inne damy.
Na sejmiku gromnicznym w Wiłkomierzu byłem, stamtąd powracając wstępowałem do Radziszewki do ip. Dąbrowskiego.
Die 28 Januarii egzekwowany w Oniksztach w rynku ip. Golejewski, towarzysz, dla ekscessów wielu.
Die 29 z podjazdu wrócił się p. rotmistrz Bońkowski, ten chodził do Drui na Moskwę w koni dwóchset, nasiekł siła i żywcem mi kilku przyprowadził.
We wsi, gdzie rybacy onikszczańscy mieszkają, dla zabawienia się i połowu kilka dni byłem i kilka nocy nocowałem: połów nie bardzo wielki miałem. Bywali u mnie z Onikszt szwedzi na jeziorze. Jednego dnia na kępie jeziora, blisko bardzo toni, upatrzyłem zająca i
inne damy.
Na sejmiku gromnicznym w Wiłkomierzu byłem, ztamtąd powracając wstępowałem do Radziszewki do jp. Dąbrowskiego.
Die 28 Januarii exekwowany w Oniksztach w rynku jp. Golejewski, towarzysz, dla excessów wielu.
Die 29 z podjazdu wrócił się p. rotmistrz Bońkowski, ten chodził do Drui na Moskwę w koni dwuchset, nasiekł siła i żywcem mi kilku przyprowadził.
We wsi, gdzie rybacy onikszczańscy mieszkają, dla zabawienia się i połowu kilka dni byłem i kilka nocy nocowałem: połów nie bardzo wielki miałem. Bywali u mnie z Onikszt szwedzi na jeziorze. Jednego dnia na kępie jeziora, blisko bardzo toni, upatrzyłem zająca i
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 130
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
augmentari. Od Oszmiany początek, w którym powiecie, pars partem invadebat. Ip. Kociełł vigore Laudi sui compellebat intrare niby praevaricatores, najeżdżano na dwory contrariantium i t. d. Ipan podskarbi wiel. księstwa lit., jako starosta oszmiański cum sua parte repressalia dabat, i 14 Octobris spędził Kotłowych z pola, dragonii nasiekł, dział sześć wziął.
Tandem kiedy coraz pospolite ruszenie kupiło się, książęta Wiśniowieccy associati z kilką chorągwi kozaków, także dragonii. Książę kanclerz Radziwił siostrzenicę rodzoną mający i ten coś ludzi dodał, kiedy ip. Ogiński starosta żmudzki w kilkaset koni przyszedł. I rachowało się plus minus na 12,000 wojska pospolitego ruszenia z zaciągnionemi
augmentari. Od Oszmiany początek, w którym powiecie, pars partem invadebat. Jp. Kociełł vigore Laudi sui compellebat intrare niby praevaricatores, najeżdżano na dwory contrariantium i t. d. Jpan podskarbi wiel. księstwa lit., jako starosta oszmiański cum sua parte repressalia dabat, i 14 Octobris spędził Kotłowych z pola, dragonii nasiekł, dział sześć wziął.
Tandem kiedy coraz pospolite ruszenie kupiło się, książęta Wiśniowieccy associati z kilką chorągwi kozaków, także dragonii. Książę kanclerz Radziwił siestrzenicę rodzoną mający i ten coś ludzi dodał, kiedy jp. Ogiński starosta żmudzki w kilkaset koni przyszedł. I rachowało się plus minus na 12,000 wojska pospolitego ruszenia z zaciągnionemi
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 207
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
super fidelitate rzeczypospolitej. Potem chłopów i kozaków łojowskich zniesiono. Pan Bildziukiewicz też z p. Jurewiczem z Bychowa często wypadali i ekskursjami naprzykrzali się republikantom.
Eodem Anno ip. Jerzego Kryszpina starostę orszańskiego w Wilnie podczas trybunału w zwadzie z deputatami, warta trybunalska haniebnie poraniła, że ledwie wyleczył się dobrych cyrulików pracą. Sług jego nasieczono siła, i bratu ip. staroście płungiańskiemu trochę w rękę dostało się.
Eodem Anno szwed dobre dał plagi p. Ogińskiemu staroście żmudzkiemu, że ledwie z pod Tryszek aż w Wilnie oparł się. Anno 1702.
W dzień Trzech Króli Kaczanowski który to wprzódy służąc, potem się z panią swoją ip. Chodkiewiczową primi voti
super fidelitate rzeczypospolitej. Potém chłopów i kozaków łojowskich zniesiono. Pan Bildziukiewicz téż z p. Jurewiczem z Bychowa często wypadali i exkursyami naprzykrzali się republikantom.
Eodem Anno jp. Jerzego Kryszpina starostę orszańskiego w Wilnie podczas trybunału w zwadzie z deputatami, warta trybunalska haniebnie poraniła, że ledwie wyleczył się dobrych cyrulików pracą. Sług jego nasieczono siła, i bratu jp. staroście płungiańskiemu trochę w rękę dostało się.
Eodem Anno szwed dobre dał plagi p. Ogińskiemu staroście żmudzkiemu, że ledwie z pod Tryszek aż w Wilnie oparł się. Anno 1702.
W dzień Trzech Króli Kaczanowski który to wprzódy służąc, potém się z panią swoją jp. Chodkiewiczową primi voti
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 210
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
jużże znają Chmielnickiego Panem swoim: przetożby poszli dalej sobie. Czymon zalterowany, zarazem w-tej dobie, Kazawszy z-siekierami do Parkanu skoczyć, Niż owi przyjść do siebie, i Działa wytoczyć Mogli na Wał; ci dziure wielką uczynili. Którą wpadszy do Miasta, gdy jeszcze dzwonili Popi na gwałt, siła płci obojej nasiekli, Drudzy do lam, i lasów przyległych uciekli. I z tym, gdy do Książęcia ruszą się wieczorem, A on tym poduszczony na zdrajce rankorem, Pomste większą gotuje, Rano Wujt z-Starszyną Uniżony przyjezdza: I coby przyczyną Wczorajszego zaboju? W rzeczy się dziwuje, Czym być Baranowskiego lekkość upatruje. Ze
iużże znaią Chmielnickiego Panem swoim: przetożby poszli daley sobie. Czymon zalterowány, zarazem w-tey dobie, Kazawszy z-siekierami do Párkanu skoczyć, Niż owi przyyść do siebie, i Dźiała wytoczyć Mogli na Wał; ći dźiure wielką uczynili. Ktorą wpadszy do Miasta, gdy ieszcze dzwonili Popi na gwałt, siła płći oboiey nasiekli, Drudzy do lam, i lasow przyległych ućiekli. I z tym, gdy do Xiążećia ruszą się wieczorem, A on tym poduszczony na zdrayce rankorem, Pomste wiekszą gotuie, Ráno Wuyt z-Starszyną Uniżony przyiezdza: I coby przyczyną Wczorayszego zaboiu? W rzeczy sie dźiwuie, Czym bydź Baranowskiego lekkość upatruie. Ze
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 17
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
konsztów nie objawi, I od takich inkursyj wolniejszy dzień sprawi. W-iakim także nazajutrz, i codzień, obrocie Nasi będąc, przy mestwie i zwykłej swej cnocie Dużo się otrzymali. Prócz którzy dla trawy, Albo łowu skorego nieśmiertelnej Sławy, Nie ostróżnie z-Okopów kiedy tam wyciekli, Siła ich Tatarowie w-zasadzkach nasiekli. Wielką jednak zamiana (jeżliż porównane;) Głów Hultajskich defekty te powetowane. Chmielnicki nie ustawa tak. Szturmując bez końca. Część WTÓRA Jako jest przyjęty?
Zaczym widząc daleko od swego się celu Chmielnicki odrzuconym, znowu do fortelu I pod larwą pokoju uda się owego, Żeby bawiąc, co zatym wymyśli nowego Nam na
konsztow nie obiáwi, I od takich inkursyy wolnieyszy dźień sprawi. W-iakim także nazaiutrz, i codźień, obroćie Naśi bedąc, przy mestwie i zwykłey swey cnoćie Dużo sie otrzymali. Procz ktorzy dla trawy, Albo łowu skorego nieśmiertelney Sławy, Nie ostrożnie z-Okopow kiedy tam wyćiekli, Siła ich Tátárowie w-zasadzkach nasiekli. Wielką iednak zamiana (ieżliż porownane;) Głow Hultayskich defekty te powetowáne. Chmielnicki nie ustawa tak. Szturmuiąc bez końca. CZESC WTORA Iako iest przyięty?
Záczym widząc daleko od swego sie celu Chmielnicki odrzuconym, znowu do fortelu I pod larwą pokoiu uda sie owego, Zeby bawiąc, co zatym wymyśli nowego Nam ná
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 67
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
uszedł Nieprzyjaciel. Gdzieżby wiadomości Dodać mu tak potrzebnej? gdzie piersiami swymi Zastąpić go w-tym razie? jakoż przed inszymi Książę pierwszy, ze swoim Dymitrem społecznie, I drugim Ostrorogiem do niego koniecznie Przebijać się gotował. Kiedy tejże nocy Wyciekł z-swojej Qwartery i snadź przy pomocy Z-nieba nie omylonej, nasiekł do nich wpadszy Wiele Chłopstwa spiącego. Tak że ich pokładszy Kształtem drew porąbionych, z-korzyścią się znaczną Wrócił nazad. Gdzież było fortunę niebaczną Z-Czoła tedy uchwycić? i z-większą potęgą Do nich mu się wyprawić? Bo jako zasięgą Rano nasi Języka, że dłużej kiedyby Na nich był następował, mieli
uszedł Nieprzyiaćiel. Gdźieszby wiádomośći Dodáć mu tak potrzebney? gdźie piersiami swymi Zástąpić go w-tym raźie? iakoż przed inszymi Xiąże pierwszy, ze swoim Dymitrem społecznie, I drugim Ostrorogiem do niego koniecznie Przebiiáć się gotował. Kiedy teyże nocy Wyćiekł z-swoiey Qwartery i snadź przy pomocy Z-niebá nie omyloney, nasiekł do nich wpadszy Wiele Chłopstwá spiącego. Ták że ich pokładszy Kształtem drew porąbionych, z-korzyśćią się znaczną Wroćił nazad. Gdźiesz było fortunę niebaczną Z-Czołá tedy uchwyćić? i z-większą potęgą Do nich mu się wypráwić? Bo iáko zásięgą Ráno nasi Ięzyká, że dłużey kiedyby Ná nich był następował, mieli
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 94
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
dodadzą. Gdy słodkobrzmiące głosy na chóry rozsadzą. A ty, chłopcze, do kuchni skocz, mów kuchmistrzowi Niech wszytkiego dostatkiem doda kucharzowi! Ty też, moja Zosieńku, bądź mi gościom rada, Pobież sama do kuchni, a przyjrzyj obiada! Każ kurcząt, gęsi, prosiąt i kapłonów napiec, Do wszytkiego cybulki drobniusieńko nasiec, Więc też do żółtej juchy karz kurę uwarzyć. Drugą tak słodziusieńko z pietruszką usmażyć. Możesz też jaki kąsek borowej zwierzyny Nagotować smaczniuchno dla miłej drużyny. W ostatku możesz sama potrafić wybornie. Tylko przyjrzyj swym okiem wszytkiego dozornie. A piekarzowi tortów, pasztetów z kreplami Każ napiec i kołaczów z cukrem, z rozenkami,
dodadzą. Gdy słodkobrzmiące głosy na chóry rozsadzą. A ty, chłopcze, do kuchni skocz, mów kuchmistrzowi Niech wszytkiego dostatkiem doda kucharzowi! Ty też, moja Zosieńku, bądź mi gościom rada, Pobież sama do kuchni, a przyjrzyj obiada! Każ kurcząt, gęsi, prosiąt i kapłonów napiec, Do wszytkiego cybulki drobniusieńko nasiec, Więc też do żółtej juchy karz kurę uwarzyć. Drugą tak słodziusieńko z pietruszką usmażyć. Możesz też jaki kąsek borowej zwierzyny Nagotować smaczniuchno dla miłej drużyny. W ostatku możesz sama potrafić wybornie. Tylko przyjrzyj swym okiem wszytkiego dozornie. A piekarzowi tortów, pasztetów z kreplami Każ napiec i kołaczów z cukrem, z rozenkami,
Skrót tekstu: MorszHSumBar_I
Strona: 254
Tytuł:
Sumariusz
Autor:
Hieronim Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
6 talarach, albo 3 czerwone złote (bo to w obozie pospolitym obyczajem jednako ważyło) dawano miesięczny żołd na koń. Pod czasem tedy tych traktatów wyprawiono na czatę N. Wojkowskiego porucznika czerwonej chorągwie, który szedłszy mimo Spir do Frankentalu zacnej fortecy albo twierdzy, a rajtary z tego miasta wywabiwszy, mimo tych co ich nasiekli, kilkunastu znacznych więźniów naimali, i z nimi się bez wszelkiej szkody swojej trzeciego dnia wróciwszy, a onych nazajutrz arcyksiążęciu przywiódłszy, zdumienie wielkie tak jemu samemu jako i wszystkim jego wojskom uczynili, i wielką pochwałę od niego, z wyrzucaniem na oczy wszystkim wojskom swoim, iż przez wszystek czas języka nikt nie dostał, a
6 talarach, albo 3 czerwone złote (bo to w obozie pospolitym obyczajem jednako ważyło) dawano miesięczny żołd na koń. Pod czasem tedy tych traktatów wyprawiono na czatę N. Wojkowskiego porucznika czerwonej chorągwie, który szedłszy mimo Spir do Frankentalu zacnej fortecy albo twierdzy, a rajtary z tego miasta wywabiwszy, mimo tych co ich nasiekli, kilkunastu znacznych więźniów naimali, i z nimi się bez wszelkiej szkody swojej trzeciego dnia wróciwszy, a onych nazajutrz arcyksiążęciu przywiódłszy, zdumienie wielkie tak jemu samemu jako i wszystkim jego wojskom uczynili, i wielką pochwałę od niego, z wyrzucaniem na oczy wszystkim wojskom swoim, iż przeż wszystek czas języka nikt nie dostał, a
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 95
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
kilkom kazano:
Którzy/ i Pana Pułk Kamienieckiego/ Duzo ścierali gminu Moskiewskiego. I lubo oni ich tęgo razili/ Jednak i sami krwią plac oplacili.
Śmiałą ich dużość unosili mężnie/ I z swoich karków spychali potężnie: Broniona jednak ku Pokrowskiej gorze Ostrozka pomoc/ na ich przypsła skórze.
Bo lubo owych jak drew nasieczono/ Z Zbytych jednego tym nie nagrodzono: Droższa jest kropla krwie Szlacheckiej zawzdy. Niż nieprzyjaciół kopiec pełen każdy.
W tym towarzystwa poległo samego Boju osin dziesiąt/ tamże Smoleńskiego Sędziego/ z młodym Szemetem uspiono/ Wielu i inszych się nie doliczono.
Tamże i Gniewosz swój duch wylał z ciała/ Tych Moskwa bowiem trzech była
kilkom kazáno:
Ktorzy/ y Pána Pułk Kámienieckiego/ Duzo scierali gminu Moskiewskiego. I lubo oni ich tęgo ráźili/ Iednak y sami krwią plac opláćili.
Smiałą ich dużość unośili mężnie/ Y z swoich karkow spycháli potężnie: Broniona iednak ku Pokrowskiey gorze Ostrozka pomoc/ ná ich przypsła skorze.
Bo lubo owych iák drew násiecżono/ Z Zbytych iednego tym nie nágrodzono: Droszsza iest kropla krwie Slacheckiey zawzdy. Niz nieprzyjáćioł kopiec pełen káżdy.
W tym towarzystwa poległo sámego Boiu osin dźiesiąt/ tamże Smolenskiego Sędźiego/ z młodym Sżemetem uspiono/ Wielu y inszych się nie doliczono.
Tamże y Gniewosz swoy duch wylał z ćiáła/ Tych Moskwa bowiem trzech była
Skrót tekstu: ChełHWieść
Strona: B4
Tytuł:
Wieść z Moskwy
Autor:
Henryk Chełchowski
Drukarnia:
Franciszek Schnellboltz
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
poematy epickie, relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
bo przyszły listy, że dopiro 26 praesentis spodziewano się ich w Soczawie. Z rana przybiegł Czurur, Wołoszyn, na którego czata nasza napadła i łuk mu odjęli; prosił o załogę, dano rajtaryją i chorągiew p. Turkuła, na łuk kazał mu dać król im. 10 tal. bitych. Tamże naszych w zasieczy nasieczono i nastrzelano dobywających się do taboru, niektórzy dostali wołów, jęczmieniów, żyta i żywności; to wszystko Turkuł z swoją Wołoszą i rajtaryją komenderowaną poodbierał. Nad wieczorem przyszedł do obozu od Tatarów o mil dwie za obozem pokojowy im. ks. poznańskiego, który, z Warszawy z listami królewiczowej im. do kro-
lewica im
bo przyszły listy, że dopiro 26 praesentis spodziewano się ich w Soczawie. Z rana przybiegł Czurur, Wołoszyn, na którego czata nasza napadła i łuk mu odjęli; prosił o załogę, dano rajtaryją i chorągiew p. Turkuła, na łuk kazał mu dać król jm. 10 tal. bitych. Tamże naszych w zasieczy nasieczono i nastrzelano dobywających się do taboru, niektórzy dostali wołów, jęczmieniów, żyta i żywności; to wszystko Turkuł z swoją Wołoszą i rajtaryją komenderowaną poodbierał. Nad wieczorem przyszedł do obozu od Tatarów o mil dwie za obozem pokojowy jm. ks. poznańskiego, który, z Warszawy z listami królewicowej jm. do kró-
lewica jm
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 12
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958