, to też przydał, że niektórych Konfederatów przy sobie fouet; Ale niech się sam porachuje, czy nie on ich sam raczej fovet. et conduxit na agrawacją Jego Mości Pana Marszałka; Aleć nietrzeba tak dalece complicitate Confoederatis praebita narabiać, wszak im pozwolila Amnescją Rzeczpospol: i hâc complicitate nikt conveniri niemoże. O Pospolitem ruszeniu.
Jeszcze przydał, że radził Pan Marszałek, aby na Pospolite ruszenie zawołać, i złączyć się z Wojskami Króla Jego Mości, i Piechotami pod Tarnowem, tobyto była rada przeciwko Związkowym Wojskõ, wczym jest sobie Pan Instigator
przy sobie trzymánych Chwałá Bogu że nie złego Instigatorá.
Niemogąc więcey wymyślić Pan Instigator, to też przydał, że niektorych Confoederatow przy sobie fouet; Ale niech się sam poráchuie, czy nie on ich sam raczey fovet. et conduxit ná ággráwátią Iego Mośći Páná Márszałká; Aleć nietrzebá ták dálece complicitate Confoederatis praebita nárabiáć, wszák im pozwolilá Amnestią Rzeczpospol: y hâc complicitate nikt conveniri niemoże. O Pospolitem ruszeniu.
Ieszcze przydał, że rádźił Pan Márszałek, áby ná Pospolite ruszenie záwołáć, y złączyć się z Woyskámi Krolá Iego Mośći, y Piechotámi pod Tarnowem, tobyto byłá rádá przećiwko Zwiąskowym Woyskõ, wczym iest sobie Pan Instigator
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 17
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
rozumem się rządzący/ iż miedzy ludźmi jest nowina/ dla tego mu się dziwują.
DEMONAKs Filozof powiadał/ iż się nie trzeba o to na ludzie gniewać/ gdy w czym występują: ale raczej ich wady naprawować: przykładem Medyków/ którzy nie gniewają się na Pacienty/ ale w nich choroby leczą. Nie zawżdy gniewem narabiać trzeba: czasem też nadobnie przed oczy wystawić występek/ a jako człowiek prożen onego być może/ statecznie pokazać. I rychlej tak co dobrego sprawi/ niżli furią. Księgi pierwsze.
Będąc spytany/ kiedyby się począł bawić Filozofią? odpowiedział: W ten czas/ gdym samego siebie poznawać począł.
Jeden zapaśnik/
rozumem się rządzący/ iż miedzy ludźmi iest nowiná/ dla tego mu się dźiwuią.
DEMONAX Filozof powiádał/ iż się nie trzebá o to ná ludźie gniewáć/ gdy w cżym występuią: ále racżey ich wády napráwowáć: przykładem Medikow/ ktorzy nie gniewáią się ná Pacienty/ ále w nich choroby lecżą. Nie záwżdy gniewem nárábiáć trzebá: cżásem też nadobnie przed ocży wystáwić występek/ á iáko cżłowiek prożen onego być może/ státecżnie pokazáć. Y rychley ták co dobrego spráwi/ niżli furią. Kśięgi pierwsze.
Będąc spytány/ kiedyby się pocżął báwić Filozofią? odpowiedźiał: W ten cżás/ gdym sámego śiebie poznáwáć pocżął.
Ieden zápáśnik/
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 62
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
się nie może odjąć afektom swoim.
Porucznik jeden/ który miał w poruczeniu swym od Hetmana/ niemałe wojsko/ radził się go/ jakoby mógł ten urząd sobie zlecony najlepiej odprawować. Temu taką dał radę: Jeśli nie będziesz gniewliwy/ a mało mówiąc/ będziesz sił słuchał. Temu który jest nad Żołnierzem przełożony/ furią narabiać nie trzeba: bo się wnet omierzy/ i nie będzie miał życzliwych sobie. Trzeba też więcej słuchać niż mówić. Bo takiemu skrytym być trzeba: swe consilia taić: a o cudzych/ pilnie przysłuchywając się i wywiadować.
Będąc spytany/ jeśliby też Filozof jadał pierniki? tak odpowiedział: Cóż? abo rozumiesz/
się nie może odiąć áffektom swoim.
Porucżnik ieden/ ktory miał w porucżeniu swym od Hetmáná/ niemáłe woysko/ rádźił się go/ iákoby mogł ten vrząd sobie zlecony naylepiey odpráwowáć. Temu táką dał rádę: Ieśli nie będźiesz gniewliwy/ á máło mowiąc/ będźiesz śił słuchał. Temu ktory iest nád Zołnierzem przełożony/ furią nárabiáć nie trzebá: bo się wnet omierźi/ y nie będźie miał życżliwych sobie. Trzebá też więcey słucháć niż mowić. Bo tákiemu skrytym być trzebá: swe consilia táić: á o cudzych/ pilnie przysłuchywáiąc się y wywiádowáć.
Będąc spytány/ iesliby też Filozof iadał pierniki? ták odpowiedźiał: Coż? ábo rozumiesz/
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 64
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Dawno łysy/ blaskooki/ a lisowaty/ Z krzywdzić/ skłamać/ a oszukać/ to im dwa światy. Ale już dziś lisowatych czarni przechodzą/ Lgarze tacy jak może być/ diabłu się godzą. Nie rad widzi łakomego serce go boli/ Kiedy widzi co ma kto wziąć to on sam woli. Więc chce sztukami narabiać ale nie umie/ Każdy tę Filozofią prędko zrozumie. Wieręć ja wolę szafrańca/ a niż łysinę/ Choć brodaty jako kozieł już go ja minę. Sowiźrzałowe. NIE FRASZKA TO.
TUm się jeszcze umyślił troszeczkę zabawić/ A porządek domowy przed oczy wystawić: Któremum się przypatrzył w domu uczciwego/ Sławnej Polskiej korony szlachcica zacnego
Dawno łysy/ bláskooki/ á lisowáty/ Z krzywdźić/ skłámáć/ á oszukáć/ to im dwá świáty. Ale iuż dźiś lisowátych czarni przechodzą/ Lgarze tácy iák może bydź/ dyabłu się godzą. Nie rad widźi łákomego serce go boli/ Kiedy widźi co ma kto wźiąć to on sam woli. Więc chce sztukámi nárábiáć ále nie vmie/ Káżdy tę Filozofią prędko zrozumie. Wieręć ia wolę száfráńcá/ á niż łyśinę/ Choć brodáty iáko koźieł iuż go ia minę. Sowiźrzałowe. NIE FRASZKA TO.
TVm się ieszcze vmyślił troszeczkę zábáwić/ A porządek domowy przed oczy wystáwić: Ktoremum się przypátrzył w domu vczćiwego/ Słáwney Polskiey korony szláchćicá zacnego
Skrót tekstu: FraszSow
Strona: Dv
Tytuł:
Fraszki Sowiźrzała nowego
Autor:
Jan z Kijan
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
wolności naszych gwałcicielom otrząśniemy i ażeby nas nie ułowili traktatami jakimi zmyślonemi, z pilnością się bronić będziemy. Wara! dało się to nam sromotnie znać. A na ostatek niech mi się tej reguły, co żywo, nauczy, iż jeśli się duchowieństwu z fortelmi narychtowanemi rozpostrzeć damy, zsiedliśmy; bo zawsze oni tam praktyką narabiać będą a z pośród siebie wysyłać, którzyby te rzeczy głaszcząc, środkowali, a zwłaszcza, gdy się im raz poszańcowało. Na takie tedy pilne oko mieć trzeba, by nas znowu przez nogę nie przerzucieli.
wolności naszych gwałcicielom otrząśniemy i ażeby nas nie ułowili traktatami jakiemi zmyślonemi, z pilnością się bronić będziemy. Wara! dało się to nam sromotnie znać. A na ostatek niech mi się tej reguły, co żywo, nauczy, iż jeśli się duchowieństwu z fortelmi narychtowanemi rozpostrzeć damy, zsiedliśmy; bo zawsze oni tam praktyką narabiać będą a z pośród siebie wysyłać, którzyby te rzeczy głaszcząc, środkowali, a zwłaszcza, gdy się im raz poszańcowało. Na takie tedy pilne oko mieć trzeba, by nas znowu przez nogę nie przerzucieli.
Skrót tekstu: List2KontrybCz_III
Strona: 204
Tytuł:
List II, w którym jest dyskurs o tej kontrybucyej pp. duchownych.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
naszej tutejszej wypisawszy negocjacyj bolejemy nato ze wPan nie afektowi jakoby naszemu tribuere to raczysz żeśmy oniekturych ekspedycyj naszej defektach które bez wątpienia anieumysnie się stały do króla Imię namienili, bo jakośmy ea sola necessitate oznajmienia onegocjacyj, naszej uczynili, tak sinistre niemamy za to argui delationis , którą niezwykliśmy narabiać, ale skazdym pogotowiu z wPanem którego veneramur et colimus affekt sincero postępować candore przy którym i teraz braterskiej w Pana łasce nasze zalecamy usługi będąc na zawsze wPana etc ut Supra . P S: od Imię Pana kaziemier: Sapiechy Wdy Połłgo dotegóz w Stolicy Moskiewskiej 17 Augus: anno 1678.
Przy generalnym naszym liście
naszey tuteyszey wypisawszy negocyacyi boleiemy nato ze wPan nie affektowi iakoby naszemu tribuere to raczysz zesmy oniekturych expedycyi naszey deffektach ktore bez wątpienia anieumysnie się stały do krola Jmę namienili, bo iakosmy ea sola necessitate oznaymienia onegocyacyi, naszey uczynili, tak sinistre niemamy za to argui delationis , ktorą niezwykliśmy narabiać, ale zkazdym pogotowiu z wPanem ktorego veneramur et colimus affekt sincero postępować candore przy ktorym y teraz braterskiey w Pana łasce nasze zalecamy usługi będąc na zawsze wPana etc ut Supra . P S: od Jmę Pana kaziemier: Sapiechy Wdy Połłgo dotegoz w Stolicy Moskiewskiey 17 Augus: anno 1678.
Przy generalnym naszym liscie
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 198
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678